Skocz do zawartości


Zdjęcie

Songs Of Innocence

U2 nowy album album u2 u2 płyta nowa płyta u2

  • Please log in to reply
7779 replies to this topic

Ankieta: Songs Of Innocence (93 użytkowników oddało głos)

Który utwór/utwory powinny zostać singlami promującymi Songs of Innocence?

  1. The Miracle (Of Joey Ramone) (11 głosów [4.04%])

    Procent z głosów: 4.04%

  2. Every Breaking Wave (53 głosów [19.49%])

    Procent z głosów: 19.49%

  3. California (There Is No End To Love) (26 głosów [9.56%])

    Procent z głosów: 9.56%

  4. Song For Someone (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  5. Iris (Hold Me Close) (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  6. Volcano (14 głosów [5.15%])

    Procent z głosów: 5.15%

  7. Raised By Wolves (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  8. Cedarwood Road (5 głosów [1.84%])

    Procent z głosów: 1.84%

  9. Sleep Like a Baby Tonight (22 głosów [8.09%])

    Procent z głosów: 8.09%

  10. This Is Where You Can Reach Me Now (18 głosów [6.62%])

    Procent z głosów: 6.62%

  11. The Troubles (35 głosów [12.87%])

    Procent z głosów: 12.87%

  12. Lucifer's Hands (8 głosów [2.94%])

    Procent z głosów: 2.94%

  13. Crystal Ballroom (45 głosów [16.54%])

    Procent z głosów: 16.54%

  14. The Troubles (jakaś alt version) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  15. Sleep Like A Baby Tonight (też jakaś alt version) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. The Miracle (Of Joey Ramone) (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  17. Every Breaking Wave (acoustic) (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  18. Song For Someone (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. California (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. Raised By Wolves (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  21. Cedarwood Road (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#7041 DK-ART

DK-ART

    Użytkownik

  • Members
  • 561 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 30 października 2014 - 17:16

U2blog.pl podał informację, iż "Songs of innocence" pokrył się już podwójną platyną w Polsce ;)



#7042 mariusznumb

mariusznumb

    Użytkownik

  • Members
  • 6 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 października 2014 - 18:23

Pisałem już o tym wcześniej że winyl dostępny tylko w Empiku.

Ja swojego winyla wymieniłem na drugiego i na drugim też są trzaski.

Jeśli możesz to sprawdź w szczególności Miracle początek, szczególnie kiedy Bono wchodzi z wokalem to towarzyszy temu delikatne charczenie.

Wsłuchaj się i powiedz czy słyszysz u siebie coś takiego.

Drugim takim momentem u mnie jest sam początek Iris, jeszcze zanim wchodzi gitara, co chwilę słychać pyk, pyk.

Jeśli u Ciebie tego nie ma, to być może druga płyta  też jest źle nagrana, lub wina mojej wkładki.

Ale dziwne bo tylko z tym winylem mam taki problem.

Co do Crystal Ballroom to akurat mam gramofon z napędem bezpośrednim, więc tylko przełączam gałką obroty, i delikatnie jeszcze reguluje ręcznie.

 

Winyl dostępny także w sklepie FAN http://www.fan.pl/ka..._innocence.html  w cenie 129.95 ;)

Dużo płyt już tam zamawiałem i polecam ten sklep ;)



#7043 Yarpen

Yarpen

    Użytkownik

  • Members
  • 973 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 października 2014 - 19:15

 Ktoś mi tu zarzucił że mówię zło że U2 zerżnęło Volvano z Franz Ferdinand, a to wcale nie zło, na SoI jest pełno inspiracji, zrzynek, ale U2 od zawsze to robiło, od zawsze zawsze, przerabiali innych na swoje, tu akurat tylko bardziej bezczelnie, ale to nic złego. W U2 to dobra norma. I jak się dosłuchamy w tej płycie tak wielu wielu wielu (po trzykroć, tak :P ) nawiązań do innych, do wczesnego U2 nawet w konstrukcjach piosenek choćby, w stylu w jakim Edge gra solówki etc. ten album jest bardzo ciekawy. 

 

Co do tych nawiązań - skąd wiemy, że w '87 też nie zżynali ile wlezie na TJT? Teraz jesteśmy na świecie, słuchamy aktualnej muzyki i wiemy o co chodzi. Ale ciężko teraz sprawdzić na ile AB była rewolucją, a na ile odbiciem ówczesnych brzmień początku lat 90tych.


http://sit-and-wonder.blogspot.com/

#7044 Deep Frozen 43

Deep Frozen 43

    Użytkownik

  • Members
  • 56 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 października 2014 - 19:19

U2blog.pl podał informację, iż "Songs of innocence" pokrył się już podwójną platyną w Polsce ;)

 

Ta wiadomość jest bardzo ciekawa, w kontekście sprzedaży płyty w UK. Widać że w Polsce na szczęście króluje jeszcze tradycjonalizm, i żadne akcje z iTunes od U2 nie zakłóciły normalnych miejsc płyty U2 na listach przebojów w Polsce. Bo to że nowy album U2 w UK debiutuje na miejscu 6 , to raczej nie jest powód do dumy dla Brytyjczyków, a w Irlandii też gorzej niż w Polsce ;).



#7045 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 30 października 2014 - 19:39

Co do tych nawiązań - skąd wiemy, że w '87 też nie zżynali ile wlezie na TJT? Teraz jesteśmy na świecie, słuchamy aktualnej muzyki i wiemy o co chodzi. Ale ciężko teraz sprawdzić na ile AB była rewolucją, a na ile odbiciem ówczesnych brzmień początku lat 90tych.

 

Oczywiście, że zrzynali, a AB nie była żadną rewolucją, tylko połączeniem Bowiego z R&H. Z kolei POP jest zrzyną "totalną" - tzn. świadomym wyzbyciem się własnego stylu, na rzecz robienia "90's", i to też w określonym zakresie, tj. electro i britpopu (Chemical Brothers, Underworld, Oasis itp.). Oczywiście, o ile w ogóle można mówić o czymś takim, jak "styl U2", skoro właściwie każdy ich album jest zupełnie inny, a większość kawałków innych zespołów, które uważa się za "naśladujące" U2, tak naprawdę w ogóle nie naśladują U2, tylko innych wykonawców (choćby Simple Minds), zresztą kiedy ludzie mówią "styl U2", to zwykle mają na myśli coś z grubsza w stylu Where The Streets Have No Name, tymczasem U2 mają taki kawałek w zasadzie jeden - Where The Streets Have No Name. Ale to temat na inną dyskusję.


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#7046 stokrotka

stokrotka

    can't see or be seen

  • Members
  • 2 916 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 30 października 2014 - 20:14

Kiedy ludzie mówią "styl U2", to zwykle mają na myśli coś z grubsza w stylu Where The Streets Have No Name, tymczasem U2 mają taki kawałek w zasadzie jeden - Where The Streets Have No Name.

To zdanie jest po prostu genialne :)

Z U2 tak już jest chyba, że od zawsze brali (zrzynali, ekhm) coś od innych. Początki - od wspominanych ostatnio tak często Ramones, The Clash, mówili też nie raz o inspiracjach Joy Division. R&H - fascynacja bluesem, amerykańską muzyką. AB - sami mówili np. w From The Sky Down, że mieli fazę na Bowiego, Kraftwerk i dużo innych jeszcze (Edge coś też chyba wspominał, że słuchał wtedy NIN - przecież niektóre ich kawałki to czysty Achtung!). To 'coś' co ma U2 to na pewno nie jest jakaś wielka innowacyjność.

(o właśnie, wychodzi mi takie najbardziej U2owe U2 to chyba TUF i TJT...)

Już tak całkiem subiektywnie, to za co uwielbiam U2 najbardziej, to głos Bono i w ogóle jego pasję i szczerość na scenie, obojętnie czy taką całkiem młodzieńczo-niewinną, czy taką już dojrzałą jak teraz... no i oczywiście - słowa, teksty, podteksty !

Tego nie da się zerżnąć, to się po prostu ma :)


If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other


#7047 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 października 2014 - 20:48

Może odróżnijmy "zrzynkę" od ,,inspiracji". Dla mnie ,,zrzynka" jest wtedy kiedy Bono po przesłuchaniu czegoś mówi do Edge'a: ,,O, ten fragment jest dobry, zagramy to na swój sposób, pokręcimy się wokół tego i zrobimy utwór, nikt się nie zorientuje" a inspiracja wtedy kiedy pod wpływem aktualnie słuchanej muzyki proces twórczy w mózgu panów samoistnie nakręca się na muzykę brzmieniowo/gatunkowo zbliżoną do tej słuchanej. To zasadnicza różnica, może i tylko terminologiczna, ale zasadnicza.    



#7048 Unknown Caller

Unknown Caller

    Użytkownik

  • Members
  • 974 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Heartland

Napisano 30 października 2014 - 21:30

Ja swojego winyla wymieniłem na drugiego i na drugim też są trzaski.

Jeśli możesz to sprawdź w szczególności Miracle początek, szczególnie kiedy Bono wchodzi z wokalem to towarzyszy temu delikatne charczenie.

Wsłuchaj się i powiedz czy słyszysz u siebie coś takiego.

Drugim takim momentem u mnie jest sam początek Iris, jeszcze zanim wchodzi gitara, co chwilę słychać pyk, pyk.

Jeśli u Ciebie tego nie ma, to być może druga płyta  też jest źle nagrana, lub wina mojej wkładki.

Ale dziwne bo tylko z tym winylem mam taki problem.

 

Wsłuchałem się dokładnie w tych dwóch miejscach i u mnie jest ok. Wygląda na to, że u Ciebie problem występuje na początku stron A i B, co się zdarza przy słabych tłoczeniach. Na jednym gramofonie będzie ok jak u mnie, a na innym będzie trzeszczeć, ale zasadniczo jest to zwykle wina słabego tłoczenia, z którym jedna wkładka sobie poradzi a inna już nie. Poza tym słuchając tych dwóch utworów jeszcze z mp3 miałem wrażenie, że są one na maksa skompresowane więc nieprzyjemne charczenie gitary w Miracle i zawodzeń w Iris słychać na każdym nośniku, ale to chyba nie o to Ci chodzi. Poza tym, jak pisałem, u mnie winyl gra naprawdę fajnie i słucham go z dużo większą przyjemnością niż mp3.


See through in the sunlight


#7049 Fan Fan U2ulipan

Fan Fan U2ulipan

    Użytkownik

  • Members
  • 23 Postów

Napisano 30 października 2014 - 21:43

Dokładnie tak jak piszesz. Nie powstałyby żadne dzieła czy to muzyczne, filmowe, literackie, gdyby nie inspiracje czymś, kimś...Bo niby skąd miałby się narodzić utwór, dzieło? Bez inspiracji tylko czysta kartka bez nut. Wiem, że to co powiem będzie śmieszne, ale moim drugim idolem od dziecka jest Bruce Lee, który był geniuszem tworząc własny styl. A z czego on wynikał? Właśnie z inspiracji innymi sztukami, z tego stworzy coś ponad wszystkie inne. Tak samo jest z U2. Są zespoły jednolite, świetne na pewnej ścieżce, zawsze powtarzalne, ale na tej właśnie ścieżce mistrzowskie. U2 bierze z nich wszystkich wielką łyżką i jest ponad nimi. U2 to geniusze, to jak płynie ta muzyka to nielogiczne, chyba nie da się jej steoretyzować, ją trzeba brać serduchem. I przyłączam się do wpisu o głosie Bono, jest to mistrz wcielony, jeden z największych na świecie, a dla mnie największy. Skrupulatnie wychwytuję jego szczytowe popisy, szczególnie widoczne na koncertach. Nie wiem, kto mógłby z nim stanąć w szranki i spróbować się. Jak tu poniżej, kto w tym wieku zdobyłby się na taki utwór z tak arcytrudną interpretacją? W tym wieku wchodzić na takie wysokie tony, kto to powtórzy? Sami posłuchajcie i zobaczcie. Może mam podejście trochę patetyczne, ale tyle właśnie znaczy dla mnie U2 :rolleyes:

 

 https://www.youtube....h?v=xxuRyeAPyuQ



#7050 stokrotka

stokrotka

    can't see or be seen

  • Members
  • 2 916 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 30 października 2014 - 22:02

to jak płynie ta muzyka to nielogiczne, chyba nie da się jej steoretyzować, ją trzeba brać serduchem.

nooo, piona za to ! to chyba się ładnie rozumiemy :) ja właśnie też zawsze tak odbieram muzykę U2 (hmm, w zasadzie to każdą inną też), i jeśli próbuje mi ktoś ją 'rozkładać na czynniki pierwsze', oceniać czysto technicznie, statystycznie (!),  po prostu to do mnie nie przemawia.

(co nie znaczy, że nie można czasem czegoś skrytykować, nie, ja nie jestem z tych nigdy-nie-powiem-że-coś-mi-się-nie-podoba)


If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other


#7051 Redgar

Redgar

    Out Of Control

  • Members
  • 2 249 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 30 października 2014 - 22:27

Święta prawda Fan Fan U2ulipan :)

 

Nowy artykuł od Rolling Stones - 18 Things You Learn Hanging Out With U2

 
What's left to learn about U2 in 2014? Plenty, as it turns out – especially if you get a few days worth of intimate access to the band in three different countries. Here's the best of what didn't fit into the cover story, from the making of the new album to the secrets of Adam Clayton's jewelry.
 
It's not unimaginable that U2 could still be around when the band members are in their 70s. 
"I don't know – if we're writing songs as good as these ones," says Bono. "I mean, I saw Leonard Cohen play Dublin, and he said, "The last time I was out on the road, I was 60. Just a kid with a crazy dream!'" Adds Adam Clayton, "When you're working up to 50, you think, 'Oh, maybe there will be some time where we can kick back and it can be slower, and we can enjoy life a bit.' And then when you kind of cross over the 50 mark, your thinking kind of goes, 'Oh, why would you want to stop? This is actually the best bit. We're really enjoying this, let's keep going.' And that's kind of odd, but I guess there's a reason why people like Paul McCartney and Elton John are still playing shows and making records."
 
After spending years on Songs of Innocence, they recorded the acoustic version that's on the deluxe edition in about a week. 
For the band, it was a test of whether they'd met their goal for the album: writing songs that would work in the barest arrangements. "We had to go in and test the theory," says Bono. "I saw the Edge with his head in his hands, and he said, 'It's taken us three years to finish this album, and you're saying we have to do another album in a week?' I said, 'Edge, all the work over the last three years is going to mean that we can do it." He just went 'Ah!'" And he said, 'We can do it in a week. Will we put it out? We don't have to. Let's just try.' It got pretty frenetic at the end."
 
The Edge doesn't think rock is dead.
"I think it goes in cycles, honestly, and I think that we've just been through a particularly low cycle point for guitar-based music, and electronic dance music has been kind of the focus. But I think it's about doing something fresh and novel, and the problem is that with a lot of guitar-based music, the songwriting has not been great, and it's not particularly fresh, you know? I think the songwriting has been better in electronic dance music, weirdly enough. So inevitably I think people have drifted that direction. So I don't fear for guitar-based music long-term, I just think we need some better songs out there. And I like my music to be a little bit more defiant. There's not a lot of defiance right now. It's gone very mild and meek. It's nice to shake things up a little bit. Punk rock was not mild and meek, it was pretty in-your-face defiant."
 
Songs of Innocence had some very different potential running orders. 
Says Bono, "It used to start with 'This Is Where You Can Reach Me,' which was always supposed to be the first song, and then 'Raised By Wolves.' And the reason we changed ... we put the songs first, is we thought, "Well, if we're going to have 5,000,000 people perhaps check us out, a really long intro is probably not a good idea. Let's put the songs first, like on The Joshua Tree."
 
Bono loves the band Future Islands. 
"Have you seen them?" he asks. "That song, 'Seasons?' A miracle, that is."
 
The car-bombing referred to in the song "Raised by Wolves" was a pivotal event in Bono's political awakening. 
"I asked myself, 'Why am I always writing about political violence? What's that all about?' OK, I live in Ireland. And then I thought back to 1974, to my near-miss with this car bombing, and the odds of that, and thought, "Is that part of the reason?" Through happenstance, I took my bike to school that day and I wasn't there. Any other Friday I would have been there. Is that why I'm interested? Maybe. And, you know, people like me should probably spend some time in a psychiatrist's couch, but I don't."
 
Until the last two months of recording, "Raised by Wolves" was radically different. 
"It was quite a pop song," says Declan Gaffney, who co-produced it. "You know, Bono, when he writes melodies, he sings in a language called Bongolese, things that aren't really words right up until about a month or two before the record is finished. And then Bono came in with these dark lyrics, and we kind of felt that the music didn't really match the lyrics. So we tried to turn the music on its head, to match the lyrics.
 
The band's biggest fear was seeing their new album ignored – which explains their controversial iTunes deal. 
"That's the hardest thing right now in music, is to get people to notice," says the Edge. "I'm just watching all of these albums coming out and realizing, 'Wow, they just came and went, and no one noticed.' We're not maybe as vulnerable as a lot of other artists to that phenomenon, because we do have a big, loyal fan base. But we're also always interested in finding new fans. And in this era, it just gets more and more difficult to sort of go beyond your fan base, because there's so many things in competition. When I was 18, music was the clear winner in terms of the kind of youth culture focus. Now you're competing against the whole world of gaming, technology, social networking. So I think music has to fight for its position and has to fight for attention. And I think this helps us for sure, but I think it also helps keep music in the conversation, on sort of the front page rather than page three, four, five, six, seven of the conversation."
 
There are lines in "Volcano" where Bono's younger self is talking to his current self.
"The second verse is, the younger guy goes, 'Your eyes were like the landing lights/They used to be the clearest blue/Now you don't see so well/And the future's going to land on you.'" It's this young guy going, "The fuck happened to you?" And on Songs of Experience, there will be a little bit more of that cross-talk, and I think that's going to get very interesting. So for a live show you can imagine Quadrophenia where Pete Townshend could walk in any minute and have an argument with his younger self. You know?"
 
Bono initially imagined "Every Breaking Wave" as somewhat in the vein of Bob Dylan's "Every Grain of Sand." 
"'Every Breaking Wave' was Steve Jobs' favorite song," says Bono, "and he said, 'Do you have one like that?' And I said, 'I think so. At least we started one.' I might have even sent him the lyrics way back, like as soon as I started. And I wouldn't dare compare the two songs now, I'm just saying the idea was, could you just do a song that simple? Like you and piano?   It was a song about how hard it is to give yourself completely to another person. And the two characters in it are addicted to failure and rebirth. I like the idea that they say to each other, 'Are we ready? Are we ready to be swept off our feet?" Adam [Clayton] was more like one of the characters in that song than I am. And then he went and got married! It took him to be 52 or whatever he was to be swept off his feet. And he got there."
 
Larry Mullen might be too good a drummer. 
"My timing is pretty good for an old man," Mullen says with a smile. During the making of Songs of Innocence, one of the producers wanted to alter Mullen's performance to make it less perfect. "They basically said, 'We have to make it sound like it's live.' It's like, it is live! The idea is making it sound slightly out of time just in case somebody would think it's a machine. That gave me a lot of belly laughs, and also some restless nights. "
 
Mullen doesn't mind being a dissenting voice in the band from time to time. 
"Some decisions are not welcomed, or aren't popular, but I'm not in a popularity contest. I'm in a band."
 
The band is weighing a two-night structure for their 2015 tour.
"There is talk of doing two different kinds of shows," says Clayton. "One night would be a kind of loud, explosive rock & roll kind of event and then the other night's show take the acoustic arrangements of some of the songs, and kind of present those songs in a much more intimate way. But we don't really know how that's going to sound and look." One thing the band hasn't figured out: how to make sure audiences understand in advance which show they're getting.
 
The Edge went to Coachella this year. 
"The band that I liked at Coachella was Cage the Elephant.  Their commitment to the performance really blew so much of the other stuff away. They really did own it in a way that few other artists did. Broken Bells were great, and Skrillex's thing was pretty cool. Pixies were on, that was good to see them. And I love Outkast. Some of the more strange hippie stuff wasn't that great. Neutral Milk Hotel, you know them? If you were sort of one of the faithful, you could sort of get excited about it. It didn't really have a universal appeal at all. And that might be its appeal."
 
The band found the recording and songwriting process humbling this time. 
"We probably had 50 songs," says Bono. "Some would come and go in favor, and some you could get them halfway up the hill, three-quarters of the way up the hill. A lot of times, we just couldn't get them up to the top of the hill. And that was the humbling element. And there's some humiliation in realizing that your talent is just not up to the task. And then you realize, after that, no one's talent is. People who are smarter and more creative, more prolific than U2, stopped being able to get songs across after, 20 years, 30 years, and you don't know why. And I think the muse is a jealous lover, and you really have to serve and wait on her."
 
Bono feels that the lyrics on Songs of Innocence are more accessible than anything he's written in years. 
"Edge was really worried about getting so personal, that it would appear nostalgic. But strangely, by being this intimate, it's much more relatable, because the last album's quite esoteric. There are esoteric themes – like in 'Moment of Surrender,' the guy falls to his knees in a busy street beside an ATM machine. People are saying, 'I haven't been able to understand you for years, but this I get.'"
 
"'Esoteric' would be a good way to describe No Line on the Horizon," says the Edge. "It had a certain introspective darkness to it and I'm always going to be interested in the sort of darker, more melancholy musical mood. But we might have slid a little bit too strongly in that direction, and we wanted this record to be accessible to a wider range of music fans. I think the last record was very much a sort of U2 fan base record. I don't think we made a hell of a lot of new fans on that record. And with this album, I believe we can. And I fee; much more confident, for instance, that we've done this whole Apple thing with this album than I think I would have felt if it was No Line on the Horizon."
 
Bono never liked it when people tried to compliment him by saying, "You haven't changed." 
"Things must change," he says. "I remember people would say, 'You haven't changed' — like it was a good thing. I was thinking like, 'What do you mean I haven't changed? I have changed!' And I want to continue to change — I want to continue to peel off the layers and if there's anything in this onion, I want to know what it is."
 
Adam Clayton has had a jade bracelet stuck on his wrist since he was 21 years old. 
"I was given it when I was 21," Clayton says with a laugh. "And it's a women's size, and I can't get it off.  My hand was a little smaller. And I actually really forced it on at the time. Because I was 21, and I was having a good time."
 
 


#7052 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 30 października 2014 - 22:35

J99 znów mnie wyprzedził w odpisaniu, no cóż, zawsze tak miewaliśmy ;) Anyway - jak ja piszę "zrzynka" nie mam na myśli nic złego. Nawet dodaję często "dobra zrzynka", a to zawsze jest dobre. Akurat na Joshua Tree też sporo czerpali z innej muzyki i bardzo na dobre im to wyszło, potem wielu wielkich (albo mniej znanych wielkich, ok, jak James, Go-Betweens, The Chiils, ktoś) popełniało kolejne "dobre zrzynki" z tego. Umówmy się że nie oskarżamy nikogo o nic złego tutaj i nie trzeba tego tłumaczyć oczywistościami o inspiracjach, komą ;) Z tym że właśnie na ile dłubię mocno w muzyce tamtych czasów, różnych czasów w ogóle, J99 znów ma rację - U2 raczej czerpało z zastanej muzycznej rzeczywistości niż ją kreowało, a jedyny album który naprawdę miał większy wpływ na przyszłą muzykę to właśnie Joshua Tree. Cała reszta jest w odwrotną stronę. I to nie jest zarzut. To jest to, że U2 zawsze potrafiło słuchać muzyki i się jej uczyć cały czas od nowa, przetwarzając ją po swojemu. To samo jest poniekąd na SoI. Ale może to rzeczywiście temat na inną dyskusję... ;)



#7053 lucas007

lucas007

    Użytkownik

  • Members
  • 392 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Woodche

Napisano 30 października 2014 - 23:25

U2blog.pl podał informację, iż "Songs of innocence" pokrył się już podwójną platyną w Polsce ;)

 

hmm nie wiem skąd pochodzi ta informacja, na stronie OLIS nie ma dwóch gwiazdek świadczących o platynie. 

 

warto wspomnieć, że HTDAAB po 2 tyg. sprzedaży osiągnęło status złotej płyty (wtedy złota płyta to sprzedaż co najmniej 35 tys. sztuk) z drugiej strony prasa w 2009 roku donosiła o podwójnej platynie dla NLOTH (co najmniej 40 tys. sprzedanych egzemplarzy) mimo, że stosownych gwiazdek, kółek itp też w liście OLIS nie było przy indeksie U2.... 



#7054 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 30 października 2014 - 23:28

ktoś słabo prowadzi stronę OLIS albo to bullshit. no są dwie opcje.



#7055 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 31 października 2014 - 07:17

hmm nie wiem skąd pochodzi ta informacja, na stronie OLIS nie ma dwóch gwiazdek świadczących o platynie. 

 

 

Myślę, że wszystko jest wynikiem stosowania skrótów myślowych lub nieznajomości stosowania procedury przyznawania tych wyróżnień. W Polsce żadna płyta "nie pokrywa się" samoczynnie złotem czy platyną. Album może zostać sprzedany w miliardzie egzemplarzy i nie być nawet złotą płytą. "Złote płyty", "Platynowe płyty" i "Diamentowe płyty" to nagrody przyznawane przez Związek Producentów Audio - Video (ZPAV). Oczywiście do uzyskania nagrody trzeba spełnić  kryterium ilości sprzedanych płyt. Spełnienie tego wymogu nie powoduje jednak automatycznie nabycia przez album statusu złotego, platynowego czy diamentowego. Koniecznym jest bowiem wystąpienie do ZPAV z wnioskiem o przyznanie wyróżnienia, rozpoznanie tego wniosku przez ZPAV i przyznanie wyróżnienia. Zgodnie z regulaminem ZPAV ma miesiąc od chwili złożenia wniosku na jego rozpoznanie. Ze strony ZPAV wynika, że ostatnie wyróżnienia przyznane zostały 1 października, a ich przyznawanie ma miejsce nie częściej niż raz w miesiącu. Do chwili przyznania wyróżnienia wytwórnia czy artysta nie mogą tytułować swojej płyty jako posiadającej status złotej, platynowej czy diamentowej. Również na liście OLIS stosowne oznaczenie pojawi się po przyznaniu nagrody. 

 

http://bestsellery.z...a/regulamin.php

 

;)


Dołączona grafika

#7056 Paul

Paul

    Użytkownik

  • Members
  • 99 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 31 października 2014 - 11:43

Bruce Springsteen i jego "Streets of Philadelphia" za to bardzo przypomina "One''

 



#7057 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Napisano 31 października 2014 - 11:47

Nieprawda

El silencio se vuelve melodia


#7058 Paul

Paul

    Użytkownik

  • Members
  • 99 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 31 października 2014 - 11:52

mi zawsze ten numer przypominał "one'' :)



#7059 The Fly

The Fly

    Użytkownik

  • Members
  • 2 153 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:się biorą dzieci?

Napisano 31 października 2014 - 13:09

a w czym konkretnie Ci go przypomina? Bo aż jestem ciekaw



#7060 Paul

Paul

    Użytkownik

  • Members
  • 99 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 31 października 2014 - 13:53

Wiadomo inny styl śpiewania i więcej gitary w one, ale wg mnie sekcja rytmiczna obu utworów jest bardzo podobna, - poza tym w tekstach można też znaleźć podobieństwo - obydwa numery są o rozstaniach, porzuceniu. 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych