U2owe sny
#121
Napisano 28 grudnia 2011 - 14:45
Śnili mi się chłopcy jakiś miesiąc temu, ale nie pamiętam nic poza tym, że na pewno to byli Bono z Edgem i wyglądali "współcześnie". Przypominam sobie jeszcze, że kiedyś śniły mi się Streetsy - ale nie w sensie, że np. teledysk albo wykonanie koncertowe, tylko jedynie było słychać muzykę; to było dla mnie dziwne, bo z reguły mam sny "bez fonii".
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#122
Napisano 09 czerwca 2012 - 08:24
#123
Napisano 15 października 2012 - 08:41
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#124
Napisano 15 października 2012 - 09:47
#125
Napisano 15 października 2012 - 12:23
moc.Chłopaki wjeżdżają na łodzi na staw i grają jak Jezus.
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#126
Napisano 15 października 2012 - 14:06
Parę dni temu śnił mi się koncert U2 transmitowany przez TVP 1. Wiem że nowe piosenki były beznadziejne, a chłopaki odgrywali sceny z bajki Piotruś i Wilk.
Niesamowicie głupie sny.
Charles Bukowski
#130
Napisano 27 stycznia 2013 - 23:02
Zaczęło się od tego, że z pewnym panem z tego forum (Pozdrawiam olekcj111!) poszliśmy na koncert Depeche Mode niedaleko Krakowa. Scena do złudzenia przypominała mi czasy Live Aid a stadion był wielkości właśnie Wembley'a. Nie to jest najważniejsze. Zaczął się koncert, Dave wyglądał jak z teledysku Suffer Well (szary garnitur <3), zagrali kilka piosenek. W pewnym momencie zobaczyłam za kulisami Bono z Larrym. Doznałam lekko mówiąc szoku, zastanawiałam się co oni tam robili. No ale okej, grają sobie dalej i nagle na scenę wychodzą chłopaki z U2, Larry zaczyna napierdzielać na perkusji, Edge gra na swoim Les Paul'u, Adam na swoim fioletowym basie (btw. ta gitara jest cudowna <3). Zagrali kilka swoich piosenek (m.i: Bullet the blue sky, get on your boots) Po chwili przerwy Bono śpiewa z Davem piosenkę, którą ostatnio nagrali razem w studio. Zagrali później razem So Cruel co było świetne widząc ich razem
Całość była nagrywana przez kamerzystów którzy mieli te swoje krany (ale one wyglądały coś na kształt dźwigów, bo miały takie balkoniki
No i Z Olkiem wyszliśmy na ten balkonik, po czym Olek zszedł na scenę i zaczął grać na gitarze Edka ;o. Nie wiedziałam co jest grane, zeszłam za nim i później oboje siedzieliśmy na scenie. Przychodzą do nas później faceci z ochrony, że nie możemy sobie tak siedzieć na scenie, a chłopaki z Myslovitz do nich: Spokojnie panowie, oni są z nami! - dzięki temu mogliśmy spokojnie oglądać dalej, później oni też mieli koncert, ale to mało istotne
Podziękowaliśmy im, że uratowali nam tyłki, przybiliśmy sobie żółwiki i jak to Adam Clayton nazwał "Piętaszki". Edge chciał zagrać coś na swoim Stratocasterze, ale jego gitary były w całkiem innych futerałach, Edge otwierał każdą z nich a Olek mówił jak się nazywa poszczególna gitara:
-O, Explorer! Les Paul! etc.
-Chłopie, skąd ty wiesz jaka gitara jest w jakim pokrowcu?!
-A widzisz...
(Mówię wam - mina Edge'a bezcenna!). Później był czas na sesje ze wszystkimi chłopakami, po zdjęciach podszedł do nas koleś związany z wszystkimi trzema kapelami i powiedział, że skoro jesteśmy w tak dobrych stosunkach z chłopakami to może chcielibyśmy wystąpić w teledysku do nowej piosenki U2 i DM - tak, tej którą grali na koncercie
Zgodziliśmy się i dostaliśmy numer do tegoż właśnie pana żeby się z nim skontaktować (btw. był strasznym pedałkiem oO). Później chłopaki zaproponowali, że podwiozą nas do domu (a mieli taki ogromy autokar i wszystkie trzy zespoły były w nim). Jak się można domyślić nie mieliśmy nic przeciwko
W autokarze robiliśmy chłopakom zdjęcia w czapce Olka (na wzór Robin Hooda z tym piórkiem? oO), po czym chłopak z grupy Myslovitz do nas: To co, zgadamy się na fejsie i nam wyślesz fotki??. Dostałam czapkę Edge'a (AAAAAAAAA!!! <3), a Olek piękny czarny skórzany pasek do gitary. Wróciliśmy do domu a mama Olka: Ja chcę poznać Edge'a!. Dalej już nic nie pamiętam :C.
Matko, wierzcie albo nie ale przez cały dzień miałam zaciesz na twarzy jak o tym pomyślałam xD
Dodam tylko, że film z tego koncertu miał być na oficjalnym DVD
"Ktoś, kto lubi muzykę, nie powinien się zawężać do jednego gatunku." - Katarzyna Nosowska
#132
Napisano 28 marca 2013 - 14:01
Nawet rodzinie go przedstawiłem. A i naszego języka się uczył i łapał pare słów Cały czas powtarzałem sobie, że spełnił moje marzenie haha.. szkoda, że się obudziłem :<
#133
Napisano 04 maja 2013 - 21:47
Wracałem sobie do domu i mijałem jakiś duży magazyn z którego słyszałem jakiś soundcheck mysteriousów. Pomyślałem, że pewnie robią jakąś próbę i szybko podbiegłem w jego kierunku. MW już kończyli i miałem nadzieję, że zagrają coś nowego Tymczasem wchodzę przez otwartą rozsuwaną do góry bramę i kamufluję się za filarem. Nic się nie dzieje. Na piętrze/podwyższeniu widziałem Edka, który gadał i przechadzał się z jakimiś ludźmi... A Bono był tuż przede mną. Nie widział mnie i chyba sobie robił kawę w kuchni. W końcu do niego podszedłem i zacząłem normalnie (po angielsku ^^ - szpan) rozmawiać Nie chciałem zbytnio pokazywać podniecenia bo po pierwsze mógłbym się obudzić a po drugie nie chciałem, żeby brał mnie za napalonego fana Co ciekawe! Miał łysinę na środku głowy a po bokach siwe włoski. Po chwili rozmowy wyznałem mu że właśnie spełniło się moje marzenie. Wtedy mnie przytulił <3 . Pochwaliłem mu się moją pasją, że gram na gitarzę i że są moją inspiracją. I co najlepsze mam wzmacniacz VOXa AC30 (wtajemniczeni wiedzą ocb) Zaproponował więc, że skoro gram to on zadzwoni po Edka i powiedział żebym przytaszczył do nich mój sprzęt. I w tym momencie przeczułem, że będzie trochę siara bo jak stamtąd wyjdę to już pewnie nie wrócę (miałem podświadomość że to sen). Myślałem tylko o tym żeby się nie obudzić. Doszedłem do pewnego momentu i... obudziłem się :/
#134
Napisano 01 czerwca 2013 - 16:30
#135
Napisano 23 czerwca 2013 - 09:29
Dobra, skrobnę dopóki zupełnie nie zapomnę.
Śnił mi się pierwszy koncert na trasie, który odbyłby się w... Rio de Janeiro! Właściwie nie sam koncert, tylko gwar i zamieszanie przed koncertem. Scena była jakby szkieletem podobna do 360, ale jednak zmieniona: np. zamiast cylindrowego ekranu 4 w kształcie soczewek. Ogólnie wszystko było WIĘKSZE i o charakterze plemiennym, afrykańskim, elementy dżungli. Śmiesznie.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#136
Napisano 07 października 2013 - 15:02
Hej, to znowu ja.
Śniło mi się dzisiaj, że wydali fatalny, ale to fatalny album, którego się nie dało słuchać. Brzmiało to jak jakieś demo coverbandu Radiohead. Złapało mnie takie obrzydzenie, że chyba nawet nie dosłuchałem do końca.
Ale i tak byłem szczęśliwy, bo to oznaczało, że ruszają w trasę
edit: o żesz w mordę! przeczytałem właśnie swój wpis powyżej o koncercie w Rio...z 23 czerwca tego roku. 3 miesiące później gruchnęła oczywiście ta wiadomość:
http://diario.mx/Esp...a-mundial-2014/
O_o
mam pewne osiągnięcia jeśli chodzi o przewidywania setlist, no ale kur...jestem medium, czy co?!
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#137
Napisano 04 czerwca 2014 - 09:27
Czy tylko w moich snach powracają te dziady irlandzkie?
Chłopaki zorganizowali spotkanie dla wybranych fanów - wśród nich byłem ja. Meeting odbywał się w niepozornej sali (szkolnej) w pobliżu Moydrum Castle. Na spotkaniu Bono ze łzami w oczach mówił, że wybrali to miejsce, bo jest dla nich ważne, a i moment jest dla nich ważny. Następnie powiedział, że kończą karierę muzyczną i rozwiązują zespół. Za nim stali Adam, Larry i Edge - z tak samo zeszklonymi oczyma. W całej sali była atmosfera wielkiego smutku. Ja także płakałem. Po spotkaniu podszedłem do każdego z nich, uścisnąłem dłoń i zdołałem tylko z siebie wydobyć "dziękuję za wszystko". Oni nie zdołali wydusić z siebie już ani słowa, wyraźnie język ugrzązł im w gardle. Po wyjściu z sali rozpłakałem się na dobre. Przerażające. To już wolę te sny z Rio. Skurczysyny.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#140
Napisano 26 stycznia 2015 - 05:02
Eh miałem dziś dobry sen , oby proroczy !
Wyszli gdzieś nie wiem gdzie , i zaczęli EBW , wiadomo Edek pianinko , a gdy przechodzili do pierwszego refrenu , Edek nagle na gitarę , z tyłu Larry za bębnami i Adaś z basóweczką. I zagrali wreszcie fullband ale w takiej meega transowej , mrocznej z jakimś takim chłodem bijącym od tej piosenki od początku , wersji ale zupełnie nie przypominającej albumowej. No cudo , ehh jakby to zagrali
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych