Skocz do zawartości


Zdjęcie

U2owe sny


259 replies to this topic

#161 andie

andie

    (not) original of the species

  • Moderatorzy
  • 5 687 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:znad Nilu

Napisano 14 października 2015 - 19:05

śnił mi się dzisiaj Bono, był u mnie w domu, siedział przy stole w kuchni i chciał żeby mu dać tabletki na gardło, co też uczyniłam. chciał jeszcze igłę i nici, żeby zszywać kartki jakiejś książki (?), niestety wtedy się obudziłam.

Oh, w tej chwili mnie olśniło, o co chodziło :D Przed koncertami berlińskimi nie byłam świadoma tego, że Bono na Untilu drze książki i nimi rzuca (chyba że moja podświadomość o tym wiedziała :P), może jednak dręczą go z tego powodu wyrzuty sumienia ;P


Is there an order in all of this disorder
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more

#162 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 23 lutego 2016 - 10:29

Koncert w mniejszym klubie, ale z jakby balkonem, jakby trybunami. Na bocznej trybunie ja, trzech kumpli spoza forum i Margo. Grają NLOTH i jest szał. Margo i jeden z kumpli spadają na płytę podczas szalonego skakania ale nic sobie z tego nie robią i skaczą dalej :D

 

Potem zmiana sytuacji, ten sam klub i koncert, ale już jesteśmy pod sceną. Większość ludzi myśli, że koncert już się skończył i wyszli z klubu. A tu zonk. Wychodzi zespół i Bono niezadowolono-kpiący pyta się: co jest, wszyscy poszli już po swoje kurtki?

 

Grają na encore Bulleta, Bad i WOWY :)

 

Koniec :)


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#163 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 24 lutego 2016 - 07:07

swietne :) plus jestes juz ktaras z kolei osoba w ostatnim czasie, ktorej ja sie snie :) ciekawe dlaczego? Az zapuszcze sobie ten krociutki set!


Music can change the world, because it can change people.
 


#164 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 30 marca 2016 - 07:04

Tym razem halowy koncert w Helsinkach, scena z I+E. 

 

Jestem z rodzicami, mówię im, że najlepiej to będzie o tu, tuż przy E. Luz na płycie jeszcze większy niż w Berlinie.

 

Przy barierkach spotykam kade z córką i numb. 

 

W pewnym momencie z głośników leci jakiś remix U2 (pewnie Vertigo :v ale szczerze to nie pamiętam). W tym momencie na jednym sektorze z trybun widać wiele biało-czerwonych flag i tańce/dzikie harce ich posiadaczy :D Na scenę wychodzi Bono i ludziom przy barierkach (ale nie przy E-stage) zaczyna rozdawać jakieś obrandowane drzewem torby. W środku są koperty i można coś wygrać jak się dostanie tę "właściwą". Pamiętam, że kolega acr rzucił się szczupakiem przez barierki, żeby jedną złapał. Złapał, ale nie wygrał :P Wygrał jakiś randomowy gość, blondyn, który wyglądał jak ziemniak z twarzy :v ale nie pamiętam co było nagrodą :( Aha, Bono wchodząc na scenę miał w rękach biało-czerwoną flagę z napisem "Poland on the Horizon" :)

 

Pamiętam jeszcze (ale nie wiem czy to poszło z głośników, czy to Bono wypowidział): "these Poles again..." :D

 

edit: margo, a Ty miałaś o swoim napisać, taki fajny!  :rolleyes:


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#165 kade

kade

    Użytkownik

  • Members
  • 2 826 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 30 marca 2016 - 08:41

Ło! Mła z córką :-D

#166 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 30 marca 2016 - 11:09

 

 

edit: margo, a Ty miałaś o swoim napisać, taki fajny!  :rolleyes:

 

 

tak, tak, pamiętam. Już piszę :)

 

 Był zlot w Warszawie, Była gadka o wspomnieniach z IE. Na scenie stał Owłos i przez mikrofon opowiadał o koncercie w Dublinie. I bardzo narzekał, że w secie nie było Pride (?! ) a my wszyscy,że przecież było... a Seba się zarzekał, że nie, że masz świadka i na scenę wchodzi... Larry xD


Music can change the world, because it can change people.
 


#167 numb

numb

    I feel numb!

  • Members
  • 1 698 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Brzeg Dolny/ Wrocław

Napisano 30 marca 2016 - 23:32

Może jest szansa że na jakiś koncert I+E się załapię jeśli sny Owłosa mają coś z przepowiedni :P


I was looking for the Spirit
And I found alcohol
I was looking for The Soul
And I bought some style
I wanted to meet God
And they sold me religion...


I still haven't found what I'm looking for...


#168 andie

andie

    (not) original of the species

  • Moderatorzy
  • 5 687 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:znad Nilu

Napisano 31 marca 2016 - 22:52

Parę dni temu, jeszcze przed świętami, śniło mi się U2, ale ledwo co tym razem pamiętam - na pewno to było koncert z przyszłej trasy, scena wyglądała prawie tak samo jak ostatnio, tylko kółeczko jakby większe, a Bonias miał inną kurtkę (taką zielono-czerwoną, chyba za czasów Vertigo Tour nosił takową) i śpiewał nową piosenkę, w refrenie powtarzała się fraza "that question is you" (?) a wszystko brzmiało bardziej w stylu Miracle niż EBW.


Is there an order in all of this disorder
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more

#169 feedback

feedback

    Użytkownik

  • Members
  • 2 409 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:melancholy hill

Napisano 11 kwietnia 2016 - 08:18

Wielki stadion (chyba gdzieś w PL), scena przypominająca tą z ostatniej trasy U2, ale bez ekranu nad wybiegiem. Wszyscy czekają na koncert jakiegoś zespołu. Nagle wychodzi Bono, który wygląda jak za czasów Vertigo Tour :D wygłasza jakąś poruszającą przemowę :P dodając na końcu, że zaśpiewa nowy utwór. Wtedy wszyscy wyciągają białe i czerwone kartoniki, i cały stadion zaczyna przypominać Chorzów podczas NYD :D Bono zaczyna śpiewać coś co przypomina Magnificent :huh: a ja obserwuje to wszystko z jakiegoś schowka ( :blink:) razem z margo :D


Midnight is where the day begins.


#170 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 11 kwietnia 2016 - 08:41

margo staje się powoli gwiazdą naszych snów :D


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#171 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 11 kwietnia 2016 - 19:53

o dżizas! Komuś jeszcze się śnię. Z góry przepraszam za moją mnogość w Waszych snach. ;)


Music can change the world, because it can change people.
 


#172 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 25 lipca 2016 - 21:23

Trzymajcie się mocno, bo będziecie (niektórzy z Was) spadać. Tymi słowami zaczął Bono swoją przemowę w moim śnie. A  była ona z wieży World Trade Center. Ględził coś o bezpieczeństwie i o tym żebyśmy byli brothers i sisters i takie tam. Miał wtedy rękę w gipsie w kolorach jakiejś flagi (ale mi nieznanej). Muzyki w tym nie było.


Music can change the world, because it can change people.
 


#173 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 24 listopada 2016 - 09:40

Wczoraj miałem sen. U2 ogłaszają nagle start trasy i pierwszy koncert, oczywiście w Polsce (konkretnie w Chorzowie). Jest to tak niespodziewane, że absolutnie nikt nic nie wie, światek jest w pełnym szoku, wchodząc na stadion próbuję więc jak najszybciej wysyłać gdzie się da zdjęcia, żeby być pierwszym, który pokaże światu jak wygląda scena itp. Scena zaś wygląda jak z Vertigo Tour do pięciokąta, olbrzymi ekran (ze dwa razy większy niż popmartowy) w kształcie nieco przypominającym Pałac Kultury. Pada deszcz. Wychodzi na scenę jakiś bardzo niski koleś, który wyraża swoją radość, że tyle nas tutaj przyszło, bo zrobili taką niespodziankę, że nie wiadomo było, czy w ogóle ktoś się zorientuje, że jest koncert U2 (sic!). I tak się skończyło.

 

(nie robię sobie jaj, naprawdę mi się tak właśnie przyśniło)


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#174 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 28 listopada 2016 - 06:10

przez pół snu leciało mi w tle "Please" z Sarajeva. A sen był w sumie o niczym.


Music can change the world, because it can change people.
 


#175 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 28 listopada 2016 - 16:24

Kurde, a u mnie ostatnio posucha  <_<


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#176 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 27 stycznia 2017 - 02:08

2gi raz bardzo podobny sen w ciągu miesiąca.

 

Przed chwilą dosłowniemi się śniło, iż tutaj na forum jak i interference, u2spain i niemieckim (bo zaczęłam sprawdzać) użytkownik o ksywie Bono umieszcza ogłosznie, iż 200 najbardziej aktywnych ever forumowiczów (byli na dodatkowej liście wymienieni) w maju wejdzie na speszjal koncert koncert, a to w nagrodę za utrzymanie forum i za miłość do dziadów. O dziwo byłam w gronie 200 i u nas i w DE.


Music can change the world, because it can change people.
 


#177 jump

jump

    Użytkownik

  • Members
  • 74 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Pszczyna

Napisano 06 lutego 2017 - 21:59

Ja miałam koszmar, tak mi sie przynajmniej wydawało i obudziłam sie z prawie-krzykiem. :P
Tak wiec jakiś inny dziwny sen przeszedł w ten oto:
Nagle znalazłam sie na koncercie U2 w Tychach, byłam mega spozniona. Stoje przed stadionem i pełna obaw myśle: ,,Dobra, wchodze, bede stala z tyłu, ale bede sie swiernie bawic''.
Wchodze, stoje z tyłu w tłumie i leci jakieś płytkie disco amerykańskie, ale DOBRA to U2 kocham ich przecież..
Nagle widze Bono, śpiewa to disco i tańczy niedaleko mnie. PATRZE, a ten tłum w ktorym stoje to dzieci, takie przedszkolaki, stoja nieruchomo i sie gapią. To w szaleństwie przedzieram sie przez nie i jestem koło Bono, tańcze, śpiewam, skacze. A reszta NIC TOTALNIE. Nagle znajduje sie pod sceną, Bono idzie na zaplecze, a na około sceny jest BAR i pytają mnie z czym zjem zapiekanke. Zamurowało mnie, nie chciałam ale dali mi tą cholerną zapiekanke i nagle pojawiacie sie WY (czyli forum), nie znam was, nie wiem jak wygladacie, ale co tam, ide pytac co to za cyrk, a wy ze PYSZNE ZAPIEKANKI tu dają!! ZAPIEKANKI!
To bylo STRASZNE, 0 koncertu, tylko te głupie zapiekanki.
I wtedy sie obudziłam..
Mam nadzieje ze to nie byl proroczy sen :P
..i nie jem już zapiekanek

#178 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 06 lutego 2017 - 23:06

Dla Ciebie może koszmar, a ja się uśmiałam właśnie z tych zapiekanek w Tychach (zawsze mnie brało pytanie czy mieszkaniec Tych to tyszan(in) czy tychowiec xD)


Music can change the world, because it can change people.
 


#179 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 06 lutego 2017 - 23:48

Jaaa, ale by było dobrze jakby zapiekanki były i to za free na tych dziadach!



#180 singingundershower

singingundershower

    Użytkownik

  • Members
  • 65 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Wrocław

Napisano 07 lutego 2017 - 00:07

Po przeczytaniu całego wątku za jednym razem stwierdzam, że u2 jednak ryje banię. Zapiekanki mnie obezwładniły  :lol:

 

Ostatnio przyśnił mi się totalnie głupi epizod. Byłam w domu Edka i Larry'ego (tak, to że mieszkali razem jakoś mnie wtedy nie dziwiło), chłopcy krążyli sobie po domu, gadali, śpiewali, a potem przymierzali po kolei wszystkie buty, które stały w przedpokoju(wtf?) i rozmawiali, coś typu, cytując, "te sznurówki tak szybko się brudzą, a ja nie mam czasu ich prać!" "to po prostu kupuj sobie nowe". No generalnie nie przejmowali się moją obecnością. Nie mam pojęcia jak i kiedy, ale ukradłam Larry'emu telefon i schowałam go w takiej bluzie z dużą kieszenią z przodu. Ten się nawet nie skapnął i wyszedł z mieszkania, a ja spłoszona i zgorszona swoim czynem poszłam sobie do kuchni i otworzyłam piekarnik, w którym były, uwaga, suflety czekoladowe! Cała blaszka z przyczepioną u boku kartką, z której nie mogłam się rozczytać. Wyjęłam sobie tę blaszkę, postawiłam na stole i położyłam na trzech talerzykach trzy sufleciki (dla mnie i dla chłopców, oczywiście) Były niedobre, przepieczone i miały w środku kawałki jakichś kandyzowanych fig albo innego świństwa. Tak czy owak, zjadłam niecałą połowę sufletu, a do kuchni wparował Edek. Miał totalnie nieogarnięty i zaspany wyraz twarzy, co dziwniejsze, bo przecież przed chwilą biegał z Larrym po domu. Miał tak chamsko wciśnięte japonki na skarpety (nie powiem, fajny polski akcencik...). Powiedział, że Larry chyba zgubił telefon i nie może go znaleźć. Oczywiście udałam, że nie mam na ten temat żadnego pojęcia, ale jednocześnie mega się zestresowałam, już pełno myśli typu "och nie, co teraz, nakryją mnie" ale co najgorsze "spalę się w oczach moich idoli! OCH NIE!"

Edek zaproponował, bym pomogła mu szukać tego telefonu. Pokiwałam tylko ze spłoszeniem głową, ale nie wstałam od stołu tylko czekałam, co zrobi Edek. A on wpadł na kolejny genialny pomysł. Stwierdził, że zadzwoni na jego komórkę i zaraz znajdziemy, "bo on ma zawsze włączony głos i nigdy nie wycisza". Ja już cała chora, "o nie, to już po mnie!". Wtedy wspaniałomyślnie odrzekłam "Okej, to może ty dzwoń, a ja pójdę posłuchać po pokojach czy nie gra gdzieś?" Edek kiwnął głową i wyjął telefon, a ja, ze stoickim spokojem wymalowanym na twarzy, niewzbudzającym podejrzeń, acz szybkim krokiem wyszłam z kuchni, a potem z prędkością równą tłumowi biegnącemu pod barierki (albo jeszcze szybciej?) uciekłam z mieszkania, nawet nie zamykając za sobą drzwi. Z tym nieszczęsnym telefonem Larry'ego w przedniej kieszeni bluzy.

 

 

 

 

Bosz, to był chyba jeden z najbardziej stresujących snów. I na dodatek z panami w rolach głównych... proszę, nigdy więcej!   





Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych