Skocz do zawartości


Zdjęcie

U2owe sny


259 replies to this topic

#81 Rotunda

Rotunda

    Użytkownik

  • Members
  • 40 Postów
  • Płeć:Nie powiem
  • Skąd:Cesky Tesin (Tschechen)

Napisano 12 sierpnia 2009 - 17:16

Od jakiegoś czasu U2 śni mi się po nocach... :rolleyes:

Ciekawe, co będzie dalej... B)

Pozdro dla śpiochów (i nie tylko...)

#82 Tyśka

Tyśka

    Użytkownik

  • Members
  • 311 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Legnica

Napisano 21 sierpnia 2009 - 08:48

Rzadko śni mi się U2, ale to co było dzisiaj było niezłe :D

Otóż jestem na koncercie, w Goldenie, ostatnia piosenka
a mianowicie Moment of surrender. Ludzie zaczynają się
w Goldenie chwytwać za ręce, w pewnych momencie zrobiło
się bardzo luźno.... Bono zaczął śpiewać.. ludzie w rzędach zaczęli
powoli chodzić...Bono nie wiedział co my robimy i.... przestał
śpiewać... :lol: Skończyli grać i zamiast wyjść ze stadionu jak to robią
to siedzieli na scenie a ludzie zaczęli się rozchodzić...

Usiadłam na płycie stadionu, żeby poczekać aż się tłum rozejdzie...
spojarzałam w górę a na niebie latał samolot Lufthansy. W między czasie
Edge zszedł ze sceny, w ostatniej chwili uniknęłam uderzenia trampkiem w twarz
gdy koło mnie przechodził...i zaczął zamiatać :lol: . Ten samolot przymierzał się
do zrobienia akrobacji. I nagle zleciał bardzo nisko i przeleciał przez scene od środka.
Mówie do Edge'a. Look at the aircraft! A on tylko spojrzał na niebio i nic nie mówiąc
zaczął dalej zamiatać... :(

#83 acrobatka

acrobatka

    Użytkownik

  • Members
  • 44 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 23 sierpnia 2009 - 21:33

Nie wiem, czy to podchodzi pod U2owy sen, ale ostatnio nad morzem śniła mi się córka Bono :P
Nie jestem pewna która, ale byłam z nią gdzieś nad jeziorem, zaczęła przede mną uciekać, gubiąc po drodze trampki, które ja zbierałam. Już miałam je oddać jej, wyciągnęłam rękę... i obudziła mnie koleżanka <_< ale i tak byłam szczęśliwa, bo jeszcze nigdy mi się nic związanego z U2 nie śniło.

#84 udwa

udwa

    Użytkownik

  • Members
  • 15 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Wolsztyn

Napisano 31 sierpnia 2009 - 08:25

A mi się nigdy nie śni U2...
A tak często się przypatruję Bono na zdjęciach, ciągle oglądam teledyski (podobno najlepszy sposóB)... Ale nic :(

#85 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Napisano 31 sierpnia 2009 - 11:54

Tyśka, świetny sen, uśmiałam się :D Edge zamiatający scenę... ciekawy widok :D

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#86 Kłapouchy

Kłapouchy

    Iga

  • Members
  • 1 763 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:nie z Poznania

Napisano 31 sierpnia 2009 - 20:45

Drugą noc mam U2owe sny.

Wczoraj śniła mi się paraolimpiada i występowało U2 jako zapełniacz między kolejnymi dyscyplinami i Bono miał problem, którą koszulę ma założyć na koncert, w końcu zdecydował się na białą koszulę z podwijanymi rękawami. Poza tym wręczał ze mną nagrody zwycięzcom.
Dziś byłam na kawie Edge'm i opowiadał mi, jaki kawałek będzie nowym singlem z NLOH no i nie mógł się zdecydować jaką kawę zamówić, a jak już zamówił to okazało się, że ten rodzaj kawy już wyszedł.

last blog fb

 

 


#87 udwa

udwa

    Użytkownik

  • Members
  • 15 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Wolsztyn

Napisano 01 września 2009 - 11:42

Chciałabym widzieć miny Bono i Edge'a, gdyby to przecztali (oczywiście za pośrednictwem tłumacza, czy coś).
:lol:

#88 Suzanne

Suzanne

    Użytkownik

  • Members
  • 6 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Hindenburg

Napisano 10 września 2009 - 17:01

Cóż, ja osobiście nigdy nie wyśniłam nic związanego z U2, choć przeżywam właśnie okres fanatycznej miłości do tej czwórki Irlandczyków. Co innego za to moja siostra (lat 21), która nigdy fanką U2 nie była, a wręcz przeciwnie: pałała do nich lekką niechęcią, szczególnie widząc jakie bolesne skutki owy zespół wywiera na psychice młodszej siostry (czytaj: mnie). Niespecjalnie przypadła jej do gustu ich postawa: "muzyką możemy zmienić swiat". Ale, zmierzając do sedna, pewnego dnia podczas wspólnej konsumpcji obiadu, moja siostra znienacka oznajmiła mi, że ostatnio śnił jej się koncert U2 w Afryce xD. Kluska, którą właśnie połykałam momentalnie stanęła mi w gardle, myślałam, że z wrażenia połknę także widelec. Mimo wszystko, opanowałam się w mgnieniu oka i poprosiłam, aby kontunuowała swoją opowieść. Tak więc, jak relacjonowała moja siostra, był to koncert w wielkiej afrykańskiej dżungli pełnej egzotycznych zwierząt ;P. Scenografia składała się głównie z krzaków, drzew i lian. Bono z zapalem śpiewający na scenie, w pewnym momencie wprowadził na nią słonia z którym zaczął ochoczo rozmawiać. Słoń spełniał wszystkie bonowe prośby, tym samym zabawiając publiczność xD. Wszyscy zdawali się zachwyceni tym pomysłem (a najbardziej oczywiście sam Bonias) jedynie moja siostra była lekko zszokowana i wciąż zadawała sobie pytanie o treści: WTF? Tak więc po niebywałym szoł, jakie Bono dał na scenie, podeszła do niego i spytała o co tak naprawdę chodziło z tym gadaniem do słonia. Bono, z typowym dla siebie entuzjazmem, kiedy mówi o rzeczach "ważnych", zaczął wyjaśniać, że jest to taka akcja jednoczenia się z przyrodą i z tej okazji specjalnie nauczył się mowy zwierząt XD. I tak się nasz Boniek porozumiewał ze wszystkim stworzeniami wokół, nawet z małpami. (Wyobraźcie to sobie, jak on do nich "przemawia" w ich własnym języku XDDD). Pod koniec tej historii uroniłam kilka łez ze śmiechu i wysnułam jeden wniosek: Boże, co za cyniczny sen! Biedny Bono! Zapewne wszystkie środki pieniężne zostały przekazane na walkę z afrykańską biedą ;P!
Na moja pytanie o to skąd jej się wzięła taka tematyka snu, siostra odparła krótko: Po prostu za dużo mi o nich gadasz!
Mówi się, że sny odzwierciedlają nasze pragnienia lub wręcz przeciwnie: obawy. Które z tych dwóch odzwierciedlał powyższy - nie wiem xD. Ale myślę, że było to coś z zupełnie innej kategorii.
I pomyśleć, że ja tej samej nocy śniłam o moim nauczycielu od chemii ;P. Co za okrutna niesprawiedliwość...

#89 lena77

lena77

    Użytkownik

  • Members
  • 78 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 września 2009 - 17:49

Cóż, ja osobiście nigdy nie wyśniłam nic związanego z U2, choć przeżywam właśnie okres fanatycznej miłości do tej czwórki Irlandczyków. Co innego za to moja siostra (lat 21), która nigdy fanką U2 nie była, a wręcz przeciwnie: pałała do nich lekką niechęcią, szczególnie widząc jakie bolesne skutki owy zespół wywiera na psychice młodszej siostry (czytaj: mnie). Niespecjalnie przypadła jej do gustu ich postawa: "muzyką możemy zmienić swiat". Ale, zmierzając do sedna, pewnego dnia podczas wspólnej konsumpcji obiadu, moja siostra znienacka oznajmiła mi, że ostatnio śnił jej się koncert U2 w Afryce xD. Kluska, którą właśnie połykałam momentalnie stanęła mi w gardle, myślałam, że z wrażenia połknę także widelec. Mimo wszystko, opanowałam się w mgnieniu oka i poprosiłam, aby kontunuowała swoją opowieść. Tak więc, jak relacjonowała moja siostra, był to koncert w wielkiej afrykańskiej dżungli pełnej egzotycznych zwierząt ;P. Scenografia składała się głównie z krzaków, drzew i lian. Bono z zapalem śpiewający na scenie, w pewnym momencie wprowadził na nią słonia z którym zaczął ochoczo rozmawiać. Słoń spełniał wszystkie bonowe prośby, tym samym zabawiając publiczność xD. Wszyscy zdawali się zachwyceni tym pomysłem (a najbardziej oczywiście sam Bonias) jedynie moja siostra była lekko zszokowana i wciąż zadawała sobie pytanie o treści: WTF? Tak więc po niebywałym szoł, jakie Bono dał na scenie, podeszła do niego i spytała o co tak naprawdę chodziło z tym gadaniem do słonia. Bono, z typowym dla siebie entuzjazmem, kiedy mówi o rzeczach "ważnych", zaczął wyjaśniać, że jest to taka akcja jednoczenia się z przyrodą i z tej okazji specjalnie nauczył się mowy zwierząt XD. I tak się nasz Boniek porozumiewał ze wszystkim stworzeniami wokół, nawet z małpami. (Wyobraźcie to sobie, jak on do nich "przemawia" w ich własnym języku XDDD). Pod koniec tej historii uroniłam kilka łez ze śmiechu i wysnułam jeden wniosek: Boże, co za cyniczny sen! Biedny Bono! Zapewne wszystkie środki pieniężne zostały przekazane na walkę z afrykańską biedą ;P!
Na moja pytanie o to skąd jej się wzięła taka tematyka snu, siostra odparła krótko: Po prostu za dużo mi o nich gadasz!
Mówi się, że sny odzwierciedlają nasze pragnienia lub wręcz przeciwnie: obawy. Które z tych dwóch odzwierciedlał powyższy - nie wiem xD. Ale myślę, że było to coś z zupełnie innej kategorii.
I pomyśleć, że ja tej samej nocy śniłam o moim nauczycielu od chemii ;P. Co za okrutna niesprawiedliwość...

Umarłam ze śmiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Szkoda, że nigdy nie pamiętam swoich snów. Może w nich też znalazłyby się takie perełki ;)

#90 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 września 2009 - 18:11

Rzadko miewam muzyczne sny, jeszcze rzadziej związane z wykonawcami ktorych uwielbiam. Wczoraj sniła mi się wspólna proba U2 i Opposition. Tak właśnie. Sceneria mocno industrialna, taka opuszczona hala fabryczna jakich pełno. Wchodzę, a tam jacyś ludzie grają intro Very Little Glory Oppos'ów. Podchodzę bliżej - Edge z gitarą, Adam krząta się dookoła zastanawiając co by tu dograć i ze sobą zrobić w tym składzie, Mark Long stoi przy mikrofonie, urywają. Long z Edge'm zaczynają Crawl To Me w tej mocniejszej wersji, tzw. 'pojedynek na delay'e, chwile to trwa, podchodze do stolika który stoi nieopodal, tam siedzi jakiś gość. Pytam go "is that U2 and Oppo..." a kolo przerywa mi mówiac "hah, yeah, yes, how come you know Opposition?" i cośtam, po czym mówi, że on w tym band'zie jest drummer'em(chociaż wyglądał na starszawego hiszpana przy tuszy raczej niz Ralph'a Hall'a, no ale ok :P ) . Tak sobie rozmawiamy chwile o muzyce, o czymśtam, koles mi podstawia pełne piwo, w tym momencie obok przechodzi zdaje sie Larry, słyszę że zaczynają Drowning Man'a, przy majku pojawia się Bono, Long z Edge'm starają się rowno siekać akordy na akustykach, echo genialnie niesie się w przestrzeni, Bono juz ma zacząć.. i sie kurde budzę. Najs to było.

A jeszcze chyba riff Streets sie pojawił w międzyczasie. Też miło.

Użytkownik acr edytował ten post 10 września 2009 - 18:16


#91 Szczotecz-kal

Szczotecz-kal

    FlowerPower

  • Moderatorzy
  • 2 544 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz

Napisano 10 września 2009 - 19:00

Ehhh pozazdrościć snów.
Ja miałem tylko jeden, w sumie z U2 związany tylko pośrednio.
Jechałem samochodem rodziców, a w radiu leciał Until. No i w trakcie trwania tej piosenki rozwaliłem samochód...

Koszmar... ;]

#92 piotrekk

piotrekk

    Użytkownik

  • Members
  • 459 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz/Breslau

Napisano 10 września 2009 - 19:25

Mi się raz śnił koncert U2 (nie w Chorzowie oO). To było straszne, wejście do Streetsów i nagle wchodzi Elevation.............. Miał ktoś kiedyś coś gorszego?

#93 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 września 2009 - 19:29

Miał ktoś kiedyś coś gorszego?


Tak. W 2005, w Chorzowie, konczy sie Yahweh i już ma wejść Bad a tu... drugie Vertigo :/

#94 piotrekk

piotrekk

    Użytkownik

  • Members
  • 459 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz/Breslau

Napisano 10 września 2009 - 19:33

Tak. W 2005, w Chorzowie, konczy sie Yahweh i już ma wejść Bad a tu... drugie Vertigo :/


To tak straszne, że aż trudno sobie to wyobrazić, nie? :P

#95 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 10 września 2009 - 19:35

Tak. W 2005, w Chorzowie, konczy sie Yahweh i już ma wejść Bad a tu... drugie Vertigo :/

Ale to nie był sen. :P

#96 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 września 2009 - 19:35

To tak straszne, że aż trudno sobie to wyobrazić, nie? :P



Nie mówmy o tym, dobrze? To zbyt bolesne jednak...

#97 Bananix

Bananix

    Użytkownik

  • Members
  • 253 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 27 września 2009 - 19:34

Dziś miałam najlepszy sen pod słońcem :) Śniło mi się, że były dwa koncerty U2 w Poznaniu!! I byłam w posiadaniu i zarazem kierowcą trabanta, w kolorze pistacjowym ;) Ale moją mocną stroną nie było parkowanie i wyjeżdżanie, prawie przestawiłam na własnym podwórku samochód brata :)
A przed Chorzowem miałam kilka snów, a wręcz horrorów, że nie zdążę zająć miejsca pod barierkami. Całe szczęście w rzeczywistości było inaczej, czego bym nie chciała, żeby było z Poznaniem..
I jeszcze w jednym z tych snów byłam na koncercie. Mieli zwykłą, tradycyjną scenę, która była rozłożona na polanie, w dole. Gdy ja znajdowałam się na górze(w małym pomieszczeniu murowanym, mniej więcej wielkości altan na działkach, przeznaczonym na toalety), nagle zaczęli grać (koło godziny 15-16). Zaczęli bodajże od Pride i wyglądali jak za tamtych czasów(TUF). Zaczęłam biec i mniej więcej w połowie drogi zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że nie mam szans być pod samą sceną. A słychać dobrze i tu. Byłam bardzo zła.
A przed ogłoszeniem jakichkolwiek dat 3 leg-u wiele razy śniły mi się koncerty, ale pamiętam jak przez mgłę..

#98 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 27 września 2009 - 20:50

Całkiem niedawno miałem podwójny strzał - raz Bono grał z Dave'm Mustaine'm w golfa a ja ich opierniczyłem, że źle zaparkowali, a drugi z całą czwórką graliśmy i wyliśmy w jakiejś gimnazjalnej klasie Party Girl kompletnie narąbani tańcząc i biegając między ławkami, niezły czad! Solo Edge'a zostało wymiauczane przeze mnie i Bono! Yeah! W ogóle zauważyłem, że U2 mi się sni coraz częściej...na równi z pięknymi kobietami :D
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#99 macphisto

macphisto

    Użytkownik

  • Members
  • 34 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Tarnowskie (Pa)Góry

Napisano 03 października 2009 - 10:24

A ja miałam tylko dwa (a może aż dwa) U2sny:

W pierwszym wybrałam się na koncert w Chorzowie z moją znienawidzoną nauczycielką matematyki. Stadion przypominał raczej ruiny średniowiecznego zamku, a scena była żywcem wzięta z teatru. Planowo miałyśmy siedzieć na trybunach, ale znalazłyśmy się pod samą sceną. Najpierw grali New Year's Day, na którym z braku czegoś konkretnie czerwonego, machałam czerwonymi klapkami basenowymi. Później All Along The Watch Tower, wszystko wyglądało jak z okładki Ratlle and Hum, tyle że reflektor trzymał Edge, a Bono zaiwaniał na czerwonej gitarce. W połowie Vertigo moja 'kochana' matematyczka wzięła pilota od telewizora i przęłączyła na 'M jak Miłość'. Od tej pory nie znoszę jej jeszcze bardziej :)

W drugim śnie otrzymałam pilny telefon od Bono i mam się natychmiast stawić u niego w Dublinie. Na miejscu okazało się, że biedny Bono ma problem, bo nie wie które okulary od Armaniego ma sobie wybrać, a Larry, Edge i Adam nie potrafią mu doradzić. A potem zadzwonił budzik.

#100 Megi

Megi

    Użytkownik

  • Members
  • 42 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Stolica

Napisano 03 października 2009 - 14:45

Skoro o snach, to też miałam jeden o U2, (może dlatego, że onich myślałam wczoraj), więc śniło mi się, że U2 przyjechało do mojego miasta i grali koncert przed moim domem, byłam zachwycona! Bono nawet dał mi autograf i mogłam go dotknąć. Czego niestety nie udało mi się zrobić na ostatnim koncercie w Chorzowie, bo stałam troszkę za daleko, pewnie dlatego mi się to przyśniło. :blink:



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych