Dlatego, ze nie lubię Rapu i HH. Po prostu to dla mnie nie jest muzyka, a to co oni tam robią to nie śpiew.
BTW. Czym się różni Rap od HH?
niczym, w jednym recytują słowa z podkładem automatu perkusyjnego, a w drugim to samo :wink:
ble...na samo słowo HH albo rap robi mi sie niedobrze :?
Pieprzenie.
Ściągnijcie se choćby Trenera Szewczyka z tej stronki:
http://afrokolektyw.elysium.pl/mp3.htmPolski HH owszem, w większosci oscyluje w granicy dna i rzadko osiąga jakąś przyzwoitą formę, aczkolwiek większość to jednak nie wszystko i proszę mi tu nie zaliczać Afro Kolektywu, Fisza Emade, Pana Duje P, Lilu czy innych typków i typówek którzy dają radę, do ogólnego obrazu nędzy i rozpaczy polskiej sceny gatunkowej.
Z zagramanicznych chciałbym na Open'erze usłyszeć Gnarls'a Barkley'a, zasadniczo rapera, ale słyszeliście choćby jego hicior letni Crazy? Jak nie, to polecam poszukać sobie na youtube, jak tak, to powinniście wiedzieć że prawdziwy rap to jednak coś więcej, coś ciekawszego niż ziomki z ławeczek skręcające blunt'y a potem tandetne bity na amigach i mruczący pod nosem o pierdołach i złym życiu.
Joł.