Użytkownik
Napisano 04 stycznia 2014 - 22:29
Na pewno koszty są mniejsze ale nie 2 czy 3 razy mniejsze. Tak czy siak żelastwo trzeba wozić ze sobą.
360 Tour (trasa stadionowa): 110 koncertów / wpływy: 736,4 mln $
Elevation Tour (trasa halowa): 112 koncertów / wpływy: 142,8 mln $
Nie ma takiej logistyki, która by znacząco zmieniła powyższe dysproporcje wpływów.
Ceny biletów na koncerty halowe muszą byc wyższe od stadionowych. O wiele wyższe.
xxx depe xxx
Użytkownik
Napisano 04 stycznia 2014 - 22:36
Osobiście jestem za stadionową trasą. Na Narodowym w stolicy jeszcze nie bylem więc się nie wypowiem na temat akustyki.
mam tu fajne drzewko
Napisano 04 stycznia 2014 - 22:39
W Europie każdy stadionowy koncert zawsze się sprzedał, czasem trzeba było dołożyć i kolejny, żelastwo żelastwem, sprzęt i crew wiadomo większe, ale też mam mocne wrażenie że nie aż tak droższe żeby się to spoko nie zwróciło z tego co LN dostanie za każdy gig z tixów.
Użytkownik
Napisano 04 stycznia 2014 - 22:41
To naprawdę prosta matematyka jest.. (patrz wyżej).
xxx depe xxx
Użytkownik
Napisano 04 stycznia 2014 - 23:08
Koncert U2 na Narodowym był by zapewne okazją do pobicia frekwencyjnego rekordu, chłopaki z Irlandii zostawili by w tyle DM (53 tys.), Johna Baptiste Bashobora (57 tys.) i trojkę prowadzących Top gear (58 tys.)...
Użytkownik
Użytkownik
Napisano 05 stycznia 2014 - 01:21
Ja jestem przekonany, że trasa rozpocznie się w USA i tam będą grali w halach. Nie jest wykluczone, że później zagrają stadionowy leg w Europie. Mi jednak bardziej prawdopodobne wydaje się jednak to, że w 2014r. zagrają wyłącznie w zamkniętych halach, a dopiero w 2015r. odbędzie się stadionowa część trasy.
Zaczną w USA, bo w Europie ich koncerty musiałyby konkurować z Mundialem. Jeśli album faktycznie zostanie wydany w kwietniu to trasa ruszy w maju lub czerwcu, 1 leg trasy musi więc zazębiać się mistrzostwami w Brazylii. W Ameryce ta kolizja nie będzie mocno odczuwana, bo wiadomo że Amerykanie fanatykami soccera nie są.
Rozpoczęcie sprzedaży biletów rozpocznie się zapewne kilka tygodni przed startem 1 legu. Tak zbyt krótki czas na rozprowadzenie wejściówek na koncerty stadionowe w USA. Z halami nie ma problemu, bo popyt jest większy niż podaż. Można odwołać się chociażby do przykładu Vertigo Tour.
Odpowiednie wpływy zapewnią sobie grając po kilka razy w jednym miejscu. Ponadto organizacja koncertu w hali wiąże się ze mniejszymi kosztami organizacji i transportu sprzętu i sceny. W wielkich miastach mogliby grać nawet po 4-6 koncertów. Duża część widowni przychodzi bowiem na kilka koncertów.
W USA grali 2,5 roku temu. Żeby ściągnąć znowu Amerykanów na stadiony musieliby mieć coś wielkiego do zaprezentowania (i mam tu na myśli nie muzykę, ale otoczkę wizualną koncertów). Ludzie będą bowiem pamiętać jeszcze 360 Tour. Ciężko będzie czymś przebić tą trasę, zaraz pojawią się porównania. Łatwiej w tej sytuacji zacząć od hal. Na pewno będzie to związane z mniejszym ryzykiem. Trzeba też pamiętać, że sceny nie stworzy już im Mark Fisher, który współtworzyć oprawę tras od Zoo TV. Trasa stadionowa wymaga też większych zabiegów logistycznych. Tymczasem oni podobno jeszcze majstrują coś z nowym materiałem, na głowie mają też jeszcze promocję Odinary Love/filmu o Mandeli. Raczej ciężko w to wpasować jeszcze tworzenie koncepcji trasy itp.
Użytkownik
Napisano 10 stycznia 2014 - 10:12
ciuch ciuch!
Użytkownik
Napisano 11 stycznia 2014 - 22:26
W przyszłym miesiącu U2 planuje podobno start przygotowań przed trasą w Victorii:
http://www.timescolo...rs-say-1.785200
Użytkownik
Napisano 12 stycznia 2014 - 15:17
Podobno trasa wystartuje w kwietniu w USA.
Użytkownik
Napisano 12 stycznia 2014 - 15:20
Podobno trasa wystartuje w kwietniu w USA.
To miałoby sens w kontekście plotek o rozpoczęciu przygotowań do trasy w Vancouver na początku lutego. Może zdecydują się na Promo Tour jak przed poprzednimi płytami na przełomie lutego/marca
ciuch ciuch!
Użytkownik
Napisano 12 stycznia 2014 - 22:35
Jeżeli trasa wystartuje w kwietniu to na 100 % będzie to odsłona halowa. Aktualne jest więc wszystko to co napisałem powyżej. Im szybciej w USA to szybciej przeniosą się do Europy. Gdy mówiło się o premierze albumu w kwietniu to plotki wskazywały na start trasy w maju. Być może postanowili wszystko przyspieszyć o miesiąc. Bawiąc się w dywagacje - być może chodziło oto aby wykorzystać w pełni lato w Europie na koncerty stadionowe. Śmiało mogą koncertować w USA do końca czerwca. Później 2 tygodnie przerwy (akurat w międzyczasie skończy się Mundial) i mogą ruszać na naszym kontynencie 
Nothingman
Napisano 12 stycznia 2014 - 22:51
Pewnie wrócą do schematu Vertigo Tour - rozpoczęcie trasy w halach pozwoli na potraktowanie stadionowej oprawy po macoszemu, czyli ograniczeniu kosztów.
Użytkownik
Napisano 13 stycznia 2014 - 13:30
Jeżeli faktycznie data premiery albumu będzie bardziej czerwcowa niż marcowo-kwietniowa, to scenariusz trasy tochę się wali. Jeśli nawet rozpoczeliby od hal, to sprzedaż biletów musiałaby ruszyć na dniach (tym bardziej jeśli mieliby grać w lecie w Europie na stadionach). Teraz nastała przecież taka moda, że wszelakie duże koncerty ogłasza się praktycznie z rocznym wyprzedzeniem (LN ostatnio z tego słynie).
IrishGirl z u2.heh.pl
Użytkownik
Napisano 16 stycznia 2014 - 12:58
Podobno trasa wystartuje w kwietniu w USA.
Terry Lawless jest zabookowany do 20 czerwca. Będzie grał koncerty z The Paisley Brothers.
Wątpie by tego kroku nie konsultował z U2.Wątpliwe jest, aby U2 Tour '14 ruszyła bez niego.
To kluczowy gracz.
xxx depe xxx
Użytkownik
Napisano 16 stycznia 2014 - 13:12
Mam plan awaryjny:
nocny tabaskowicz
Napisano 16 stycznia 2014 - 13:28
LOL 
:D:D
made my day!
Użytkownik
Napisano 17 stycznia 2014 - 00:47
Terry Lawless jest zabookowany do 20 czerwca. Będzie grał koncerty z The Paisley Brothers.
Wątpie by tego kroku nie konsultował z U2.Wątpliwe jest, aby U2 Tour '14 ruszyła bez niego.
To kluczowy gracz.
W pełni się zgadzam, szczególnie że U2 wyjątkowo przywiązują się do nazwisk. Wszytkie plotki o starcie trasy w okresie marzec - czerwiec chyba były więc od samego początku wyssane z palca.
Być może czerwcowy termin premiery albumu wynika właśnie z tego, że z trasą i tak nie ruszyliby przed lipcem. To zaś dało im swobodę czasową i zajeli się "dopracowywanem" nowego materiału. A czerwiec dlatego, że nie chcą sobie narzucać presji w sytuacji gdy i tak to nie przyspieszy trasy.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
