Skocz do zawartości


Zdjęcie

Survivor OT: Arcade Fire - Funeral


179 replies to this topic

#61 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 27 października 2010 - 22:35

Kto głosuje na Haiti ten powoduje trzęsienia ziemi.

#62 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 27 października 2010 - 23:14

Oj nie nie, Haiti też było dla mnie nietykalne dopóki nie zrozumiałem że to jednak ten utwór, który mimo bycia wymiataczem po prostu do tej płyty pasuje najmniej. Jest to historia na tyle osobista, mało uniwersalna, że czuć tu jakiś leciutki niedosyt. Na pewno za to znajduje się w takim miejscu albumu gdzie można było pozwolić sobie na takie zluzowanie nastroju, dlatego to nijak nie razi, ale to jest już powoli pora żeby głosować na ten kawałek.

Jeszcze przed początkiem survivora chciałem zagłosować w 3 rundzie na Crown Of Love (spodziewałem się że w pierwszych 2 odpadnie to co odpadło), jednak po bolesnym uświadomieniu sobie jakim błędem było wyrzucenie 7 Kettles zacząłem się zastanawiać, i zastanawiać, i wyszło mi że jednak zagłosuję na to na co powinienem głosować od pierwszej rundy w zasadzie, czyli wspomniane:

Haiti

A Power Out też nie, bo mimo że ani nie miecie (edit: nie miecie aż tak bardzo), a i tekst nie jest tak wielki jak w innych fragmentach albumu (chociaż...), to jednak biorąc pod uwagę obie te płaszczyzny jest to kawałek jednak lepszy od Crown Of Love, który (miałem wyjaśniać, więc wyjaśniam teraz, bo może odpadnie i nie będzie okazji) trochę mnie denerwuje. Pierwsza część jest genialna (ach ten walczyk, ten rytm, te skrzypce - a jak to świetnie się komponuje z 7 Kettles, ta atmosfera jakby balu, wesela?), ale końcówka jednak zawodzi. Koncept jest trafny, disco-rytm "na 2" wypierający klasyczne metrum walca wydaje się genialnym pomysłem, ale wykonanie mogło być lepsze. Zamiast porządniejszego pierd... no wiemy o co chodzi, nie będę bluźnił na forum, mamy drobne przyciszenie, a potem zamiast rozwinięcia tematu po kilku taktach następuje totalny fade out, no nie nie, nie tak się to robi, a i za krótko zdecydowanie. :D Więc jestem rozdarty między 2 opcjami, ale chyba Haiti, mimo że utwór jednak lepszy, w kontekście albumu pasuje mniej, stąd taki a nie inny głos.

#63 zooshe

zooshe

    Użytkownik

  • Members
  • 768 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:WAWA

Napisano 28 października 2010 - 09:01

Haiti
"Basista umiera i idzie prosto do rock and rollowego nieba, u którego bram wita go Archanioł Gabriel. Tuż za nim widać w ożywionej rozmowie Jimiego Hendrixa, Johna Lennona, Elvisa Presleya, Janis Joplin i Keitha Moona.
Nieopodal mężczyzna w kowbojskim kapeluszu i skórzanej kurtce udziela instrukcji innym osobom. Zdumiony basista pyta archanioła: Czy, to Bono? Nie wiedziałem, że umarł. Gabriel odpowiada: Nie, to nie jest Bono. To Jezus Chrystus. Wydaje mu się tylko, że jest Bono."

#64 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 29 października 2010 - 00:17

Guns can't kill what soldiers can't see.

Jak ważne jest to zdanie w kontekście całego albumu? Bo jak to możliwe że w takich krajach - mimo wojen, biedy, klęsk żywiołowych - żyją być może najweselsi ludzie na świecie? A jak to możliwe że płyta która nosi tytuł Funeral i mówi o sprawach raczej smutnych, jest tak pełna życia i energii? Haiti to chyba najlepszy tego przykład - gdy Régine śpiewa (a w zasadzie dyszy, jakby ostatkiem sił) tes enfants sont partis, in those days their blood was still warm, zespół - jak gdyby zupełnie się tym nie przejmując - gra wesoło, jakby do tańca. Tacy są ludzie w tego typu krajach, ale tacy jesteśmy my wszyscy. Są rzeczy których nie można w nas zniszczyć (może duma, a może po prostu radość życia?), i być może w tych najtrudniejszych warunkach, najgorszych chwilach, gdy jest nam już wszystko jedno bo i tak nie będzie lepiej, one najmocniej dochodzą do głosu. Haiti jest więc w pewnym sensie kluczem do zrozumienia całości albumu, nawet jeśli w niektórych płaszczyznach może się wydawać (a może nawet i jest) elementem nie do końca pasującym.


Haiti - 5

Neighborhood #3 (Power Out) - 4
Crown Of Love - 3
In The Backseat - 3


Znowu 15 głosów, czyli stabilność na dość wysokim poziomie. Ciekawe że nie zagłosowaliśmy na żadną nową piosenkę, mam nadzieję że te 3 powyżej nie zostaną wyrzucone w pierwszej kolejności. :P


1. Neighborhood #1 (Tunnels)
2. Neighborhood #2 (Laika)
3. Une Annee Sans Lumiere
4. Neighborhood #3 (Power Out)
5. Neighborhood #4 (7 Kettles)
6. Crown Of Love
7. Wake Up
8. Haiti
9. Rebellion (Lies)
10. In The Backseat



Koniec rundy czwartej: sobota 30.10, 23:59.

----------

Teraz już Crown Of Love.

#65 Szczotecz-kal

Szczotecz-kal

    FlowerPower

  • Moderatorzy
  • 2 544 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz

Napisano 29 października 2010 - 00:22

Power Out

#66 anton

anton

    .

  • Members
  • 1 310 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznań

Napisano 29 października 2010 - 00:23

Crown of Love, a haiti za wcześnie zdecydowanie. głosy na in the back seat to już w ogóle herezja.

#67 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 29 października 2010 - 05:25

Power Out

#68 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 29 października 2010 - 06:28

In The Backseat

#69 Jacek

Jacek

    Użytkownik

  • Jacek
  • 2 404 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Brody\Warszawa

Napisano 29 października 2010 - 07:16

Power out
<p><strong><em>.....ale takie dąsy i fochy i smutki to wszystko cena miłości - jak śpiewa ten staruch w świecącej kurtce......</em></strong></p>

#70 piotrekk

piotrekk

    Użytkownik

  • Members
  • 459 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz/Breslau

Napisano 29 października 2010 - 08:24

Crown Of Love, ale te rundy szybko lecą :P

#71 teka55

teka55

    Użytkownik

  • Members
  • 2 040 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sulejówek

Napisano 29 października 2010 - 11:14

Crown of Love
Posted Image
I can Breatheeeee!

lans.efę

#72 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 29 października 2010 - 11:37

Crown of Love

#73 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Napisano 29 października 2010 - 12:39

In The Backseat

#74 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 29 października 2010 - 15:06

moze w sumie to In The Backseat

#75 Yarpen

Yarpen

    Użytkownik

  • Members
  • 973 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 29 października 2010 - 22:58

Przegapiłem troszeczkę wyrzucenie Haiti (bo te 2 pierwsze to były wiadomo), przyznaję.
Nie wiem jeszcze na co zagłosować, ale na pewno będę bronił In The Backseat.
To dla mnie niesamowity ładunek emocji w muzyce, w swojej rozpaczliwej bezsilności Régine jest nawet dosyć bardzo podobna do Thoma Yorka z Montion Picture Soundtrack. Nie wiem, czy dokładnie rozumiem sens tekstu, szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to tak bardzo, ale nie potrafię sobie wyobrazić bardziej sugestywnego przekazania poczucia winy w "I've been learning to drive.My whole life,I've been learning..." Chciałem tylko powiedzieć, że za bardzo mnie to wzrusza.
http://sit-and-wonder.blogspot.com/

#76 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 30 października 2010 - 00:42

O, ciekawy wątek z tym poczuciem winy. Można by to i tak, faktycznie, ale mi się wydawało że to też poczucie raczej takiego skrajnego bezsensizmu, bezsilnego poddania się - całe życie uczyłem się czegoś, może właśnie życia, relacji z ludźmi, związków, no wszystkiego, a teraz chcę już mieć spokój, niech inni prowadzą, ja mam dość, ja już nie mogę, ja już nie muszę, skoro wszystko co wydawało się celem tej nauki i tak odeszło. Rozwiniesz to z tą winą? Ciekawe.

#77 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 30 października 2010 - 01:06

Ciekawe, ciekawe, bo ja to rozumiem chyba jeszcze trochę inaczej. Może tu chodzi o ten moment, kiedy właśnie zdajesz sobie sprawę że skoro całe życie uczyłeś się tego driving (ach, czemu w polskim języku nie ma takiego zwięzłego słowa na prowadzenie samochodu?), to w końcu przyszła pora żeby złapać tą kierownicę i jechać? I zamiast radości wynikającej z tego że wreszcie możesz o czymś zdecydować, czujesz smutek że już nie będzie tak samo jak kiedyś, nie będziesz mógł posiedzieć sobie na tylnym siedzeniu, popatrzeć na krajobraz, zdrzemnąć się? Teraz jest moment próby, moment na który czekałeś, ale jednocześnie uświadamiasz sobie że to nie wygląda tak różowo i w zasadzie lepiej było być dzieckiem które na nic nie ma wpływu, ale przynajmniej nie musi się niczym martwić (o ile faktycznie nie musi). Takie zderzenie z "dorosłością", które może być bardzo bolesne i trzeba (właśnie - trzeba?) uważać żeby się nie poddać, bo przecież nie można całe życie być dzieckiem (a może można?).

#78 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 października 2010 - 01:35

A ja to rozumiem jeszcze inaczej. Koleżanka z AF jak zwykle przesadziła z używkami i nie ma już ochoty na balowanie, jakiś znajomy odwozi ją do domu, a ona obiecuje sobie, że już nigdy nie zajrzy do kieliszka, aż do następnego baletu.

#79 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 30 października 2010 - 06:36

Podobają mi się Wasze pomysły. A ktoś się może dokopał o co tam naprawdę chodziło?

#80 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 30 października 2010 - 07:19

Power Out
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych