U2 w 3D
#482
Napisano 10 kwietnia 2008 - 18:37
a co do sztywnych ludzi- to prawda....miałam wrażenie, że w sumie tylko ja sobie wytupuję rytm i śpiewam...ewentualnie po jakimś czasie taki chłopak co siedział obok mnie, zauważył, że się świetnie bawię i sam też zaczął nieznacznie przytupywać...;p
The only baggage you can bring
Is all that you can't leave behind"
#483
Napisano 10 kwietnia 2008 - 18:42
Wy tu macie chyba jakąś obsesję połączoną z nadreaktywnością psychomotoryczną.
Jak się idzie do kina to się zajmuje krzesełko z numerkiem odpowiadającym widniejącemu na bilecie, siada na dupie i patrzy.
Gdyby ktoś obok mnie wydziwiał to bym go pierwszy opierdolił.
#487
Napisano 10 kwietnia 2008 - 18:49
#488
Napisano 10 kwietnia 2008 - 18:56
The only baggage you can bring
Is all that you can't leave behind"
#490
Napisano 10 kwietnia 2008 - 19:07
nie. ale pośpiewać to sobie chyba można, pokołysać i potupać sobie też...tym bardziej, że jest to koncert U2- i wybawić się trzeba.
The only baggage you can bring
Is all that you can't leave behind"
#491
Napisano 10 kwietnia 2008 - 19:21
ale czy ja mówię o podskakiwaniu, czy o wymachiwaniu rękami specjalnie tak, żeby człowiek za mną siedzący nie widział nic? albo czy mówię o darciu się na całe gardło?
nie. ale pośpiewać to sobie chyba można, pokołysać i potupać sobie też...tym bardziej, że jest to koncert U2- i wybawić się trzeba.
no pewnie, w zupełności się zgadzam.
(przynajmniej ja) nie wiem czy kiedykolwiek życie pozwoli mi bawić się na prawdziwym koncercie u2, więc nie dziwcie się, że chciałam się przynajmniej wybawić na "nibykoncercie". cieszyłam się i bawiłam jak niewyżyty dzieciak i po prostu bardzo mnie dziwiło że inni nawet nie podrygują ani nic. a Wy jak słuchacie muzy to co? siedzicie tylko poważnie i wzniośle i dogłębnie analizujecie sens słów piosenki? bo myślałam że to śpiewanie i tupanie włącza się automatycznie - jak to u mnie jest.
no ale jeśli tak nie macie, to trudno. dziwię się bardzo, ale trudno...
#492
Napisano 10 kwietnia 2008 - 19:34
Użytkownik acr edytował ten post 10 kwietnia 2008 - 19:35
#493
Napisano 10 kwietnia 2008 - 19:48
jak na mój gust, jak się cieszę i wogóle, to to demonstruję, ale wiadomo, w sposób raczej nie budzący agresji i przemocy współwidzów
i dalej upieram się, że to dziwne, że nikt poza mną się nawet nie poruszył (no chyba że ręką po popcorn albo nachosy;))
#494
Napisano 10 kwietnia 2008 - 20:01
Bardziej przeszkadzali mi 'chrupacze popcornu/chipsów' 'siorbacze napojów' oraz 'komentatorzy' , ale nie uciszałam ich, bo niby czemu? Nie moja sprawa.
#495
Napisano 10 kwietnia 2008 - 20:04
Ale warto było- dostałam plakat
Co do pokazu - efekty mnie nie zmiażdżyły, tak jak tu niektórzy piszą, ale to pewnie wynika z możliwości technicznych - Kosmos to nie Imax... Mimo to obraz jest bardzo dynamiczny - czasami wręcz miałam wrażenie, że za bardzo. Podobało mi sie chluśnięcie wodą podczas Vertigo, aż sie odchyliłam! Zresztą, były momenty, że szczerzyłam się sama do siebie
Na mnie ogromne wrażenie zrobiła wspaniała publiczność - aż chciało mi się patrzeć na tych ludzi! A w trakcie WOWY byli naprawdę niesamowici - wulkan energii i emocji!
Tylko jedno mi się nie podobało - było za krótko! No i fatalnie, że nie uwzględnili City Of Blinding Lights!
Chętnie wybrałabym się raz jeszcze, ale to już chyba będzie drobne przegięcie
#496
Napisano 10 kwietnia 2008 - 20:28
Niestety, nie w Imax'ie i dlatego efekty 3D mnie nie zwaliły w krzesła. Co innego muzyka. W zasadzie niewiele koncertów U2 słyszałam, a widziałam tylko Rattle&Hum, więc tym bardziej było to dla mnie mocne przeżycie. Toteż nie pamiętam poszczególnych elementów - w mojej pamięci cały koncert zlewa się w jedno uczucie szczęścia. Wielki banan nie znikał mi z twarzy, no chyba w tych momentach, kiedy byłam wzruszona. A w czasie Miss Sarajevo szczęka mi opadła. Nie zdawałam sobie sprawy z takich możliwości głosowych Bono. Serio.
I oczywiście, mam zamiar iść jeszcze raz. Chyba do Imax'u. Tyle że póki co nie mam funduszy, więc fajnie by było, gdyby wyświetlali to dość dłuuuugo...
#497
Napisano 10 kwietnia 2008 - 20:47
Np. Bono czasami jest grubszy, ręce publiczności są tak dziwnie pomniejszone, gitary są zwężone i jeszcze najbardziej widoczne Larry tak jakby siedział w perkusji. Przez chwile na 'Where The Streets Have No Name' obraz był płaski jak w 2D.
#499
Napisano 10 kwietnia 2008 - 21:03
No właśnie!
DO KIEDY TO GRAJĄ ??? Kto mi powie, temu kliknę pięć gwiazdek w profilu.
Zależy od kina. Podobno w IMAXach ok 12 miesięcy, ale mozliwe, że na zasadzie, iż po kilku tygodniach będą puszczać to tylko raz dziennie, albo tylko w wybrane dni tyg. wiesz o co chodzi
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych