1279 replies to this topic

[hannah]

i Bono naprawdę wychodzi z siebie żeby ruszyć publike i ... słabizna

Bo do tanga trzeba dwojga. Choćby zespół wychodził ze skóry próbując poderwać tłum do muzyki, to jeśli publika jest statyczna, efekt na DVD będzie połowiczny. Coś jest w tym, że Amerykanie mają już przesyt wszystkiego. Standard życia, perspektywy, wiele rozrywek w tym dobre koncerty. Nikt nie wydobędzie z siebie maximum w warunkach komfortowych. Taka prawda. Gdyby chłopcy nagrali DVD u nas bądź w innym miejscu na świecie, w którym na bilet trzeba nieźle się napracować, a do tego długo poczekać na przyjazd zespołu tego formatu, byłby szał. Atmosfera koncertu tak gęsta, że siekierę można byłoby wieszać. To, czego brakuje naszym braciom zza oceanu, my mamy w nadmiarze. I to przecież w tym zgiełku chodzi - o żywiołowy odbiór muzyki, o dobrą zabawę, niezapomniane przeżycia.

Konrad, słyszysz? Gdzie multicam?

[U2roopa]

Miałem nadzieję, że skoro trasa zaczyna się od Europy to właśnie jakiś europejski koncert dostaniemy na DVD i to by była petarda. Niestety ktoś myślał inaczej i przez to trzeba było wklejać publiczność z Wembley do koncertu z USA. Ot, zwykły zabieg kosmetyczny ale jednak obciach. I niech to wreszcie będzie argument do tego, że "właśnie nakręciliśmy OSTATNI koncert w USA".

Jak teraz sobie o tym pomyślę, to Chorzów był na to świetnym miejscem: flaga o której wiedzieli, że będzie (ujęcia z helikoptera!), urodziny Edysława (nutka spontanu z szampanem, chociaż pewnie by to wycięli), księżyc (kto widział "Please" z Rotterdamu ten wie jaka to moc).

[jadzik]

az strach myśleć co by było jakby amerykańce w pasadenie komórek nie wyciągnęli, droga mleczna uwalona jak nic...

[Atomic_Mario]

Pasadena jest dosyć dziwnym wydawnictwem, jeżeli spojrzy się na to z perspektywy ostatnich poczynań zespołu. Mamy tutaj gigantyczną scenę z nowymi rozwiązaniami technicznymi (na pewno bardziej zaawansowanymi w porównaniu do Vertigo Tour i Elevation Tour), a mimo to zespół zrezygnował z dotychczasowej praktyki kręcenia tam gdzie grają co najmniej dwa razy z rzędu. Może więc zakładali początkowo nagrywanie dopiero w 2010r., ale plany te zmienili w związku z projektem "Youtube"?. Może wtedy realnym było jeszcze szybkie wydanie kolejnego albumu i chcieli udokumentować coś, co po wydaniu płyty na pewno w dużym stopniu uległoby zmianie?

Oceniając możliwość nagrywania w Chorzowie musimy zachowując obiektywizm stwierdzić, że sprzedaż biletów nie zachęcała do planowania uczynienia Stadionu Śląskiego areną nagrywania oficjalnego video. Warunek podstawowy kręcenia to to, że stadion musi być zapełniony po brzegi.

[conr4d]

Oceniając możliwość nagrywania w Chorzowie musimy zachowując obiektywizm stwierdzić, że sprzedaż biletów nie zachęcała do planowania uczynienia Stadionu Śląskiego areną nagrywania oficjalnego video. Warunek podstawowy kręcenia to to, że stadion musi być zapełniony po brzegi.

Podali by wiadomość, że chcą kręcić tam DVD i gwarantuje Ci, że stadion pełen

[Atomic_Mario]

Podali by wiadomość, że chcą kręcić tam DVD i gwarantuje Ci, że stadion pełen

A od kiedy oni ogłaszają takie informacje z jakimś dużym wyprzedzeniem?

A co by było gdyby jednak koncert nie sprzedał się dobrze (przecież nikt jednak takich gwarancji dać nie może) i zespół wycofał się z kręcenia? Jaka byłaby nasza reakcja?

[conr4d]

A nie ogłaszali przypadkiem Milanu kilkanaście dni wcześniej?

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

to i ceny by poszły w górę

[Atomic_Mario]

A nie ogłaszali przypadkiem Milanu kilkanaście dni wcześniej?

Podali to z krótkim wyprzedzeniem, być może kilkunastu dni. W tym wypadku była jednak taka różnica, że pierwszy koncert był już wyprzedany w całości, a drugi zapewne lepiej niż ten nasz jedyny. Być może zespół rozważał u nas kręcenie, podobnie jak organizację drugiego, ale na czym miał się opierać, jak nie wypaliło z tym drugim?

Przy jednym koncercie w danym miejscu zawsze jest ryzyko związane z warunkami pogodowymi. W Pasadenie, a wcześniej również w Mexico City i Sydney tego problemu (ze względów klimatycznych)nie mieli. Tak więc - ogłaszają że kręcą u nas z dużym wyprzedzeniem (aby zachęcić publikę). Przyjeżdżają a tu z nieba leje przez cały dzień deszcz. Że taka ewentualność może wystąpić mogli przewidywać po Chorzowie 2005. Pogoda (w tym piękny widok księżyca w pełni) jest dosyć losowa. Szanse na kręcenie u nas upatruje więc jedynie przy dwóch koncertach.

[Look]

Warunek podstawowy kręcenia to to, że stadion musi być zapełniony po brzegi.

...sorry Mario jakoś do mnie nie przemawia ten argument...jak widać w Pasadenie zapełniony stadion nie wystarczył i ściągali "posiłki" z Wembley...już raz gdzieś wspominałem albo oni się starzeją, a może jednak ja...wybór miejsca (publiczność) - dramat...kombinacje z Breathe, Space Oddity - dramat...dodatki w postaci minutowych filmików z u2.com - dramat...wiem, wiem nie powinienem osądzać dopóki nie zobaczę, ale aż się ciśnie na usta..."Leo Why"???...

[conr4d]

Abstrahując od kręcenia u nas - myślę, że mogli zarejestrować koncert wszędzie tylko nie w USA

[U2roopa]

Istotnie dziury za sceną w najniższych rzędach i pod wierzą nie wyglądały zbyt atrakcyjnie i reprezentacyjnie ale gdyby chcieli spokojnie mogliby na sektor pod wierzą rzucić jakiś baner. A resztę przytuszować montażem. Może nawet nie trzeba by było wklejać animowanych postaci .

Abstrahując od kręcenia u nas - myślę, że mogli zarejestrować koncert wszędzie tylko nie w USA

To samo miałem napisać. Gdziekolwiek w Europie.

[derka]

Abstrahując od kręcenia u nas - myślę, że mogli zarejestrować koncert wszędzie tylko nie w USA

Ale oni są tak zakochani w Ameryce, więc wiesz...

[Atomic_Mario]

...sorry Mario jakoś do mnie nie przemawia ten argument...

Ależ oczywistym jest, że optymalnym rozwiązaniem jest pełny stadion + świetna publika oraz że pełny stadion nie oznacza od razu super publiki. Będę się upierać jednak, że nie nagrają nigdy oficjalnego video tam gdzie nie będzie pewności pełnej frekwencji.

Jak dla mnie kręcenie oficjalnego video z danej trasy powinno być nagrodą dla fanów z dago miejsca, że się czymś wyróżnili. Dlatego mamy pełne prawo mieć jakieś marzenia z tym związane. Publiczność amerykańska zawodzi, a w zamian dostaje kolejne DVD. Może zespół daje im szanse do poprawy. Przy Bostonie i Chicago o zachowaniu publiczności można dyskutować. Ale w sytuacji gdy mamy dowody, że publiczność była "podmieniana"... Pozostaje nam czekać na kolejne oficjalne video. Jest na nie szansa jeszcze na tej trasie.

[hannah]

optymalnym rozwiązaniem jest pełny stadion + świetna publika (...) Publiczność amerykańska zawodzi, a w zamian dostaje kolejne DVD. Może zespół daje im szanse do poprawy. Przy Bostonie i Chicago o zachowaniu publiczności można dyskutować. (...) Pozostaje nam czekać na kolejne oficjalne video. Jest na nie szansa jeszcze na tej trasie.

Tendencja zespołu do (h)amerykańskich DVD jasno pokazuje, że niczego się nie nauczyli i może nie tu tkwi sęk. Błąd można zrobić raz, góra dwa, ale nie tyle. Stąd wniosek, że w opinii zespołu kręcenie DVD za oceanem, nawet przy słabej publice, nie jest błędem. Gdyby było, nie popełnialiby go tyle razy, a przede wszystkim zmieniliby kierunek działania. Widocznie przy wyborze miejsca nakręcania kierują się innymi wyznacznikami. Może jest nim stary dobry powód? USA, rynek olbrzymi, $. Nakręcone tam DVD z założenia sprzeda się lepiej. Czy Amerykanie równie chętnie nabywaliby np 360 tour from Katowicze co Pasadenę? Jeśli coś jest w tym sposobie myślenia, to przynajmniej świadczy, że chłopaki nadal mają głowę na finansowym karku. Ale tylko tyle.

Dla mnie jednak wyznacznikiem jakości nagranego koncertu są 2 sprawy, nieodłączne jak połówki jabłka. Forma zespołu i reakcja publiczności. Gdy starają się obie strony, wychodzi magia, niezależnie od miejsca nagrywania. Przy dzisiejszym stanie techniki, tak jak raczyliście zauważyć - kopiuj / wklej, banerki i inne bajery - pozwoliłyby na zatuszowanie ewentualnych niedociągnięć nawet na video Live from Międzyzdroje

Nie neguję Pasadeny, żebyśmy mieli jasność. Cieszę się na każde nowum w dyskografii i to także. Chciałabym jednak w karierze zespołu zobaczyć jeszcze oficjalne DVD, które pokaże prawdziwą więź muzyków z fanami. Takie, gdzie na pierwszym planie nie są technologiczne bajery którymi nadrabia się braki, ale muzycy na scenie + gitara + ludzie na stadionie= magia. Kropka. I niech to nie będzie ponownie zaoceania północna.

[MartinTexas]

- Beautiful Day z In God's Country i The Maker do highlightow
i Bono naprawdę wychodzi z siebie żeby ruszyć publike i ... słabizna

Brzmi super, zwłaszcza IGC tylko czemu grali bez tego celtyckiego intra!?!?!? To byłby highlight dopiero!

http://www.allegro.p...ox_special.html

Tylko niepokoi mnie ta uwaga małymi literkami pod koniec aukcji: Wysyłka od 20 czerwca 2010. Czyżby było prawdą to co na Amazon US napisane, że od 22 czerwca dopiero Super Deluxe dostępny?

Konrad, słyszysz? Gdzie multicam?

Konrad nie słuchaj! Lepiej spokojnie się do tego zabrać, a nie tam jakieś DVD z Pasadeny odwalić! Co publikę z Wembley później będzie wklejał!?

Miałem nadzieję, że skoro trasa zaczyna się od Europy to właśnie jakiś europejski koncert dostaniemy na DVD i to by była petarda. Niestety ktoś myślał inaczej i przez to trzeba było wklejać publiczność z Wembley do koncertu z USA. Ot, zwykły zabieg kosmetyczny ale jednak obciach.

No właśnie! Bo ostatnimi laty, jak trasa startowała z USA to dostawaliśmy stamtąd DVD!! A tu wał!

I niech to wreszcie będzie argument do tego, że "właśnie nakręciliśmy OSTATNI koncert w USA".

Oby to były prorocze słowa!! Ale managment i po części zespół/Bono są chyba na to głusi - zawsze sobie wytłumaczą, że następnym razem zagramy w innym mieście........

Jak teraz sobie o tym pomyślę, to Chorzów był na to świetnym miejscem: flaga o której wiedzieli, że będzie (ujęcia z helikoptera!), urodziny Edysława (nutka spontanu z szampanem, chociaż pewnie by to wycięli), księżyc (kto widział "Please" z Rotterdamu ten wie jaka to moc).

Flaga z helikoptera to byłby czad, szkoda, że nawet zdjęć nie ma z tego - mogli pozwolić TVN-owi, aby przeleciałsię podczas NYD nad Stadionem - oni pewnie by się zgodzili - a materiał byłby świetny - czy ktoś tam myśli o tym???

Pasadena jest dosyć dziwnym wydawnictwem, jeżeli spojrzy się na to z perspektywy ostatnich poczynań zespołu. Mamy tutaj gigantyczną scenę z nowymi rozwiązaniami technicznymi (na pewno bardziej zaawansowanymi w porównaniu do Vertigo Tour i Elevation Tour), a mimo to zespół zrezygnował z dotychczasowej praktyki kręcenia tam gdzie grają co najmniej dwa razy z rzędu. Może więc zakładali początkowo nagrywanie dopiero w 2010r., ale plany te zmienili w związku z projektem "Youtube"?. Może wtedy realnym było jeszcze szybkie wydanie kolejnego albumu i chcieli udokumentować coś, co po wydaniu płyty na pewno w dużym stopniu uległoby zmianie?[...]

Z jednej strony chcieli pewnie kręcić na jak największym obiekcie - z drugiej 2 koncerty pod rząd (po 97 tys.) by nie wypaliły.
Argument z albumem bardzo logiczny się wydaje - i przede wszystkim dlatego cieszę się z tego DVD - choć nie do końca - np. takie Breathe było pewne, że openerem nie będzie, a może w ogóle nie będzie grane, a geniusze wywalili go z głównego DVD! No, ale pewnie też i inne utwory (MLK, TUF? Oby nie UV!???) mogą być grane po raz ostatni na tej trasie/w ogóle
Coś a'la ZooTV - DVD z Sydney nie oddaje w pełni tego co się działo przed wydaniem Zooropy Więc z chęcią zobaczę 2. DVD po 3/4/5 Legu?? Obawiam się, że znowu EU może obejść się smakiem - chociaż kto wie co w Rosji, Turcji będzie się działo no i Am. Południowa - tam publiczność nie zawiedzie.

[bono3d]

Jestem po obejrzeniu koncertu w wersji bluray na 50 calowej plaźmie. Pragnę podzielić się wrażeniami. Koncert z Rose Bowl z oficjalnego wydawnictwa w porównaniu z transmisja internetową to zupełnie dwa inne obrazy tego samego wydarzenia. Montaż obrazu nie wali po oczach tak jak to było w przypadku koncertu z chicago. Bardzo dynamiczne vertigo nie powoduje oczopląsu. Dużo jest fajnych zbliżeń zespołu oraz wiele fanych ujęć sceny. Ujecia sceny zarówno z poziomu zero z różnych odległości jak i w pionie począwszy od poziomu publiczności na ujęciach z helikoptera kończąc. Generalnie montaż sprwia, że jest naprawdę dynamiczny. Obraz HD (1080i) mocno wykontrastowany. Przy bardzo ciemnych ujęciach niestety widać szum matrycy kamer i jakośc się rozmywa . Realizacja koncertu na tak dużym stadionie w jakości HD jest sporym wyzwaniem zwłaszcza przy nierównomiernym oświetleniu. No, ale to nie ma, aż tak dużego wpłyu na całość wrażenia z koncertu. Drugi minus to na wielu utworach publiczność jest zbyt mocno wyciszona i atmosfera koncertu trochę ulatuje. Największym minusem pod względem jakości są dodatki. Tylko "squring the circle:creating 360 documentary jest jakości HD. Reszta w jakości DVD łacznie z teledyskami. Clipy z Touru są nawet o rozdzielczości 480, a to jak na wydanie bluray to porażka. Jak im brakło miejsca to mogli dodatki na drugą płytę bluray. Mimo tych paru minusów odnotowanych na gorąco po jednym obejrzeniu to generalnie kocert oglada sie bardzo dobrze. Fajnie zrobione jest city of blinding lights , the unforgettable fire czy moment of surrender. Reasumują uważam , że ten koncert każdy fan powinien mieć . Flaga w clipach została odnotowana - króciutki fragment niezbyt dobrej jakości, ale ważne, ze jest. Miłych wrażeń dla wszystkich, którzy jeszcze nie obejrzeli oficjalnego wydawnictwa

[acr]

dobra, obraz obrazem, co mnie najbardziej interesuje - jak dźwięk?

[conr4d]

dobra, obraz obrazem, co mnie najbardziej interesuje - jak dźwięk?

Zbych pisał, że super, a miał w rękach póki co DVD.

[One_U2 - fan]

w Media Markecie w Zabrzu w przyszłym tygodniu dopiero będą podwójne DVD z Pasadeny.