Wspaniały kierunek sobie wyznaczyli na Passengersach i na Zooropie i MDH częściowo - co ich powstrzymało?
Pewnie uznali, że trzeba coś zmienić, bo nie można się powtarzać
Pisanie o jakiejś kasie to juz kosmiczny wręcz absurd. Ci goście przecież śpią na pieniądzach. Do końca życia mogliby wylegiwać się na plaży w Eze, zamiast bawić się w jakieś albumy i trasy ( z biegiem lat coraz bardziej męczące - a Vertigo Tour była jedną z najdłuższych.. ). Skoro więc grają, to znaczy, że chcą. Nie wiem, dla mnie to jest jakoś dziwnie oczywiste. O Jaggerze można by to samo powiedzieć - ale on niedawno stwierdził, że nadal gra, bo po prostu to uwielbia, a poza tym nie zna innego życia, i niczego innego nie potrafi ( w tym kontekście warto przypomnieć, że Bono kiedyś przyznał, iż jest uzależniony od występowania, i słuchania, jak kilkudziesięciotysięczny tłum skanduje jego ksywę.. fajnie być wielkim i kochanym, tylko po co od razu do tego dorabiać żądzę pieniądza ?? Dam głowę, że oni w ogóle już nie myślą o pieniądzach. Jak się nie pracuje pieniądzem - typu Inwestorzy lub Bankierzy - to po przekroczeniu pewnego pułapu dochodów cżłowiek po prostu zapomina o ich istnieniu ). Brzmi logicznie i sensownie. Z całym szacunkiem, ale czasem podejrzewam, że to nie U2 i RS mają obsesję na punkcie kasy.