No Line On The Horizon
#101
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:35
#102
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:38
No to powiedz, która płyta była najbardziej "mainstreamowa", radiowa, do polubienia przez wszystkich?Zwyczajnie nie masz racji. ATYCLB budzi nadal ogromne emocje, najlepszy dowód, że niektórzy ciągle z przyjemnością po niej jeżdżą. HTDAAB już mniej, ale ani razu nie spotkałem się z reakcjami typu " fajnie grają ". Przecież wystarczy spojrzeć na wątek z heha o HTDAAB przywołany przez U2roopę - tam nie ma emocji ?? Zaczynam odnosić wrażenie, że twierdzenia o " bezpiecznej płycie " to już taki frazes, powtarzany w coraz większym oderwaniu od faktów.
#103
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:39
Ja w zamian mogę się postarać wypisać gdzie U2 na innych płytach czerpią garściami z tego, co już było setki razy, tylko nagrywając to po swojemu. Ewentualnie mogę potem przenieść posty do ATYCLB-topicu, więc luz.
EDIT: a btw: Corso, co złego jest w nagrywaniu świetnych, hiciastych piosenek?
Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:39
#104
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:43
No to powiedz, która płyta była najbardziej "mainstreamowa", radiowa, do polubienia przez wszystkich?
The Joshua Tree oczywiście.
#105
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:43
W jednym z wywiadów w trakcie promocji Bomby Edge (chyba) powiedział, że nagrywając płytę chcieli ponownie zostać największym rockowym bandem świata.To wszystko wyjaśnia.
Ja nagrywali Passengersów, czy Zooropę, to w dupie mieli czy beda uznawani za największy rockowy band.
Ba, czy w ogóle będą uznawani za rockowy zespół.
I to był ich najlepszy okres - łamanie barier, przekraczanie samych siebie.
Nawet te dupiate taneczne remixy, których nie cierpie.Ale coś kombinowali.Niech idą w jazz, rap, folk, etno, Bóg wie w co, ale niech to będzie do przodu.
#106
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:45
#107
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:46
OK, ale to było po raz pierwszy.The Joshua Tree oczywiście.
I raz wystarczy.
Co, trzeba szukać potwierdzenia?Że fajnie umiemy i jeszcze natrzaskamy takich kilka.
I dlatego nagrali Zooropę?Ech, ile razy można powtarzać to samo.. w 1980 roku, jeszcze przed wydaniem Boya, Bono w wywiadzie dla RS powiedział, że celem U2 jest zostanie największym rockowym bandem świata. To wszystko wyjaśnia jeszcze dobitniej.
Poza tym jeśli to mówi 20-latek to ok.
Ale 50 latek -obciach, Panie, obciach.
Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:49
#108
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:48
W jednym z wywiadów w trakcie promocji Bomby Edge (chyba) powiedział, że nagrywając płytę chcieli ponownie zostać największym rockowym bandem świata.To wszystko wyjaśnia.
Podczas promocji Joshua Tree powiedzieli, że chcieli zostać największym rockowym bandem świata od samego początku.
To wszystko wyjaśnia. Oni zawsze byli tacy jakich ich nie lubiłeś
#109
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:48
#111
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:50
I raz wystarczy.
Co, trzeba szukać potwierdzenia?Że fajnie umiemy i jeszcze natrzaskamy takich kilka.
No ja np. bym chciał żeby nagrali coś na miarę Joshua Tree, które podbiło by świat, totalnie, zmiotło cały ten sziet, jak JT wtedy. Jak najbardziej.
A co do ATYCLB - nadal czekam na sensowne argumenty. Bo mnie kurwica już bierze jak to czytam.
Za przeproszeniem.
Dziękuję.
Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:55
#112
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:52
#114
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:53
@corso: ATYCLB jest właśnie taką płytą, jaką powinni nagrywać 50-latkowie. Gdyby nagrali jakiś alternatywny punk ( jak ja chciałem ), to wtedy dopiero wszyscy mieliby prawo się śmiać z dziadów, którym wydaje się, że nadal chodzą do liceum.
#116
Napisano 21 grudnia 2008 - 18:59
Jak to było w jakimś filmie"Kasa, misiu, kasa."
Cohen w wieku lat 55 przestał grać akustycznie i nagrał płyte z automatem perkusyjnym i syntezatorami, Dylan robił wolty co 10 lat.
I chcę takiego czegoś od U2.
Bo kocham ich za to że na AB ścięli drzewo Jozuego, a później dali zaśpiewać Cashowi Wanerera i nagrali Theme from the Swan - to jest mój ulubiony zespół.Nie Africa Africa, i eksploatowanie Pride na każdym koncercie.Są wykonawcy, którzy NIGDY nie grają na koncertach wielkich dawnych hitów, bo chcą przedstawić ludziom coś nowego, a nie grać dla fanów ze stażem 2-miesięcznym.No ale wtedy nie będzie sie miało figurek woskowych w jakimś Hall of fame...
#119
Napisano 21 grudnia 2008 - 19:02
Wspaniały kierunek sobie wyznaczyli na Passengersach i na Zooropie i MDH częściowo - co ich powstrzymało?
Chęć nagrania 11 świetnych piosenek? Czegoś innego niż robili do tej pory?
Jak to było w jakimś filmie"Kasa, misiu, kasa."
A bo Pan to wiesz najlepiej, nie?
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych