7779 replies to this topic

[Johnny99]

Ok, jeśli będzie to rzeczywiście eksperymentalny projekt, z którego powstanie płyta, ale nie pod nazwą Passengers, dostaniesz jedno piwo

[pablo]

Ja bym się nie spodziewał eksperymentów. Prawdopodobnie powstanie bardzo przystępna muzycznie (czyli pop-rockowa) płyta.
Ostatni song "Windows in The Sky" to jest to co panowie teraz grają.

Wg mnie to będzie All That You Can't Leave Behind 2








.

[Max]

raczej "All That You Can't Leave Behind part 3", bo dwójkę już mamy w postaci Bomby;)

[Johnny99]

Kurde, znowu prowokują kłótnię HTDAAB ma bardzo niewiele wspólnego z ATYCLB.

[Jacek]

(...) P HTDAAB ma bardzo niewiele wspólnego z ATYCLB.

Popieram:-) te dwie płyty są rożne i daaaaalekie od siebie. Co do nowej płyty to moim marzeniem jest to, żeby "chłopaki" przestali "filozofować" i zrobili dobra "jutową" płytę ot co ( niby takie proste nie;-)) Tylko nie wiem czy im ten Rick "maszynka do robienia dobrych płyt" Rubin na zdrowie wyjdzie.... tu mam obawy.

[corso]

No to niech ktoś poda dwie bardziej do siebie podobne płyty U2.

[Johnny99]

Żadne dwie płyty U2 nie są do siebie podobne.

[Atomic_Mario]

Ja również nie widzę aż dalekiego podobieństwa ATYCLB i HTDAAB. Istnieje pewna kontynuacja stylowa, ale należy to traktować w kategorii ewolucji brzmienia a nie powielania czegokolwiek. Razem z Depe jesteśmy zwolennikami teorii "trylogii" tzn. że w karierze zespołu można wydzielić pewne etapy w których poszczególne albumy stanowiły kontynuację pewnego stylu a następnie następowała rewolucja. Tak wyróżnić można "trójki": Boy-October-War, TUF-TJT-RAH, Achtung-Zooropa-Pop. ATYCLB zapoczątkował nowy etap a HTDAAB z założenia nie miała być płytą rewolucyjną.

[acr]

Poza Miracle Drug, zgoda że to co innego

[Atomic_Mario]

Tutaj można sobie poczytać wywiad z Edgem, którego kilka dni temu udzielił Hot Pressowi. Oczywiście wspomina również o pracach nad nowym albumem. Okazuje się, że z pomysłem wypadu do Maroka wyszedł Bono. Znowu brak jakiś konkretów odnośnie nowego albumu. Edek podkreśla, że są zadowoleni z tego że mają taką swobodę. Jednocześnie jednak powiedział, że za jakiś czas będą musieli się zdecydować co zrobią z nagranym materiałem.

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

Dziękuje Mario za streszczenie
To dobrze że już coś nagrali
Teraz tylko czekać na decyzję dotyczącą materiału

[Lmollu]

Heh czasem się zastanawiam jaki ten nowy album powinien być, żeby mnie najbardziej ucieszył i w sumie to nie wiem. Z jednej strony mam ochotę na coś ostrego i wystrzałowego, odważnego jak kiedyś "Achtung Baby", a z drugiej na coś stonowanego i wyciszonego, bardziej akustycznego, gdzie Bono będzie miał pole do popisu dla swoich zdolności wokalnych. Z U2 jest tak, że zazwyczaj co by nie nagrali to powinno być genialne. Są wyjątki jak "How To Dismantle An Atomic Bomb", które jak dla mnie genialnym albumem nie jest, ale i tak mi się podoba. Mam przeczucie, że tym razem chłopaki staną na wysokości zadania. Jeśli wszystko pójdzie w stronę kawałka "Mercy" to powinno być bardzo fajnie. Może współpraca z Rickiem Rubinem sprawi, że dostaniemy prawdziwe cacko. Ale co do stylu tego albumu to naprawdę nie mam pojęcia, jaki będzie.

Najważniejsze, żeby się trochę pospieszyli, bo jak przyjadą do Polski na koncert to mam nadzieję, że nie będą już w wieku, w którym obecnie są The Rolling Stones A oni na razie zajmują się wszystkim tylko nie nagrywaniem nowej płyty. Oczywiście szanuję polityczną, charytatywną działalność U2, ale niech nie zapominają, że fanów obchodzi przede wszystkim ich muzyka.

[Marysieńka. love U2]

U2 eksperymentuje z pomocą producentów
Członkowie grupy U2 pracują obecnie w studiu w Maroku, gdzie wspierają ich Brian Eno i Daniel Lanois. Panowie zajmują się nie tylko produkcją dzieła. Aktywnie uczestniczą również w procesie twórczym, pomagając w przygotowaniu kompozycji.

- Praca wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas. - wyjaśnia wokalista irlandzkiego kwartetu, Bono. - To dla nas pewien eksperyment, na swój sposób czujemy się jednak dzięki temu wyzwoleni.


zródło www.u2.com.pl

[matt]

U2 eksperymentuje z pomocą producentów
Członkowie grupy U2 pracują obecnie w studiu w Maroku, gdzie wspierają ich Brian Eno i Daniel Lanois. Panowie zajmują się nie tylko produkcją dzieła. Aktywnie uczestniczą również w procesie twórczym, pomagając w przygotowaniu kompozycji.

- Praca wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas. - wyjaśnia wokalista irlandzkiego kwartetu, Bono. - To dla nas pewien eksperyment, na swój sposób czujemy się jednak dzięki temu wyzwoleni.
zródło www.u2.com.pl

Byla juz mowa o tym dosc dawno u2.com.pl podalo go 27 czerwca a tam newsy dochodza z bardzo duzym opóźnieniem

[Marysieńka. love U2]

Okej. To tak dla przypomnienia.hehehe

[Marysieńka. love U2]

Coś mnie tkneło żeby wejść na u2.site i patrzę a tu proszę


Jeszcze trochę...
14:58 20-lip-2007 UTC / VeRTi-gogazeta "Teraz Rock"
Niewątpliwie nowa płyta U2 będzie...
Mimo że muzycy ukończyli kilka utworów, to jeszcze nie zdecydowali, czy trafią one na kolejny krążek zespołu. "Nie mamy jeszcze muzycznych planów. Będziemy po prostu pisać, do momentu, kiedy nie będzie innego wyjścia, jak tylko to wydać!" - mówi Bono. A więc musimy uzbroić się w cierpliwość.
Zespół tworzy wspólnie z Brianem Eno i Danielem Lanois. "To pierwszy raz, kiedy pracujemy z Brianem i Danem na czysto kompozytorskich zasadach" - mówi Larry Mullen Jr. Jednakże producentem nowej płyty ma zostać Rick Rubin.

[Lmollu]

Oby ten album wyszedł w 2008 roku (o 2007 nie ma mowy), bo normalnie nie wytrzymam Z drugiej strony to wolę, żeby wydali coś do czego są przekonani, nie ma co postępować zbyt pochopnie, skoro sami na razie nie wiedzą, w którą stronę ma iść ich muzyka to niech lepiej poczekają, aż zaczną wiedzieć. Ufam tutaj w doświadczenie chłopaków, liczę, że to nie będzie fall-start, po "How To Dismantle An Atomic Bomb" czuję pewien niedosyt, chcę wielkiego dzieła, jeśli go nie dostanę to będę uważał, że U2 przechodzi hm... może nie kryzys, ale słabszy okres swojej twórczości,.

[madeinpoland]

Oby ten album wyszedł w 2008 roku (o 2007 nie ma mowy), bo normalnie nie wytrzymam Z drugiej strony to wolę, żeby wydali coś do czego są przekonani, nie ma co postępować zbyt pochopnie, skoro sami na razie nie wiedzą, w którą stronę ma iść ich muzyka to niech lepiej poczekają, aż zaczną wiedzieć. Ufam tutaj w doświadczenie chłopaków, liczę, że to nie będzie fall-start, po "How To Dismantle An Atomic Bomb" czuję pewien niedosyt, chcę wielkiego dzieła, jeśli go nie dostanę to będę uważał, że U2 przechodzi hm... może nie kryzys, ale słabszy okres swojej twórczości,.

Patrząc na producenta,to moim zdaniem płyta będzie rockowa i to mocno. I takiej bym sobie życzył. U2 to zespół rock&roll'owy więc niech trzymają się rocka,okres eksperymentów był i mnie się wydaję,że lepiej już niech nie eksperymentują. Rock przeżywa renesans i jeśli myślą o poszerzeniu rzeszy nowych fanów niech wydadzą coś rockowego,a przecież w tej muzyce zawsze się czuli dobrze. Zresztą moim zdaniem sama osoba producenta gwarantuję gitarowe brzmienia,bo ten sam pan współpracuję z metallicą i może powymienia doświadczenia przy pracy nad płytami obu tych zespołów.

[Lmollu]

Producent to jest jedna rzecz, już wcześniej pisałem, że cieszę się, że będzie nim Rick Rubin, ale najważniejsze, żeby U2 napisało dobre piosenki. Jeśli materiał będzie słaby to żaden producent nie sprawi, że nowy album będzie bardzo dobry.

[Atomic_Mario]

Jak donosi strona atu2.com na stronach U2.Com dostępnych dla opłacających subskrypcję, znalazł się artykuł - relacja z prac zespołu w Maroku. Przytoczona została tam wypowiedź Larrego który stwierdził, iż zespół ma nagranych co najmniej 30-40 nowych utworów. Jednocześnie Larry podkreślił, że nie chce spekulować odnośnie daty wydania nowego albumu.

Więcej:
http://www.atu2.com/