7779 replies to this topic

[Atomic_Mario]

Z obecnością "North Star" w Transformersach związana jest ważna informacja. Otóż w napisach jako producent kawałka wymieniony jest podobno RedOne. Z wcześniejszych informacji wynikało, że ma on pracować przy projekcie "klubowym". No chyba, że dla Bono kawałki typu NS to właśnie muzyka klubowa...

[acr]

No chyba, że dla Bono kawałki typu NS to właśnie muzyka klubowa...

Jacha że klubowa.

[MartinTexas]

Jacha że klubowa.

Dobre - dziadki szaleją!

A co RedOne - to może stąd te dziwne brzmienie wersji - może oddali mu to co mieli z sesji Bomby - bo w tedy raczej z nimi nie współpracował jeszcze - a on zrobił takie coś...

[andie]

50 % szans, że nowy album ukaże się w przyszłym roku

nic nowego zatem

[bebok]

Zawsze jest 50% szansy, albo się ukaże, albo się nieukaże

[Johnny99]

Jednego możemy być pewni - nie ma co liczyć na wydanie płyty w najbliższym czasie, dopóki nie usłyszymy, że zespół jest całkowicie niezadowolony z efektów pracy z nowym producentem, właśnie wywalił wszystko do śmieci i dzwoni do Eno/Lanoisa/Flooda/Lillywhite'a, z zamiarem rozpoczęcia od nowa i nagrania czegoś, czego nikt we Wszechświecie jeszcze nie słyszał, a my sobie nawet nie wyobrażamy, ile Danny ma świeżych, porażających pomysłów.

[olekcj111]

Johnny - zgadzam się wolę czekać na album dłużej niż żeby to miało być ścierwo jakieś

[Max]

Czyli istnieje zasada, że im dłużej prace trwają tym mniejsze 'ścierwo' wyjdzie?

[ALICE]

Johnny - zgadzam się wolę czekać na album dłużej niż żeby to miało być ścierwo jakieś

no to wychodzi na to, że praktycznie wszystkie albumy z lat 80-tych to ścierwa Zooropa to ścierwo.. no bo 2 lata na zrobienie albumu? za mało! mogli się bardziej postarać, haha peace

a tak na poważnie to marzy mi się więcej spontaniczności z ich strony

[Kłapouchy]

Szczerze nie uwierzę w nową płytę póki nie zobaczę jej na półce w sklepie muzycznym. Płyta widmo, która już rok wychodzi. Nowa płyta, na ostatnim legu grane NS, EBW, no i wielkie Glastonbury, którego nawet na Glasto w końcu nie zagrali. materiał gotowy, ale nie bo może AB będą remasterować... Tu nie chodzi o to żeby płyta już zaraz wyszła, czekać potrafimy na nich, ale z perspektywy ostatniego roku trochę denerwuje mnie, że szumne zapowiedzi płyty już był, nagle ucichło... Po co było karmić nas marzeniami i datami

[teka55]

Czyli istnieje zasada, że im dłużej prace trwają tym mniejsze 'ścierwo' wyjdzie?

chinese democracy




@Kłapouchy

Nikt w sumie nie rzucał dat.Może chłopaki liczyli na dzisiejszy koniec świata i nowe piosenki były improwajsd

[Johnny99]

z perspektywy ostatniego roku trochę denerwuje mnie, że szumne zapowiedzi płyty już był, nagle ucichło... Po co było karmić nas marzeniami i datami

A to wcześniej było inaczej?

[acr]

A to wcześniej było inaczej?

Ja pamiętam, że dokładnie to samo przed HTDAAB, dokłanie też to samo co przed NLOTH, dokładnie to samo co teraz. Tylko trochę z subiektywnej perspektywy fana boli fakt, że ten okres oczekiwania się systematycznie przedłuża od trzech ostatnich LP. Szczerze mam nadzieję że tendencja się odwróci. Ja potrzebuję U2, nowego U2, dość systematycznie. To ja. A czy zespół czuje potrzebę, chęć, pewność wydania czegoś? Sto razy o tym rozmawialiśmy, przed każdą kolejną płytą w ostatnim dziesięcioleciu, ech. My wiemy że już w 2006 mogli wydać piękną EPkę (z WITS, Moment Of You, Thank You, czymś), oni nie wiedzą. Ale właśnie, co z tego że my wiemy? Kto im to powie? Kto im da w mordę i każe spiąć? Nikt, a należałoby im się. A nawet jak ktoś to zrobi, to się obrazą, skasują wszystko, zawołają Benny'ego i Danny'ego i kolejne dwa lata będą dłubać to samo od początku, a kolejny album zobaczymy może w 2015, w międzyczasie słuchając nagrań świetnych piosenek nagranych ajPadami w Fez czy innym Eze, których nie wydadzą bo nie, po co. Ech.

[Johnny99]

Oni są po prostu chorobliwymi perfekcjonistami. Niby wiedzą, że, tak naprawdę, albumu właściwie nie da się "skończyć" (sami to wielokrotnie mówili), ale jak przychodzi co do czego, zupełnie o tym zapominają i dłubią 5 lat w tych, prostych przecież, piosenkach, "bo przecież można to zrobić jeszcze lepiej". Niektórzy artyści z wiekiem z tego wyrastają (niekiedy nawet wpadają w odwrotną skrajność i wydają kilkupłytowe albumy "bo wszystko, co nagraliśmy, jest tak zajebiste, że grzechem byłoby wyrzucać cokolwiek"), ja z utęsknieniem czekam, aż wyrosną z tego wreszcie U2 (oczywiście, byle nie wpadli w tę drugą skrajność). Oczywiście, inne stetryczałe zespoły też rzadko wydają płyty, ale jednak zwykle wynika to albo z perturbacji towarzysko-osobistych (co U2 nie dotyczy), albo z tego, że w międzyczasie notorycznie jeżdżą pod byle pretekstem w trasy (co, niestety, również U2 nie dotyczy). Dam sobie głowę uciąć, że nie mielibyśmy problemu ani z aktywnością forum, ani z czekaniem na nową płytę, gdyby U2 właśnie szykowali się do Super-Duper-Hiper-Kasa-Misiu-Kasa tournee z okazji Achtung Baby Anniversary, na którym będą wykonywać Klasyczny Album W Całości (to ostatnio modne). Ech, pomarzyć..

I to nie chodzi o to, że ja wolę odgrzewane kotlety od nowych płyt. Chodzi o to, że my i tak musimy czekać 5 lat na nową płytę, a nie dostajemy nawet odgrzewanych kotletów (poza składankami i reedycjami - zresztą zwykle na poziomie poniżej jakichkolwiek standardów).

[piotrasik]

acr, Johny, święta prawda. jedyne co możemy zrobić to uzbroić się w cierpliwość jakkolwiek głupio to brzmi. I tak będziemy czekać i tak, i tak nie dostaniemy w najbliższym czasie żadnej epki i tak, nie pojadą w trasę w najbliższym czasie i tak. To już nie lata 90 gdzie mieliśmy achtunga i zaraz potem zoorope, zabicie kaddafiego nie było obaleniem muru berlińskiego, żyjemy w innej epoce a dziady już trochę lat mają na karku, mnie cieszą takie rzeczy jak ostatnie śpiewanie dla Clintona, chociaż to tylko half of U2, cieszy mnie From the Sky Down, choć obraca się wokół wspomnianej już reedycji. Szkoda że marnują się piosenki o których już mówiliśmy, ale Oni nas do tego przyzwyczaili i nie możemy spodziewać się gwiazdki z nieba, bo ona po prostu nie spadnie. Fajnie jednak jest sobie pomyśleć co teraz chłopaki robią, trochę pogdybać i pomarzyć bo to właśnie robimy na forum w czasie kiedy nie ma nowego albumu i nie trwa właśnie trasa, proste i tak będziemy robić dalej do czasu aż "nie dostaniemy" tego co chcemy proste

[piotrasik]

proszę wybaczyć posta pod postem, ale wrzucam linka do ładnie podsumowującego to artykułu z "The Irish Times" z dzisiaj sporo tu info o Achtungu i innych sprawach ale jak zacytuję 'If we don't come up with a good reason to make a new album, we should just f*** off'

http://www.irishtime...4306262022.html

[piotrasik]

znowu ja?! wybaczcie kolejnego posta pod postem, ale mam kolejnego newsa. na fali reedycji achtunga chłopaki udzielają wielu wywiadów, te fragmenty pochodzą z dzisiejszego "USA Today", Bonias mówi:

"We don't know what we want to do next," he says. "It feels a bit like 1990, where we have to dig a very deep well. I'm very proud of our last album. It was very rich. I want to go airborne on the next one. But we have to have very good reasons to put out a new U2 album. There are 150 million of them out there. Why would anyone want another one? I don't know if it will be a year or five years."

i ponad to:

Bono's comments aside, the general consensus seems to be that U2 will pursue the work already done with Danger Mouse (as they said earlier this year), and not pursue Songs Of Ascent, the set of songs that continued themes found on No Line On The Horizon. Adam tells Q, "We thought there was more material left over from No Line... we now feel a long way from that material."

[One_U2 - fan]

jeszcze kilka news o przyszłości U2
http://www.mirror.co...15875-23515907/
http://www.musicroom...gful-album.html
( jak ktoś umie ang niech czyta)
plany Bono
http://tuba.pl/tubapl/0,0.html
http://muzyka.interi...-sie,1712643,45

[olekcj111]

ale hejterzy cisną w interii...

[Greg]

Ja juz mam ten album