7779 replies to this topic

[andie]

U2 back in town with wall-to-wall support at studio
U2 were back in town yesterday to record part of the band's newest studio album at their Hanover Quay studio. (...)

źródło

[One_U2 - fan]

wzięli się za robotę czy nie ?wiecie co z moim angielskim jest nie najlepiej.Może ktoś przetłumaczyć to żródło

[TUFKAK_U2]

Ta już widzę tą robotę Adam pewnie sączy jakiś dobry trunek a w międzyczasie brzdąknie coś na basie, Larry jest niezadowolony z nowego kierunku zespołu, Bono wyśpiewuje coś po Bonowskiemu a Edge ściboli 4 akordy z których powstanie później 11 najlepszych piosenek od czasu AB

Nie ma co liczyć na nowy album. U2 to nie Prince nie będą wydawać co roku nowego materiału. A nawet Książę nie wydał w tym roku (o dziwo !) żadnego premierowego albumu.

[Łukasz U2]

Maybe Their Last....

OH NO!

[Max]

O oo... Jeśli pisze to Eno to raczej sprawę można brać 'na poważnie'.

[Zigy Stardust]

a wiadomo to czy to w ogóle prawdziwe konto Briana Eno czy to ktoś się podszywa??

[Greg]

"Maybe Their Last...."





















{spada w czeluść }
NJJJJJJJJJEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!

[numb]

hmm no to już rzeczywiście jakaś zapowiedź, a co do tego, że będzie to album ostatni... no cóż każdy zespół się kiedyś kończy.

[smoke]

Ja też bym specjalnie się nie emocjonował tą informacją... Stonesi też od lat schodzą ze sceny, wydają "ostatnią" płytę i zejść nie mogą...
Podobnie ze Scorpions i innymi...

[Jacob]

Ostatni?

Chcą wydać ostatni album w wieku ciut powyżej 50 lat? to jest beznadziejny pomysł, co oni będą robić jako emeryci? To są ludzie czynu, ludzie muzyki. Nie wytrzymają bez muzyki, no chyba, że planują już solowe kariery.
Ale jeśli nie to źle im wróżę, to się może skończyć jakimś żenującym powrotem za kilka lat, który ZAWSZE kończy się żenadą i profanacją legendy.

Zresztą czym ja się przejmuje, to na pewno jakiś fake.

[Gone]

@Jacob - pięknie piszesz, polać mu!

Mam nadzieję, że to fake , i nic takiego się nie wydarzy, bo faktycznie - 50pare lat i koniec? Jak na taką legendę [U2], to nie będzie dobre posunięcie - i tyle. Chyba, że po tym 360 TOUR poczuli się znowu tak samo jak przy zamiarach robienia AB, co można było obejrzeć na From The Sky Down? Zabierali się za nowy materiał, chcieli go porzucić, albo nawet porzucili(?), Bono wygadywał rzeczy typu "czego trzeba dalej takiemu zespołowi U2 jak on osiągnął szczyt" itp, (możliwe, że to plotki były) I jeszcze gorzej, bo "Nie bylibyśmy źli gdyby NLOTH był ostatnim albumem U2". Gdyby te wyrwane z kontekstu zdania, plotki etc złączyły się w jakąś tam prawdę to coś nie tak musiało by być między chłopakami z U2

Póki co czekam osobiście na jakiś nowy materiał. Zapowiadali go już hoho czasu, ba, nawet w 2009 już mówili "o premierze" SoA jako siostrzanej płyty NLOTH Potem 2010, potem 2011, teraz 2012. Rzucania pustych słów na wiatr im się udaje Nie ma co. Tylko chęci fanom nakręcają. No ale, póki co "termin" jest na 2012 więc spokojnie. Czekamy na materiał i potem zastanawiamy się co dalej. Bo mam nadzieję, że ten twitter KŁĄMIE

[Indian Summer]

No dobra wklejam za atu2.com.
Wycinek z wywiadu udzielonego dla oficjalnej strony zespołu:

(or at least Bono's wishes) for 2012:

I played a couple of songs acoustically but earlier in the year both Edge and I played at the memorial to Steve Jobs and also at the Hollywood Bowl for the Bill Clinton Foundation. It's quite something hearing our own songs, like "Sunday Bloody Sunday" or "A Man and Woman," so stripped down and I think it showed us some clues for the future.

We're working on three albums at the moment and we haven't decided what order we're going to put them out but The Songs of Ascent have the kind of beautiful intimacy that we're speaking of now. They fit into this moment, the mode of some of these artists that I was hanging out with on Christmas Eve.

Czyli jeszcze U2 nie zginęło....

[Łukasz U2]

Na szczęscie !!

[andie]

(or at least Bono's wishes) for 2012:

(...) We're working on three albums at the moment and we haven't decided what order we're going to put them out (...)

Ach, bogactwo urodzaju Mam nadzieję, że wyjątkowo Bono nie mówi tego ot tak, tylko rzeczywiście jest coś na rzeczy (i decyzja zostanie szybko podjęta).

[Gone]

No, no czyli jednak "wiele projektów" to potwierdzona sprawa. Jak to miało być?

3 albumy:
1. (THE) Songs of Ascent - Spokojna, melodyczna, podczas słuchania trzeba aż "zdjąć buty";
2. "U2 w każym klubie i radiu" - Płyta Rockowo/Klubowa, czyli coś 'ala Linkin Park A Thousands Suns (bynajmniej ja tak sobie wyobrażam)
3. "U2 Rockowo" - czyli 100% prawdziwego U2 w U2.

Taka mowa już była spory czas temu, jak to się Bono chwalił nam ile to oni tam robią. Mi się wydaje, że pierwsze będzie faktycznie SoA, ale nie ukrywam, że najbardziej interesowała by mnie opcja 3. Chociaż trzeba pamiętać, że U2 to U2 a to znaczy, że tak czy siak każdy jeden następny album będzie "ostrym zakrętem autobusu pełnego pasażerów (fanów), i jedni się wysypią z niego, ale następni wsiądą" jak to w którejś książce o U2 trafnie napisano.

No nic, czekamy na cokolwiek

[Johnny99]

Może niech nagrywają osiem albumów jednocześnie, to w końcu uda im się któryś wydać.

[Atomic_Mario]

Ze słów Bono nie wynika niestety za wiele pozytywnego, poza oczywiście szansą na to że skorzystają jeszcze z materiału kryjącego się pod kryptonimem "Songs Of Ascent".

Gdyby opierać się na powyższej wypowiedzi Bono to nie widzę szans na nowy album w 2012r. Mamy początek roku, a wszystko wskazuje że oni jeszcze nie przyjęli koncepcji w jakim kierunku mają pójść. Co więcej - skoro sięgają po projekt z którym (według Adama) nie czuli już więzi to zaryzykować można stwierdzenie, że nawet się cofnęli Zapewne więc w tym roku spotykać będą się na jakiś luźniejszych sesjach, szukając właściwej drogi. Może to oznaczać, że jesienią czeka nas jakieś wydawnictwo typu The Best (2000-2010?), aby zapełnić czymś kalendarz i przypomnieć o sobie czymś nowym.

[Max]

Zespół siedzi w studiu, tak przynajmniej twierdzi Adam C. i Dallas S.

http://www.atu2.com/...the-studio.html