Smutne jest to ile hejtu zbiera zespół U2. Zupełnie tego nie rozumiem.
Ja też... >_>
Napisano 03 grudnia 2017 - 00:38
Smutne jest to ile hejtu zbiera zespół U2. Zupełnie tego nie rozumiem.
Ja też... >_>
Napisano 03 grudnia 2017 - 01:34
Moje oceny po 4 odsłuchach:
Love Is All We Have Left - 9,5/10
Lights of Home - 7/10
You're the Best Thing About Me - 6/10
Get Out of Your Own Way - 8,5/10
American Soul - 5/10
Summer of Love - 8/10
Red Flag Day - 9/10
The Showman (Little More Better) - 8/10
The Little Things That Give You Away - 9/10
Landlady - 9/10
The Blackout - 6,5/10
Love Is Bigger Than Anything in Its Way - 7/10
13 (There Is a Light) - 8/10
Cały album: 8/10
Napisano 03 grudnia 2017 - 09:31
since 1985....
Love Is All We Have Left - 10/10
Lights of Home - 9/10
You're the Best Thing About Me - 8/10
Get Out of Your Own Way - 9/10
American Soul - 7/10
Summer of Love - 9/10
Red Flag Day - 12/10
The Showman (Little More Better) - 8/10
The Little Things That Give You Away - 12/10
Landlady - 11/10
The Blackout - 10/10
Love Is Bigger Than Anything in Its Way - 7/10
13 (There Is a Light) - 8/10
Book of YourHeart 12/10
9,5/10
Napisano 03 grudnia 2017 - 12:21
Napisano 03 grudnia 2017 - 13:32
Te wszystkie negatywne komentarze recenzentów, że U2 nie odkrywa niczego nowego albo, że nie gra już tak jak kiedyś, to niezły paradoks. Z jednej strony wylewa się na nich żale, a z drugiej traktuje jak zespół, który musi zmienić oblicze muzyki i wstrząsnąć rynkiem. Bo jak tego nie zrobi, to jest do kitu. Chyba takich rzeczy oczekuje się tylko od najlepszych zespołów ever. Może nawet nie zdają sobie sprawy, że krytykując, jednocześnie potwierdzają wielkość.
Z drugiej strony, czy Joshua, AB i POP zrewolucjonizowały muzykę? To była rewolucja dla nich samych. Moim zdaniem Songs of Ex też takie jest, złożone z inspiracji z dzisiejszych czasów, i trafione w punkt. Jeżeli ktoś ma pretensje do tego, że U2 nie wydali drugiego AB, to powinien patrzeć przez pryzmat całej muzyki jaka jest teraz, a jaka była kiedyś.
IrishGirl z u2.heh.pl
Napisano 03 grudnia 2017 - 13:38
Zdecydowanie po spokojnym odsłuchaniu, Love Is All We Have Left wbija w fotel. Nawet autotune/vocoder (?) pasuje mi bardzo
Napisano 03 grudnia 2017 - 13:46
Ta piosenka to jest jakiś kosmos. Aż szkoda, że taka krótka. Same dźwięki tła mogłyby trwać godzinę.
Napisano 03 grudnia 2017 - 16:38
Wyobraz sobie te wszystkie duże billboardy w dużych miastach, te reklamy w radiu przeplatane informacjami o promocji w Lidlu czy środkami na zaparcia itp. A potem tego słuchasz i okazuje się, że w sumie nie wiadomo, o co tyle szumu... Odejmij od tego znaczek U2 i nawet pies z kulawą nogą by się koło tego nie zakręcił. Nic szczególnego.Te wszystkie negatywne komentarze recenzentów, że U2 nie odkrywa niczego nowego albo, że nie gra już tak jak kiedyś, to niezły paradoks. Z jednej strony wylewa się na nich żale, a z drugiej traktuje jak zespół, który musi zmienić oblicze muzyki i wstrząsnąć rynkiem. Bo jak tego nie zrobi, to jest do kitu. Chyba takich rzeczy oczekuje się tylko od najlepszych zespołach ever. Może nawet nie zdają sobie sprawy, że krytykując, jednocześnie potwierdzają wielkość.
Z drugiej strony, czy Joshua, AB i POP zrewolucjonizowały muzykę? To była rewolucja dla nich samych. Moim zdaniem Songs of Ex też takie jest, złożone z inspiracji z dzisiejszych czasów, i trafione w punkt. Jeżeli ktoś ma pretensje do tego, że U2 nie wydali drugiego AB, to powinien patrzeć przez pryzmat całej muzyki jaka jest teraz, a jaka była kiedyś.
Napisano 03 grudnia 2017 - 16:43
IrishGirl z u2.heh.pl
Napisano 03 grudnia 2017 - 16:54
Czyżby to też było o tobie?hę? naprawdę nie wiem o co Ci chodzi. idź sobie na spacer z psem.
Napisano 03 grudnia 2017 - 16:55
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:02
Skoro nie musi, to dlaczego tyle o tym trąbią? Raczej ktoś taki jak Michael Stipe z R.E.M. nie musiał niczego udowadniać z ostatnim albumem. Z U2 to co innego, bo sami pompują balonik ile wlezie.Przeciez U2 nic nie musi udowadniac...
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:06
Myślę, że każdy ma prawo aby mu się nowe U2 nie podobało, co więcej, uważam, że każdy może nie lubić U2 w ogóle. Ale przeginką jest wylewanie wiadra pomyj i kubła żółci na zespół tylko dlatego, że jest tak wielki jak zapewne ulubieniec recenzenta nigdy nie będzie. Krytyka i "nie lubię" to jedno, ale totalne obszczywanie ciepłym moczem kultowego zespołu (nawet jak ktoś go nie lubi) to drugie.
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:18
Wyobraz sobie te wszystkie duże billboardy w dużych miastach, te reklamy w radiu przeplatane informacjami o promocji w Lidlu czy środkami na zaparcia itp. A potem tego słuchasz i okazuje się, że w sumie nie wiadomo, o co tyle szumu... Odejmij od tego znaczek U2 i nawet pies z kulawą nogą by się koło tego nie zakręcił. Nic szczególnego.
W ogóle, najbardziej śmieszne są te wszystkie reakcje na recenzje w których co niektórzy zdają się kompletnie nie przyjmować do wiadomości, że komuś najzwyczajniej w świecie może się nie podobać.
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:19
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:31
hę? naprawdę nie wiem o co Ci chodzi. idź sobie na spacer z psem.
Czyżby to też było o tobie?
Deiman, czy Ty naprawdę miałeś na myśli to co mi się wydaje? Jakbyś nie zrozumiał: czy właśnie utożsamiłeś jedną z użytkowniczek z psem?
Przepraszam, czy ma tutaj ktoś jakieś bany w kieszeni?
Niestety ostatnio jestem zawalony robotą i nie dałem rady jeszcze napisać swojej opinii, nie chcę robić tego lakonicznie, ale forum czytam. I takie gówno rzuca się w oczy, czy moglibyśmy przestać je tolerować?
Skoro już rozmawiamy o albumie, w którym najczęściej pojawiającym się słowem jest "LOVE" to może nie ignorujmy takich rzeczy i pokażmy ludziom z "HATE", że tu nie ma dla nich miejsca, zamiast z nimi dyskutować?
@ \/
Zresztą, o wilku mowa, już bany chcą dawać za opinie.
W tyłku mam Twoją opinię na jakikolwiek temat, wykluczony powinieneś IMO dostać za nazywanie dziewczyn psami. Dziwi mnie reakcja na takie teksty, a raczej jej brak.
Napisano 03 grudnia 2017 - 17:44
Kilka dni? Niektórym wystarczy jedyne 67 minut. I nie wiem, jak ty, ale ja generalnie nie przepadam za ekstremą po jednej i drugiej stronie, która nie dopuszcza innych możliwości.A jeszcze śmieszniejsze są te reakcje na recenzje w których co poniektórzy zdają się kompletnie nie przyjmować do wiadomości, że komuś najzwyczajniej w świecie może się podobać. Ba, że ktoś - o zgrozo! - może uważać że to jest DOBRY album (sic!!), godny zapoznania się z nim (nie!!), a może nawet jeden z lepszych jakie U2 nagrali (ja cię!!!!). Nie będę wskazywał palcem, ale są tacy, którzy wyraźnie nie mogą się z tym pogodzić i od kilku dni czują przemożną potrzebę dawania temu wyrazu, czy to w recenzjach, czy to np.we wpisach na forach.
Napisano 03 grudnia 2017 - 18:01
Napisano 03 grudnia 2017 - 19:23
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych