798 replies to this topic

[devonukkk]

Jestem na bla ckout,,, so far OMG !!!!! $$$$$$

[lamil20w]

Ojej odwiedzam to forum od dłuższego czasu i aż mi tak głupio trochę że z takiego powodu założyłem konto ale mógłby się ktoś podzielić linkiem na priv? Wielkie dzięki z góry

[devonukkk]

Soe to jest wielkie pozegnanie......

[campeon]

Soe to jest wielkie pozegnanie......

Pierdolicie hipolicie

[The Fly]

przecież do trylogii potrzebny jeszcze SoA

[devonukkk]

He,s fucking deadman....wake up!

Gr8,

[clyve]

powiem jedno. ta byłyta to pieprzony majstersztyk . smiem stwierdzic ze najlepsza od czasów POP-u

genialne refreny, gitara, wszystko tiptop, no i dzwiek sam rewelacja brzmi fantastycznie

[corso]

Wyślijcie mi, proszę, linka.

[Antistar]

Czekaj do 1!!   

[devonukkk]

przecież do trylogii potrzebny jeszcze SoA

Songs of descent then

[Karule]

<drżącymi rękami> też wklepuję na klawiaturze: proszę o linka na pw xD

[Miracle Man]

Panie, Panowie, bogowie wrócili na Olimp...

[lamil20w]

Wow świetna płyta, na pewno lepsza od Soi. Dawno nie miałem tyle radości ze słuchania kolejnych utworów jakiejkolwiek płyty

[Karule]

Dzięki za linka, właśnie się zabieram, na początek Love is All We Have Left, nogi z waty, wchodzę sobie na forum nieświadomy niczego, a 2 minuty później słucham SOE

[Eva]

Posłuchałam bożej wersji albumu i mam pytanie czy ktoś widział anioły? , bo ja tylko motyle, coś mi w brzuchu świergocze . Od wczoraj żyje na emocjonalnym kacu i po nieprzespanej nocy. Fajny stan  .

[Antistar]

Mialem tak po wysłuchaniu Spirit, konkurencyjnego boys bandu:) 

[CharlotteKing]

Właśnie jestem po. Brak mi słów. To było cudowne to bylo / jest tak dobre. Jest wszystko. Wszystko mi pasowało. Sekcja rytmiczna cudo. Bono cudo. Gitary tak samo niby prosto ale za to jak. Coś co uwielbiam czyli instrumenty smyczkowe w tle. Było wzruszenie, poruszenie, radość i wiele innych emocji. Nowa epoka U2. Może jestem dziwna ale dla mnie to nie był smutny album albo pożegnalny. Miejscami melancholijny, miejscami poważny-zyciowy ale to też część życia o którym piszą od zawsze. Może forma listów sprawia że jest to takie bardziej na do widzenia chociaż ja tego nie kupuje. Coś po tym musi być.
Nawiązania do soi tak jakie miały być są i są świetne. Najsłabiej wypada remix kygo. 2 pozostałe są strzałem w dziesiątkę. Tak szczęśliwa przez muzykę już dawno nie byłam.

[Gone]

Szczerze nie spodziewałem się takiej płyty. Byłem przekonany, że co najwyżej to będzie kolejny "bezpieczny krążek".

[Karule]

I skończyłem. Rzeczywiście, brzmi to jak pożegnanie, bez względu na to, czy faktycznie płyta nim jest. Bardzo melancholijnie i chyba ta melancholijna część płyty wypada najlepiej. Jakbym miał wymienić po pierwszym przesłuchaniu trójkę, która najbardziej rzuciła się w uszy, byłoby to Love is All We Have Left, Landlady oraz Love is Bigger.

 

Cała płyta bardzo pozytywnie, szkoda, że takie się dzisiaj nie przebijają. Ale myślę, że oni właśnie przestali próbować się przebijać i zagrali tak jak chcieli.

[CharlotteKing]

Ta płyta ma w sobie dużo "światła" (sama nie wiem do końca co chce tym opisać ) ale to słowo wraca gdy myślę i słucham po raz kolejny