490 replies to this topic

[Dr Grape]

Stand Up Comedy

[U2 fanatic]

FEZ - Being Born

[Jacob]

Redgar - świetna robota z tym podsumowaniem rundy, pełna profeska.

 

Cedars of Lebanon

 

Pewnie jeszcze do mnie dotrze, na razie tylko nuży.

[wojtas1337]

White ziew As zieeeew Snow ....

[Unknown Caller]

Redgar - świetna robota z tym podsumowaniem rundy, pełna profeska.

 

 

+1

 

Świetna robota. Poza wykresami kołowymi, bardzo podoba mi się określenie "Survivol" jako połączenie survivora z survivalem

[Redgar]

Redgar, a ja z kolei upatruję cały jej urok i moc właśnie w tym, że jest mówiona. Jej przesłanie idealnie się wpasowuje w taki koncept. Pewnie to przyzwyczajenie już, ale nie wyobrażam sobie teraz jej śpiewanej wersji.

Wpasowuje się to prawda, chcieli widać jeszcze zakończyć dość nostalgicznie ten album - no ale nie mam przy tej piosence takich ciarów jak przy White as Snow 

 

at the water it was icy

as it washed over me

and the moon shone above abooove me   

 

A na coś zagłosować trzeba

Cedars to najlepszy tekst Bono od bardzo dawna. muzycznie spieprzyli tylko ostatnią zwrotkę, była zbyt banalnie U2owa. poz tym, to wielki kawałek. Bono nauczył się songwitingu w którym opowiada a nie się drze.

Zgadza się tekst jest świetny, też to podkreślam. No ale coś wyeliminować trzeba a dla mnie ma najmniej z piosenki w sobie.

U mnie to nie zarzut, wręcz przeciwnie. Jak tego słucham to mam wrażenie że Bono mi coś opowiada, prawie jakby siedział obok, tak na luzie i ze szczerymi emocjami. Bez patosu i nadęcia, które tak często towarzyszą tego typu tematyce.

Każda piosenka to opowieść, ta to fajna historia szeptana do ucha uwodzicielską melodią głosu Bono, ale w white as snow mam więcej emocji.

 

 

Redgar - świetna robota z tym podsumowaniem rundy, pełna profeska.

 

 

+1

 

Świetna robota. Poza wykresami kołowymi, bardzo podoba mi się określenie "Survivol" jako połączenie survivora z survivalem 

Dzięki wielkie! Fajnie, że się podoba. @Unknown Caller  - właśnie zauważyłem, że piszę to słowo piąty raz - piąty raz inaczej. Pora się nauczyć.

Czy doczekamy się rundy w której Unknown Caller będzie głosował na Unknown Callera?

[Unknown Caller]

@ Redgar -> Z pewnością, ale raczej nie dzisiaj, jeszcze nie dziś...

[Gone]

Stand Up Comedy

[Bremo]

Moment of Surrender

 

trolololololo i tak wyleci Stand Up Comedy

[Zod]

Hm, na tym etapie już jest ciężko wytypować.
Ale jednak I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight
Główne zarzuty to psucie klimatu albumu i pewnie to, że lukier leje się strumieniami, brrr.
 

[Owłos]

White As Snow. aka "Owca Biała Jak Śnieg", kto pamięta ten motyw...?

Ja!!! Chciałem delikatnie zasugerować R. zastanowienie się jeszcze raz nad tym tłumaczeniem, ale i tak na naszym pierwszym spotkaniu podbił do mnie o to

 

 

Koniec rundy I

 

Absolutnie fantastycznie Redgar! Bardzo, bardzo mi się to podsumowanie podoba! Jak tak dociągniesz do końca surwajvivola to duży szacun!

[corso]

I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight

[margo]

I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight

 

zbyt krejzolskie, żeby nadawało się na ten album, koncertowo remixowo to inna bajka. Albumowo out.

[Karule]

Stand Up Comedy

[The Fly]

Cedarsów nie wywaliłbym choćby za sampla z Against the Sky Briana Eno i Harolda Budda, który brzmi wprost bosko.

 

Stand Up Comedy bo to utwór, który brzmi jakby był stworzony do przewijania i pomijania. Zapychacz jednym słowem

[Łukasz U2]

I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight - Bo jest tak słodka że aż zęby bolą i chyba najgorsza po Butach na płycie.

 

Redgar , szacun za wykresy !

[lookas]

Cedars of Lebanon

 

Do mnie ta melorecytacja nie trafia. Ale ja lubię Crazy, które odpadnie w tej lub następnej rundzie, więc co ja tam wiem.

[U2 fanatic]

Moim zdaniem sporo osób niepotrzebnie traktuje Crazy jako typową rozrywkową piosenkę, a wcale taka nie jest, przynajmniej dla mnie.

[stokrotka]

Ja też lubię Crazy i nie chcę żeby tak szybko odpadło

W ogóle zauważyłam, że uwzięliście się wszyscy na co bardziej radosne utwory. Przecież ten album i tak jakiś porywający zbytnio nie jest, a bez tych ożywczych kawałków to byłby jeszcze do tego straaaasznie smętny.

[Jacob]

Podbijam obronę Crazy. Poza tym warto zauważyć, że U2 jako jedni z nielicznych maja zdolność niekiczowato wplątywać w swoje piosenki ,,bejbe" (patrz: Ultraviolet i właśnie Crazy).