Skocz do zawartości


Zdjęcie

Survivor Albumów


  • Please log in to reply
506 replies to this topic

#261 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 05 kwietnia 2013 - 17:42

Teoria że fani pamiętają The Fly i Love is Blindness, i na tej podstawie klasyfikują album jest trochę obraźliwa.(...) Ultraviolet to dla mnie jeden z najlepszych kawałków w całej historii U2. Nawet z całą swoją banalnością ("Baby, baby, baby" x 9). A może właśnie dzięki niej.


Nie w tym rzecz, co kto lubi. Ja też uważam, że na AB są "jedne z najlepszych kawałków w całej historii U2", na przykład Acrobat. Chodzi o to, żeby zdobyć się chociaż na odrobinę dystansu i zrozumieć, że fakt, iż AB stanowi niezły soundtrack dla waszych traum miłosnych nie oznacza jeszcze, że jest to najlepsza albo choćby jedna z najlepszych płyt U2. Jak byłem nastolatkiem, to w trakcie traum miłosnych słuchałem wielu jeszcze bardziej wstydliwych rzeczy, niemniej nadchodzi w końcu czas, by z tego wyrosnąć.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#262 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 05 kwietnia 2013 - 17:47

Zooropa

#263 Masseur

Masseur

    Użytkownik

  • Members
  • 868 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:02

Nie w tym rzecz, co kto lubi. Ja też uważam, że na AB są "jedne z najlepszych kawałków w całej historii U2", na przykład Acrobat. Chodzi o to, żeby zdobyć się chociaż na odrobinę dystansu i zrozumieć, że fakt, iż AB stanowi niezły soundtrack dla waszych traum miłosnych nie oznacza jeszcze, że jest to najlepsza albo choćby jedna z najlepszych płyt U2. Jak byłem nastolatkiem, to w trakcie traum miłosnych słuchałem wielu jeszcze bardziej wstydliwych rzeczy, niemniej nadchodzi w końcu czas, by z tego wyrosnąć.


Umówmy się, że jak będę kiedyś (nie daj Boże) przeżywał traumę miłosną to podpytam na forum czego posłuchać, a Ty doradzisz mi Achtung'a, ok?*

Pomyśl sobie, że osoby które teraz bronią AB, dwa-trzy lata temu mogły mieć podobny pogląd na tę płytę jak Ty teraz. Może inaczej spojrzysz na kwestię "dorastania" do muzyki...


* Bo słuchanie UV nie oznacza przeżywania traumy miłosnej, tak jak Bad nie sprawia, że zaczynam ćpać, tak jak Running to stand still nie sprawia, że mam myśli samobójcze. Kawę piję tylko gorącą, nawet jak leci Electrical storm.

#264 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:17

Ja niczego nie wymyślam - piszę to, co mówią mi ludzie. A tak właśnie mówią, także zresztą w tym wątku. Co do zmiany zdania - ja słucham U2 nie "dwa-trzy lata", tylko całe jako-tako świadome życie. Achtung rozczarował mnie już po pierwszym przesłuchaniu (nie należę więc do tych, którym np. przeszła nastoletnia fascynacja) i od kilkunastu lat nic się w tej kwestii nie zmieniło (a nie mam tak z innymi płytami - dosłownie przed paroma dniami, po wspomnianym odsłuchu, istotnie zmieniłem zdanie co do October, HTDAAB czy Zooropy - na plus, czy też War, Pop i NLOTH - na minus). Nie mam żadnych wątpliwości, że ci, którzy uważają AB za najlepszą płytę U2, są w błędzie, a przyczyny tego błędu coraz lepiej mi się z czasem klarują. Nie wątpię, że z czasem postrzeganie AB (a, w konsekwencji, także innych płyt U2, które przez irracjonalne wynoszenie AB na piedestał są niezasłużenie ignorowane - koronny przykład to, oczywiście, Zooropa, ostatnio sprowadzona do roli bonusu w reedycji Achtunga, co jest niebywałym skandalem, któremu winni są achtungowcy) diametralnie się zmieni.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#265 Masseur

Masseur

    Użytkownik

  • Members
  • 868 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:43

Nie chodziło mi osoby które słuchają U2 dwa-trzy lata, ale np 20-30 lat, a po prostu niedawno stali się obrońcami AB. Może jest ktoś taki.
Wiesz, wydaje mi się, że skoro wielu fanów uważa AB za arcydzieło, to coś w tym jest. Może powinieneś się wypowiadać w stylu: "kurcze, nie rozumiem tej fascynacji Achtung Baby, nie kręci mnie to, po prostu nie rozumiem", zamiast: "kurcze, nie rozumiem jak możecie się fascynować AB, jak może was to kręcić, nie rozumiem was"

Nie mam żadnych wątpliwości, że ci, którzy uważają AB za najlepszą płytę U2, są w błędzie


Oczywiście, że są w błędzie. Najlepszą płytą jest Joshua Tree.

#266 Elessar

Elessar

    Użytkownik

  • Members
  • 778 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:45

War

#267 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:48

Najlepszą płytą U2 jest może Joshua Tree, może Unforgettable Fire, może War, może ATYCLB, a może Boy. Każdy z tych wyborów można obronić i każdy jestem w stanie zrozumieć. Ale nie Achtung Baby.

Wiesz, wydaje mi się, że skoro wielu fanów uważa AB za arcydzieło, to coś w tym jest.


Owszem, coś w tym jest i mniej więcej wiem, co. Na pewno jednak nie to, że AB to najlepsza płyta U2.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#268 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 05 kwietnia 2013 - 18:54

Hmmm, nigdy nie myślałem o AB w kontekście soundtracku do własnej traumy miłosnej. Nie żebym nie zauważał, że są kawałki (ale przecież nie większość!), które bezpośrednio do tego nawiązują, ale zawsze ich słuchałem, powiedzmy, eksternalizując takie historie Dołączona grafika

W ogóle czuję się tu postawiony w roli wielkiego krzyżowca broniącego świętego Jeruzalem z Berlina, a ja szczerze mówiąc nie wiem, jak dziś klasyfikuje poszczególne albumy. I jest nawet możliwe, że głosowanie nie ma z tym nic wspólnego.

edit: i jeszcze poza główną dyskusją, ale nie poza tematem: naprawdę się cieszę, że wreszcie surwajwor wygląda porządnie i jest nawet cień szansy na uczciwe rozstrzygnięcie. Obawiam się jednak, że niektórzy tak już się przyzwyczaili do frontów obrony i grup wsparcia, że bez tego żyć (głosować) nie mogą ;D
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#269 morleigh

morleigh

    Użytkownik

  • Members
  • 382 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Katowice

Napisano 05 kwietnia 2013 - 19:34

AB ma jeden słaby punkt (przynajmniej moim zdaniem): So Cruel. Przeczytałam w jednym z powyższych postów, że Who's Gonna Ride Your Wild Horses to słaba piosenka. No bez jaj ;)/> Niesamowity tekst (You're dangerous cause you're honest, (...) moja ukochana fraza You're the accident waiting to happen) zna ktoś lepszą piosenkę o niewłaściwej miłości, uczuciu, które prowadzi do katastrofy i na katastrofę jest skazane? Owszem, może muzyka jakoś nie powija, ale przy tak mocnym tekście nie potrzeba fajerwerków w podkładzie muzycznym. Acrobat ma niesamowity klimat, Love is Blindness uwodzi nieprzemijającym czarem, a według statystyk Last.fm Even Better Than The Real Thing to najczęściej odsłuchana przeze mnie piosenka U2(sama się tym faktem zdziwiłam). Strasznie wieszacie psy na AB, spodziewałabym się takich komentarzy o Pop, ale Achtung Baby? Praca domowa na dziś (dla niedowiarków): odpalcie sobie płytkę i... :)/>

Teraz sobie doczytałam kilka wcześniejszych postów i zdziwiona jestem nazwaniem Achtunga podkładem pod traumę miłosną. Fakt faktem, że po jakichś pokomplikowanych sytuacjach damsko-męskich lepiej się rozumie teksty z tej płyty, ale nie ma to żadnego wpływu na generalny odbiór tego albumu. Moim zdaniem to wielowymiarowa płyta, a niektórzy ją tutaj bardzo spłacają. Tak, jak już wcześniej pisałam nie byłabym zdziwiona negatywną opinią o Pop, ale AB? Ja rozumiem, że Joshua jest genialna, ale brawa dla zespołu, który miał odwagę odważnie wejść w lata 90. a nie czerpać korzyści z sukcesu lat 80.

Survivor powinno wygrać TJT ale błagam! proszę o rozsądek i miejsce na podium dla Achtunga. Kiedyś pisałam po angielsku recenzję tego albumu, chyba powinnam ją w końcu tutaj wrzucić B)

Użytkownik morleigh edytował ten post 05 kwietnia 2013 - 20:19

They say a secret is something you tell one other person
So I'm telling you... child

Every artist is a cannibal, every poet is a thief
All kill their inspiration and sing about their grief

#270 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 05 kwietnia 2013 - 20:01

Zooropa

Music can change the world, because it can change people.
 


#271 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 05 kwietnia 2013 - 20:16

Johnny po prostu ześwirował po tym, jak podjął się odsłuchania i zrecenzowania wszystkiego na ZOO TV :P (Swoją drogą to była piękna inicjatywa i w pełni rozumiem, że ciężko to było prowadzić dalej, marzą mi się tak ambitne posunięcia ze strony własnej jak i innych forumowiczów).
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#272 Elessar

Elessar

    Użytkownik

  • Members
  • 778 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 05 kwietnia 2013 - 20:22

No ej, jak można powiedzieć, że So cruel to słaby utwór? Jeśli odpowiednio trafi to jest to bardzo mocny utwór emocjonalnie.

#273 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 05 kwietnia 2013 - 20:56

Praca domowa na dziś (dla niedowiarków): odpalcie sobie płytkę i... :)/>/>


Słuchałem wczoraj. Na plus (od ostatniego razu): The Fly (ostro), MWays (ostro), Love Is Blindness. Na minus: Zoo Station, One, Until, Horses (jeszcze bardziej). Reszta bez zmian, na dobre i na złe.

Ja rozumiem, że Joshua jest genialna, ale brawa dla zespołu, który miał odwagę odważnie wejść w lata 90. a nie czerpać korzyści z sukcesu lat 80.


W pewnym sensie Achtung sporo korzyści naczerpał z lat 80-tych. Ponownie, to temat do rozwinięcia. Odsyłam do mojej książki pt. "Babe Babe Babe Run To You Run To You Run To You: A Comprehensive Guide To Anti-Achtung Movement", która oczywiście nigdy nie powstanie.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#274 Łukasz U2

Łukasz U2

    Użytkownik

  • Members
  • 3 501 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 05 kwietnia 2013 - 20:59

War

Cięzkie wybory , ale War jakoś nigdy mnie nie porywała w całości ,świetne SBS , New Year's Day Drowning Man. Niezłe Seconds i przyzwoite Two Hearts ... Reszta nigdy mnie nie powalała. Podobnie z Tuf-em gdzie np. 4th of July czy Indian Summer Sky od razu idzie do kosza wg mnie ;P
-POP chociaż nie do końca doszlifowany ,pozostaje jednym z moich ulubionych albumów U2 za mrok i ciezkość niektórych numerów.
-Zooropa , kiedyś uważałem ja za najgorszy album U2 ,po czasie jednak doceniłem i uważam go za małą perełkę z kilkoma brylantami w koronie ('The Wanderer Stay ,The First Time)
- Achtung Baby - mnie osobiście nie powala (choć wciaż jest świetna) jeśl chodzi o albumowe wykonania utworów. Live każdy z nich zyskuje niesamowitego kopa , tylko ,bardziej przekonuje mnie jak kocham ten album.
-TJT- Tutaj nie trzeba nić mówić.
-ATYCLB - moim zdaniem bardzo równy album po strokroć lepszy od Bomby czy Horyzontu , i z moją perełką "Grace" ;)
Watch more TV
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/

#275 morleigh

morleigh

    Użytkownik

  • Members
  • 382 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Katowice

Napisano 05 kwietnia 2013 - 21:35

"Babe Babe Babe Run To You Run To You Run To You: A Comprehensive Guide To Anti-Achtung Movement" Tytuł za milion :)
They say a secret is something you tell one other person
So I'm telling you... child

Every artist is a cannibal, every poet is a thief
All kill their inspiration and sing about their grief

#276 andie

andie

    (not) original of the species

  • Moderatorzy
  • 5 687 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:znad Nilu

Napisano 05 kwietnia 2013 - 23:22

War
Is there an order in all of this disorder
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more

#277 Masseur

Masseur

    Użytkownik

  • Members
  • 868 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 06 kwietnia 2013 - 09:22

"Babe Babe Babe Run To You Run To You Run To You: A Comprehensive Guide To Anti-Achtung Movement" Tytuł za milion Dołączona grafika

Ten tytuł to fake. Prawdziwy brzmi:
"Babe Babe Babe Run To You Run To You Run To You You're The Real Thing You're The Real Thing You're The Real Thing: A Comprehensive Guide To Anti-Achtung Movement"

#278 gum

gum

    Użytkownik

  • Members
  • 782 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Opole

Napisano 06 kwietnia 2013 - 10:10

hejt na All That You Can't Leave Behind
słuchacz łan, wertigo i bejbe bejbe

#279 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Napisano 06 kwietnia 2013 - 10:54

War

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#280 nemezis

nemezis

    Użytkownik

  • Members
  • 407 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Wodzisław Śląski

Napisano 06 kwietnia 2013 - 12:21

(...) Chodzi o to, żeby zdobyć się chociaż na odrobinę dystansu i zrozumieć, że fakt, iż AB stanowi niezły soundtrack dla waszych traum miłosnych nie oznacza jeszcze, że jest to najlepsza albo choćby jedna z najlepszych płyt U2. Jak byłem nastolatkiem, to w trakcie traum miłosnych słuchałem wielu jeszcze bardziej wstydliwych rzeczy, niemniej nadchodzi w końcu czas, by z tego wyrosnąć.


Nie zgadzam się z takim podejściem i z takim rozumieniem motywów uznawania AB za najlepszą płytę U2. Achtung zawsze był u mnie na pierwszym miejscu i to nie tylko wśród albumów U2, ale jest to moja ukochana płyta w ogóle, po prostu best ever i nie obchodzi mnie, że ktoś powie, iż jestem w błędzie tak myśląc. Po prostu tak czuję i już. Nigdy w życiu nie traktowałam AB jako soundtracku do traum miłosnych, tym bardziej, że jakoś takoś życie mi ich oszczędziło. Za to zawsze było soundtrackiem do mojego życia w ogóle, a oprócz problemów miłosnych niesie ono ze sobą cały bagaż, rownież innego typu doświadczeń, tych bolesnych i tych radosnych. Właśnie dlatego AB jest dla mnie tak uniwersalne, bo stanowi dla mnie swego rodzaju muzyczną terapię zarówno "in waves of regret and waves of joy". Dla mnie AB nie traktuje tylko o sprawach damsko - męskich, to zbytnie uproszczenie, ale jest płytą o skomplikowanych relacjach międzyludzkich.

U2 słucham od 29 lat i bynajmniej nie mogę się tutaj nazwać nowicjuszem w ocenianiu tej muzyki. Nie zarzucajcie mnie rownież niedojrzałości emocjonalnej. Czterdziestkę skończyłam już parę lat temu i uważam, że już coś nie coś przeżyłam i doświadczyłam, co daje mi prawo uważać się za osobę dojrzałą, również emocjonalnie. Pamiętam doskonale jak Achtung ukazał się na muzycznym rynku i narobił w nim niezłego zamieszania. Obok tej płyty nie dało się przejść obojętnie. Żeby było jasne - uwielbiam też TJT, uważam ją za majstersztyk, ale nie pamiętam, żeby wokół tej płyty było takie zamieszanie i tyle kontrowersji jak w przypadku AB, dlatego też uważam, że to AB zasługuje na miano płyty przełomowej w twórczości U2 a nie TJT.

Słysząc singlowe utwory z AB po raz pierwszy: The Fly, potem One, to było jak olśnienie, jak dostanie obuchem po głowie, nigdy wcześniej, proszę wierzcie mi nie słyszałam czegoś takiego. AB w przeciwieństwie do Drzewka jest płytą niejednoznaczną, mroczną, pełną podtekstów , ukrytych znaczeń, ociekającą krwią. Na tej płycie Bono osiągnął mistrzostwo jako tekściarz. To muzyka wyzwalająca silne emocje, którą można wpleść w różne sytuacje życiowe, broń Boże nie tylko te miłosne. Z drugiej strony niesie ze sobą nutę optymizmu (One - w tekście, w warstwie muzycznej: EBTTRT, MW, podnosi na duchu w walce "o byt" - Acrobat). Nie umniejszam Drzewku, i doskonale rozumiem, że dla gro fanów to number one i to bezdyskusyjny, i to jest OK, ale zrozumcie nas achtungowców i nie wmawiajcie nam, że uważanie AB za numer 1 jest złe i, że obiektywnie rzecz biorąc jesteśmy w błędzie, bo w odbiorze wszelakiego rodzaju sztuki nie ma miejsca na obiektywizm.

No ej, jak można powiedzieć, że So cruel to słaby utwór? Jeśli odpowiednio trafi to jest to bardzo mocny utwór emocjonalnie.


Zgadzam się całkowicie. To bardzo mocny utwór, szczególnie w warstwie tekstowej. Miał dużo racji Martin Gore z DM, twierdząc przy okazji tworzenia coveru, że to jeden z najmądrzejszych tekstów Bono, no i według mnie jeden z najpiękniejszych i najprawdziwszych "then she makes you watch her from above and you needs her like a drug..."love like the sreeming flower, love dying every hour".
Every day I die again and again I'm reborn




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych