Bez Claytona swobodnie by sobie poradzili - czego dowodem koncert w Sydney na Zoo TV kiedy to pijanego A.C zastąpił technik zespołu-ten fakt mówi sam za siebie...
CIekawe czy ten technik napisałby WOWY albo Ultraviolet. BTW na youtube zaś widziałem gości, o których nigdy nikt nie słyszał, a którzy wymiatali szybciej od Malmsteena ( tak ! proszę poszukać ). Tylko czego to miałoby dowodzić ?!
Podobnie - nie byłoby tragedią zastąpienie Mullena innym perkusistą.
Bardzo przepraszam, ale to już jest czysty absurd.
Jedynie Edge i Bono są elementami po zmianie których muzyka zespołu utraciłaby cos ze swj istoty.
O ! A to niby dlaczego ? Czyżby nie było lepszych wokalistów od Bono ? Lub gości, którzy doskonale potrafiliby go imitować ( a słyszałem wielu wprost doskonałych imitatorów Elvisa czy Louisa Armstronga.. do Bono też na pewno jakiś by się znalazł ) ? Albo gitarzystów, którzy bez problemu poradziliby sobie z partiami Edge'a ? Nawet na youtube można takich znaleźć.. czyli co ? Konkluzja jest prosta - każdego członka każdego zespołu można zastąpić kimś innym, bez żadnego problemu. Nie widzisz absurdu w tym co piszesz ?
aby muzyka nie była monotonna? aby ją jakoś upiększyć?
Wyjaśniałem już, że nie zawsze byłoby to z korzyścią dla kompozycji ! WOWY " upiększone " zagrywkami basowymi zabrzmiałoby zdecydowanie gorzej. I na tym polega geniusz Adama - on to rozumie. 99% basistów dodałoby do tego kawałka te swoje pieprzone " upiększacze " - i wyszłoby gówno. Słuchajcie muzyki głową - a nie tylko uszami ! Dlaczego ludziom tak ciężko jest dostrzec znaczenie prostoty w muzyce U2, i nie tylko ??
Bo on potrafiłby nagrać napewno coś co powaliło by jakiegoś tam malmsztena na kolana, ale on po prostu chyba tego nie chce. Mi jego solówki wystarczają w zupełnośći. A to że nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału, to w cale nie znaczy że to źle cool.gif
A właściwie skąd wiesz, że Adam by nie potrafił ? Znasz go osobiście ? Skąd wiesz, co on naprawdę potrafi ? Może on również nie wykorzystuje całego swojego potencjału ( a właściwie na pewno go nie wykorzystuje - sorry, ale WOWY z " upiększaczami " zagram Ci na basie po godzinie nauki ! ) ? I może w jego przypadku to również jest dobrze, a nie źle ?
nie zmienia to faktu że adam to muzyczny leń.
Tak jest, Adam to muzyczny leń, natomiast Edge " po prostu chyba tego nie chce ". Od nich się tego dowiedziałeś ?
WIELKOŚĆ każdego z muzyków U2 polega właśnie na tym, że dla dobra zespołu potrafią powstrzymać swoje indywidualne zapędy, popisywania się, solówki, upiększacze, i wszelkie inne pierdoły, które potrzebne są większości muzyków po to, by podbudować swoje ego - stąd też biorą się takie posty, jak powyższe, jesteście po prostu przyzwyczajeni do postawy, z którą muzycy U2 nie mają nic wspólnego. Dla muzyków U2 ważne jest U2 - a nie oni sami !! Ważne są piosenki - a nie popisy !! Adam pewnie mógłby ćwiczyć po osiem godzin dziennie, i wymiatać jak Les Claypool - ale tego nie zrobi, bo to zaszkodziłoby piosenkom U2 - a one są dla niego ważniejsze od tytułu Najszybszego Basisty Tysiąclecia, i tłumu nastoletnich adeptów basu śliniących się podczas oglądania Adam Clayton's Bass Lessons ( How I Do It ) ! Proste ? Proste. Więc skończmy już te szczeniackie dyskusje o tym, czy Edge jest lepszy od Malmsteena, to jest naprawdę dobre dla czternastolatków.