585 replies to this topic

[el_f]

One

[Unknown Caller]

Słaba to jest Bomba, a delikatne dokuczanie Achtungowi to jedynie reakcja na bardzo częste stawianie Achtunga na piedestale, na który nie zasługuje, bo przecież stoi na nim TJT. Jak widać po TYM wątku, nie dla wszystkich jest to oczywiste - i stąd reakcja w postaci może przesadnego odrzucenia AB.

[vieux_capitaine]

nie chciałbym tu psuć zabawy, bardzo ładny tekst, ale...



..przecież nigdy nikt tak nie powiedział

Acr... Nie chce mi się babrać w poszukiwaniu nie wiadomo czego ale doskonale przecież znane Ci jest podejście które AB traktuje jako "dzieło niegodne" reszty jutowego dorobku, z resztą wystarczy przelecieć rankingi w "U2 od 1 do 10" żeby zobaczyć że AB jest nisko oceniane i że jest na to w pewnych kręgach koniunktura oceniane za nisko, nieuczciwie nisko. Nieuczciwie bo nagle okazuje się że dla kogoś prawdziwe U2 było w latach '80 i akceptuje jedynie to co lata '80 przypomina (czyli ATYCLB na przykład) plus oczywiście POP bo na POP panuje jakaś taka perwersyjna moda, która wiąże się chyba z niepopularnością popu. (Bo że POP ma wymiary genialne nie przeczę, jednak wydaje mi się że to że tam gdzie POP wypada słabo [czyli w realizacji niejako] a AB rewelacyjnie rodzi się właśnie sympatia dla POPu która w przypadku AB nie działa bo POPowi ciężej się samemu obronić - choć to może całkiem błędna interpretacja ;p)


Aha. No i właśnie.
So Cruel bo choć idealnie wpasowuje się w album, jako samotny song mi nie odpowiada, sprawia wrażenie niedopracowania, niedopieszczenia.

[anton]

vieux, na najbliższym zlocie może przekształcisz powyższy tekst w wykład?
bo tak po szkole nie mam siły przez to przebrnąć, aczkolwiek może spróbuję wieczorem.
albo w sobotę po imprezie..
Chciałbym tylko powiedzieć, że Achtung Baby! to jest świetna płyta, śmierć niezalom i w ogóle to chyba dość kontrowersyjnie Acrobat.

TAK, WIEM! - nigdy po prostu nie doznałem tej piosenki.

Kurcze, w tym Berlinie to coś siedzi. R.E.M. nagrywało nowy album tam właśnie <zaciera ręce>

[Unknown Caller]

W podanym wątku POP dostał 61 głosów, a Achtung 129 co daje mu na dziś pierwsze miejsce przed TJT i całą resztą. Jak to się ma do Twojej teorii ?

[vieux_capitaine]

W podanym wątku POP dostał 61 głosów, a Achtung 129 co daje mu na dziś pierwsze miejsce przed TJT i całą resztą. Jak to się ma do Twojej teorii ?

ja NIE MAM teorii. Po prostu zastanawiałem się nad tym czemu w niektórych osobach Achtung budzi ostrą niechęć (bo budzi, co mam zacząć po nickach wymieniać?). Natomiast to jak 'globalnie' w społeczności płyta jest odbierana mnie raczej nie interesuje gdyż zakładam że rankingi społeczności w dużej mierze są przypadkowe (gdyż uczestniczą w nich często członkowie 'nowi' którzy jeszcze nie raz zmienią zdanie). Z resztą ten tekst nie miał nikogo nawracać po prostu pojawiła się okazja aby napisać swoje przemyślenia nt. Achtuga i całej ZOOery więc to zrobiłem. Chciałem niejako skonfrontować się z własnymi wątpliwościami dotyczącymi jakieś 'merytorycznej' wartości tej płyty.

[Unknown Caller]

Ja odnosiłem się do tego, nazwałeś to interpretacją, ja teorią, whatever:

podejście które AB traktuje jako "dzieło niegodne" reszty jutowego dorobku, z resztą wystarczy przelecieć rankingi w "U2 od 1 do 10" żeby zobaczyć że AB jest nisko oceniane i że jest na to w pewnych kręgach koniunktura oceniane za nisko, nieuczciwie nisko. Nieuczciwie bo nagle okazuje się że dla kogoś prawdziwe U2 było w latach '80 i akceptuje jedynie to co lata '80 przypomina (czyli ATYCLB na przykład) plus oczywiście POP bo na POP panuje jakaś taka perwersyjna moda, która wiąże się chyba z niepopularnością popu. (Bo że POP ma wymiary genialne nie przeczę, jednak wydaje mi się że to że tam gdzie POP wypada słabo [czyli w realizacji niejako] a AB rewelacyjnie rodzi się właśnie sympatia dla POPu która w przypadku AB nie działa bo POPowi ciężej się samemu obronić - choć to może całkiem błędna interpretacja ;p)

A jakaś tam delikatna niechęć do Achtunga da się zauważyć, moim zdaniem wynika to jedynie z rywalizacji na linii Achtung - TJT. Po prostu wielbicielom tego ostatniego nie mieści się w głowie, że można wyżej stawiać Achtunga i stąd reakcje.

[chrapcio]

So Cruel

[vieux_capitaine]

Po prostu wielbicielom tego ostatniego nie mieści się w głowie, że można wyżej stawiać Achtunga i stąd reakcje.

Być może tak jest.
Nie wiem, mnie jak przeglądam takie rankingi zastanawia czasem jak to możliwe że Achtung dostaję 5, że Bomba dostaje 8 albo że POP dostaje 3. Ot nic więcej.

[Witas]

A jakaś tam delikatna niechęć do Achtunga da się zauważyć, moim zdaniem wynika to jedynie z rywalizacji na linii Achtung - TJT. Po prostu wielbicielom tego ostatniego nie mieści się w głowie, że można wyżej stawiać Achtunga i stąd reakcje.

Prawie się zgadzam, ale do TJT dołożyłbym jeszcze Boy, October, War i TUF

[Unknown Caller]

Co absolutnie nie znaczy, że Achtung to słaba płyta i nikt tak nie powiedział. Po prostu są lepsze, ot i tyle

[Masseur]

Co absolutnie nie znaczy, że Achtung to słaba płyta i nikt tak nie powiedział. Po prostu są lepsze, ot i tyle

Jasne że są. Tyle że jest ich mało

[Witas]

Co absolutnie nie znaczy, że Achtung to słaba płyta i nikt tak nie powiedział.

Oczywiście, przecież to płyta U2

[vieux_capitaine]

Jasne że są. Tyle że jest ich mało

I 'na pewno' nie są to Boy, October i War

[Unknown Caller]

Jasne że są. Tyle że jest ich mało

Witas już kilka wymienił na dobry początek

[Masseur]

Witas już kilka wymienił na dobry początek

Ja bym minimalnie zmienił liczbę i skład tamtego zestawienia

[Unknown Caller]

Jak dla mnie istnieje coś takiego jak fenomen AB. Polega on w skrócie na tym, że na tej płycie właściwie nie ma genialnych utworów. No dobra, jest Until - trochę mało jak na dzieło "ocierające się o absolut". Ktoś napisał o So Cruel, że słabo się broni w oderwaniu od reszty, ale to właściwie jest problem większości utworów z AB ! (poza One, które broni się słyszane odrębnie na RMF Natomiast moim zdaniem ta płyta jest lepsza, niż jej części składowe analizowane oddzielnie. Co decyduje ? Dla mnie atmosfera, brzmienie, nagranie, jeden duch przebijający ze wszystkich kawałków, wspomnienia ze słuchania gdzieś tam w 1991-1992, kiedy mury runęły, Babilon był w odwrocie, w powietrzu czuć było niesamowitą wolność i w to wszystko idealnie wpasowało się słuchanie AB, gdzieś tam z londyńskim metrze, z walkmana. Jak to brzmiało ! Dlatego nigdy nie powiem, że AB to słaba płyta i nie ma znaczenia, że są lepsze

[corso]

Even Better Than The Real Thing

AB to płyta ocierająca się o absolut.
Dzieło kompletne.
Nie do przeskoczenia IMO.

[teka55]

So Cruel

[Greg]

Even Better Than The Real ThingAB to płyta ocierająca się o absolut.Dzieło kompletne.Nie do przeskoczenia IMO.

Zatwierdzam .