Jeśli dobrze rozumiem tekst (a raczej trudno nie zrozumieć ;] ) to już doświadczyłem, zrozumiałem i jakoś zdania nie zmieniam. Ani to odkrywcze, ani oryginalne, takich tekstów były setki, a ten do najlepszych nie należy. Nawet czując się mniej więcej jak bohater tegoż utworu jakoś go nie doznałem, a to już znaczy chyba sporo.
Nie przekreślam całego tekstu, ale momenty typu: "You can run from love, and if it's really love it will find you" (no sory, ale czegoś takiego bym się spodziewał w kawałku jakiejś finalistki idola której teksty pisze Jacek Cygan, a nie w kawałku autora takiego dajmy na to One Tree Hill..) i te rymy w refrenach, są wręcz nieznośne, nie mówcie mi, że nie zwróciliście uwagi.
Takie nachalne wręcz rymy mi też przeszkadzają w Window In The Skies swoją drogą, ja nie wiem co Bono odbiło, ale to nie jest dobry sposób pisania - czy już raczej układania tekstów. Na Joshua Tree, AB, ATYCLB tego nie było i co, źle było? Dobrze było, kurde.
To było raczej żartobliwe.
Do mnie tekst przemawia, wręcz zaskakuje mnie momentami, jak bardzo. Co do cytatu, który podałeś ("You can run from love, and if it's really love it will find you") - wydaje mi się, że to waga uczuć autora, a nie, czy dane myśli są odpowiednie do wizeruku.
Co do rymów, to myślę, że chodziło o ich chwytyliwość, ale mnie nie przeszkadzają. Byleby nie za dużo.