może i nawet wysłuchacie, ale oczywiście morda w kubeł bo przecież nie może wyjść na moje... :/
Oj, biedactwo, ale nie smuć się tak, no już, spokojnie, masz rację, oczywiście że Twój Freddie jest dużo lepszy od tego srajgatka Bono, i każde oficjalne wydawnictwo to potwierdzi... no, ciiiiiiiiiiiiiii..
rozmawiam (w większości) z bandą zaślepionych fanatyków, którzy z Queen znają tylko kilka hitów radiowych
Ja mam wszystkie płyty Queen, choć prawdą jest, że dziś większość z nich mnie nudzi
ten nieszczęsny Wembley, który absolutnie nie może być postrzegany jako przykład możliwości Queen na scenie - o wiele lepiej wypadł np. Budapeszt z tej samej trasy, ale skąd wy macie o tym wiedzieć...?
A co mnie to obchodzi ?
W przypadku U2 np. moim zdaniem Boston wypada lepiej od Sydney, a Slane lepiej od Chicago - i co z tego ?
Chcesz o tym porozmawiać ?
może i nawet wysłuchacie, ale oczywiście morda w kubeł bo przecież nie może wyjść na moje... :/
Na Twoje tzn. że Edge to kataryniarz, a Bono sra w gacie ?
Ale dlaczego miałoby na takie coś wyjść, skoro my się z tym nie zgadzamy ?