Słuchajcie, mi już zwyczajnie męczy ten poziom... rozmawiam (w większości) z bandą zaślepionych fanatyków, którzy z Queen znają tylko kilka hitów radiowych i ten nieszczęsny Wembley, który absolutnie nie może być postrzegany jako przykład możliwości Queen na scenie - o wiele lepiej wypadł np. Budapeszt z tej samej trasy, ale skąd wy macie o tym wiedzieć...? Z tych "sklepowych" jest jeszcze Queen On Fire z '82, ale po tych kilku ostatnich stronach nie oczekuję od was jego znajomości... Można wam podawać przykłady, wgrywać utwory i ich fragmenty... może i nawet wysłuchacie, ale oczywiście morda w kubeł bo przecież nie może wyjść na moje... :/
Proponuję abyście dla własnego dobra nie pisali już o Queen bo tylko się ośmieszacie. Tyle ode mnie.
On po prostu pił całe 10 miesięcy - to dopiero musiał być 'wyjebany'!
A Ty cymbale lepiej się nie odzywaj bo nie umiesz nawet policzyć ile jest miesięcy od lipca do września (podpowiedź: 2), a wymądrzasz się za pięciu. Myj gary!