Niestety dużo ludzi uważa, że taka pasja to są własnie 'bzdury'.....
U mnie też czasami rodzice kręcą nosem i uważają że przesadzam z 'tym U2'. Ehhh.. ale ich kocham to im wybaczam
moi też marudzą na wydawanie pięniędzy na płyty i koszulki u2... ale trudno...nie bardzo się tym przejmuję i wydaję kasę, wydaję
A to ciekawe ja swojego psa też nazwałem Bono. I każdy jak mnie się pyta,to mówi "ooo tak jak ten piosenkarz"?
a ja mam kota Bono! ale niestety nie jest zbyt urodziwy i znajomi się smieją jak na zawaołanie: Bono, kici, kici! przychodzi brudny i wyliniały kocur...