Jaką ideologię, co znowu?
Własnie, o co szanownemu państwu chodzi? Koleżanka Anna tylko nie doznaje koncertu Red Hotów ze Slane, w sumie się z nią zgadzam, bo koncert dobry, fajny, owszem, ale mnie też jakoś nie rusza, ani z kanapy, ani w ogóle (a przy Slane JuTowym zdarza się że trudno jest spokojnie wysiedzieć
). Różnica między RedHotCziliPepersem Chorzowskim a Slane może być taka, że w Chorzowie zagrać mogą większą część Stadium Arcadium przy której autentycznie można się nieźle wynudzić, a koncert w Slane zdaje się było po Californication, a to jest szanowni koledzy zupełnie inny poziom.
One i With Or Without You jak Ania napisała są bardzo znanymi singlami, więc Ci bardziej niż mniej przypadkowi ludzie bawią się przy nich lepiej niż przy takim Electric Co. zapewne, czyli syndrom inż. Mamonia z Rejsu "lubię piosenki, które znam, bo jak mogę lubić piosenki, których nie znam?". Co to ja chciałem? A, że się zgadzam z koleżanką Anną Panną
Coby nie było doszczętu offtopowo, to z tym, że koncertom PiDżej nudzenia zarzucić nie można, też się zgodzę