Pearl Jam
#89 Guest_Panna Anna_*
Napisano 13 czerwca 2007 - 23:55
Z powodu nieprzygotowania się i niechodzenia regularnie na siłownię i braku przygotowania psychicznego na utratę żeber (barierka!) i stratowanie obejrzałam wkońcu koncert z perspektywy (mimo fakin listy kolejkowej, biletu 10C i wogole). I co? I bylo k***** za****. Idę się uczyć matmy, mam coś o 8 rano poprawiać jutro. Ach, a stratę miejsca "mogę rzucić coś na scene" przeżywałyśmy z towarzyszką z Grecji, też bidna nie dała rady ;]
Edit: następnym razem jadę na koncert do Aten, nie było w tamtym roku żadnego supportu. No bo kurde zejść podczas koncertu PJ to jeszcze rozumiem ale cholera poświęcać swoje życie gdy śpiewa jakiś blond pajac, który myśli że jest fajny/zajebisty/piekny/swietnie spiewa.
Ach, ma ktoś coś na oparzenia słoneczne?
#90
Napisano 14 czerwca 2007 - 08:17
#91 Guest_Panna Anna_*
Napisano 14 czerwca 2007 - 08:30
Dziękuję za telefon panienko, naprawdę ślicznie to Jeremy zaśpiewałyście A jak tam występ Majki ?
Okazało się, że ma solowy recital w Tworkach dla jakiegoś oddanego fana... Sęp mu czy jakośtam...
Nie zagrali, nie zagrali Crazy Mary <zalewasielzamitakimizepodtopisasiadow>
#92
Napisano 14 czerwca 2007 - 09:15
a potem do znajomego ktory nie byl ani za blisko, ani za daleko glosnikow (plyta) i wysoki dosyc, az tak bardzo nawet fanow nie spiewalam
ale coz sie dzialo u mnie w pokoju, toc tak szalalam!
dodam tez, ze bilet mialam, ale zlapalo mnie koszmarne zapalenie pluc i w zadnym wypadku na koncert nie moglam sobie pozwolic
coz, moglam sie starac jednak o sektory, przy odrobinie szczescia wtedy mogliby mnie rodzice i lekarze puscic, ale gdy sie dowiedzieli, ze bilety na plyte to... coz... wysmiali mnie --'
#94
Napisano 14 czerwca 2007 - 13:23
Nie zagrali, nie zagrali Crazy Mary <zalewasielzamitakimizepodtopisasiadow>
to nie wiem, czy mam Cię doprowadzić do jeszcze większych łez, ale Crazy Mary była na oryginalnej setliście, mieli tez zagrać Ghost,Alone, Alive, RITFW, Hide Your Love Away, Soon Forget, Last Kiss, Sad i Yellow Ledbetter na zakończenie, gdyby nie musieli skończyć o 11, bez względu na godzinę, o której zaczęli
nie był to festiwal, więc oczekiwałam normalnego setu
#95 Guest_Panna Anna_*
Napisano 14 czerwca 2007 - 14:03
to nie wiem, czy mam Cię doprowadzić do jeszcze większych łez, ale Crazy Mary była na oryginalnej setliście, mieli tez zagrać Ghost,Alone, Alive, RITFW, Hide Your Love Away, Soon Forget, Last Kiss, Sad i Yellow Ledbetter na zakończenie, gdyby nie musieli skończyć o 11, bez względu na godzinę, o której zaczęli
nie był to festiwal, więc oczekiwałam normalnego setu
Wiem, wiem o tym, trzeba mieć w życiu pecha: w Pradze też oryginalna setlista była dłuższa.
A tak wogóle to się nie próbowałaś nawet skontaktować, a ja byłam taką dziewczynką w czarnej bluzce na ramiączkach ze stosownym nadrukiem siedzącą na bramce w kolejce nr 4, tam gdzie uprzywilejowani
#96
Napisano 14 czerwca 2007 - 14:15
Nie żałuję, że pojechałam, mimo łokcia pewnego ... pana w moim brzuchu etc.
Ogólnie podobało mi się (miałam super towarzystwo ). Mogę jedynie ponarzekać na ,,trutnie" i na nagłośnienie. Najgorsze było na Comie (chyba, że na Guteriezie też, nie wiem...nie byłam), potem było troszkę lepiej, ale i tak z tego elementu nie jestem zadowolona. Mogło być lepiej pod tym względem
A! I opuszczenie stadionu przez fanów Linkin Park... Dziwne
Jeśli chodzi o sam występ Pearl Jamu to oczywiście nie mam zastrzeżeń Niezwykle ucieszył mnie ,,Jeremy" - nie spodziewałam się, że zagrają... Brakowało mi paru kawałków, ale cóż... Od czego są następne koncerty
buźka!
#97 Guest_Panna Anna_*
Napisano 14 czerwca 2007 - 14:16
Brakowało mi paru kawałków, ale cóż... Od czego są następne koncerty
buźka!
Jestem niepełnoletnia, nie pracuję i nie mam zdolności kredytowej, to tyle
Edit: to mieliśmy proszę państwa usłyszeć
Release (opener), Ghost, Alone, Alive, RITFW, Crazy Mary, Hide your love away, Soon forget, Last kiss, Sad, Yellow Ledbetter
przecież bym tam umarła chyba, a tak - niedosyt
#98
Napisano 14 czerwca 2007 - 14:24
Wiem, wiem o tym, trzeba mieć w życiu pecha: w Pradze też oryginalna setlista była dłuższa.
nie winię zespołu, może jedynie, że zgodzili się na coś takiego, to jak zwykle fantastyczni polscy organizatorzy
bez obrazy, ale od kiedy to support gra full set i jeszcze na dodatek bisuje??? za kogo oni się uważają, a i jeszcze mnie rozbawili tym, że LP mają najlepszych fanów na świecie
może się komuś narażę, ale Coma była beznadziejna
generalnie było mnóstwo organizcyjnych niedociągnięć, ale usłyszałam ...we belong together..., więc i tak jestem zadowolona, no i było Indifference z tak uroczo pochrzanionym przez Eda tekstem
A tak wogóle to się nie próbowałaś nawet skontaktować, a ja byłam taką dziewczynką w czarnej bluzce na ramiączkach ze stosownym nadrukiem siedzącą na bramce w kolejce nr 4, tam gdzie uprzywilejowani
to wygląda na to, że to Ty byłaś uprzywilejowana , to byo chyba wejście dla VIP-ów? ja byłam przy wejściu nr 2
nie skontaktowałąm się, bo oczywiście było ogromne zamieszanie z biletami, częściowo chyba niestety z winy fanclubu, ale częściowo polski burdel za przeproszeniem
pal licho, że nie było trochę oddzielonego miejsca dla 10c, jak w Berlinie, ale nawet nie mam na pamiątkę opaski
#100 Guest_Panna Anna_*
Napisano 14 czerwca 2007 - 14:33
Ja wogóle miałam wrażenie że ten pajac z comy nawołuje do jeszcze większej r*****.
Wnioski: bilety powinny być droższe, supporty mniej znane, obiekt mniejszy, bo tak było mnóstwo ludzi, którzy ekhm tylko piwko i w pogo, a ja potem wytrzymać nie mogę.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych