Na czym gramy? Jak długo itp...
#225
Napisano 30 czerwca 2009 - 20:58
A że na baterie ? Ludzie ! Alkaiczny Duracell (11 pln) i wystarczy na ok pół roku ! A aktywny bas to same +
#228
Napisano 02 lipca 2009 - 08:48
Posiadam gitarę klasyczną jakiejś-tam firmy, na której około 8 lat temu zaczynałem moją przygodę z graniem. Niby fajna sprawa na początek, ale jednak szczerze polecam wszystkim aspirującym do kupna pierwszej gitary wybór gitary akustycznej, klasyki zostawiając ludziom grającym muzykę klasyczną .
Dwa lata później pojawił się Washburn BT-4 w kolorze sunburst. Taka tam amerykańska gitara elektryczna, produkowana w Indonezji. Nic ciekawego. Sześć strun, jeden humbacker, dwa single. Początkowo podpinałem ją pod komputer, pod wieżę, pod kino domowe - pod wszystko, tylko nie pod piec, którego po prostu nie miałem. Ale później szczęśliwie pękła mi kostka w nadgarstku, dostałem odszkodowanie i odkupiłem od kumpla 40-watowy piec Hughes & Kettner Edition Blonde. Blondynka długo dawała radę.
Jako fan U2 musiałem oczywiście próbować grać U2. W zasadzie próbowałem głównie U2, a tam - wiadomo - masa efektów. Cóż, na początku używałem efektów software'owych. Ale były do dupy. Takie granie mnie męczyło jak cholera, chciałem rzucić gitarę w kąt. I jeszcze ten klasyk, który zupełnie nie nadaje się do grania akordów na poważnie...
Marzyłem wtedy o niewielkim Korgu, za kilkaset złotych. Ale byłem biednym licealistą, i perspektywa takiego zakupu wydawała się bardzo odległa.
18 urodziny były przełomem. Zjechała się rodzina, było miło, sympatycznie. I zostawili prezenty. A babcia, jak to babcia, trochę gotówki. W jednej chwili przestałem marzyć o niewielkim Korgu.
Od zawsze, szczytem moich marzeń były prawdziwe podłogowe kombajny, jak BOSS GT-6/8 i VOX ToneLab LE (ten to już wyglądał mega-szpanersko ;-)), ale z racji ceny nigdy nie wchodziły w orbitę moich zainteresowań. I już nawet byłem w sklepie, aby sobie na tym pograć i ewentualnie dokonać zakupu, ale kręcenie gałkami i ustawianie efektów doprowadzały mnie do szału. W międzyczasie, na rynku pojawiła się nowiutka zabawka od Line6 - firmy, która powoli przebijała się do tzw. pierwszej ligi producentów sprzętu dla gitarzystów. PODxt Live. Nigdy wcześniej nie brałem go pod uwagę - wiało plastikiem i wyglądało mało pr0 . Ale gdzieś-tam przeczytałem, że to świetny sprzęt, a jakieś-tam forum potwierdziło to w mojej ankiecie - miażdżącą przewagą nad BOSSem i VOXem. I na dodatek miał wgrany fabrycznie preset nazywający się "STREETS HAVE NO NAME" :-). Plus do tego port USB 2.0 (którego w VOXie w ogóle nie było) świetne oprogramowanie, częste update'y firmware'u, dostęp do witryny, na której można się wymieniać swoimi ustawieniami efektów. Cud, miód i orzeszki.
I stałem się właścicielem Line6 PODxt Live. Nie dało się z jego pomocą zagrać poprawnie WOWY, więc pojawił się eBow.
Piec poszedł w odstawkę, gram na słuchawkach - do dziś nie uzbierałem na drugi piec (coby było stereo..)
Rok temu, przy okazji podróży do Polski kuzyna z US and A, poprosiłem, aby przywiózł mi nową gitarę. Z początku miał to być Line6 Variax 700. No, ale nie udało się wylicytować go za satysfakcjonującą mnie kwotę, więc zdecydowałem się wrócić do korzeni moich marzeń. Epiphone Les Paul Custom. Myślałem o kolorze białym, jak ten Edge'owy (on ma, a raczej miał, "kość słoniową", ale to tylko efekt zżółknięcia przez lata oryginalnej bieli) albo o ivory. Ale tyle osób ma te gitary, w tym kolorze, że musiałem być inny. No i jestem.
Kupiłem gitarę Epiphone Les Paul Custom Zakk Wylde Bullseye :-).
Niedawno do zestawu doszedł mikser Behringer 1204 i mikrofon pojemnościowy MXL 770.
To tyle chwalenia się .
Pozdrawiam
#232
Napisano 03 lipca 2009 - 14:00
Sprzęt (nic rewelacyjnego )
- gitara Epiphone Special II
- piec Laney Hardcore Max HCM15R 30 W
- efekt TM-O2 Tremolo
Mam za sobą jeden koncert w szkole.
#234
Napisano 04 lipca 2009 - 00:15
A może kolega nagra wokal do naszego forumowego UV ? Bo jakoś dotychczasowi forum bandowi wokaliści mają problemy ze śpiewem... , a premiera singla jest przez to co chwilę przekładana
Ja się niestety do śpiewania U2 nie nadaję. Bardzo mnie to boli. Daję radę przy Radiohead, Elvisie, czasem Coldplay, ale Bono to nie mój zakres. .
I'm sorry. I'm really really sorry.
#235
Napisano 04 lipca 2009 - 15:18
A może kolega nagra wokal do naszego forumowego UV ? Bo jakoś dotychczasowi forum bandowi wokaliści mają problemy ze śpiewem... , a premiera singla jest przez to co chwilę przekładana
ZAPRASZAM DO DZIAŁU FORUMOWEGO BANDU, GDZIE WYTŁUMACZYŁEM CO I JAK!!!
Teraz lepiej słychać?
#236
Napisano 11 lipca 2009 - 01:31
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych