Flaga to mało. Proponuję ustawić za stadionem armatę, z której w odpowiednim momencie wystrzelony zostanie człowiek-pocisk, który spadając w okolice sceny z "Welcome to Poland, Utuuuu!!!" na ustach, w końcowej fazie lotu rzuci pod nogi Edża biało-czerwoną bingo bejzzbolówkę z napisem "sto lat!". A gdy już człowiek-pocisk (przebrany za husarza) spadnie, proponuję, żeby rozciągnąć po trybunie kopię "Panoramy Racławickiej" w odpowiedniej skali (tak, żeby zamknął się okrąg), która najlepiej odda do szpiku kości polski charakter koncertu, natomiast na płycie w tym czasie mógłby rozpocząć się szał recytowania inwokacji "Pana Tadeusza" (by podkreślić typowo polski charakter koncertu). Tylko to trzeba uzgodnić z organizatorami, ale skoro zapewne zgodzą się na paralotniarzy zrzucających na członków zespołu karteczki ze zdjęciami typowo polskich potraw, to nie powinni robić problemu.
zajebiaszczy pomysł
tylko Edge ma urodziny 8 sierpnia
widze ze kreatywność niekotórych forumowiczow siega zenitu.... dobre dobre
Fanów jest może i więcej ale nie wszyscy dostana bilety a większość ludzi obecnych na koncercie przyjedzie bo wiedzą, że U2 to "firma" gwarantująca udaną imprezę. Już od wczoraj widzę duże zainteresowanie wśród znajomych którzy nie należą do grona fanów U2.
Masz 100% racje. Do mnie juz pisali znajomi ktorzy fanami nie sa, Bono jeszcze wiedza kto to ale na haslo Larry robia wielkie oczy:( No i to jest kurcze smutne. Bo im sie moze udac z biletem a ja tu bidulka bede probowac i nic. Takie juz moje szczescie. Ja np bardzo obawiam sie sprzedazy on-line bo neta mam sprawnego, w miare szybki a w poniedzialek w ogole nie moglam sie dostac na u2.com zeby trase sprawdzic. A specjalnie "wbijalam" sie punkt 9:00 i masakra byla....
Użytkownik bee edytował ten post 11 marca 2009 - 11:01