2962 replies to this topic

[Johnny99]

Zwyczajnie nie masz racji. ATYCLB budzi nadal ogromne emocje, najlepszy dowód, że niektórzy ciągle z przyjemnością po niej jeżdżą. HTDAAB już mniej, ale ani razu nie spotkałem się z reakcjami typu " fajnie grają ". Przecież wystarczy spojrzeć na wątek z heha o HTDAAB przywołany przez U2roopę - tam nie ma emocji ?? Zaczynam odnosić wrażenie, że twierdzenia o " bezpiecznej płycie " to już taki frazes, powtarzany w coraz większym oderwaniu od faktów.

[corso]

Zwyczajnie nie masz racji. ATYCLB budzi nadal ogromne emocje, najlepszy dowód, że niektórzy ciągle z przyjemnością po niej jeżdżą. HTDAAB już mniej, ale ani razu nie spotkałem się z reakcjami typu " fajnie grają ". Przecież wystarczy spojrzeć na wątek z heha o HTDAAB przywołany przez U2roopę - tam nie ma emocji ?? Zaczynam odnosić wrażenie, że twierdzenia o " bezpiecznej płycie " to już taki frazes, powtarzany w coraz większym oderwaniu od faktów.

No to powiedz, która płyta była najbardziej "mainstreamowa", radiowa, do polubienia przez wszystkich?

[acr]

Dobrze. Proszę mi wypisać gdzie ATYCLB brzmi jak coś co nagrało już wcześniej "stare dobre U2".
Ja w zamian mogę się postarać wypisać gdzie U2 na innych płytach czerpią garściami z tego, co już było setki razy, tylko nagrywając to po swojemu. Ewentualnie mogę potem przenieść posty do ATYCLB-topicu, więc luz.

EDIT: a btw: Corso, co złego jest w nagrywaniu świetnych, hiciastych piosenek?

Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:39

[Johnny99]

No to powiedz, która płyta była najbardziej "mainstreamowa", radiowa, do polubienia przez wszystkich?

The Joshua Tree oczywiście.

[corso]

a, jeszcze mi się przypomniało.
W jednym z wywiadów w trakcie promocji Bomby Edge (chyba) powiedział, że nagrywając płytę chcieli ponownie zostać największym rockowym bandem świata.To wszystko wyjaśnia.
Ja nagrywali Passengersów, czy Zooropę, to w dupie mieli czy beda uznawani za największy rockowy band.
Ba, czy w ogóle będą uznawani za rockowy zespół.
I to był ich najlepszy okres - łamanie barier, przekraczanie samych siebie.
Nawet te dupiate taneczne remixy, których nie cierpie.Ale coś kombinowali.Niech idą w jazz, rap, folk, etno, Bóg wie w co, ale niech to będzie do przodu.

[Johnny99]

Ech, ile razy można powtarzać to samo.. w 1980 roku, jeszcze przed wydaniem Boya, Bono w wywiadzie dla RS powiedział, że celem U2 jest zostanie największym rockowym bandem świata. To wszystko wyjaśnia jeszcze dobitniej.

[corso]

The Joshua Tree oczywiście.

OK, ale to było po raz pierwszy.
I raz wystarczy.
Co, trzeba szukać potwierdzenia?Że fajnie umiemy i jeszcze natrzaskamy takich kilka.

Ech, ile razy można powtarzać to samo.. w 1980 roku, jeszcze przed wydaniem Boya, Bono w wywiadzie dla RS powiedział, że celem U2 jest zostanie największym rockowym bandem świata. To wszystko wyjaśnia jeszcze dobitniej.

I dlatego nagrali Zooropę?
Poza tym jeśli to mówi 20-latek to ok.
Ale 50 latek -obciach, Panie, obciach.

Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:49

[acr]

W jednym z wywiadów w trakcie promocji Bomby Edge (chyba) powiedział, że nagrywając płytę chcieli ponownie zostać największym rockowym bandem świata.To wszystko wyjaśnia.

Podczas promocji Joshua Tree powiedzieli, że chcieli zostać największym rockowym bandem świata od samego początku.
To wszystko wyjaśnia. Oni zawsze byli tacy jakich ich nie lubiłeś

[Johnny99]

Skąd mam wiedzieć, po co nagrali Zooropę ? Zooropa również zawiera kilka oczywistych potencjalnych hitów: Numb, Stay, Wanderer, Zooropa, Lemon itd. znowu bez przesady z tą jej alternatywnością. U2 to zawsze był, jest i będzie mainstream, a jak się komuś nie podoba, to nie słuchać ! Ileż razy można to powtarzać, ludzie ??!!

[acr]

Otóż (do do postu J99).

I raz wystarczy.
Co, trzeba szukać potwierdzenia?Że fajnie umiemy i jeszcze natrzaskamy takich kilka.

No ja np. bym chciał żeby nagrali coś na miarę Joshua Tree, które podbiło by świat, totalnie, zmiotło cały ten sziet, jak JT wtedy. Jak najbardziej.


A co do ATYCLB - nadal czekam na sensowne argumenty. Bo mnie kurwica już bierze jak to czytam.
Za przeproszeniem.
Dziękuję.

Użytkownik acr edytował ten post 21 grudnia 2008 - 18:55

[Zigy Stardust]

od wydania ATYCLB mineło już osiem lat i myślę że można już teraz powiedzieć że ta płyta była rewolucją w twórczości u2 ,kto słuchając POP miał pojęcie albo wyobrażenie jaka bedzie następna płyta i muzyka na niej zawarta????? chłopaki mówiąc w zapowiedziach o tej płycie mówili o powrocie do żródeł więc pewnie większość fanów miała nadzieje na powrot do muzyki z płyt Boy october war a inni liczyli na coś w klimatach tjt czy tak się stało????? nie!!!!!! ATYCLB bylo czymś zupełnie innym i nowym. To normalne że po ostatnich dwóch płytach większość znów spodziewa się czegoś do nich podobnego ale tak być wcale nie musi i oby tak było, ja w to wierze

[Atomic_Mario]

ATYCLB raczej do tego celu go nie przybilżyła..

Nie przybliżyła, bo już byli na samym szczycie po wydaniu Popa Oczywiście według mojej subiektywnej hierarchi, bo inne raczej interesują mnie średnio

[Johnny99]

@depe: sądząc po ilości sprzedanych egzemplarzy ATYCLB na pewno nie oddaliło.

@corso: ATYCLB jest właśnie taką płytą, jaką powinni nagrywać 50-latkowie. Gdyby nagrali jakiś alternatywny punk ( jak ja chciałem ), to wtedy dopiero wszyscy mieliby prawo się śmiać z dziadów, którym wydaje się, że nadal chodzą do liceum.

[corso]

Wspaniały kierunek sobie wyznaczyli na Passengersach i na Zooropie i MDH częściowo - co ich powstrzymało?
Jak to było w jakimś filmie"Kasa, misiu, kasa."
Cohen w wieku lat 55 przestał grać akustycznie i nagrał płyte z automatem perkusyjnym i syntezatorami, Dylan robił wolty co 10 lat.
I chcę takiego czegoś od U2.
Bo kocham ich za to że na AB ścięli drzewo Jozuego, a później dali zaśpiewać Cashowi Wanerera i nagrali Theme from the Swan - to jest mój ulubiony zespół.Nie Africa Africa, i eksploatowanie Pride na każdym koncercie.Są wykonawcy, którzy NIGDY nie grają na koncertach wielkich dawnych hitów, bo chcą przedstawić ludziom coś nowego, a nie grać dla fanów ze stażem 2-miesięcznym.No ale wtedy nie będzie sie miało figurek woskowych w jakimś Hall of fame...

[Zigy Stardust]

Kierunek wyznaczony przez passengers nie podobal się podobno Larremu , Zooropa to wedlug Edga muzyczny żart(chyba tak powiedzial....z tego co pamiętam w jednym z wywiadów) a MDH - to w sumie nie jest płyta u2

[acr]

Wspaniały kierunek sobie wyznaczyli na Passengersach i na Zooropie i MDH częściowo - co ich powstrzymało?

Chęć nagrania 11 świetnych piosenek? Czegoś innego niż robili do tej pory?

Jak to było w jakimś filmie"Kasa, misiu, kasa."

A bo Pan to wiesz najlepiej, nie?