Mi sie podoba pomysl piosenka pod dokument, i robienie z tego teledysku, ale w momencie kiedy to do siebie pasuje. Tu jest pare zgrzytow niedopasowania w czasie, ale ogolnie na to patrzac to jest ciekawie zrobione. Song jest ascetyczny i teledysk taki jest. W SfS emocje siedza w srodku, a w klipie one siedza w glowie tego czlowieka. Dobrze, ze nie zrobili tego wprost w stylu jak serce bije, to pokazujemy to serce. To dobre dla dzieci i do takich klipow jak Vertigo czy GOYB.
Mi rowniez brakuje w klipach zespolu, chocby na sekunde.No ale jesli to ma tak wygladac jak The Miracle, to ja zdecydowanie wole teledyski EBW iSfS.