Songs Of Innocence
#361
Posted 06 czerwca 2007 - 10:02
#362
Posted 06 czerwca 2007 - 10:44
#363
Posted 06 czerwca 2007 - 20:12
Bono i Edge podczas sesji nagraniowej w Maroku znaleźli czas, aby wpaść na Festival of World Sacred Music. Poniżej kilka fotek z tej imprezy.
http://www.fesfestiv...rissa/index.htm
#364
Posted 06 czerwca 2007 - 20:49
Niestety obyło się bez konkretów. Muzycy są zadowoleni ze współpracy, ale jednocześnie podkreślają że nie ograniczają się jakimiś konkretnymi planami. Praca z Eno i Lanois nabrała podobno nowego wymiaru, co szczególnie podoba się Larremu.
#365
Posted 06 czerwca 2007 - 20:54
#366
Posted 06 czerwca 2007 - 21:04
#367
Posted 06 czerwca 2007 - 21:13
Larry, nie, nie, nie rób tego, dwa tomy, coś Ty z ustawieniem talerzy zrobił, oj, naraził się ;-D
A co takiego strasznego jest w tym ustawieniu?
#368
Posted 06 czerwca 2007 - 21:24
#369
Posted 06 czerwca 2007 - 21:42
może to, że brzydko na zdjęciu wychodzi ?
Na zdjęciu wyszło bardzo fajnie ;-)
#370
Posted 06 czerwca 2007 - 21:56
#371
Posted 06 czerwca 2007 - 22:09
Po drugie nie ma tam chyba cowbella, zakładając, że takie ustawienie by zostało - z Mysterious Ways i Gone, nici.
Po trzecie te tomy też jakieś strasznie małe i do Larry'ego - nie pasują!
#372
Posted 06 czerwca 2007 - 22:19
A tak na poważnie - obie do tej pory znane nam fotki z Fez mogą dotyczyć pracy nad jednym kawałkiem. Trudno więc w tej sytuacji wyciągać daleko idące wnioski o "brzmieniu" Larrego na całym albumie.
#373
Posted 06 czerwca 2007 - 22:40
Zakładając, że ostatni talerz po prawej to ride - strasznie mały więc i mało przenikliwy, nieselektywny więc się nie przebije!
Po drugie nie ma tam chyba cowbella, zakładając, że takie ustawienie by zostało - z Mysterious Ways i Gone, nici.
Po trzecie te tomy też jakieś strasznie małe i do Larry'ego - nie pasują!
Chyba mało z tego zrozumiałam Choć na perkusji nie znam się tak jak ty, to mam nadzieje, że jednak nie jest tak źle
#374
Posted 07 czerwca 2007 - 09:18
E tam, straszny tradycjonalista z Ciebie Johnny99 z Acrem chcą pogonić Eno i Lanois a Tobie przeszkadza już zmiana rozmiaru talerzy
A tak na poważnie - obie do tej pory znane nam fotki z Fez mogą dotyczyć pracy nad jednym kawałkiem. Trudno więc w tej sytuacji wyciągać daleko idące wnioski o "brzmieniu" Larrego na całym albumie.
Nie tylko oni chcą go pogonić. Chociaż z drugiej strony coś nowego Larry'emu się przyda bo od dłuższego czasu nie tworzy wybitnych rytmów, raczej jest w tle...liczę, że coś dobrego z tego wyniknie. Co nie zmienia faktu, że z chęcią Eno zarezerwowałbym bilet pod dom Chrisa Martina - w tym momencie..
#375
Posted 07 czerwca 2007 - 09:25
Co nie zmienia faktu, że z chęcią Eno zarezerwowałbym bilet pod dom Chrisa Martina - w tym momencie..
No co Ty - wiadomo przecież, że Eno do Coldplay się nie nadaję, bo nagrywana z nimi muzyka będzie "podróbką" U2, a nie ma nic gorszego niż podrabianie zespołu, który sam jest wtórny Eno do niczego się nie nadaje i powinien udać się do domu starców.
#376
Posted 08 czerwca 2007 - 07:14
No co Ty - wiadomo przecież, że Eno do Coldplay się nie nadaję, bo nagrywana z nimi muzyka będzie "podróbką" U2, a nie ma nic gorszego niż podrabianie zespołu, który sam jest wtórny Eno do niczego się nie nadaje i powinien udać się do domu starców.
Ależ Eno nadaje się do wielu rzeczy, w ubiegłym roku zrobił np. fantastyczny album Paula Simona. Ale z U2 pracuje już ponad 20 lat, a to zdecydowanie za długo.
#377
Posted 08 czerwca 2007 - 07:49
Ależ Eno nadaje się do wielu rzeczy, w ubiegłym roku zrobił np. fantastyczny album Paula Simona. Ale z U2 pracuje już ponad 20 lat, a to zdecydowanie za długo.
W takim razie ja postuluję o wymianę składu zespołu - chłopaki grają ze sobą już ponad 30 lat. Sam upływ czasu powoduje zaś zanik kreatywności.
Posty Depe w temacie dotyczącym popowego survivoru obrazują jak ciężko jest wydawać kolejne albumy takiemu zespołowi jak U2. Posiłkując się przytoczonymi przez niego danymi statystycznymi - krytkowana za wtórność HTDAAB zdobyła najwięcej nagród Grammy, najbardziej eksperymentalny Pop - żadnej. W chwili obecnej od zespołu oczekuje się żeby nagrywał muzykę ekperymentalną i przełomową a jednocześnie ocenia się go przez pryzmat liczby sprzedanych płyt, odebranych nagród i liczby widzów na koncertach.
#378
Posted 08 czerwca 2007 - 08:09
To prawda. Ale wcale nie jest regułą, że świeża krew w zespole zawsze daje woltę stylistyczną ( dowody: Rolling Stones, INXS ). Jeżeli zespół ma wysoki współczynnik charyzmy, nowy członek po prostu kracze tak, jak stara reszta. Co innego producent. On pozostaje na zewnątrz. Oczywiście o ile sam jest charyzmatycznym osobnikiem. Nie ma sensu angażować dla U2 jakiegoś mięczaka, który spełni każde ich polecenie. Dlatego właśnie tak liczyłem na współpracę z Kanye Westem.. ten gość na pewno nie bałby się im postawić.W takim razie ja postuluję o wymianę składu zespołu - chłopaki grają ze sobą już ponad 30 lat. Sam upływ czasu powoduje zaś zanik kreatywności.
jednocześnie ocenia się go przez pryzmat liczby sprzedanych płyt, odebranych nagród i liczby widzów na koncertach.
No, kto go tak ocenia, ten go ocenia Szczerze przyznaję, że zawsze imponowała mi wielkość U2. Ale oni są już wielcy 20 lat ! Wystarczy !! Co mieli zarobić, już zarobili. Teraz niech się skupiają na muzyce, a nie zamieniają w Rolling Stonesów.
#379
Posted 08 czerwca 2007 - 08:19
W takim razie ja postuluję o wymianę składu zespołu - chłopaki grają ze sobą już ponad 30 lat. Sam upływ czasu powoduje zaś zanik kreatywności.
Posty Depe w temacie dotyczącym popowego survivoru obrazują jak ciężko jest wydawać kolejne albumy takiemu zespołowi jak U2. Posiłkując się przytoczonymi przez niego danymi statystycznymi - krytkowana za wtórność HTDAAB zdobyła najwięcej nagród Grammy, najbardziej eksperymentalny Pop - żadnej. W chwili obecnej od zespołu oczekuje się żeby nagrywał muzykę ekperymentalną i przełomową a jednocześnie ocenia się go przez pryzmat liczby sprzedanych płyt, odebranych nagród i liczby widzów na koncertach.
Przeciwnie - takiemu zespołowi jak u2 bardzo łatwo nagrywać nowe płyty.
Oni po prostu nic nie muszą.
Nie muszą nikomu nic udowadniać.
Nie muszą dbać o finanse.
Mogą grać co im się żywnie podoba.
Podobnie jak np Sting, który niedawno wydał płytę z muzyką dawną.
#380
Posted 08 czerwca 2007 - 09:11
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users