Songs Of Innocence
#2781
Posted 08 czerwca 2012 - 11:03
#2782
Posted 08 czerwca 2012 - 22:48
a tak słuchając nowego Hot Chip mnie olśniło i mi się przypomniało, że Christian Falk stworzył z panią Robyn jedną z moich ważniejszych kiedyś piosenek, przecież właśnie on. sami posłuchajcie:
http://www.youtube.c...&feature=fvwrel
i co, że niby to jest złe?
także zanim ocenicie kogoś 'bo produkował rihanne' i zjedziecie U2 za współpracę z kimś bo onet coś napisał... no..
#2783 Guest_Grinderman_*
Posted 08 czerwca 2012 - 23:11
Szczerze? Dla typowego, dość konserwatywnego fana U2 to raczej kiepski przykład jest.www.youtube.com/watch?v=jgOLf-4Q62E&feature=fvwrel
i co, że niby to jest złe?
#2784
Posted 08 czerwca 2012 - 23:16
Piszę tu do tych fanów U2 z forum którzy nie są tymi fanami U2 z forum którym się powyższy kawałek spodoba. A spodobał się, sprawdziłem na próbie czatowej, ponad połowie ankietowanych, także jest dobrze
#2785 Guest_Grinderman_*
Posted 08 czerwca 2012 - 23:30
Nie no chyba wiesz chyba o co mi chodzi? Taki który nie śledzi podsumowań prasy muzycznej, wiedzę o nowościach muzycznych czerpie z LP3, a słowo primavera bardziej kojarzy mu się kojarzy z włoskim jedzeniem niż z jakimś tam festiwalem muzycznym w Hiszpanii.Typowy konserwatywny fan U2 z kiedy? W 1991, 1993, 1997, 2001 roku typowy konserwatywny fan U2 też siwiał jak słyszał co zespół wyprawia.
Ile jest na tym czacie? 5? 10? 50? Jako socjolog powinieneś wiedzieć, że badania społeczne na tak małej grupie nie są w żaden sposób miarodajne.Piszę tu do tych fanów U2 z forum którzy nie są tymi fanami U2 z forum którym się powyższy kawałek spodoba. A spodobał się, sprawdziłem na próbie czatowej, ponad połowie ankietowanych, także jest dobrze
#2786
Posted 08 czerwca 2012 - 23:46
Z drugiej strony - w ostatnich latach to co wydawało się być niezalowymi, alternatywnymi nadziejami, brzmieniem 'dla tych co wiedzą', nagle z hukiem wchodziło do mejnstrimu. Weźmy MGMT (jak ich poznałem myślałem że szkoda że nigdy nie przestaną być supportem of Montreal), Foster The Poeple (jak ich poznałem mówiłem że patrzcie, kolejny świetny indie z Kaliforni, szkoda że nikt więcej się o tym nie dowie jak zwykle) itp. A TU JEDNAK. Christian Falk moim skromnym ma to muzyczne wyczucie i gdyby U2 się pozwolili pokierować, znowu zaryzykować, mieliby spore szanse znowu podbić nową grupę, a nie tylko domrażać konserwy. Zadowolić wszystkich się nie da. Pytanie czy oni o tym wiedzą. Grać to samo i zachować stały (i niedzielny) fanbase, czy odważyć się zdobyć i osiągnąć coś nowego, znowu ciekawego, teoretycznie poprawiając nawet swój wizerunek. W ich wieku, na ich etapie, to duże ryzyko, ale skoro sami mówią co mówią zawsze... niech ryzykują. Niech pokażą jeszcze raz że zostało im trochę jaj. Nazwiska się pojawiające jako potencjalnie współtworzące sugerują że może tak być. A jeśli znowu to rzucą, skasują materiał, nagrają od nowa z Eno i Lanois.. ech. Konserwie się pewnie spodoba. Nam pewnie też. Ale będzie to znaczyło niestety, że zespół już ostatnie słowo powiedział i będzie sobie tylko nagrywał kolejne fajne płyty bez woli osiągnięcia czegokolwiek muzycznie jeszcze, pędząc w hity, a potem zdadzą sobie sprawę że to im się już nie udaje (oczywiście nie skumają że to przez brak odwagi właśnie) i się pewnie rozpadną. Czy coś.
#2787
Posted 08 czerwca 2012 - 23:53
#2788
Posted 08 czerwca 2012 - 23:58
Wtedy myśleli że Pop im się nie udał (debile), ale zrobili coś innego i też epickiego. Teraz myślą że NLOTH im się nie udało (idioci), więc może..
a, @Piotrek: wiem że są niemiarodajne, to był żarcik uproszczenie takie, ale też znam gusta forumowiczów, postępują w dobrym kierunku, wieeele osób docenia takie i podobne kawałki muzyki
#2789
Posted 09 czerwca 2012 - 00:34
Piszę tu do tych fanów U2 z forum którzy nie są tymi fanami U2 z forum którym się powyższy kawałek spodoba. A spodobał się, sprawdziłem na próbie czatowej, ponad połowie ankietowanych, także jest dobrze
nie ilość, lecz jakoś wspomnianej grupy czatowej się liczy.Ile jest na tym czacie? 5? 10? 50? Jako socjolog powinieneś wiedzieć, że badania społeczne na tak małej grupie nie są w żaden sposób miarodajne.
ja tylko dodam, że gdyby tak U2 pokusili się o coś w stylistyce Popa (co jest prawie niemożliwe), to byłam uszczęśliwiona.
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#2790
Posted 09 czerwca 2012 - 21:23
pamiętacie swój hejt na to, że jednym z nowych współpracowników U2 miał być Christian Falk? taki był okropny i straszny, tak mówiliście.
a tak słuchając nowego Hot Chip mnie olśniło i mi się przypomniało, że Christian Falk stworzył z panią Robyn jedną z moich ważniejszych kiedyś piosenek, przecież właśnie on. sami posłuchajcie:
Jak dobrze pamiętam, to nie pisano, ani nie mówiono nic o współpracy U2 z Christianem Falkiem. Do współpracy nad nową płytą U2 rzekomo zatrudnili, też Szweda, ale Carla Falka - współtwórcę hitu boysbandu One Direction.
#2791
Posted 10 czerwca 2012 - 18:40
A tak w ogóle:
A kiedy tak nie mówił? Mówi tak od 30 latSkoro Bono powiedział, że Edge zachwyca go swoim geniuszem to to już brzmi niesamowicie...
Aha, i chyba się też nie zgodzę, że MOS to klasyczny U2owy kawałek. W ogóle NLOTH w wielu miejscach jest mało U2owe, co chyba było celem przy nagrywaniu tej płyty. Ale ja się nie znam.
Nie zrobią tego. Przecież muszą po raz kolejny "win back America", a America nie znosi Popa.ja tylko dodam, że gdyby tak U2 pokusili się o coś w stylistyce Popa (co jest prawie niemożliwe), to byłam uszczęśliwiona.
#2792
Posted 10 czerwca 2012 - 19:43
Mam tego świadomość, niestety, ale pomarzyć zawsze możnaNie zrobią tego. Przecież muszą po raz kolejny "win back America", a America nie znosi Popa.
Co do panów F., to jest jeszcze Fred Falke (od remixu Magnificent)
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#2793
Posted 17 czerwca 2012 - 23:33
Bono:
There's a bass line coming up that you literally cannot believe. It's just unbelievable.
James Mercer z Broken Bells o Brianie Burtonie (Danger Mouse):
Right now Brian's doing U2; I think he's still in Dublin doing that.
Bono:
We're working with this special soul, Brian Burton. He listens in a very different way. There are things that have always been in our music but maybe not being accentuated. It's really very, very different. It's shocking how different it is.
artykuł w Irish Voice
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#2794
Posted 18 czerwca 2012 - 08:04
#2795
Posted 18 czerwca 2012 - 09:24
#2796
Posted 18 czerwca 2012 - 09:52
Najważniejsze jednak, że wszystko wskazuje na to, iż niemoc twórcza w kwestii nowej płyty została, zdaje się wreszcie przerwana Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Popadasz w pełną sprzeczność logiczną. Jeśli wierzysz słowom Bono to należy wierzyć też w te wcześniejsze - od trech lat słyszymy że wszystko idzie fantastycznie, otaczają się wspaniałymi ludźmi, sesje przebiegają bezproblemowo i szybko, robią rzeczy których nigdy wcześniej nie robili, no i oczywiście Edge gra jak natchniony. Skąd więc wniosek o niemocy twórczej?
#2797
Posted 18 czerwca 2012 - 10:33
Popadasz w pełną sprzeczność logiczną. Jeśli wierzysz słowom Bono to należy wierzyć też w te wcześniejsze - od trech lat słyszymy że wszystko idzie fantastycznie, otaczają się wspaniałymi ludźmi, sesje przebiegają bezproblemowo i szybko, robią rzeczy których nigdy wcześniej nie robili, no i oczywiście Edge gra jak natchniony. Skąd więc wniosek o niemocy twórczej?
W coś trzeba w końcu wierzyć
Wiem, wiem, to co mówi Bono trzeba dzielić przynajmniej przez 100, ale z tym Dangerem coś jest na rzeczy. W końcu od czasu do czasu pojawiają się informacje o jego pracy nad albumem U2 ( chocażby drugi cytat w poście andie ), bynajmniej nie z ust Bono
Po prostu teraz mam taka nadzieję (intuicję?), że coś jadnak naprawdę ruszyło. Niemoc twórcza, objawia się w konkretny sposób - brakiem nowej płyty, a przez pewien czas nawet brakiem konkretnych informacji na temat jej nagrywania, które teraz jednak się pojawiają.
#2798
Posted 18 czerwca 2012 - 12:14
#2799
Posted 18 czerwca 2012 - 15:06
#2800
Posted 14 lipca 2012 - 23:32
Według informacji z Mercury Records nowy album ma być wydany w 2013r. Jeśli już wytwórnia podaje datę to chyba już rzeczywiście prace nad płytą zbliżają się do końca. Stawiam jednak, że premiery albumu doczekamy się jesienią 2013r. Przy NLOTH odeszli od schamatu "jesiennego" sprawdzonego przy ATYCLB i HTDAAB. Generalnie w ostatnich dwudziestu latach albumu wydawane wiosną lub wczesnym latem sprzedawały się słabo (Zooropa, Pop, NLOTH). Jeżeli rzeczywiście sukces komercyjny będzie dla nich istotny to powrócą do bezpieczniejszego terminu jesiennego.
Jeśli nowy album pojawi się dopiero jesienią 2013r. to ciekawe czy zdecydują się na wydanie jakiegoś wydawnictwa pobocznego (the best, reedycje). W tym roku nie wydali niczego ogólnodostępnego (a więc pomijając U22) i jeśli tak zostanie do końca roku to będzie pierwszy taki rok od 1996r.
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users