E tam, ostatnio wszyscy nagrywają z Eminemem Czujecie to? Eminem rapuje znów tą samą piosenkę ze złą miną, a w refrenie Bono: ,,One love, one life" albo ,,It's a Beautiull day"Mogą nawet nagrać album z 50 centem
Songs Of Innocence
#2481
Posted 19 stycznia 2011 - 21:58
#2482
Posted 20 stycznia 2011 - 00:10
Nie.Czujecie to? Eminem rapuje...
Ech chłopaki znów przeciągają, a szkoda jest trasa, więc nie trzeba byłoby robić nowej tylko zagrać utwory na danej, jak za ZooTV. Bo jak nie wydadzą teraz, to będa musieli odczekać (wydając Best Ofy i Remastery w międzyczasie) aby wyruszyć w trasę za ok. 2 lata........
Pomysł z BFTS jako singiel Best Of'a nawet mi się podoba - no i koncept 2000-2010 dużo bardziej niż 18 Singles.
#2483
Posted 23 stycznia 2011 - 14:49
Niech chłopaki robią swoje czyli grają rokendrola zamiast wchodzić w dupę fanom i nie tylko masówkami z jakimiś tam półdolarami i eminemami.
#2484
Posted 24 stycznia 2011 - 16:43
On Tuesday evening, Spanish-web-U2miracle's administrator said in his facebook page that a single release is planned at the end of February.
ciuch ciuch!
#2485
Posted 24 stycznia 2011 - 19:35
Tak, a singiel już miał być na wiosnę na jesień, w grudniu, w styczniu, teraz luty..... ile można terminów podawać, nie mogą się chłopaki określić... widocznie dead-line dla nich to coś strasznego, wolą mieć wolną rękę.Za forum u2.start:
Dzięki chrapcio7 za info może okaże się to prawdą - oby!!
#2486
Posted 24 stycznia 2011 - 19:48
David Guetta can check Akon, Rihanna and Flo Rida off his list of superstar collabos, but the next possible high-wattage team-up in the works for the producer/DJ may be much more than the clubs can handle.
The French behind-the-boards whiz recently told MTV News that he's been speaking with pop-rock icon Bono about putting his hit-friendly touch on the next U2 project.
"We met with Bono, and I was really excited, really honored because he proposed me to maybe produce some tracks for the next U2 album," Guetta said. The architect of smashes like the Akon-assisted speaker-crusher "Sexy Chick" and the ubiquitous Black Eyed Peas anthem "I Gotta Feeling," Guetta added that he's more than ready to broaden his professional horizons beyond the main-room bangers and R&B-tinged tracks that have netted him tons of fan acclaim and status as a dance-music demigod.
"I've been more and more open to different styles of music, and obviously electronic music is still my main thing, but I just love music. If it's good, it doesn't matter what style," he said. "After those collaborations with all these urban artists, I thought it would be a real challenge for me to try to go in that direction."
But what would a Guetta-helmed U2 jam sound like? The quartet has spent decades blowing minds with their epic yet intimate pop-rock cuts, but how does one marry the fist-pumping, booty-rattling throb of Guetta's body of work with the Dubliners' sensibilities? The DJ told us that's he's already trying to figure that out.
"That's done already," Guetta smiled, admitting that he started tinkering with some sounds in the studio. "I started a few ideas already, yes."
Bono said late last year that U2 are actively exploring a dancefloor-friendly sound in some of their new music, and have also enlisted Broken Bells producer Danger Mouse, Lady Gaga soundsmith RedOne and the Peas' will.i.am to craft some tracks.
"U2's remixes in the 1990s were a real treasure," Bono explained to Australian newspaper The Age in October. "So we wanted to make a club-sounding record. We have a pile of songs."
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#2487
Posted 24 stycznia 2011 - 19:58
#2488
Posted 24 stycznia 2011 - 20:04
Ze wszystkich U2owych klubowych remixów, które w życiu słyszałam, naprawdę mało który mi się podobał (żeby nie powiedzieć, że właściwie do żadnego z nich nie wracam...).
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#2489
Posted 24 stycznia 2011 - 20:24
Ze wszystkich U2owych klubowych remixów, które w życiu słyszałam, naprawdę mało który mi się podobał (żeby nie powiedzieć, że właściwie do żadnego z nich nie wracam...).
Club-friendly sound utworu nie równa się remixowi, znanym nam remixom.
Jak już parę razy chyba pisałem, w przypadku U2 przykładowo techno = Mofo.
Nie ma się czego bać. Boję się natomiast że chcą Guettę a nie Danger Mouse'a, równie dobrze może być bardzo ciekawie co może wyjść kolejna Bomba.W przypadku DMousa takiej porażki bym się nie bał.
#2490
Posted 24 stycznia 2011 - 20:25
#2491
Posted 24 stycznia 2011 - 20:38
Zrobiony wyłącznie dla kasy, wyprany z emocji i charakteru, które wyróżniają ich na tle tysięcy dzisiejszych wykonawców. Nastawiony tylko na dobre brzmienie w radiu tudzież jeszcze w klubach. To chyba tyle.@stokrotka: co dokładnie oznacza przymiotnik komercyjny w twoim poście?
Też nie lubię tego określenia - ale tutaj chodzi o U2 i mój stosunek jest trochę inny. W końcu sami w swoich piosenkach nie raz potępiali komercję, za wszelką cenę chcieli się od niej oderwać. Nie chciałabym, żeby nagle wydali jakieś usia-siusia z Davidem Guettą !
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#2492
Posted 24 stycznia 2011 - 20:38
Nie śledziłem bardzo mocno deklaracji zespołu przed wydaniem poprzednich płyt (teraz w sumie też nie śledzę), ale po raz pierwszy spotykam się z tym że planują świadome wydanie gorszego, za to "bezpieczniejszego" materiału, żeby nie narazić się na stratę... nawet nie wiem czego, chyba bardziej pozycji "największego zespołu świata" niż pieniędzy. Znaczy no, tak to wygląda po różnych notkach prasowych, a jak będzie naprawdę to się przekonamy.
edit: O, i sama zainteresowana się obroniła, chociaż moje tłumaczenie bardziej mi się podoba, z tamtym bym polemizował.
#2494
Posted 24 stycznia 2011 - 20:46
Czy sugerujesz, że El_f wie lepiej ode mnie, co miałam na myśli ?definicja Stokrotki nie jest dobra
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#2495
Posted 24 stycznia 2011 - 20:53
Zrobiony wyłącznie dla kasy, wyprany z emocji i charakteru, które wyróżniają ich na tle tysięcy dzisiejszych wykonawców. Nastawiony tylko na dobre brzmienie w radiu tudzież jeszcze w klubach. To chyba tyle.
Też nie lubię tego określenia - ale tutaj chodzi o U2 i mój stosunek jest trochę inny. W końcu sami w swoich piosenkach nie raz potępiali komercję, za wszelką cenę chcieli się od niej oderwać. Nie chciałabym, żeby nagle wydali jakieś usia-siusia z Davidem Guettą !
jak się w takim razie odniesiesz do komercyjnej płyty pt. "The Joshua Tree"?
#2496
Posted 24 stycznia 2011 - 20:59
#2497
Posted 24 stycznia 2011 - 21:00
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#2498
Posted 24 stycznia 2011 - 21:02
#2499
Posted 24 stycznia 2011 - 21:25
Club-friendly sound utworu nie równa się remixowi, znanym nam remixom.
Jak już parę razy chyba pisałem, w przypadku U2 przykładowo techno = Mofo.
Nie ma się czego bać. Boję się natomiast że chcą Guettę a nie Danger Mouse'a, równie dobrze może być bardzo ciekawie co może wyjść kolejna Bomba.W przypadku DMousa takiej porażki bym się nie bał.
generalnie z tych wszystkich wypowiedzi nie wiadomo o który album chodzi, jeżeli prawdą jest to co mówi Bono że pracują nad kilkoma materiałami równocześnie to możliwe jest że Danger mouse produkuje Songs of Ascent natomiast Guetta(między innymi bo przewijał się tam też will.i.am i ktoś jeszcze) pracuje nad tym niby dance albumem który też mają w planach.
Co do komercyjności.. do czasu usłyszenia pierwszego singla nie ma co siać paniki, trza spokojnie czekać.
#2500
Posted 24 stycznia 2011 - 21:39
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users