7779 replies to this topic

[Atomic_Mario]

Boże trochę żenada...Sorry, ale inaczej tego określic nie potrafię.

Skoro posuwasz się to takiej oceny to przydałoby się jakieś szersze jej uzasadnienie. Co uważasz za żenujące na tej stronie?

[Molly]

Skoro posuwasz się to takiej oceny to przydałoby się jakieś szersze jej uzasadnienie. Co uważasz za żenujące na tej stronie?

Przepraszam,jesli wywolam burze..Ale naprawde uwazacie za 'cos super' wystawanie pod domem ludzi i robienie im zdjec ktorymi poszczycic by sie mogli tylko paparazzi? Przeciez te zdjecia nie sa ani ciekawe, ani nie wnosza nic konkretnego do jakis 'newsow' dotyczacych zespolu. Sa po prostu efektem mniejszego lub wiekszego nie poszanowania czyjejs prywatnosci.
Jechac na Poludnie Francji po to,zeby stac pod czyims domem, nasluchiwac strzepow muzyki i dzwiekow przyjecia urodzinowego na ktore nie zostales zaproszony i na ktorym zapewne nikt sobie Ciebie nie zyczy...? Po co?
Ogolnie jakos to do mnie nie przemawia...Zdjecia z Fez? Lazienka w ktorej myl sie Bono?! No sorry... Po co to komu i na co?
Ogolnie jest granica miedzy byciem fanem, miedzy pasja a obsesja...

I ogolnie styl wypowiedzi pana Wojtka tez czasem jest niesly;) "As you all know 360 tour started on friday. Of course I was at the concert. "Oczywiscie" tam bylem Jakby byl stalym czlonkiem zespolu i bez jego obecnosci koncert nie mogl sie odbyc

Prosze nie zjezdzcie mnie teraz...- Poproszono mnie o uzasadnienie mojej wczesniejszej wypowiedzi, wiec to zrobilam. Takie ma zdanie na ten temat.

[Atomic_Mario]

Ale naprawde uwazacie za 'cos super' wystawanie pod domem ludzi i robienie im zdjec ktorymi poszczycic by sie mogli tylko paparazzi? P

Nie wiem jak inni, ale ja nie uważam tego za "coś super". Jednocześnie jednak nie uważam za "coś super" wyrażania krytyki (czegokolwiek) bez podania jej uzasadnienia Podzielam odczucia dotyczące robienia takich a nie innych fotek. W "podsłuchiwaniu" muzyki nie widzę jednak nic złego.

[Molly]

Jednocześnie jednak nie uważam za "coś super" wyrażania krytyki (czegokolwiek) bez podania jej uzasadnienia

Ok,rozumiem,przepraszam...Po prostu stracha mialam ze mi ktos glowe urwie jak sie bardziej wypowiem

[U2roopa]

Takich Wojtków, w sensie fanów, którzy podążają za zespołem wszędzie, robią zdjęcia itd jest sporo . Odnoszę jednak wrażenie, że tylko u nas tak bardzo działają niektórym na nerwy. Na U2miracle.com, U2valencia.com jest pełno newsów z pierwszej linii ognia, że się tak wyrażę. I zazwyczaj komentarze są pozytywne. Tymczasem ile razy nie dawałem newsów od Wojtka na U2-site to zawsze było pełno komentarzy w stylu "to zboczone", "jak tak można czynić", "gość się chwali na każdym kroku". Właściwie przeszedłem nad tym do porządku dziennego.

Znam Wojtka i to naprawdę jest zakręcony na punkcie U2 gość. Nie zauważyłem w Jego oczach objawów obsesji.

Nie odmawiam nikomu prawa do własnego zdania ale to jest chyba jedna z tych kwestii w których przeciwników jest tyle co zwolenników.

Molly - zapewne na stronie Wojtka jest formularz kontaktowy. Proponuję zadać wszystkie powyższe pytania bezpośrednio Jemu.

[One_U2 - fan]

Molly a ja podzielam twoje zdanie
Tak w ogóle to naprawdę jest wielka obsesja jeździć a zespołem brać kredyty żeby być na każdym ich koncercie.
A uważam,że to jest przegięcie stać pod domem w Eze i obserwować ich życie prywatne.

[stokrotka]

Takich Wojtków, w sensie fanów, którzy podążają za zespołem wszędzie, robią zdjęcia itd jest sporo . Odnoszę jednak wrażenie, że tylko u nas tak bardzo działają niektórym na nerwy. Na U2miracle.com, U2valencia.com jest pełno newsów z pierwszej linii ognia, że się tak wyrażę. I zazwyczaj komentarze są pozytywne. Tymczasem ile razy nie dawałem newsów od Wojtka na U2-site to zawsze było pełno komentarzy w stylu "to zboczone", "jak tak można czynić", "gość się chwali na każdym kroku". Właściwie przeszedłem nad tym do porządku dziennego.

Myślę, że oni przez tyle lat zdążyli się już przyzwyczaić do popularności, która w wielkim show-biznesie zawsze niesie ze sobą różnych paparazzich i wścibskich fanów.
To, że w Polsce nadal takie zachowanie budzi oburzenie, potwierdza tylko, że nasze polskie pseudo-gwiazdeczki nie mogą się jeszcze równać ze światowym poziomem.
No i... gdyby nie tacy ludzie to bylibyśmy o wiele ubożsi w różne świeże informacje
Oczywiście przy tym wszystkim stanowczo nie popieram brukowych dziennikarzy, którzy do tego, co usłyszą i co mają na zdjęciach, dorabiają jakieś niestworzone historyjki oczerniające naszych idoli... bo to jest właśnie świństwo.

[Molly]

Ale ja nie mowie,ze zespol do takich zachowan nie jest przezwyczajony itp. Mnie zastanawia tylko po co to komu... Mi by sie nie chcialo tracic zycia, pieniedzy i wolnego czasu na jezdzenie w miejsca do ktorych nikt mnie nie zapraszal i podladanie ludzi przez plot I owszem uwazam-ze jezdzenie za zespolem, wystawanie pod ich domami i robienie zdjec lazienkom w ktorych sie mysli jest objawem lekkiej obsesji;)

@Stokrotka- nie mysl ze atakuje, bo naprawde tego nie ronie...Zastanawia mnie tylko- w jakie informacje bylibysmy ubozsi? Ze Bono kapal sie w fajnej wannie w Fez i ze wczoraj w Eze bylo przyjecie urodzinowe Edga? No i ze Wojtek slyszal nowe songi... Ale co nam przyniosly te informacje...?

Mi by po prostu do glowy nie przyszlo stanie przed domem ktoregokolwiek z nich...A naprawde mialabym mozliwosc..Ale po co?

jestem wielka fanka U2 ale wszystko ma swoje granice. Ja sie nawet glupio czulam kiedy spotkalam Adama w restauracji, zupelnie przez przypadek. Naprawde bardzo uwazalam zeby nie zaklocic jego prywatnosci.

@U2roopa- hmm...Jakie niby pytania mam zadac Wojtkowi? Pytanie w moim wczesniejszym poscie byly chyba dosc retoryczne...

[Atomic_Mario]

Adam w wywiadzie zamieszczonym w płatnej części U2.com (rozmowa została przeprowadzona przed koncertem w Turynie) stwierdził, że być może zdecydują się na wydanie w najbliższej przyszłości EP-ki zamiast albumu. Ponadto z jego słów wynika, że w czasie rekonwalescencji Bono pracowali nad nowym materiałem. Granie nowych utworów na koncertach ma być ich "przetestowaniem".

[Atomic_Mario]

Wiemy już, że od końca listopada zespół będzie ponownie w trasie. Wydaje się więc, że półtora miesiąca od zakończeniu europejskiego legu do pierwszego koncertu w Nowej Zelandii to za mało, aby zakończyć prace nad nowym albumem. Z drugiej zaś strony Paul McGuinness udzielając wywiadu po koncercie w Turynie (gdzie wskazał że istnieje szansa na nowy album jeszcze w tym roku) na pewno wiedział już o terminie koncertów w Oceanii.

Ciekawe czy wszystkie zagrane dotychczas nowe kawałki pojawią się na nowym albumie.

Intrygujące jest też to czemu miały służyć prace nad "All I Want Is You" i "Grace" z Davidem Hollisterem.

[Johnny99]

Intrygujące jest też to czemu miały służyć prace nad "All I Want Is You" i "Grace" z Davidem Hollisterem.

Prawdopodobnie zarobieniu pieniędzy.

[Atomic_Mario]

Prawdopodobnie zarobieniu pieniędzy.

Ale przez kogo, ile i dlaczego?

[One_U2 - fan]

Cztery płyty U2

http://tuba.pl/tubap...y_plyty_U2.html

[Atomic_Mario]

Członkowie ekipy U2 mieli powiedzieć w Wiedniu, że nowy album zostanie wydanu w listopadzie lub grudniu tego roku.

http://www.u2place.c...tt.asp?idN=4900

[stokrotka]

http://tuba.pl/tubapl/1,103887,8297882,Cztery_plyty_U2.html
----
Chris Martin z Coldplay zaproponował, byśmy wybrali najlepsze numery ze wszystkich i wydali je na wspólnym krążku.

Coldplay zdobyli popularność wzorując się na ich stylu, a teraz pieprznęło sodówką i zachciało się im doradzać? Żenujące! I irytujące. Bardzo.

[TUFKAK_U2]

Brakuje im jeszcze do towarzystwa takich świetnych speców do spraw wyboru materiału na nowy album jak Matt Bellamy, Tom Chaplin i Brandon Flowers

[Atomic_Mario]

Coldplay zdobyli popularność wzorując się na ich stylu, a teraz pieprznęło sodówką i zachciało się im doradzać? Żenujące! I irytujące. Bardzo.

Co w tym jest żenującego i irytującego? Zauważ, że cytowany jest Bono. Skoro sam powołuje się na słowa Martina to oznacza, że liczy się z jego opiniami. A poza tym co w złego jest w doradzaniu jednemu artyście przez drugiego. No chyba, że uznamy, że trzeba być wystarczająco godnym aby doradzać Wielkiemu Mistrzowi. Jak na mój gust w Twojej wypowiedzi czuć koldpejowy kompleks

A pomysł "pomieszania" mi się nie podoba. Po pierwsze dlatego, że lubię albumy z jakąś nadrzędną koncepcją. A po drugie dlatego, że może to odroczyć datę premiery albumu.

[MartinTexas]

Paul McGuiness w wywiadzie dla Hot Press stwierdził, że chcą aby kolejny album został wydany niebawem i że jest prawdopodobne, że stanie się to nawet do końca tego roku:
http://www.hotpress....ar/6787748.html

I najciekawsze z tego jest stwierdzenie menadżera:

mean, Bono's always a bit over-optimistic on these occasions, but I heard him telling an Italian journalist that he had four albums ready. That's not quite it! But that's what he was saying [laughs].

Jak zwykle Bono nagada za dużo, nadziei narobi, a później nic.... O SoA już opowiadał tuż po wydaniu NLOTH i co? Wolałbym bardziej przemyślane plany wydawnicze. Z NLOTH nie było za ciekawie, do tego tylko 3 single!! Słabizna, nawet MOS się nie załapał.

Członkowie ekipy U2 mieli powiedzieć w Wiedniu, że nowy album zostanie wydanu w listopadzie lub grudniu tego roku.
http://www.u2place.c...tt.asp?idN=4900

Oby!!! Tylko proszę, bez super hiper "trumien" za 400 zł....

Coldplay zdobyli popularność wzorując się na ich stylu, a teraz pieprznęło sodówką i zachciało się im doradzać? Żenujące! I irytujące. Bardzo.

Nie przesadzajmy. Jak dla mnie powiedział może to troche przekąsem, bo jak wyglądają dwa ostanie albumy U2? To składanki jakiś utworów! Bomba i NLOTH miejscami to jakieś różne utwory - niby jest koncept, ale jak się słucha to już nie. Tak mówi Bono, ale teraz też tak pewnie będzie... Więc poskładanie tego co mają da właśnie Bombę, albo w lepszym wypadku coś ala NLOTH. Wolałbym coś lepszego, ale wtedy 5 lat to dla nich za mało.... więc wolę cokolwiek, a kilka utworów (jak chociażby EBW) pewnie miło zaskoczy.

[stokrotka]

Nie przesadzajmy. Jak dla mnie powiedział może to troche przekąsem, bo jak wyglądają dwa ostanie albumy U2? To składanki jakiś utworów! Bomba i NLOTH miejscami to jakieś różne utwory - niby jest koncept, ale jak się słucha to już nie. Tak mówi Bono, ale teraz też tak pewnie będzie... Więc poskładanie tego co mają da właśnie Bombę, albo w lepszym wypadku coś ala NLOTH.

Z Bombą to faktycznie jest kiepskawo pod tym względem - ale NLOTH 'składanką bez koncepcji' ? Po moim trupie ! Chciałabym, żeby w dzisiejszych czasach wszyscy artyści nagrywali takie właśnie 'nieprzemyślane' płyty