Skocz do zawartości


Zdjęcie

Songs Of Innocence

U2 nowy album album u2 u2 płyta nowa płyta u2

  • Please log in to reply
7779 replies to this topic

Ankieta: Songs Of Innocence (93 użytkowników oddało głos)

Który utwór/utwory powinny zostać singlami promującymi Songs of Innocence?

  1. The Miracle (Of Joey Ramone) (11 głosów [4.04%])

    Procent z głosów: 4.04%

  2. Every Breaking Wave (53 głosów [19.49%])

    Procent z głosów: 19.49%

  3. California (There Is No End To Love) (26 głosów [9.56%])

    Procent z głosów: 9.56%

  4. Song For Someone (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  5. Iris (Hold Me Close) (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  6. Volcano (14 głosów [5.15%])

    Procent z głosów: 5.15%

  7. Raised By Wolves (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  8. Cedarwood Road (5 głosów [1.84%])

    Procent z głosów: 1.84%

  9. Sleep Like a Baby Tonight (22 głosów [8.09%])

    Procent z głosów: 8.09%

  10. This Is Where You Can Reach Me Now (18 głosów [6.62%])

    Procent z głosów: 6.62%

  11. The Troubles (35 głosów [12.87%])

    Procent z głosów: 12.87%

  12. Lucifer's Hands (8 głosów [2.94%])

    Procent z głosów: 2.94%

  13. Crystal Ballroom (45 głosów [16.54%])

    Procent z głosów: 16.54%

  14. The Troubles (jakaś alt version) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  15. Sleep Like A Baby Tonight (też jakaś alt version) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. The Miracle (Of Joey Ramone) (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  17. Every Breaking Wave (acoustic) (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  18. Song For Someone (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. California (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. Raised By Wolves (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  21. Cedarwood Road (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#2101 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 listopada 2009 - 10:48

he specified that edge is particularly sad when he sees people not getting into breathe


Więc może warto byłoby sprawdzić, jak zareagowaliby, gdyby ten numer został umieszczony np. gdziekolwiek indziej niż na samym wstępie ? Np. na bisach ? Co, panie Edge ? Nie da się ? Dyrektywa zabrania ?

Powód tej sytuacji jest, moim zdaniem, taki, że NLOTH to album bardzo.. albumowy. O ile HTDAAB uzyskał moc dopiero na żywo, o tyle z NLOTH jest może nie tyle odwrotnie, co raczej album ten wymaga większego zachodu, by dobrze go oddać na koncertach. A tej pracy zespół właściwie nadal się nie podjął, za wyjątkiem Crazy Tonight i może MOS - setlisty są nieprzemyślane, wydaje się, że panowie nadal nie znaleźli właściwych kontekstów dla tych piosenek. Porównajcie sobie z Vertigo Tour - człowiek usłyszał City Of Blinding Lights na początku, i od razu wszystko było jasne ! Zgadzam się z tym, co ktoś napisał gdzie indziej - Magnificent z Berlina tym różniło się od tourowego, że miało OPRAWĘ przez duże O, której na trasie po prostu nie było, zespół jakby nie wiedział co z tym kawałkiem zrobić. Tak samo jest z soundem, dlaczego Breathe dopiero w Ameryce zaczęło brzmieć odrobinę właściwiej, dlaczego nadal perkusja nie odgrywa w Magnificent takiej roli jak powinna, dlaczego w Crazy Tonight nadal nie ma dudniącego basu itp. The Edge zamiast narzekać powinien sobie uświadomić BŁĘDY, jakie popełnili podczas tej trasy i je po prostu naprawić, a nie zwalać winę na piosenki, bo znowu będziemy mieć przeprodukowany album, albo nie będziemy go mieć w ogóle.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2102 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Napisano 10 listopada 2009 - 16:41

Więc może warto byłoby sprawdzić, jak zareagowaliby, gdyby ten numer został umieszczony np. gdziekolwiek indziej niż na samym wstępie ? Np. na bisach ? Co, panie Edge ? Nie da się ? Dyrektywa zabrania ?

Powód tej sytuacji jest, moim zdaniem, taki, że NLOTH to album bardzo.. albumowy. O ile HTDAAB uzyskał moc dopiero na żywo, o tyle z NLOTH jest może nie tyle odwrotnie, co raczej album ten wymaga większego zachodu, by dobrze go oddać na koncertach. A tej pracy zespół właściwie nadal się nie podjął, za wyjątkiem Crazy Tonight i może MOS - setlisty są nieprzemyślane, wydaje się, że panowie nadal nie znaleźli właściwych kontekstów dla tych piosenek. Porównajcie sobie z Vertigo Tour - człowiek usłyszał City Of Blinding Lights na początku, i od razu wszystko było jasne ! Zgadzam się z tym, co ktoś napisał gdzie indziej - Magnificent z Berlina tym różniło się od tourowego, że miało OPRAWĘ przez duże O, której na trasie po prostu nie było, zespół jakby nie wiedział co z tym kawałkiem zrobić. Tak samo jest z soundem, dlaczego Breathe dopiero w Ameryce zaczęło brzmieć odrobinę właściwiej, dlaczego nadal perkusja nie odgrywa w Magnificent takiej roli jak powinna, dlaczego w Crazy Tonight nadal nie ma dudniącego basu itp. The Edge zamiast narzekać powinien sobie uświadomić BŁĘDY, jakie popełnili podczas tej trasy i je po prostu naprawić, a nie zwalać winę na piosenki, bo znowu będziemy mieć przeprodukowany album, albo nie będziemy go mieć w ogóle.


ale Janku tu chyba nie chodzi o reakcje ludzi na stadionie na utwory z NLOTH ale o sprzedaż i miejsce na listach przebojów singli z tego albumu a to są dwie różne sprawy...gdyby chodziło tak jak mówisz o koncerty wystarczy tam rzeczywiście tak jak powiedziałeś pozmieniać miejsca w setlistach, dodać trochę mocy, w niektórych przypadkach rozbudować wersję tak jak to było w przypadku wielu innych utworów na trasach koncertowych na wcześniejszych trasach(od Bulleta przez Mysterious Ways, Dirty Day, Last night on earth po Kite) i sprawa załatwiona, tu problem jest jednak bardziej poważny.....

#2103 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 18:09

zostało nam tylko się modlić żeby tego teraz za bardzo nie spieprzyli......hlip hlip :(

Pewnie spierdolą dobry materiał.
Przez chciwość.No bo się musi sprzedać.I ludzie sie musza fajnie gibac na koncertach.
Brak słów.
(mam nadzieje, ze nie szargam dobrego imienia zespołu i nie zostane bohaterem zadnej petycji)

#2104 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 listopada 2009 - 18:22

(mam nadzieje, ze nie szargam dobrego imienia zespołu i nie zostane bohaterem zadnej petycji)


Może pokażą Cię w "Faktach" bo chłopaki z zespołu napiszą petycję przeciw takim oszczerstwom :P

Jak usłyszałem naiwne "Get On Your Boots" czy infantylne "Stand Up Comedy" to pomyślałem sobie, że to już jest najbardziej uproszczona i skomercjalizowana muzyka jaką nagrali. Jeśli mieliby grać jeszcze bardziej przystępne kawałki to już w ogóle stracę zainteresowanie poczynaniami tego zespołu.

Niech zrobią rachunek sumienia i odpowiedzą sobie na pytanie czy ich celem jest zdobywanie jak największej liczby ludzi na stadionie czy nagrywanie wartościowych utworów, które będą się bronić przez wiele lat. Przez wiele lat udało im się pogodzić te dwa kierunki - sukces artystyczny i komercyjny.

#2105 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 18:44

Może pokażą Cię w "Faktach" bo chłopaki z zespołu napiszą petycję przeciw takim oszczerstwom :P

Jak usłyszałem naiwne "Get On Your Boots" czy infantylne "Stand Up Comedy" to pomyślałem sobie, że to już jest najbardziej uproszczona i skomercjalizowana muzyka jaką nagrali. Jeśli mieliby grać jeszcze bardziej przystępne kawałki to już w ogóle stracę zainteresowanie poczynaniami tego zespołu.

Niech zrobią rachunek sumienia i odpowiedzą sobie na pytanie czy ich celem jest zdobywanie jak największej liczby ludzi na stadionie czy nagrywanie wartościowych utworów, które będą się bronić przez wiele lat. Przez wiele lat udało im się pogodzić te dwa kierunki - sukces artystyczny i komercyjny.

Naprawdę masz wątpliwości jak brzmi odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie?

#2106 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Napisano 10 listopada 2009 - 18:44

Może pokażą Cię w "Faktach" bo chłopaki z zespołu napiszą petycję przeciw takim oszczerstwom :P

Jak usłyszałem naiwne "Get On Your Boots" czy infantylne "Stand Up Comedy" to pomyślałem sobie, że to już jest najbardziej uproszczona i skomercjalizowana muzyka jaką nagrali. Jeśli mieliby grać jeszcze bardziej przystępne kawałki to już w ogóle stracę zainteresowanie poczynaniami tego zespołu.


gdyby następny album utrzymał poziom NLOTH byłbym bardzo zadowolony

#2107 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 listopada 2009 - 18:48

sukces artystyczny i komercyjny.



i miejmy nadzieję że uda im się pogodzić znów. zasadniczo opieramy tę rozmowę na jednej niepokojącej, trochę wyciągniętej z kontekstu rozmowy wypowiedzi Edge'a. wszystko się okaże gdy usłyszymy już nowy materiał. w sumie tak pomyślałem, że zupełnie mnie nie interesują ich motywy, ważne żeby muzyka była na przynajmniej takim poziomie jak ostatnia płyta. jedyna obawa to ta o poziom właśnie. miejmy nadzieję, że nie spieprzą.

ktoś też trafnie zauważył że NLOTH to bardziej ALBUM niż ZBIÓR PIOSENEK. skojarzyło mi się w kontekście słabszych wyników sprzedaży tejże pewne równie niepokojące zjawisko ogólnomuzyczne - co jakiś czas w pewnych środowiskach pojawia się dyskusja na ten temat, da się to też zauważyć na bieżąco śledząc to, co się w muzyce dzieje - czas takich albumów po mału mija. wracamy do (w najlepszym wypadku) formatu EPek i przede wszystkim singli. co raz mniejszą liczbę ludzi interesuje album jako pełne dzieło. może ma to też związek z tym, że co raz mniej wykonawców zdaje się potrafić nagrać płytę naprawdę dobrą od początku do końca? a może to jednak zjawisko bardziej społeczne, wynikające z hm, lenistwa w tym zakresie? a potem dostosowania twórców? które potęguje z kolei zjawisko mniej poważnego podejścia do formatu LP? takie błędne koło. taka teoria, teraz o tym pomyślałem. ok, to już off top, ale bardzo ciekawy temat uważam. możemy go kontynuować w jakimś innym wątku w razie czego.

#2108 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 19:16

i miejmy nadzieję że uda im się pogodzić znów. zasadniczo opieramy tę rozmowę na jednej niepokojącej, trochę wyciągniętej z kontekstu rozmowy wypowiedzi Edge'a. wszystko się okaże gdy usłyszymy już nowy materiał. w sumie tak pomyślałem, że zupełnie mnie nie interesują ich motywy, ważne żeby muzyka była na przynajmniej takim poziomie jak ostatnia płyta. jedyna obawa to ta o poziom właśnie. miejmy nadzieję, że nie spieprzą.

ktoś też trafnie zauważył że NLOTH to bardziej ALBUM niż ZBIÓR PIOSENEK. skojarzyło mi się w kontekście słabszych wyników sprzedaży tejże pewne równie niepokojące zjawisko ogólnomuzyczne - co jakiś czas w pewnych środowiskach pojawia się dyskusja na ten temat, da się to też zauważyć na bieżąco śledząc to, co się w muzyce dzieje - czas takich albumów po mału mija. wracamy do (w najlepszym wypadku) formatu EPek i przede wszystkim singli. co raz mniejszą liczbę ludzi interesuje album jako pełne dzieło. może ma to też związek z tym, że co raz mniej wykonawców zdaje się potrafić nagrać płytę naprawdę dobrą od początku do końca? a może to jednak zjawisko bardziej społeczne, wynikające z hm, lenistwa w tym zakresie? a potem dostosowania twórców? które potęguje z kolei zjawisko mniej poważnego podejścia do formatu LP? takie błędne koło. taka teoria, teraz o tym pomyślałem. ok, to już off top, ale bardzo ciekawy temat uważam. możemy go kontynuować w jakimś innym wątku w razie czego.

Mysle, ze przesadzasz z tym końcem LP.Wiadomo -lady gaga to raczej single, ale chyba o innej kategorii mówimy.
I ja bym nie chciał zeby nowa płyta trzymała poziom NLOTH (skądinąd wysoki).Myślałem, ze NLOTH to płyta dla szerokiego gremium, a Songs... beda czymś bardziej hermetycznym (cos ja Pasażerowie) - no po prostu czymś dla nas.
A recepta na dobry album jest maksyma: nie nagrywaj tego co wg Ciebie spodoba sie publiczności, nagrywaj to co podoba się Tobie.Najlepsze płyty (równiez filmy, książki) powstawały w oparciu o tą maksymę.

#2109 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 listopada 2009 - 19:20

na przynajmniej takim poziomie jak ostatnia płyta


gdyby następny album utrzymał poziom NLOTH byłbym bardzo zadowolony


Właśnie też na to liczę, ale kilka postów powyżej wprowadziło trochę niepokoju. Ogólnie NLOTH uważam za dobry i spójny album, ale kilka utworów na tej płycie mnie - wieloletniego fana - bardzo rozczarowały. Podobnie jak przy HTDAAB - "Love&Peace Or Else" czy "All Because Of You" to takie podlizywanie się ludziom, którzy nie wymagają od muzyki zbyt wiele.


Na szczęście to są tylko pojedyncze wpadki. Przeraża mnie myśl, że mogliby nagrać całą płytę z wesołymi przyśpiewkami w stylu:

Oh You look so beautiful
You don't know how beautiful you are
with Love and Peace
Your Love is teaching Me
Stand up for you love
Only love, only love can leave such a mark

But only love, only love unites our hearts


Ohh Ohhh Ohhh (Fez Being Born i Unknown Caller)

To takie przykłady wyłącznie z dwóch ostatnich krążków.

Ogólnie marzy mi się taka płyta jak ATYCLB bo tam były rewelacyjne single, które lubił prawie każdy: zarówno Ci, którzy znają U2 z radia jak i słuchacze całego albumu. To była bardzo równa płyta.

#2110 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 19:22

Naprawdę marzy Ci się drugie ATYCLB?

#2111 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 listopada 2009 - 19:27

ale Janku tu chyba nie chodzi o reakcje ludzi na stadionie na utwory z NLOTH ale o sprzedaż i miejsce na listach przebojów singli z tego albumu a to są dwie różne sprawy...


Chodzi, bo Edge wymienił Breathe, które nie było singlem. Poza tym nie pierwszy już raz słyszy się narzekania na kiepską reakcję na nowe numery podczas koncertów.

a Songs... beda czymś bardziej hermetycznym (cos ja Pasażerowie) - no po prostu czymś dla nas.


Tzn. dla kogo ? Ja uważam, że NLOTH jak najbardziej był dla mnie.

nagrywaj to co podoba się Tobie.


No to ma się podobać im czy "nam" ? ;)

Dyskusje odnośnie "dla mas czy dla fanów", "przeboje czy ambitny materiał", "wymagające czy chwytliwe" to zdecydowane top 1 najnudniejszych i najbardziej bezprzedmiotowych tematów, jakie można sobie wyobrazić w muzycznych dyskusjach, nie zaczynajcie kolejnej..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2112 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 listopada 2009 - 19:30

Naprawdę marzy Ci się drugie ATYCLB?


Tak. Drugiej Joshuy lub Niezpomnianego Ognia już nie będzie.

#2113 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 19:32

To wcale nie jest bezprzedmiotowy temat.

#2114 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 listopada 2009 - 19:34

Mysle, ze przesadzasz z tym końcem LP.Wiadomo -lady gaga to raczej single, ale chyba o innej kategorii mówimy..

Mam nadzieję, że się jednak mylę. Nie wieszczę tu absolutnego końca LP, ale przez wiele czynników, może stać się tak, że LP staną się materiałem tworzonym przez i dla, ekhu ekhu, za przeproszeniem, stosunkowo wąskiej 'elity', a zdecydowana większość odbiorców przełoży akcent zainteresowania na pojedyncze piosenki (to już się przecież dzieje, w jakimś stopniu tak było zresztą zawsze, ale mam wrażenie, że to po prostu postępuje i to co raz szybciej), co też może w sporym stopniu zmniejszyć jednak przydatną presję wywieraną na niektórych artystów - przestanie się od nich oczekiwać nagrania pełnego, jak najlepszego dzieła, a zacznie chcieć dwóch hook'ów na składanke z singlami roku. Oni zarobią na życie, szeroka publika będzie zadowolona (tym bardziej że nie musi już kupować płyty żeby się cieszyć muzyką, wystarczą dwa kliknięcia i mamy te piosenki, które chcemy), bardziej komercyjne media też, ucierpi tylko muzyka. Niestety nie wierzę w idealizm wszystkich tych kapel i wykonawców których tak bardzo lubię. Nawet U2 zaczyna się już przyznawać wprost. Jest to inna kategoria niż Lady Gaga, oczywiście. Ale to zjawisko zauważam co raz częściej również w kręgach "alternatywnych", nie tylko polskich zresztą. Coś się tu dzieje niedobrego i szczerze wolałbym się mylić. Może to po prostu słabszy rocznik w muzyce ;)


Co do reszty tego co napisałeś, w sumie zgoda.

#2115 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 19:37

Mam nadzieję, że się jednak mylę. Nie wieszczę tu absolutnego końca LP, ale przez wiele czynników, może stać się tak, że LP staną się materiałem tworzonym przez i dla, ekhu ekhu, za przeproszeniem, stosunkowo wąskiej 'elity', a zdecydowana większość odbiorców przełoży akcent zainteresowania na pojedyncze piosenki (to już się przecież dzieje, w jakimś stopniu tak było zresztą zawsze, ale mam wrażenie, że to po prostu postępuje i to co raz szybciej), co też może w sporym stopniu zmniejszyć jednak przydatną presję wywieraną na niektórych artystów - przestanie się od nich oczekiwać nagrania pełnego, jak najlepszego dzieła, a zacznie chcieć dwóch hook'ów na składanke z singlami roku. Oni zarobią na życie, szeroka publika będzie zadowolona (tym bardziej że nie musi już kupować płyty żeby się cieszyć muzyką, wystarczą dwa kliknięcia i mamy te piosenki, które chcemy), bardziej komercyjne media też, ucierpi tylko muzyka. Niestety nie wierzę w idealizm wszystkich tych kapel i wykonawców których tak bardzo lubię. Nawet U2 zaczyna się już przyznawać wprost. Jest to inna kategoria niż Lady Gaga, oczywiście. Ale to zjawisko zauważam co raz częściej również w kręgach "alternatywnych", nie tylko polskich zresztą. Coś się tu dzieje niedobrego i szczerze wolałbym się mylić. Może to po prostu słabszy rocznik w muzyce ;)
Co do reszty tego co napisałeś, w sumie zgoda.

Ej, ale nie pisz "nawet U2"...
Oni sa w czołówce tak myślących od dobrych kilku lat.
Niestety.

#2116 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 listopada 2009 - 19:38

sory za chaos w kolejności odpowiedzi, ale strasznie mi się net dziś sypie. no, chodzi mi o to, że 'nawet U2' zaczyna to przyznawać wprost, co jest jakąś nowością. czy tak było wcześniej - wierzysz że tak, ja mam wątpliwości od kiedy (niedawno napisałbym może też 'do kiedy'..), no mniejsza, chodziło mi tylko o sam fakt przyznania tego.


Naprawdę marzy Ci się drugie ATYCLB?

Mi się wydaje że koledze nie chodziło o drugie ATYCLB w sensie ATYCLB pt. 2 a o płytę równie dobrą i dobrze przemyślaną która oczywiście mogłaby brzmieć zupełnie inaczej.

Użytkownik acr edytował ten post 10 listopada 2009 - 19:42


#2117 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 10 listopada 2009 - 19:41

a mnie się marzy jakieś pójście pod prąd.
cokolwiek - ale niech mnie to albo zagrzeje, albo oziębi.

#2118 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 listopada 2009 - 19:45

Mi się wydaje że koledze nie chodziło o drugie ATYCLB w sensie ATYCLB pt. 2 a o płytę równie dobrą i dobrze przemyślaną która oczywiście mogłaby brzmieć zupełnie inaczej.


Dokładnie. ATYCLB póki co pozostaje najbardziej udanym wydawnictwem U2 w tym wieku/tysiącleciu/dekadzie.

To był najprawdziwszy sukces tego zespołu - super album, super single, super okładka i super trasa.

Efekt: świetna sprzedaż, rewelacyjne koncerty, nagrody Grammy, pozytywne recenzje.

#2119 Greg

Greg

    Użytkownik

  • Members
  • 402 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 10 listopada 2009 - 19:52

Dokładnie. ATYCLB póki co pozostaje najbardziej udanym wydawnictwem U2 w tym wieku/tysiącleciu/dekadzie.

To był najprawdziwszy sukces tego zespołu - super album, super single, super okładka i super trasa.



kto co lubi.....


Niech nie "ulepszają" materiału , wiem juz z doświadczenia ( No Line On The Horizon ) jak to sie moze skończyć....


Żeby nie było , podoba mi sie nowa płyta , ale w mojim odczuciu, w muzyce , zwłaszcza w muzyce U2 , chyba nie o samo "podobanie sie " chodzi... ;)
Achtung Baby Master

#2120 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Napisano 10 listopada 2009 - 19:56

Dokładnie. ATYCLB póki co pozostaje najbardziej udanym wydawnictwem U2 w tym wieku/tysiącleciu/dekadzie.

To był najprawdziwszy sukces tego zespołu - super album, super single, super okładka i super trasa.

Efekt: świetna sprzedaż, rewelacyjne koncerty, nagrody Grammy, pozytywne recenzje.


no właśnie sukces tego albumu był oparty na świetnych singlach BD czy Stuck które dodatkowo były ilustrowane fantastycznymi teledyskami to one nakręciły sprzedarz albumu, na HTDAAB to się już tak dobrze nie udało a na NLOTH okazało się jak na razię kompletną klapą( niewiemy jeszcze co będzie z Moment of surrender....)problem nie tkwi w muzyce moim zdaniem ale oni tego nie rozumieją albo nie dostrzegają....




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych