Songs Of Innocence
#2081
Posted 08 listopada 2009 - 12:19
#2082
Posted 08 listopada 2009 - 12:32
#2083
Posted 09 listopada 2009 - 15:36
"Edi", a member of the u2sound-forum wrote this post today:
"I was in berlin too, and the day after the show (when I got to meet bono and edge - I gave edge my bands cd's!!), i met dallas walking around the city (he was going to get some food) and we got to chat for 10 minutes. Unfortunately I wasnt alone, so I didnt get to ask him strictly techincal questions, but I asked him about the fuzz tone on ultraviolet and he said it's the harmonic transformer (not the fuzz gun as it appeared on a recent interview), and he said that edge prefers magnificent with the les paul, except for the solo, where he prefers the sound of the country gent. He also said that lanois called him to work with robert plant, but he had to turn it down because edge has just written a new song and wanted to go in the studio the same night to start working on it. The new album is technically ready, but the band are not happy with the people reaction over the new songs (he specified that edge is particularly sad when he sees people not getting into breathe as that's his favourite track), and so they want to reconsider some production aspects for the new songs, as well as throwing in a few newer ones.
And finally he said that he's working on a new prototype guitar for the edge, and once it's finished they'll sell the license to a guitar brand to build it for the market, but he's not going to reveal anything about it till it's finished. I suspect it might have something to do with matt bellamy's guitars from muse....!"
ciuch ciuch!
#2084
Posted 09 listopada 2009 - 15:43
Edi, użytkownik u2sound-forum zamieścił dziś ten post:
cholera a nie mówiłem?...............kurde chce mi się wyć.......
#2085
Posted 09 listopada 2009 - 15:44
Edi, użytkownik u2sound-forum zamieścił dziś ten post:
A więc to Edge głównie bruździ. Mogliby to wypchnąć bez poprawek, tam do kata!
#2086
Posted 09 listopada 2009 - 15:45
A więc to Edge głównie bruździ. Mogliby to wypchnąć bez poprawek, tam do kata!
zostało nam tylko się modlić żeby tego teraz za bardzo nie spieprzyli......hlip hlip
#2087
Posted 09 listopada 2009 - 15:48
#2088
Posted 09 listopada 2009 - 15:52
#2089 Guest_piotrek85_*
Posted 09 listopada 2009 - 15:59
#2090
Posted 09 listopada 2009 - 17:04
#2091
Posted 09 listopada 2009 - 18:02
#2092
Posted 09 listopada 2009 - 18:26
Jeśli mają już większość płyty, ale stopują bo martwi ich reakcja na NLOTH, nie wróżę pozytywnie. Zazwyczaj to sami muzycy najlepiej wiedzą, co w danej chwili czują i na jaką muzykę ich stać. Wtedy piszą od serca i grają autentycznie. Jeśli zamierzają majstrować przy nowej płycie by zbliżyć ją do gustów publiki, to mam nadzieję, że jest to tylko plotka. Chciałabym by chłopcy nadal podążali własnym szlakiem.The new album is technically ready, but the band are not happy with the people reaction over the new songs (he specified that edge is particularly sad when he sees people not getting into breathe as that's his favourite track), and so they want to reconsider some production aspects for the new songs, as well as throwing in a few newer ones.
Inna sprawa to oczekiwania publiczności czy poszczególne gusta fanów. Rozumiem, że Breathe, jak każdej zresztą piosenki, można nie lubić. Jednak odmawiać jej bycia bardzo dobrym songiem, na co zasługuje, to już dla mnie zagadka.
Jednak zacytowany wyżej news na razie wolę traktować jako rodzaj przerywnika w oczekiwaniu na nowy album, nie popadając w zwątpienie w grupę. Cokolwiek wydadzą, i tak kupię to z wielką, nieukrywaną radością. I będzie pewnie tak jak do tej pory - przyjemność słuchania kolejnej dobrej płyty w kolekcji. A na forum tradycyjnie po jej przesłuchaniu znów będziemy prowadzić spory - to jest be, tamto be, a najgorsze że to wszystko za krótkie.. Kocham ten zespól, tych fanów, to forum
#2093
Posted 09 listopada 2009 - 18:51
PS: Panie Stardust, Pan nie płacze, Pan się tak nie łamie, jeszcze będzie dobrze
Edited by acr, 09 listopada 2009 - 18:51 .
#2094
Posted 09 listopada 2009 - 19:06
Co za nonsens. Nie podoba mi się co raz bardziej, że ostatnimi czasy ważniejsza od samej muzyki zdaje się być sprzedaż i popularność. W świetle wypowiedzi Bono (coś w stylu "NLOTH jest albumem zbyt wymagającym dla przeciętnego odbiorcy" to było) wychodzi mniej więcej na to, że będą specjalnie zaniżać poziom piosenek tak, żeby muzyka była na tyle prosta, niewymagająca, żeby przeciętny odbiorca ją łyknął. No to jest absurd. To jest złe. To już nie jest about making best music they can anymore. Ja mam nadzieję, że tak tylko sobie pieprzą, bo nie wiedzą co powiedzieć.
PS: Panie Stardust, Pan nie płacze, Pan się tak nie łamie, jeszcze będzie dobrze
ale to przeczucie gdzieś tam w głowie siedziało i ta mam nadzieję plota trochę mnie naprawdę przybiła bo to znaczy że jest źle, że chłopaki nie zaglądają na konta bankowe i nie wiedzą że nie muszą się już martwić o swój byt ani byt swoich rodzin i mogą sobie pozwolić puścić wodze fantazji tak bardzo jak tylko chcą i liczy się tylko KISS THE MUSIC FUCK THE CHART LIST!!!
#2095
Posted 09 listopada 2009 - 19:17
#2096
Posted 09 listopada 2009 - 19:23
Oczywiście brzmi to wszystko źle, ale rozwiązaniem mogłoby też być to co zrobili już w 2001 roku - wydali bardziej popowe i piosenkowe ATYCLB i, z mniejszą pompą soundtrack do Million Dollar Hotel z niepowtarzalną atmosferą, ale też zupełnie też inn od "przestrzenności" longplaya. Takie Stateless, czy The Ground Beneath Her Feet, które są jednymi z ich największych dokonań XXI w. nie pasowały przecież do w żaden sposób do bardziej hitowego ATYCLB, a gdyby nie soundtrack strach pomyśleć, że nie zostałyby wcale wydane.
to też chyba nie tak, soundtrack do MDH pojawił się wcześniej dlatego te utwory nie mogly być zamieszczone na ATYCLB(choć przecież na limitowanej wersji jako 12 utwór znalazło się TGBHF... teraz chodzi o to że zespół zamiast mysleć co zrobić by nasze utwory były lepsze mysli co zrobić by były bardziej cool i dobrze się sprzedawały....to nie jest dobra droga.
#2097
Posted 09 listopada 2009 - 19:41
#2098
Posted 09 listopada 2009 - 20:32
Utwory powstały podczas sesji do ATYCLB i z tego co pamiętam, na pewno Ground Benath Her Feet Bono za zgodą zespołu 'zabrał' na rzecz projektu MDH, bo tam zdecydowanie bardziej utwór ten pasował. W innym przypadku pewnie skończyłby jako b-side.to też chyba nie tak, soundtrack do MDH pojawił się wcześniej dlatego te utwory nie mogly być zamieszczone na ATYCLB(choć przecież na limitowanej wersji jako 12 utwór znalazło się TGBHF...
Wydaje mi się jednak, że już przy wydawaniu soundtrack-a mieli już pojęcie o klimacie ATYCLB. Chodzi mi o to, że jeśli tak bardzo chcą hitów i coolerskich songów do poskakania na koncercie, proszę bardzo, ale niech nie zapominają o nas - fanach, którzy kochają klimat i bardziej wyrafinowane kompozycje. Wkurzać mnie to już zaczyna, bo zaczyna to wyglądać tak, że można wyprzeć się na wiernych Fanów słuchających od baaardzo dawna U2, bo inni dadzą więcej kasy i będą szaleć na koncertach podłechtując zbyt duże już ego Edża i Bono.
Szczerze miałem dość podobne wrażenie (nie wyparcia, a nieszczerości jakiejś muzycznej..) w okresie HTDAAB-4rd leg VT i przy tym szczerą nadzieję że coś takiego się właśnie ostatecznie skończyło przy wydaniu NLOTH którą nagrali tak jak chcieli, nic nikomu nie udowadniając na siłę. Teraz znów zamiast tworzyć taką muzykę, jaką czują, mają na siłę przypodobać się szerokiej publice? Nie tędy droga, panowie...
Ale to może być tylko kryzys wieku średniego, ani się obejrzymy, a U2 jako 60-letni dziadkowie spoglądający z mądrością na życie będą nam fundować pół-akustyczne koncerty
Rozmawialiśmy o tym niedawno chyba z Matrim i Olive, jestem zdania, że raczej skończą jak Rolling Stones. Wielkie trasy do końca. Są już za wysoko żeby z tego poziomu zejść.
Edited by acr, 09 listopada 2009 - 20:34 .
#2099
Posted 09 listopada 2009 - 21:20
#2100
Posted 10 listopada 2009 - 06:55
no i dobrze że nie będą....nie o to chodzi.chcą lae im nie wychodzi i teraz chcą jeszcze bardziej kombinować w tym kierunku co może zakończyć się wielką katastrofą.....Nie ma się co oszukiwać. U2 już nigdy nie będą wydawać albumów takich jakie wydawali w latach 80. Po prostu, takie życie. A czy rzeczywiście chcą na siłe podobać się przeciętnemu słuchaczowi takiego na przykład RMF? Z tym bym polemizowała.
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users