Co nowego w muzyce?
#501
Napisano 14 września 2008 - 16:50
#503
Napisano 15 września 2008 - 16:47
#504
Napisano 15 września 2008 - 19:16
Richard Wright, jeden z byłych członków słynnej brytyjskiej grupy rocka progresywnego Pink Floyd, zmarł w poniedziałek po walce z rakiem. Miał 65 lat.
Muzyk zmarł w swoim domu w Wielkiej Brytanii. Rodzina nie chciała podawać więcej szczegółów dotyczących śmierci artysty.
Wright spotkał Rogera Watersa i Nicka Masona w liceum i przystał do założonej przez nich grupy Sigma 6, która przekształciła się w Pink Floyd.
Zmarły był autorem kilku ważnych utworów grupy: "The Great Gig in the Sky", "Us and Them" ze słynnej płyty "The Dark Side of the Moon" z 1973 roku.
Wright opuścił Floydów na początku lat 80. i założył nowy zespół. Przyłączył się ponownie do swej starej grupy w 1987 roku przy okazji powstawania albumu "A Momentary Lapse of Reason".
Grupa Pink Floyd rozpoczęła karierę w końcu lat 60., stając się czołowym przedstawicielem psychodelicznego i progresywnego rocka. Zespół kilkakrotnie zmieniał skład i ostatecznie rozpadł się w wyniku wewnętrznych konfliktów w 1994 r.
#506
Napisano 17 września 2008 - 18:34
Tracklist:
1. Leaving Home
2. Getting Lost
3. Path to Springs
4. Driving Home
5. Leaving Home (alternate version)
6. Old Joy: End Credits
7. Ashley
8. Meerkats
9. Madeline
10. A Roomful of Ladies (outtake)
11. David Wark
12. Aftermath (outtake)
13. George
14. This Could Be It
15. The Phantom Who Haunts Broadway
16. Game Time
17. Pharaoh Blues
18. Zoo Chant
19. Love Chant
20. Asbestos
21. Return of the Pharaoh
22. Spec Bebop
23. Buckner's Boner
24. Isolation Tank
25. Panic in Central Park (outtake)
26. Panic in Central Park
27. Wizard's Sleeve
Słyszał ktoś? Ja dopiero za godzinkę.
#507
Napisano 17 września 2008 - 18:36
Słyszał ktoś? Ja dopiero za godzinkę.
Nie słyszał, bo nie mógł ostatnio ściągnąć nie wiedzieć czemu. Gdybyś mógł jakoś podrzucić, byłbym wdzięczny.
A tak właściwie to co to jest w ogóle? Zauważyłem gdzieś tylko że JoLaTęgo z roku bieżącego i chciałem brać dlatego, poza tym, nic o tym nie wiem. Jakieś ałttejksy, coś, kurcze.
Użytkownik acr edytował ten post 17 września 2008 - 18:40
#508 Guest_Panna Anna_*
Napisano 19 września 2008 - 10:04
Tak już na poważnie - erotyka w tekstach Peszek obecna była zawsze. O ile jednak na "Miasto manii" śpiewała: "Nie mam czasu na seks/a tak bardzo chciałabym mieć", tak na "Marii Awarii" w otwierającym "Misiu" wyznaje: "Ciągnie mnie pod lód/twój arktyczny wzwód". "Maria Awaria" to seria bardzo mocnych tekstów, którym jednak - wbrew obawom fałszywych obrońców moralności - daleko od wulgarności. To czasem bezpośrednie, czasem wysublimowane obrazki ukazujące różne odcienie kobiecego (choć nie tylko, o czym świadczy przewrotny i trochę żartobliwy tekst "Miłości w systemie Dolby Surround") erotyzmu.
"Wierzę w ciała zmartwychwstanie/Poprzez czułość/przez kochanie" - deklaruje w "Ciele". - Rozkładam ręce/rozsuwam uda/leżę bezbronna/jak Rozpuda" - dorzuca w "Rozpudzie". "Są kobiety pistolety/i kobiety jak rakiety/chude, długie i wysokie/z wydepilowanym krokiem" - śpiewa w "Kobietach pistoletach". "Poliż mnie/I'm Polish/Możesz mnie posolić/albo wy...miętolić" - dorzuca w "Hujawiaku" - i trudno nie zauważyć, że w tym jej śpiewaniu o erotyce jest mnóstwo miejsca na humor, dystans i grę ze słuchaczem.
W tej samej naiwno-erotycznej konwencji potrafi być też liryczna. "Heh hej hej/Tyś mój klej/Superglue/I love you" - śpiewa w "Superglue". To chyba najważniejsza piosenka na płycie - przypominająca, że "Maria Awaria" to przecież tak naprawdę płyta o miłości.
#509
Napisano 19 września 2008 - 10:39
Jest już radiowy rip piosenki z nowego Bonda, w wykonaniu Jacka White'a i Alicii Keys. Bardzo fajne, ale w sumie dokładnie to, czego się spodziewałem.
#510
Napisano 19 września 2008 - 18:08
jeśli będę miała możliwość, to może przesłucham tę płytę, ale generalnie twórczość muzyczna Marii Pe jakoś mi nie podchodzi, a niektóre piosenki wręcz niemożebnie irytują.
#514
Napisano 21 września 2008 - 11:53
#515
Napisano 21 września 2008 - 16:22
Nowy singiel Kings Of Leon, Sex On Fire. Zespół się nam jutuizuje, może szanowni fani Coldplay zwrócą uwagę.
No i teraz dylemat - narzucić hajp coby się ludzie zainteresowali czymś trochę jednak innym, czy szczerze stwierdzić, że i tak nie ma się czym jarać. Cholera, już napisałem że nie ma, cóż Takie se to. W porządku, ale nic specjalnego.
Ale nigdy za nimi nie przepadałem. W sumie jedynie Knocked Up naprawdę bardzo lubię z ich kawałków. Miałem nadzieję na rozwój w tę stronę, trochę.
Użytkownik acr edytował ten post 21 września 2008 - 16:24
#516
Napisano 21 września 2008 - 16:33
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych