Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trasa Zoo Tv


341 replies to this topic

#161 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 15 października 2008 - 13:36

Do naszej ukochanej trasy czas powrócić..

08/13/1992 Giants Stadium - East Rutherford, New Jersey, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), One / She's A Mystery To Me (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Tryin' To Throw Your Arms Around The World / Love And Affection (snippet), Angel Of Harlem, When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness


Sporo zmian - przede wszystkim to pierwszy koncert Zoo TV bez Bad, które zostało zastąpione krótką, akustyczną wersją All I Want Is You, oraz pełną wersją Sunday Bloody Sunday ( doskonałą ). Na stałe zagościło w secie New Year's Day ( Edge jeszcze baaardzo niepewny na klawiszach - fałsz za fałszem ). Pierwszy raz doświadczyliśmy When Love Comes To Town zagranego na normalne bębny ( a nie bongosy ), a zarazem pierwszy raz usłyszeliśmy wersję I Still Haven't Found na bongosy właśnie ( i wpasowaną w secik akustyczny - także Edge zmienił gitarę - co za tym idzie część główna koncertu kończy się na Pride ).

Zwraca uwagę fajne pokrzykiwanie Bono podczas zmian kanałów - przerwy między nimi akcentuje różnymi " hey ! " albo " New Jersey ! ", no wiecie, czad. Zaraz potem powie także, że " jesteście najbardziej rock'n'rollową publiką na świecie.. ale oczywiście doskonale zdajecie sobie sprawę, że za parę dni to samo będę mówił tym w Nowym Jorku ! Cóż, takie są gwiazdy rocka ! ". Przed Tryin' do mikrofonu podszedł znów Larry, grzecznie przeprosił, że niestety dziś dla nas nie zaśpiewa, chciał tylko się przekonać, jak to jest stać z mikrofonem przed 55-tysięczną publiką ( oczywiście " great " ), i żebyśmy nigdy nie zapomnieli, iż fakt, że Bono ma taką sposobność zawdzięcza on ( a zarazem my ) tylko temu, że daaawno, daaawno temu właśnie nasz uniżony sługa zaoferował mu " first job ".

Jakość - bardzo dobry soundboard. Idealne dla audiofreaków, którym nie przeszkadza nikły udział w nagraniu publiczności.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#162 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 17 października 2008 - 16:09

08/15/1992 Robert F. Kennedy Stadium - Washington, District of Columbia, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways, Rain (snippet) / , One / She's A Mystery To Me (snippet), Until The End Of The World / Singing In The Rain (snippet), New Year's Day, Tryin' To Throw Your Arms Around The World, Angel Of Harlem, Dancing Queen, When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, Stand By Me, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, With Or Without You, Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


Męczący bootleg - jakość nagrania kiepska, a taśma znów znacznie przyspieszona. Zaszła ciekawa zmiana w New Year's Day - Edge nadal kiepsko sobie radzi z klawiszami ( nie rozumiem zresztą czemu, skoro w Hershey zagrał zupełnie normalnie ), i tym razem " tradycyjną " melodię zagrał.. oktawę niżej. Na samym końcu po raz pierwszy na Zoo TV pojawiło się Can't Help Falling In Love ( po raz pierwszy jako zakończenie w wykonaniu Bono i Edge'a, bo, jak pamiętamy, bywało obecne jako snippet One ), już z charakterystycznym " falsetem " Bono, choć jeszcze śpiewane nieco " kwadratowo ". Ciekawy był też phone call - pani sekretarka Prezydenta tym razem wykazywała zadziwiającą chęć rozmowy, pod koniec oferując nawet wokaliście.. numer telefonu do Pierwszej Damy. Bono spokojnie poprosił o chwilkę czasu na wzięcie czegoś do zapisania..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#163 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 19 października 2008 - 11:38

08/16/1992 Robert F. Kennedy Stadium - Washington, District of Columbia, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Tryin' To Throw Your Arms Around The World, Angel Of Harlem, I Still Haven't Found What I'm Looking For, Satellite Of Love, Bad / Candle In The Wind (snippet) / Walk On The Wild Side (snippet), Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky / The Battle Hymn Of The Republic (snippet), Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, Ultra Violet (Light My Way), With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


W secie kolejne zmiany - przede wszystkim tryumfalnie powróciły Satellite Of Love ( wciąż jednak bez Lou Reeda ) i Bad, a w bisach Ultraviolet ( nie wiadomo po co :P ). New Year's Day nadal niepewne - tym razem nie wyszedł zupełnie początek ( Adam od fałszu, Larry za późno ), w związku z czym przez niemal cały czas utrzymanie piosenki w ryzach wisiało na włosku. Zauważalny jest także spadek formy wokalnej Bono, który cały koncert jest lekko " przytkany ". Znowu nie ma również solowego występu Larry'ego, cicha zapowiedź Tryin' w wykonaniu Adama przemyka niezauważalnie. Fantastycznie wyszło tym razem przejście między Running a Streets - nałożone na podkład " kręcenie pilotem " trwa jeszcze przez spory fragment organowego wstępu, a całość podkreślana jest jeszcze głośno " orkiestracjami " Edge'owej gitary. Mamy też po raz pierwszy Zoo Confessions - poświęcone głównie Edge'owi i Bono, ale także zawierające zdrową dawkę hmmm rock'n'rollowego stylu życia. Szkoda tylko, że nie do końca dobrze wkomponowano je w scenariusz - gdy się owe spowiedzi kończą nastaje dość długa chwila irytującej ciszy, i dopiero po jej odczekaniu startuje Desire.

Trudno mieć natomiast zastrzeżenia do jakości nagrania - fantastyczny, niezwykle soczysty soundboard ( The Fly !! ). Jedyna wada to, jak zawsze w takich przypadkach, prawie niesłyszalna publiczność.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#164 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 19 października 2008 - 12:06

"Sunday Bloody Sunday" też skopali a dokładnie Edge pod koniec utworu. Wszedł Larry'emu w paradę za wcześnie.

#165 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 22 października 2008 - 10:47

08/18/1992 Saratoga Raceway - Saratoga Springs, New York, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), Summertime (snippet) / , One / She's A Mystery To Me (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Dirty Old Town, Tryin' To Throw Your Arms Around The World, Angel Of Harlem, Dancing Queen, When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, Ultra Violet (Light My Way), With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness


Nowy snippet pojawi się w Saratoga Springs - Bono poprzedził One gerschwinowskim Summertime, szkoda, że bez żadnego akompaniamentu. New Year's Day nareszcie wyszło poprawnie, a przed Tryin' za mikrofon wrócił Larry, zapowiadając '' bardzo złą '' wersję Dirty Old Town - skromność przesadna, zła wcale nie była, tylko za króŧka. Kolejny raz, niestety, wyleciały Bad i Satellite Of Love, znów zastąpione akustycznym All I Want Is You.

Tym razem Zoo Confessions z jakichś powodów nie było. Za to w WOWY po dłuuugiej przerwie Bono znów zdecydował się na szersze wykorzystanie gitary.

Jakość nagrania dość dobra, audience, ale soczysty, '' atmosferyczny ''.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#166 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 26 października 2008 - 11:12

08/20/1992 Foxboro Stadium - Foxboro, Massachusetts, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Whiskey In The Jar, Tryin' To Throw Your Arms Around The World / Love And Affection (snippet) / Three Little Birds (snippet), Angel Of Harlem, When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


W Foxboro Larry dołożył kolejną piosenkę do repertuaru - Whiskey In The Jar ( z akompaniamentem ! ). Świetna wersja. Bono przyjazd do Massachusetts nieco chyba rozkojarzył - co i rusz zapomina tekstu. Nie zapomniał za to o koncercie U2 w Paradiso Theater w Bostonie 12 lat wcześniej - gdy zapytał publiki, kto z zebranych również wtedy widział U2, i odpowiedział mu wielki krzyk tysięcy gardeł, skonstatował: " chyba mamy tutaj 55 tysięcy kłamców ! ". W trakcie New Year's Day wokalista poradził sobie z niedyspozycją dość oryginalnie - nie wiem, kto zaśpiewał ( o ile można te wrzaski tak określić ) pierwszą zwrotkę, w każdym razie na pewno nie on. One zadedykowane zostało Davidowi Wojnarowiczowi.

W przerwie między częścią główną a bisami wróciły Confessions, znacznie jednak krótsze od pierwszych. Can't Help Falling In Love pojawia się na końcu już w całkowicie dopieszczonej wersji.

Bootleg kiepskiej jakości.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#167 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 20 listopada 2008 - 11:48

08/22/1992 Foxboro Stadium - Foxboro, Massachusetts, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways, One / She's A Mystery To Me (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Wild Rover, Tryin' To Throw Your Arms Around The World, Angel Of Harlem / Dancing Queen (snippet), When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, Stand By Me, So Cruel, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky / The Battle Hymn Of The Republic (snippet), Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire / Not Fade Away (snippet), Ultra Violet (Light My Way) / My Way (snippet), With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness


Z powodu pewnego przeoczenia zmuszony byłem wysłuchać tego koncertu na bardzo kiepskim osprzętowaniu, niewiele więc zatem mam do powiedzenia ( zwłaszcza, że także samo nagranie nie jest pierwszej jakości ). Kilku ciekawostek jednak zdołałem się dosłuchać. Najważniejszą jest chyba " solo klawiszowe " w New Year's Day - polegało ono na tym, że znany motyw pianina Edge we fragmencie tuż przed solówką gitarową odegrał.. oktawę wyżej. Nigdy wcześniej takiej wersji nie słyszałem ( w każdym razie sobie nie przypominam ). Drugą ciekawostką było So Cruel, które Bono zaśpiewał jedynie z towarzyszeniem gitary, w wersji przypominającej te z prób w Hershey. Można tylko zapytać, czemu reszta do niego nie dołączyła.. w każdym razie wypadło to bardzo ładnie, a wyraźnie zadowolona publiczność ( jeden facet całą piosenkę wykrzykiwał: " thank you Bono ! " ) odśpiewała wraz z wokalistą każde słowo. Wcześniej nastąpiło When Love Comes To Town, i tu mam zagwozdkę - wystąpiło w wersji full band, i nie potrafię sobie przypomnieć, czy było to pierwsze takie wykonanie, czy nie ( coś mi się zdaje że nie ).

W bisach powrócił snippet Not Fade Waya w Desire, znów natomiast nie było publicznej spowiedzi. WOWY było za to jednym z tych wspaniałych WOWY, w których Bono czynił swą powinność także na gitarze.. czemu nie co wieczór ??
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#168 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 02 grudnia 2008 - 14:04

08/23/1992 Foxboro Stadium - Foxboro, Massachusetts, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways, One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Dirty Old Town, Tryin' To Throw Your Arms Around The World, Angel Of Harlem / My Girl (snippet), When Love Comes To Town, My Way (snippet) / I Still Haven't Found What I'm Looking For, Satellite Of Love, Bad / Walk On The Wild Side (snippet) / All I Want Is You (snippet), Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, Ultra Violet (Light My Way), My Way (snippet) / With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


Ponoć zapamiętuje się tylko początki i końce. Z koncertu w Foxboro zdecydowanie zapamiętuje się koniec, i to wcale nie z zasady, a z faktu, że znajduje się tam najwspanialsza znana mi wersja Can't Help Falling In Love ! Wykonanie IDEALNE w każdym celu - Bono jedzie po całej skali, swobodnie manewruje linią wokalną ( nie opuszczając jednak przepisanych granic - i nie niszcząc tym samym klimatu ), Edge w odpowiednim momencie dołącza " orkiestracje ", nawet tradycyjnie kończące koncert oryginalne wykonanie wchodzi tam, gdzie trzeba - zaraz po tym, jak Bono po raz ostatni wyśpiewuje powtarzaną dłużej niż zwykle ostatnią frazę refrenu, bez żadnej przerwy.. co to znaczy, że coś jest " piękne " ? To znaczy, że jest dokładnie takie, jakie powinno być, i nie mogłoby być inne, bo każda inna możliwość byłaby gorsza niż to, co jest. Jeśli zastosujemy taką definicję, CHFIL z trzeciego Foxboro jest jej bardzo bliskie.

A co było wcześniej ? Ciekawe manipulacje gitarowe Edge'a w Zoo Station ( szkoda, że nie rozwinęły się w solo ), tradycyjne podlizy ze strony Bono w stronę publiki ( rock'n'roll capital of the world itd. ), aż dwa snippety z My Way ( żaden nie ujęty w setlistach, za to znów bez żadnych powodów doklejono ten kawałek do Ultravioleta ), rewelacyjny snippet z My Girl ( chyba pierwszy - ależ fajna partia gitary ! ), i jeszcze lepszy z Walk On The Wild Side ( Bono nie ograniczył się - jak to ma w zwyczaju - do kilku linijek, ale pośpiewał sobie dłużej, nawet już w ramach zwrotki Bad - rzadkie ). Śmieszna sytuacja miała miejsce w Pride - najwyraźniej na scenę wtargnęły jakieś rozkrzyczane fanki, przeszkadzając wokaliście w śpiewaniu. Bono grzecznie im podziękował, ale zwrócił uwagę, że wybrały " wrong song ", i gdy już udało się je delikatnie usunąć, rzucił w stronę gotującego się akurat do wejścia na ekran Martina Luthera Kinga: " sorry Reverend ! " ( mimo, że skądinąd wiadomo, iż pastor King za życia nie miał nic przeciwko ładnym panienkom, i na pewno się nie obraził - a może nie były ładne ? Tego już się nie dowiemy ).

Bootleg jakości bardzo dobrej, mimo, że audience. Godny polecenia ( choć WOWY znów bez gitary Bono :( )
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#169 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 02 grudnia 2008 - 20:28

Wrzuciłem Can't Help Falling In Love z opisanego wyżej koncertu. Koniecznie ściągnijcie, kto nie zna.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#170 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 02 grudnia 2008 - 20:37

hm, Johnny, ja nie wiem, ale ta wersja nie jest jakas super, ot taka zwykła.
Kurde no, na upartego moglbym nawet minusy tego wokalu wytknąć :P


i jeszcze ten falset.. :P

#171 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 02 grudnia 2008 - 20:40

Z koncertu w Foxboro zdecydowanie zapamiętuje się koniec, i to wcale nie z zasady, a z faktu, że znajduje się tam najwspanialsza znana mi wersja Can't Help Falling In Love ! Wykonanie IDEALNE w każdym celu.

Czy Ty aby wysłuchałeś wszystkich koncertów z ZOO TV Tour??
Bo jak dla mnie to większość CHFILove z 1993 bije na głowę tę z F'boro, głowny mankament - zaśpiewana pół tempa za wolno.

#172 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 02 grudnia 2008 - 21:40

i jeszcze ten falset.. :P


Ile ja bym dał, żeby Bono teraz śpiewał tak "źle".



Mnie się każde wykonanie CHFIL podoba, to też jest niezłe. Nie przesłuchałem całego ZooTV, więc nie wiem czy były lepsze, no ale dał chłopaczyna rade. O xD

#173 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 02 grudnia 2008 - 21:48

piękne jest. cudownie 'wyciszone', nastrojowe.
nie 'widzę' tam tego całego zoo tv w ogóle.
jakby był tylko Bono, Edge z gitarą, oświetleni słupami światła, a poza nimi nic. żadnych światełek, bajerów, trabantów, całego syfu. cudo. w sumie mógłby sobie nawet falset darować;)

a J99 chodziło może o to, że najlepsze do tej pory? w 1993 'nas jeszcze nie było' z jego relacjami;)

Użytkownik acr edytował ten post 02 grudnia 2008 - 21:49


#174 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 03 grudnia 2008 - 01:06

a J99 chodziło może o to, że najlepsze do tej pory? w 1993 'nas jeszcze nie było' z jego relacjami;)

No chyba, że tak. Ale do tej pory to niewielki wybór był, ledwie 4 wykonania CHFILove..

#175 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 03 grudnia 2008 - 09:11

Czy Ty aby wysłuchałeś wszystkich koncertów z ZOO TV Tour??


Oczywiście że nie, czyżbym gdzieś tak twierdził ? Wysłuchałem wszystkich do momentu, do którego dotarłem, a poza tym kilkanaście z Zooropa Tour, i większość z ostatniej części. Pół tempa za wolno ? To jest taka piosenka, z którą nie należy się spieszyć. Oczywiście, moim zdaniem.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#176 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 03 grudnia 2008 - 11:10

Oczywiście że nie, czyżbym gdzieś tak twierdził ? Wysłuchałem wszystkich do momentu, do którego dotarłem..

To tłumaczy wszystko. W takim razie, niemal z każdym następny wykonaniem będziesz mógł śmiało napisać: Best one, 'till now! :)

PS
Dzięki, za fajne 'recenzje'. Pomocne czasami są i nieźle się je czyta.

#177 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 03 grudnia 2008 - 16:18

Oczywiście że nie, czyżbym gdzieś tak twierdził ? Wysłuchałem wszystkich do momentu, do którego dotarłem, a poza tym kilkanaście z Zooropa Tour, i większość z ostatniej części. Pół tempa za wolno ? To jest taka piosenka, z którą nie należy się spieszyć. Oczywiście, moim zdaniem.




To prawda Jan , ale stwierdzic ze CHFIL z tego koncertu > 5/10 wydaje sie niepowazne .

#178 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 05 grudnia 2008 - 17:33

Wczoraj przesłuchałem jeszcze raz, i 10/10 bezapelacyjnie.

08/25/1992 Three Rivers Stadium - Pittsburgh, Pennsylvania, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Whiskey In The Jar, Tryin' To Throw Your Arms Around The World / Love And Affection (snippet), Angel Of Harlem / My Girl (snippet), When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire / Not Fade Away (snippet), With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


Powyższy show wyróżniał się przede wszystkim nonszalancją w wykonaniu. Mysterious Ways zostało zniszczone całkowicie w drugiej połowie, podobnie w New Year's Day panowie nie mogli się porozumieć ( nawiasem mówiąc - od kilku koncertów NYD fajnie się zaczyna - Edge włącza " piłę " na gitarze ). Przez chwilę była z tego powodu szansa nawet na.. nową solówkę w tym drugim. Zdezorientowany Edge w miejscu, w którym wydawało mu się, że powinien już wejść na solo ( zdawało się, bo w tym momencie nikt już nie wiedział, gdzie my właściwie jesteśmy ), zaczął grać jakieś fajne pierdółki, niestety, zdążył się opanować.. szkoda. W U2 Live przeczytałem, że byli zmęczeni - możliwe, możliwe. Bardzo za to słabo wypadło Whiskey In The Jar - nie żeby Larry źle śpiewał, ale zdawkowa zapowiedź Bono ( " czy chcecie zobaczyć Larry'ego Mullena Jr. " ), i równie zdawkowe przywitanie się perkusisty ( " eee zaśpiewam traditional irish song " ), a na dodatek wyśpiewanie tylko jednej zwrotki dały efekt raczej komiczny, w niedobrym znaczeniu ( Larry za mikrofonem bywał już kilka razy, ale w Pittsburgu pierwszy raz zaatakowało mnie bardzo silne wrażenie typu: " no i co to niby miało być ? " - jakiś taki niesmak ). Dalej koncert płynął sobie spokojnie i bez nerwów - w WOWY Bono znów odezwał się na gitarze, i dało się usłyszeć, że chyba wróciła ta wspaniała tradycja " dyskutowania " dźwiękami z Edgem, niestety całe wrażenie zepsuło nagranie.. nie że złe, po prostu nie potrafiło dostatecznie uwydatnić zarówno Edge'a, jak i Bono - wszystko nie tak, nie tak.. trudno.

Kenthelp wypadł podobnie jak w Foxboro, ale ZUPEŁNIE bez tej magii. Jak chcecie mogę wrzucić, może jak se porównacie zrozumiecie, o co mnie biega.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#179 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 06 grudnia 2008 - 12:05

08/27/1992 Olympic Stadium - Montreal, Quebec, Canada

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways / Love To Love You Baby (snippet), One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Tryin' To Throw Your Arms Around The World / Love And Affection (snippet), Angel Of Harlem / Dancing Queen (snippet), When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, Ultra Violet (Light My Way) / My Way (snippet), With Or Without You / Shine Like Stars (snippet), Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


Pierwsza wizyta obwoźnej szopki pod nazwą Outside Broadcast w Kanadzie zostanie zapamiętana przede wszystkim ze względu na udział Daniela Lanoisa. Przywitany przez Bono po francusku ( " Danieel Lanuła silwuple ! " ) producent i gitarzysta dołączył do zespołu w trakcie Ajstyla i Olajłonta ( a nie tylko tego pierwszego, jak podaje U2 Live ), i, trzeba przyznać, było to dołączenie bardzo udane - śpiewany na trzy głosy Ajstyl zabrzmiał niemal jak na R&H, mimo, że Lanois wykazał się nieznajomością tekstu :P ( ale w żadnym razie niczego to nie zepsuło ), a All I Want Is You zyskało znakomite solo, którego z kolei zabrakło w I Still ( gdzie Lanois zagrał w stylu " improwizujący Edge " ). Jednak mimo wszelkich niedociągnięć cały ten moment wypadł wspaniale, i tylko żałować, że współtwórca albumu wszechczasów nie mógł zostać z zespołem na dłużej. Co poza tym ? Interesujący początek Even Better - realizatorzy spóźnili się z wyłączeniem przekazu satelitarnego, więc ostatnie dźwięki audycji telewizyjnych wybrzmiały już po starcie piosenki, i fajnie się z nią skomponowały. Gdzieś przed One Bono pozwolił sobie na niewinny żarcik - jakiś czas wcześniej w Montrealu grało Guns'n'Roses, które z jakiegoś powodu skróciło swój koncert, co spowodowało burdy, zamieszki, ataki bombowe i publiczne wieszanie. Wokalista nawiązał do tego wydarzenia, zapowiadając po trzech czy czterech piosenkach, że dziękujemy, dobranoc - i dopiero po chwili krzyknął " joke ! " ( a nie " just kidding ! ", jak podaje U2 Live - nie ma to jak przyczepić się do nieistotnych szczegółów ). Do Angel Of Harlem powrócił snippet Dancing Queen - niestety, bo choć to śliczna piosenka, w wykonaniu ( równie ślicznego, niewątpliwie ) U2 nigdy nie zdołała mnie do siebie przekonać. Kilka chwil wcześniej z kolei nie doszło do kolejnego występu Larry'ego: perkusista wyszedł do mikrofonu, zapowiedział " song that The Beatles stole from us, and we're stealin' it back ! ", i wrócił do bębnów, by odegrać niestety nie Helter Skelter ( ku powszechnemu rozżaleniu ), tylko Tryin'. I znowu dziwne ( choć nie zdarzyło się to pierwszy raz ) - już naturalniej wyglądało, gdy kawałek zapowiadał Adam, a tak wyciągać bębniarza zza zestawu tylko po to, by jednym zdaniem zapowiedział następny kawałek ? Cóż, może Larry nie zawsze akurat ma ochotę wydobyć z siebie kolejną irish drinkin' song, i zapomina wspomnieć o tym Bono przed koncertem. W każdym razie wykonanie Tryin' było o tyle ciekawe, że Bono pozwolił kilka wersów odśpiewać koszmarnie fałszującym fankom.

Odnośnie bisów - dużą część Desire zajęła wokaliście walka o prawo jednego z fanów do wejścia na scenę, czemu sprzeciwiali się ochroniarze, w związku z czym należało im wygłosić ( okraszony odpowiednio dosadnymi sformułowaniami ) wykład odnośnie tego czyja to jest scena, i kto decyduje o tym, komu wolno na nią wejść. Przed Ultravioletem Bono chciał prawdopodobnie zadzwonić do pogodynki, niestety, telefon jakby się popsuł - albo nie został w porę skoordynowany z kanadyjską telefonią. Setlisty odnotowują kolejny snippet z My Way - cóż, w tym miejscu mogę się zgodzić, Bono faktycznie wyśpiewał kilka wersów już po wybrzmieniu piosenki, ale dla mnie - pewnie ze względu na moje pierwsze doświadczenia z Zoo TV - ten moment zawsze już będzie należał do WOWY, w Montrealu niestety znów pozbawionego bonowej gitary. Za to Can't Help Falling.. znacznie lepsze niż w Pittsburgu - wokalista kolejny raz pokombinował z melodią.

Jak widać, jest o czym pisać - tylko co z tego, skoro nagranie bardzo słabe.. nie dość, że kiepsko nagrany audience, to jeszcze na przyspieszonej taśmie. Jeżeli istnieje bootleg z tego koncertu w jakości co najmniej very good, to jest on, jak dla mnie, zdecydowanie godny wysłuchania.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#180 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 08 grudnia 2008 - 12:02

08/29/1992 Yankee Stadium - New York, New York, USA

Zoo Station, The Fly, Even Better Than The Real Thing, Mysterious Ways, One / Unchained Melody (snippet), Until The End Of The World, New Year's Day, Wild Rover, Tryin' To Throw Your Arms Around The World / Love And Affection (snippet), Angel Of Harlem, New York New York, When Love Comes To Town, I Still Haven't Found What I'm Looking For, All I Want Is You, Sunday Bloody Sunday, Bullet The Blue Sky, Running To Stand Still, Where The Streets Have No Name, Pride (In The Name Of Love)
encores: Desire, Ultra Violet (Light My Way), With Or Without You, Love Is Blindness, Can't Help Falling In Love


Ojoj, romantycznie wypadł pierwszy wieczór w Nowym Jorku ! Tak to jest, kiedy jakaś kobieta nie daje nam spokoju.. wydzwaniamy do niej dzień w dzień, a ona pozostaje doskonale obojętna.. zbywa nas formułkami, zwodzi, ale nie wyświadczy nam tej łaski odprawienia z kwitkiem za pierwszym razem, bez powiększania naszych męczarni ! I nawet kiedy odważymy się nareszcie przejść do sedna, ona nadal udaje, że nic się nie stało.. i nie ma znaczenia, że akurat trafiło na sekretarkę Białego Domu ! Gdy Bono zadzwonił do niej w obecności iluśtam tysięcy ludzi, ona natychmiast go poznała - starała się zachowywać godnie i po urzędniczemu, ale wyraźnie z trudem zachowywała powagę.. a on najpierw zwyczajowo poprosił do telefonu prezydenta, zauważył, iż niedawno udało mu się ( w studiu radiowym ) porozmawiać z Billem Clintonem ( który bardzo lubi Joshua Tree i " Angel Of Harlem " ), ale to wszystko były tylko wybiegi, dalsza część gry, która w końcu musiała znaleźć swój finał w nieporadnym wydukaniu przez wokalistę: " I want to tell you that I.. I... I LOVE YOU ! ". A ona ? A ona nic, tylko okraszone nieukrywanym rozbawieniem " thank you for calling ! ". I jak tu żyć z kobietami ?

.... aaa, koncert ? Ano bardzo dobry. Nagranie jest tego rodzaju, że zespół słychać tak se, ale za to doskonale słychać publikę - innymi słowy jest to jeden z tych bootlegów, które warto polecić pragnącym poczuć się tak, " jakby się tam było ". Fajnie zwłaszcza wypadła rytmiczna klaskanina podczas solowego występu Larry'ego ( lud kolejny raz wykazał się doskonałą znajomością utworu ). Bardzo fajnym momentem był set akustyczny - najpierw niezwykle entuzjastycznie przyjęta najbardziej nowojorska piosenka U2 ( do 2000r. rzecz jasna ) o, jak to ujął Bono, " pewnej Irlandce, która żyła tu niedaleko.. Billie Holiday ! " ( to a propos tych, którzy szemrali, gdy Bono niedawno ośmielił się nazwać Irlandczykami Beatlesów - wszyscy jesteśmy z Irlandii, o co tu się zżymać ? ), a potem zajefajna wersja klasyka Franka Sinatry " New York, New York ", w którym Edge grał ska-kankowym riffem, Bono pamiętał tylko jedną zwrotkę ( tłum w tym wypadku nie wypadł lepiej ), a Adam podejmował zabawne próby dołączenia do kolektywu, na zasadzie: " Edge, pokaż rękę ! ". No tak, U2 zawsze czuli się doskonale w Wielkim Jabłku..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych