Jump to content


Photo

Wokalna kondycja Bono


132 replies to this topic

#21 Bananix

Bananix

    Użytkownik

  • Members
  • 253 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 02 sierpnia 2007 - 11:47

In A Little While, w tej piosence głos Bono brzmi świetnie, zachrypnięty, wręcz jak nie Bono :)

#22 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Posted 02 sierpnia 2007 - 19:46

Eeeee tam przesadzacie glos Bono teraz jest w porządku, jedyne co mnie irytuje to to że czasem nie dośpiewuje słów do końca (przykład: The Fly z San Diego 28 marca 2005).
Poza tym kto by wolał żeby Bono zaczął śpiewac tak jak to robil do czasow Unforgettable Fire. W wiekszosci sie wydzieral niz spiewal B)

#23 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 02 sierpnia 2007 - 20:26

W wiekszosci sie wydzieral niz spiewal B)


i to wydzieranie było 10 razy lepsze niż obecny jego śpiew, moim skromnym zdaniem, no ale do tego już z przyczyn chociażby czysto biologiczno-jakichśtam się nie powróci.
Mnie osobiście irytuje czasami niepotrzebna i całkowicie nieudana zmiana tekstów w piosenkach. Ja wiem, że czasem (delikatnie napisane) się tekstu zapomni, ale w niektórych piosenkach robi to specjalnie np. where the streets have no name.

#24 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Posted 02 sierpnia 2007 - 20:57

Skoro Bono jest niedysponowany czy wyeksplatowany w danej chwili to The Edge powinien wziąć ciężar na siebie i choć w jakimś stopniu, nie tylko w postaci chóru. B)

#25 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Posted 02 sierpnia 2007 - 21:02

The Edge powinien wziąć ciężar na siebie i choć w jakimś stopniu, nie tylko w postaci chóru. B)




No, tak jak Frusciante :rolleyes:

#26 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Posted 02 sierpnia 2007 - 21:09

No, tak jak Frusciante :rolleyes:

Trafne i ciekawe odniesienie B)

#27 Guest_MacPhisto18_*

Guest_MacPhisto18_*
  • Guests

Posted 02 sierpnia 2007 - 21:38

No, tak jak Frusciante :rolleyes:


No kurde co jak co ale musisz przyznać Mrówa że Edek ma lepszy głos niż Fru...
Edek nadaje się do czegoś więcej, Fru musi jeszcze popracować nad głosem, teraz słyszałem go tylko w wysokich partiach. ;)

#28 Bananix

Bananix

    Użytkownik

  • Members
  • 253 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 02 sierpnia 2007 - 22:32

Skoro Bono jest niedysponowany czy wyeksplatowany w danej chwili to The Edge powinien wziąć ciężar na siebie i choć w jakimś stopniu, nie tylko w postaci chóru. B)

Ach, to ciekawa alternatywa, lubie głos Edka i jakby było go troche więcej to bym była zadowolona :) Zawsze to jakieś urozmaicenie

#29 Marysieńka. love U2

Marysieńka. love U2

    Użytkownik

  • Members
  • 697 posts
  • Skąd:wyspa skarbów

Posted 03 sierpnia 2007 - 13:20

A mnie chrypka Bono nie przeszkadza jest OK. :D :D

#30 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 03 sierpnia 2007 - 13:38

Przecież chrypka w jego głosie jest pierwszorzędna ;)

#31 Irish

Irish

    użytkowniczka

  • Members
  • 1 574 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 03 sierpnia 2007 - 13:43

To prawda :) Jednak świadczy ona, niestety, o pewnym zużyciu... Jestem świeżo po ZooTv z Sydney i stwierdzam, że pod względem technicznym i fizycznym to jeden z najlepszych okresów głosowych w całej śpiewaczej karierze Bono. Amen

#32 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Posted 03 sierpnia 2007 - 13:56

To prawda :) Jednak świadczy ona, niestety, o pewnym zużyciu... Jestem świeżo po ZooTv z Sydney i stwierdzam, że pod względem technicznym i fizycznym to jeden z najlepszych okresów głosowych w całej śpiewaczej karierze Bono. Amen

Dodałbym jeszcze do tego Joshua Tour. B)

#33 Guest_MacPhisto18_*

Guest_MacPhisto18_*
  • Guests

Posted 03 sierpnia 2007 - 14:49

Hmm...dla mnie Bono najlepiej śpiewał między Joshua Tree a Rattle and Hum. Najlepiej przedstawia to film ;) RaH cenie sobie bardzo i jest to dla mnie jedna z najlepszych płyt, między innymi własnie dzięki wspaniałemu głosowi Bono w tym okresie.

#34 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 03 sierpnia 2007 - 16:44

Ha, w końcu mogę się z czymś nie zgodzić, co jest powszechnie uznane. Tzn. w pewnym sensie.
Na JTTour, Lovetown źle śpiewał WOWY, Bad, takie tam. Jak to źle? (?!) ano tak, ze moim zdaniem ryczenie w stylu pod BB King'a zdecydowanie tym kawałkom nie służy, zdecydowanie wolę jego łagodny głos z U.Fire Tour, z tras późniejszych w tych trackach.
M.in. dlatego też chyba uważam jako jedyny osbnik na tej planecie że lepsze Bad jest studyjnie. Bo na żywo to zupełnie inny kawałek. Na płaszczyźnie wokalnej Bono najbardziej oddalił się od pierwowzoru właśnie wtedy, a to mi zupełnie nie pasuje. Łagodny, czasem wręcz "słaby" głos który idealnie pasował do treści tego kawałka został zastąpiony potężnym rykiem pozującym na subtelność, co nie szło najlepiej.

Ale żeby nie było, bo ktośtam może jeszcze pamięta że moje ulubione WOWY to wyk. z Bostonu z Elevation. No tak, tam to dopiero mu nie szło. Ale tam to już jest piękne w kontekście treści samego kawałka i bardzo mu służy. Tekst wiadomo o czym, a ten załamujący się głos, rozpaczliwe próby zaśpiewania górek, w końcu przejście do porażającego krzyku - to jest to. Na VT z kolei bardzo mi przez długi czas nie pasowało to, że pierwszej zwrotki nie śpiewa, a wręcz mówi. Myślałem że biedny zaniemógł, że szkoda, że się nie stara, ale w sumie - zauważcie, że to nadało tej części utworu mniej patetyczny, a bardziej osobisty i kameralny wymiar. W jego potknięciach i ułomnościach można bardzo często znaleźć coś, co sprawia że wydają się czymś, co tam własnie powinno być. Przynajmniej ja znajduję.

Generalnie nie powiem kiedy Bono miał najlepszy głos w ogóle. Mogę się pokłócić kiedy jego głos najlepiej pasował do konkretnych kawałków. Bo to bardzo, bardzo różnie jest. Nawet na PopMarcie po którym jedziemy maksymalnie tutaj śpiewał niektóre rzeczy tak, jak nigdy nie mógłby zaśpiewać. I czasem szkoda że już nie będzie mógł.

#35 Marysieńka. love U2

Marysieńka. love U2

    Użytkownik

  • Members
  • 697 posts
  • Skąd:wyspa skarbów

Posted 08 sierpnia 2007 - 13:42

Moim zdaniem Bono najlepiej śpiewał w latach 87 - 93
Trasa Joshua Tree, Levetion Taur, Zoo Tv ;) ;)

#36 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 08 sierpnia 2007 - 21:25

Trasa Joshua Tree, Levation Taur, Zoo Tv ;) ;)


Słynna trasa na lawecie :)

(by Witas)

#37 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Posted 08 sierpnia 2007 - 21:28

wtedy był lavetion.

a to jest levation.
Trasa z lewatywą.
Albo mary pomyliła nazwy z Elevation.

#38 Guest_MacPhisto18_*

Guest_MacPhisto18_*
  • Guests

Posted 08 sierpnia 2007 - 21:29

Levation Taur


o_O

Powaliło mnie to... :D :D :D

#39 Lmollu

Lmollu

    Użytkownik

  • Members
  • 1 003 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Posted 08 sierpnia 2007 - 21:40

Rzeczywiście Bono śpiewa inaczej niż kiedyś, ale czy gorzej? Tego bym akurat nie powiedział. Być może ciężko jest mu zaśpiewać piosenki z lat 80. tak jak czynił to kiedyś, ale ma teraz nowe możliwości głosowe, niegorsze niż w przeszłości. Ktoś podał przykład "If You Wear That Velvet Dress" - właśnie takim wokalem Bono może teraz błyszczeć. Czas leci i głos Bono się zmienia, to normalna sprawa. Zgodzę się, że najgorzej było z tym na "PopMarcie", teraz jest lepiej i choćby ten fakt dowodzi na to, że Bono jako znakomity wokalista jeszcze się nie skończył i może nigdy się nie skończy. Na "Vertigo Tour" to w jaki sposób śpiewa "Miss Sarajevo", "Love And Peace Or Else", "Sometimes You Can't Make It On Your Own" i kilka innych - utwierdza mnie w tym przekonaniu.

#40 Marysieńka. love U2

Marysieńka. love U2

    Użytkownik

  • Members
  • 697 posts
  • Skąd:wyspa skarbów

Posted 09 sierpnia 2007 - 12:38

o_O

Powaliło mnie to... :D :D :D


Okej już poprawiłam.spoko



Reply to this topic



  


2 user(s) are reading this topic

0 members, 2 guests, 0 anonymous users