Skocz do zawartości


Coldplay


2069 replies to this topic

#341 Michał

Michał

    Edziomaniak

  • Members
  • 934 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zooropa

Napisano 21 czerwca 2008 - 11:31

Muzyczna.
Co do płyt popowych - nie trzeba. Co do płyt z muzyką poważną - tak, trzeba. Po coś te studia są, wyobraź sobie.


Kompletna bzdura.

Muzykologia (z gr. ) - nauka humanistyczna, której przedmiotem jest muzyka we wszystkich swych aspektach.

Wyróżnia się następujące działy muzykologii:

* historia muzyki,
* etnografia (etnologia) muzyczna, etnomuzykologia,
* teoria muzyki (muzykologia systematyczna),
o teoria elementów konstrukcji dzieła muzycznego,
* akustyka,
* fizjologia muzyki,
* psychologia muzyki,
* estetyka,
* socjologia muzyki,
* instrumentoznawstwo (nauka o instrumentach muzycznych).


Widzisz tu gdzieś takie coś jak "ocena muzyki"? Czy po tych studiach otrzymam certyfikat upoważniający mnie do oceniania muzyki poważnej?



A gust się ma albo wyrobiony, albo niewyrobiony.


Gust każdy ma swój, to że nie jest zbieżny z twoim nie znaczy, że jest niewyrobiony.


A dlaczego miałbym tego nie robić ? Lubię pisać o muzyce. Czy to jest dowód zakompleksienia ?

Pisz sobie o muzyce, nikt ci nie broni. Tyle, że ty próbujesz udowodnić wszystkim, iż twój gust jest najważniejszym wyznacznikiem jakości płyt.

Posted Image


#342 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 21 czerwca 2008 - 11:44

6!

Na litość ! Czy Ty naprawdę próbujesz nas przekonać, że te teksty są dobre ?? " I know Saint Peter won't call my name " - Jezu, dobrze że nie John Paul II... aaaaaaaaa !!!


Patrzysz na fragment i dorobiona juz ideologia oceniasz reszte...

No na prawde... ktos tu po prostu nie lubi tego zespolu.
Ktos kto kiedys chcial placic za ksiazki z moimi przekladami ;) i w dodatku podkreslajacy, ze lubi pisac o muzyce.
A ja lubie pisac o tekstach.
Jesli ja moge sie mylic w kwestii 'jakosci' tekstow, to i z pewnoscia Ty mozesz mylic sie w kwestii jakosci 'calosci'; correct?
W koncu 'wyrobiony' masz gust muzyczny, do wyrobienia gustu literackiego sie nie przyznales.

pozdro, Wiercioch

(dzis nie pije, ale pisac juz mi sie nie chce)
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#343 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 21 czerwca 2008 - 12:19

Ktos kto kiedys chcial placic za ksiazki z moimi przekladami

Nadal chcę, i nadal na nie czekam !

Widzisz tu gdzieś takie coś jak "ocena muzyki"? Czy po tych studiach otrzymam certyfikat upoważniający mnie do oceniania muzyki poważnej?

Nie udawaj idioty. Po co, jak myślisz, jest: " teoria elementów konstrukcji dzieła muzycznego " ? Po to, że jeśli się tego nauczysz, będziesz wiedział, jak oceniać dzieła muzyki poważnej. Po to się uczysz historii muzyki, by wiedzieć, jak oceniać dzieła muzyki najnowszej. Cała teoria muzyki jest właśnie po to - by nabyć umiejętność świadomego słuchania. Jeżeli natomiast, za przeproszeniem, gówno o tym wiesz, Twoja ocena nie jest nic warta. Tyle.

nie jest zbieżny z twoim nie znaczy, że jest niewyrobiony.

A kto tak twierdzi ?

Tyle, że ty próbujesz udowodnić wszystkim, iż twój gust jest najważniejszym wyznacznikiem jakości płyt.

Że zacytuję - kompletna bzdura. Wskaż mi, gdzie próbuję udowodnić, że mój gust jest najważniejszym wyznacznikiem jakości płyt.

Ty mozesz mylic sie w kwestii jakosci 'calosci'; correct?

Ale dlaczego miałbym nie móc się mylić ?? Oczywiście, że mogę się mylić, jak każdy. Ale na pewno nie jest tego dowodem to, że moja ocena nie zgadza się ze " słupkami ". Bo słupki nie dowodzą NICZEGO w kwestii wartości dzieła. Kropka.

oceniasz reszte...

Jaką resztę ? Nie znam reszty tekstów, nie wsłuchiwałem się. Oceniam tylko te fragmenty.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#344 Michał

Michał

    Edziomaniak

  • Members
  • 934 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zooropa

Napisano 21 czerwca 2008 - 12:30

Nie udawaj idioty. Po co, jak myślisz, jest: " teoria elementów konstrukcji dzieła muzycznego " ? Po to, że jeśli się tego nauczysz, będziesz wiedział, jak oceniać dzieła muzyki poważnej. Po to się uczysz historii muzyki, by wiedzieć, jak oceniać dzieła muzyki najnowszej. Cała teoria muzyki jest właśnie po to - by nabyć umiejętność świadomego słuchania. Jeżeli natomiast, za przeproszeniem, gówno o tym wiesz, Twoja ocena nie jest nic warta. Tyle.

Ocenia się na podstawie gustu. Żeby stwierdzić, przykładowo, że lubię Pendereckiego, a nie lubię Beethovena; nie muszę ukończyć żadnych studiów, a moje zdanie na ten temat jest tyle warte co każdego innego słuchacza.* Idiotę z siebie robisz Ty, próbując znów udowodnić coś irracjonalnego.

*to tylko dla przykładu, obu Panów podziwiam i lubię słuchać ich dzieł.

A kto tak twierdzi ?
Że zacytuję - kompletna bzdura. Wskaż mi, gdzie próbuję udowodnić, że mój gust jest najważniejszym wyznacznikiem jakości płyt.


Przeczytaj sobie dwie ostatnie strony tego tematu.


Ja już skończyłem. Nie mam zamiaru udowadniać Ci, że nie masz racji w tym co piszesz; bo mi to do niczego niepotrzebne. Wiem, że to może być trudne, ale uszanuj to.

Posted Image


#345 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 21 czerwca 2008 - 12:47

No to ktoś przecież musi jakoś zatamować ten potok wazeliny, bo byście się potopili. Od tego jesteśmy ja i Witas. Powinniście nam dziękować :D



Lubimy taplać się w potokach wazeliny, i "dżony słoneczny patrol" ratownik nie jest nam potrzebny.

#346 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 czerwca 2008 - 13:34

"Cierpki język maks" lubi taplać się w wazelinie?? No w to nie uwierzę :lol:

#347 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 21 czerwca 2008 - 14:05

Myśle że nasz MICZ DIUKENON już sam utopił się w wazelinie zwanej U2.

#348 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 21 czerwca 2008 - 14:44

Panowie, dajce se siana, że tak powiem. Dwie strony temu napisałem ostrzeżenie, a tu dalej sieka siekiera.
O pracy moderatorów piszemy w stosownym dziale, o naszych problemach z innymi forumowiczami na priv a jak nie, to przynajmniej na trochę wyższym poziomie.

Regulamin mam Wam cytować? Panowie, no kurde. Nie chce rzucać ostrzeżeniami ani nic (a może trza będzie), głupio mi jakoś pouczać inteligentnych ludzi, no ale weźcie się ogarnijcie, bo się tego czytać pomału nie da. I ja to mówię, a nie takie zadymy na forach przeczytałem i przegadałem.



A, aha. Aż bym zapomniał. Trochę pokopiowałem, trochę powklejałem. Jest już osobny, zapowiedziany wczoraj wątek o ocenie muzyki i takich tam różnych, więc Michał, Johnny, Acr, zapraszam tam;)

Użytkownik acr edytował ten post 21 czerwca 2008 - 14:47


#349 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 21 czerwca 2008 - 14:45

Że zacytuję - kompletna bzdura. Wskaż mi, gdzie próbuję udowodnić, że mój gust jest najważniejszym wyznacznikiem jakości płyt.

Nie chodzi tylko gust w kwestii głównego wyznacznika płyt, ale Twoje ogólne osobiste oceny. Uważasz, że z twoim gustem należy się liczyć i jest najważniejszy. Stosując hiperofensywę naskoczyłeś na nowy album Coldplay i to właśnie choćby pokazuje, że twoje zdanie jest ważne jak nie najważniejsze, a reszta powinna zamknąć usta. Pokazujesz w sposób pośredni, taki powiedziałbym utajniony, że Twój gust jest najważniejszy, dlatego łatwo zasłaniasz zacytowanym pytaniem o dowód zarzutu.

Nie lubię oceniać ludzi, których dobrze nie znam.
Wiem jedno, że z jakiegoś powodu, czy powodów pałasz nienawiścią do Coldplay. Nie znam podłoża tej niechęci. Może z powodu istnienia zespołu nabyłeś się jakiegoś konkretnego kompleksu, o którym mogę się tylko domyślać...
Myślę, iż czasami po prostu wystarczy pokusić się o szacunek, a Ty zwyczajnie do zespołu i wokalisty odniosłeś się wręcz po chamsku.
W którymś temacie tutaj napisałem, że szczerze nienawidzę Nirvany, trochę wykpiłem samego Kurta Cobaina, ale uważam, że nie robiłem tego tak chorobliwie, jak Ty to czynisz z Coldplay.

#350 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 21 czerwca 2008 - 16:47

"Cierpki język maks" lubi taplać się w wazelinie?? No w to nie uwierzę :lol:

Kurde! Przecież od 'wazeliny' na tym forum to Ty właśnie jesteś!! :lol:
(Odsyłam do Twoich postów, które z z reguły są pod lub blisko postów J99)


Nie wiem po co właściwie zabierasz głos w tym topicu??

Bo mi się tak podoba.

Da się zauważyć, szkoda, że idziesz w ilość, a nie w jakość..

No, tyle na razie..

Viva La Vitas or Deaf And All His Friends


:)

#351 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 czerwca 2008 - 18:25

Kurde! Przecież od 'wazeliny' na tym forum to Ty właśnie jesteś!! :lol:
(Odsyłam do Twoich postów, które z z reguły są pod lub blisko postów J99)

Hahaha :lol: a ja odsyłam Ciebie do Twoich postów, które z reguły są pod lub blisko postów Wierciocha :lol:

#352 togama

togama

    Użytkownik

  • Members
  • 99 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Kraków

Napisano 21 czerwca 2008 - 19:43

... a ja... a ja tylko cierpliwie czekam, aż skończy się cała ta zadyma ;) i znowu będę mogła w tym topicu napotkać jakieś ciekawostki na temat Coldplaya, jakieś informacje na temat wywiadów z zespołem, jakieś scany specjalnych wydań płyty... Depe, nie każ mi długo czekać ;)

btw, dzięki wielkie za to wszystko, co wyżej wymieniłam, przyznam że nie chce mi się zaglądać na inne fora, gdy tutaj na temat Coldplaya mogę dowiedzieć się tak wiele :)

#353 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 22 czerwca 2008 - 10:10

Uważasz, że z twoim gustem należy się liczyć i jest najważniejszy.


Nie, nie uważam, że z moim gustem należy się liczyć, i że jest najważniejszy.

Stosując hiperofensywę naskoczyłeś na nowy album Coldplay i to właśnie choćby pokazuje, że twoje zdanie jest ważne jak nie najważniejsze, a reszta powinna zamknąć usta.


W jaki sposób pokazuje, że moje zdanie jest najważniejsze ? Dlaczego niby reszta miałaby zamknąć usta ? Dlatego, że nie ograniczyłem się do stwierdzenia " szczerze nienawidzę Nirvany ", ale napisałem także kilka zdań uzasadnienia ? To nazywacie " narzucaniem własnego zdania " i nawoływaniem do " zamknięcia ust " ? Nadal nie rozumiem.

Pokazujesz w sposób pośredni, taki powiedziałbym utajniony, że Twój gust jest najważniejszy


Czyli mamy prostą zasadę - wyrażać opinie w rodzaju " szczerze nienawidzę Nirvany " wolno. Nie wolno ich natomiast popierać, uzasadniać i bronić - bo to już jest " narzucanie własnego zdania " i przekonanie, że " mój gust jest najważniejszy ".

Wiem jedno, że z jakiegoś powodu, czy powodów pałasz nienawiścią do Coldplay.


Bynajmniej. Po prostu nie podoba mi się kierunek, w jakim zmierzają. Oskarżyć o " nienawiść " jest najłatwiej - dyskutować jest znacznie trudniej.

Nie znam podłoża tej niechęci.


To proste - ci bardzo utalentowani muzycy zrezygnowali z tworzenia szczerej, subtelnej, emocjonalnej muzyki, którą zaprezentowali na pierwszym albumie, i przyjęli propozycję stania się drugim U2 od wytwórni. Od tego momentu zaczęła się ofensywa medialna, zaczęły się hity, zaczęły się obrączki, zaczęło się pieprzenie idiotyzmów w wywiadach ( Martin jest w tym naprawdę doskonały, już dawno przebił swojego mistrza Bono, który także ma zasługi w tej dziedzinie ), i zaczęła się histeria wśród " masowej publiczności ". Stąd moja niechęć.

W którymś temacie tutaj napisałem, że szczerze nienawidzę Nirvany, trochę wykpiłem samego Kurta Cobaina, ale uważam, że nie robiłem tego tak chorobliwie, jak Ty to czynisz z Coldplay.


Wiadomo, ci co są za lustracją nie są złymi ludźmi, oni są po prostu chorzy.. chorzy z nienawiści ( ( c ) ś.p. Jacek Kuroń ).

Przekleję z innego wątku, bo pewnie mało kto tam zajrzy: Co Wy cały czas o tej " racji " ? A to " Johnny chce mieć zawsze rację ! ", a to znowu " słupki wskazują, że my mamy rację ! ". Jaką " rację " ? Słuchajcie se czego chcecie. Twórzcie se wielostronicowe peany na temat wielkości ostatniej płyty Coldplay, jeśli tak Wam się podoba. Ale jeśli ja napiszę, że mam inne zdanie, to mi nie pokazujcie słupków, i nie piszcie, że jestem chory z nienawiści, bo jest to co najmniej bezsensowne. Ok ?
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#354 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 23 czerwca 2008 - 21:33

Przepraszam, że dopiero teraz. Nie miałam czasu :/

Nie. Billboard zauważyłem wczoraj. Album znam od 2 tyg.

Tak. Swoją drogą odnoszę wrażenie, że byłeś tak podekscytowany faktem wydania przez Coldplay nowego albumu, że uznałbyś go za genialny, jakikolwiek by nie był.

Wymień mi proszę tytuły tych 10 albumów - równie dobrych jak płyta CPL - które wyszły w ostatnich tygodniach, to może się z nimi zapoznam, a może niektóre zakupię.

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Nie wiem, czy da się do powiedzieć prościej. Wychodzi w jednym czasie 10 różnych albumów/filmów/książek/nowych smaków lodów/sosów do sałatek/skarpetek. Wszystkie są równie dobre pod względem jakości. Koneserzy ;) pewnie zapoznają się z każdym z tych produków (no, z większością). Lud, który na codzień nie ma zbyt wiele do czynienia z danym rodzajem produktów wybierze tylko ten, którego markę/nazwę będzie kojarzyło. Czyli najlepiej rozreklamowany.
Jeżeli odczytałeś tamtą wypowiedź jako "w tym samym czasie wyszło 10 równie dobrych płyt", to bardzo mi przykro. Nowego genialnego dzieła Coldplay nie podejmuję się oceniać, gdyż nie znam całościowo. Jeśli koniecznie mam podać jakieś świetne płyty z kilku ostatnich tygodni/miesięcy, to wybacz, nie będzie ich 10 bo zwyczajnie nie mam aż takiego "przerobu";). W sumie podejrzewam, że wszystkie powinieneś znać, no ale:
Goldfrapp "Seventh Tree" - mniej nastrojowa od jak dla mnie najlepszej "Felt Mountain". Mocno zalatuje Kate Bush. Co ja osobiście odczytuję jako ogromny plus.
Portishead "Third" - świetny klimat, świetna Gibbons.
M83 "Saturdays=Youth" - marzycielsko, romantycznie, przepięknie. Takie "Kim and Jessie" mogłoby się i na "Loveless" znaleźć.
Mam cholerne zaległości, więc wybitnych dzieł ;) nie pamiętam zbyt wielu. Ale godna uwagi jest na pewno Ryśka Parasol, para degeneratów (Lanegan + Dulli). Nie wiem, jak tam dEUS, się mam zapoznawać. (w sumie ta bardzo krótka polecanka zbędna jest, bo gdybyś naprawdę chciał się dowiedzieć o godnych uwagi nowościach, zaglądałbyś do odpowiednich wątków.)

Ja kupuję. Ponieważ jestem fanem, a co ważniejsze kolekcjonerem.
Filatelista, np. flory i fauny, kupuje każdy znaczek niezależnie od tego czy zwierzątko lub kwiatek na znaczku mu się podoba czy nie. I z jakiego kraju znaczek pochodzi. Mam nadzieję, że zrozumiałaś..

Fakt bycia kolekcjonerem rozumiem, ale rozumiem również, że czyniąc łopatologiczny wykład się dowartościowujesz, Twoja sprawa. Fakt bycia kolekcjonerem płyt Coldplay jest dla mnie niewytłumaczalny. Nie ma dla mnie koszmarniejszego wokalisty niż Chris Martin, więc nie jestem w stanie bez bólu i cierpień wysłuchać ich nagrań w większych ilościach.


Oczywiście, przecież każde dziecko wie, że genialne albumy zespołów, które tylko Ty znasz sprzedają się w setkach egzemplarzy, a całe inne badziewie sprzedaje się w milionach sztuk. :lol:

Genialne albumy, tak samo jak słabe albumy moga się sprzedawać w milionowych nakładach. Te drugie potrzebują do tego lepszej kampanii promocyjnej. Genialne albumy mogą się sprzedawać w setkach egzemplarzy, gdyż może sie okazać, że miliony słuchaczy o nich a) nie wiedzą, b)jeśli wiedzą, to nie dorosły, aby ich słuchać. A słabych, niewypromowanych albumów nie kupuje nikt poza rodziną artysty.

#355 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 24 czerwca 2008 - 07:49

Panno Anno - widzę twoja przyszłość jako spec od marketingu, promocji, zasad rządzących ekonomią rynku.
Wybierz takie studia :)

#356 majkeel

majkeel

    Użytkownik

  • Members
  • 580 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Napisano 24 czerwca 2008 - 10:10

Dla ciekawskich set z wczorajszego koncertu (Madison Square Garden):

Soundcheck:
In My Place
God Put A Smile Upon Your Face
Lost!
Lovers In Japan
Yes
Chinese Sleep Chant
Strawberry Swing
Enter Sandman (Metallica Cover) ;)

-----

Concert:
Life in Technicolor
Violet Hill
Clocks
In My Place
Viva La Vida
Chinese Sleep Chant
God Put A Smile Upon Your Face
42
Square One
Trouble
Lost!
Strawberry Swing
Yellow (Acoustic)
The Goldrush
Fix You
Lovers in Japan

last  


#357 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 24 czerwca 2008 - 10:44

To jest temat o Coldplay a nie przekomarzanie się itp.

Porozmawiajcie o Coldplay, nawet w kontekście ostatnich postów

Użytkownik bee edytował ten post 24 czerwca 2008 - 11:05


#358 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 24 czerwca 2008 - 13:20

Swoją drogą odnoszę wrażenie, że byłeś tak podekscytowany faktem wydania przez Coldplay nowego albumu, że uznałbyś go za genialny, jakikolwiek by nie był.

Cóż, CPL jest od kilku lat moim zespołem No 2, czekałem na ten album 3 lata i oczywistym jest, że moje oczekiwania są 'optymistyczne' i w pewnym sensie byłem podekscytowany faktem zbliżającej się premiery nowej płyty, jak zapewne większość fanów.
Jednakże Twoje stwierdzenie jest grubą przesadą i nadużyciem. Potrafię być krytyczny nawet w stosunku do ulubionej kapeli --> patrz moje posty odnośnie 'POPu', chociażby w surviworze.

Goldfrapp "Seventh Tree" - mniej nastrojowa od jak dla mnie najlepszej "Felt Mountain". Mocno zalatuje Kate Bush. Co ja osobiście odczytuję jako ogromny plus.
Portishead "Third" - świetny klimat, świetna Gibbons.
M83 "Saturdays=Youth" - marzycielsko, romantycznie, przepięknie. Takie "Kim and Jessie" mogłoby się i na "Loveless" znaleźć.
Mam cholerne zaległości, więc wybitnych dzieł ;) nie pamiętam zbyt wielu. Ale godna uwagi jest na pewno Ryśka Parasol, para degeneratów (Lanegan + Dulli). Nie wiem, jak tam dEUS, się mam zapoznawać. (w sumie ta bardzo krótka polecanka zbędna jest, bo gdybyś naprawdę chciał się dowiedzieć o godnych uwagi nowościach, zaglądałbyś do odpowiednich wątków.)

Prócz Goldfrapp raczej nie moje klimaty, tak czy inaczej dziękuję. Może w wolnym czasie.. bo 'odpowiednich wątkach' za dużo tego wszystkiego jest i zwyczajnie nie mam na to czasu. Po za tym, myślałem, że dyskutujemy o Coldplay, a nie marketingu itp.

Fakt bycia kolekcjonerem rozumiem, ... /ciach/...Fakt bycia kolekcjonerem płyt Coldplay jest dla mnie niewytłumaczalny.

Dla mnie też dziwne jest jak można kolekcjonować np. martwe owady nabite na szpilki..

Nie ma dla mnie koszmarniejszego wokalisty niż Chris Martin, więc nie jestem w stanie bez bólu i cierpień wysłuchać ich nagrań w większych ilościach.

Ja nie cierpię RHCP, nie znoszę Pearl Jam i jakoś żyję.. :)


A wracając do tematu, to bardzo fajny artykuł z fragmentami wywiadów i fotkami w ostatnim SPINie:

http://digital.spin....807/?pg=56&pm=2

#359 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 24 czerwca 2008 - 20:43

Jednakże Twoje stwierdzenie jest grubą przesadą i nadużyciem. Potrafię być krytyczny nawet w stosunku do ulubionej kapeli --> patrz moje posty odnośnie 'POPu', chociażby w surviworze.

Jakiś jeden wyjątek potwierdzający regułę :P

Prócz Goldfrapp raczej nie moje klimaty, tak czy inaczej dziękuję. Może w wolnym czasie.. bo 'odpowiednich wątkach' za dużo tego wszystkiego jest i zwyczajnie nie mam na to czasu.

Jak Goldfrapp w porządku to spróbuj tego M83 ;)

Po za tym, myślałem, że dyskutujemy o Coldplay, a nie marketingu itp.

W momencie, gdy chcę wyjąć z lodówki masło i szynkę, a wyskakuje z niej Chris Martin - rozmowy o marketingu w tym wątku są jak najbardziej na miejscu.


nie znoszę Pearl Jam i jakoś żyję.. :)

Jeszcze... ;) :P



Dobra, koniec offtopa.

#360 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 24 czerwca 2008 - 23:02

Jakiś jeden wyjątek potwierdzający regułę :P

Regułą jest to, że się mylisz :P

W momencie, gdy chcę wyjąć z lodówki masło i szynkę, a wyskakuje z niej Chris Martin - rozmowy o marketingu w tym wątku są jak najbardziej na miejscu.

Ile chcesz za tą lodówkę?? ;)

Dobra, koniec offtopa.

Posłuchaj płyty, to podyskutujemy bardziej 'on topic'.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych