Skocz do zawartości


Coldplay


2069 replies to this topic

#301 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 00:10

31 miejsc pod Willie Nelsonem z wynikiem 25.5 - nie zmieścił się na zrzucie..
Też się zdziwiłem.. ale prawda czasami jest okrutna.. B)

#302 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 20 czerwca 2008 - 01:08

Ja prawdę rzekłszy jestem w małym szoku. Nie lubię Coldplay, głos Martina działa na mnie alergicznie, ale ta ich nowa płyta ma pare fantastycznych utworów. Tajemniczych i atakujących całą gamą dźwięków. Nawet Martin zaczął śpiewać normalnie (może bez rewelacji, ale już nie beczy, nie wyje, nie smęci aż tak bardzo, zwyczajnie sobie śpiewa). Lovers In Japan jest kapitalne. Ponadto świetne są także Cemetaries Of London, Lost!, Death... czy Chinese Sleep Chant. Są też i momenty słabiutkie ale i tak to, co usłyszałem mocno mnie zaskoczyło in plus.

#303 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 01:34

Setlista z promo-występu, który transmitowała brytyjska BBC (18.06).

01. Life In Technicolor
02. Violet Hill
03. Clocks
04. In My Place
05. Viva La Vida
06. 42
07. Trouble
08. Lost!
09. Yellow (acoustic)
10. Fix You
11. Lovers In Japan

Fotki 1 Fotki 2


A tymczasem drugi singiel zespołu - 'Viva La Vida' dotarł do pierwszego miejsca amerykańskiego Billboardu, i tym samym stał się historycznym, pierwszym 'Number 1' zespołu za oceanem. :)

Dołączona grafika



http://www.billboard...llboard Hot 100

#304 Guest_QuickShowerJam_*

Guest_QuickShowerJam_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 06:31

W dzisiejszych czasach nikt nie kupuje raczej kota w worku, praktycznie każdej płyty można posłuchać na długo przed jej wydaniem w necie, często zupełnie legalnie na stronach artystów. W każdym porządnym sklepie można sobie bez pośpiechu na słuchawkach odsłuchać całego materiału.
I albo płyta jest dobra, to ją kupuję, albo słaba i wychodzę ze sklepu.




Nie śłeziłem całe dyskusji, tylko fragmenty ale z tym sie musze akurat zgodzic.
Bardzo fajnie to R zrobilo, ze sami ustalili ile kto moze wplacic za sciagniecie plyty. Płacisz za muzyke tyle ile wg. ciebie ona na to zasługuje ;-)

#305 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 20 czerwca 2008 - 10:34

U2megafan mocno pracuje na status Naczelnej Maskotki Forum. Szkoda, że coś Salt The Fries ostatnio oddaje mu pole - rywalizacja między nimi byłaby wielkim wydarzeniem :D

Jeśli coś jest dobre, to się sprzedaje, jeśli jest słabe to raczej nie.. pure and simple..

Jesli coś jest dobre, to albo się sprzedaje, albo się nie sprzedaje. Najczęściej w zależności od skali medialnego promowania. Jest mnóstwo dobrych płyt, które się nie sprzedały. Na przykład ostatnia płyta Angels & Airwaves - jest równie dobra, co ostatni album Coldplay, ale się nie sprzedaje, bo to z Coldplay zrobiono ( na ich wyraźne życzenie ) Gwiazdy, i to o ostaniej płycie Coldplay wszyscy trąbią. Oceny płytom wystawiają nie słupki sprzedaży, tylko konkretni ludzie. Ja wystawiam jej taką ocenę, jaką jej wystawiłem, i nie widzę żadnego powodu, by mi podsuwać jakieś słupki pod oczy. A cóż mnie to może obchodzić, że ludzie kupili kolejny muzyczny produkt marketingowy ? Produkty marketingowe zdobywały swego czasu nawet Grammy ( znany kazus Milli Vanilli ). Podejrzewam, że po prostu wytwórnia postanowiła z Coldplay zrobić " nowe U2 ", a oni na to przystali. Każdy zespół, który udowodnił swój potencjał, otrzymuje mnóstwo takich propozycji. Te jednak, które chcą zachować szczerość, odmawiają.

Bo ja nie uwierzę, że ludzie na całym Świecie po prostu uwielbiają wydawać pieniądze na 'beznadziejne' płyty.

Oczywiście - wydają mnóstwo pieniędzy na beznadziejne płyty. Najczęściej dlatego, że nie mają pojęcia o dobrej muzyce ( czasem trzeba pewne rzeczy powiedzieć wprost ). Płyty z muzyką klasyczną sprzedają się znacznie gorzej od płyt popowych. Sorry - kiedy wczoraj wracałem na stancję, zobaczyłem przy skrzyżowaniu wielki billboard reklamujący nowy album Coldplay. I co w tym dziwnego, że ludzie kupują ? Taki jest świat, że ludzie generalnie kupują to, co widzą na billboardach. Oczywiście, nie kupiliby, gdyby ta płyta była jakaś straszliwie nie dająca się słuchać. Bo i nie jest - jest dobrze nagrana, znakomicie wyprodukowana, miła w słuchaniu, a że żadnego geniuszu na niej nie ma - tym się mało kto z szerokiej publiki przejmuje.

Niektórzy fani U2 są sfrustrowani faktem, że płyta sprzedaje sie genialnie i może obawiają się, że pobije TJT w ilości sprzedanych egzemplarzy

Co za idiotyzm. Ja nawet nie wiem ( naprawdę ) ile sprzedało się egzemplarzy JT.. co mnie to obchodzi ?

odniesienia do Vivy to zaprzeczanie wbrew muzycznemu geniuszowi.

Napisałem dość długiego posta, w którym argumentuję dlaczego ostatnia płyta Coldplay nie jest genialna. To Ty " zaprzeczasz wbrew argumentom " - nie przedstawiając swoich. Nie odmawiam zespołowi geniuszu, pokazali go na pierwszej płycie - niestety, od tamtej pory to oni nagrywają wbrew swojemu geniuszowi.

Próbuję nawet powierzchownie szukać przyczyn nieuzasadnionej racjonalnie niechęci do nowej płyty Coldplay, a Ty zaraz próżnie to wyśmiewasz, nie wiem o czym to świadczy?

Nieprawdopodobnie debilne zdanie. Po prostu kosmos.

W tym momencie zakpiłaś sobie z ludzi, uważając ich za głupców, którzy są ślepo zapatrzeni w reklamy.

Oczywiście, że ludzie są zapatrzeni w reklamy. Na jakim świecie Ty żyjesz ? Gdyby nie byli, nikt by nie pakował w reklamy tak grubej kasy.

A ja nie rozumiem, jak można porównywać "produkty z górnej półki z produktami z tej prawie średniej dajmy na to".

Problem w tym, że Coldplay nie jest produktem z górnej półki. Poza tym, tłumaczenie jest niepoprawne - najpierw sami używacie argumentu " sprzedaży " po to, by udowodnić " górnopółkowość ' zespołu, a potem sami zbijacie ten sam argument w odniesieniu do innego artysty - nie wiadomo, na jakiej podstawie.

I albo płyta jest dobra, to ją kupuję, albo słaba i wychodzę ze sklepu.

Albo masz wiedzę, która pozwala ocenić, która płyta jest dobra a która nie, albo nie masz takiej wiedzy, i wtedy podoba Ci się to, co widziałeś ostatnio na billboardzie, i fajnie wyglądało. Ja np. nie znam się kompletnie na kinie, więc chodzę tylko na duże, reklamowane produkcje, i one właśnie mi się podobają, a wszelkiego " kina moralnego niepokoju " nie lubię i nie rozumiem. Przyznaję się do tego bez bicia, jestem ignorantem w dziedzinie kina. Natomiast na muzyce się trochę znam, i tu już kryterium " billboardowości " nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Nie odmawiam oczywiście nikomu prawa do twierdzenia, że Viva La Vida to wybitne dzieło - natomiast proszę mi tego nie udowadniać na podstawie słupków, bo nie ma to żadnego sensu.

Viva La Vida' dotarł do pierwszego miejsca amerykańskiego Billboardu, i tym samym stał się historycznym, pierwszym 'Number 1' zespołu za oceanem.

Co oczywiście znaczy, że jest to najlepszy utwór zespołu ever, tak ? Z Waszych wypowiedzi tak wynika.

Ranking Billboardu jest najlepszy dowodem na to, co mówię. Wymieszanie artystów wartościowych i mało watościowych, bez ładu i składu. Poza tym, w przypadku wielu z nich " wartościowość " nie ma znaczenia. Springsteen jest tam nie dlatego, że jest wartościowy ( choć jest ), tylko dlatego, że jego piosenki są chwytliwe, i można je zanucić. Sam kiedyś doświadczył tego na własnej skórze - gdy jego największy hit, " Born In The USA " był wykorzystywany do celów politycznych, czy wręcz jako " alternatywny hymn państwowy ", co dowodzi, że mało kto zadał sobie trud zrozumienia, o czym jest ta piosenka ( choć tekst wcale nie jest trudny ) - bo nie to się liczyło, liczyło się to, że wpada od razu do ucha. I najczęściej wylatuje drugim.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#306 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 11:37

Piszesz to z autopsji? Bo mnie reklamy raczej nie biorą. A czasami to nawet odstręczają.

Billboard reklamujący nową płytę Coldplay Cię jakoś nie odstraszył.
Taka jest prawda. Jedzie sobie taka pani jadzia z siatami z targu autobusem, widzi reklamę płyty coldplay. Kojarzy jakiś singielek z radia, całkiem przyjemny. I jest spora szansa, że ją kupi. Tylko dlatego, że nie ma zielonego pojęcia o tym, że w tym samym czasie mogło wyjść 10 równie dobrych albumów.
A zresztą czego oczekiwać od rzesz ludzi, skoro tutaj na forum, jakby nie było muzycznym opisanie czegoś ponad coldplay/metallica/radiohead/depeche mode/rhcp jest i tak ingorowane.

Nie jest. Albo Ty nie rozumiesz o co mi chodzi.

Jak zwykle, czytanie ze zrozumieniem > ja. Oczywiście.

W dzisiejszych czasach nikt nie kupuje raczej kota w worku, praktycznie każdej płyty można posłuchać na długo przed jej wydaniem w necie, często zupełnie legalnie na stronach artystów. W każdym porządnym sklepie można sobie bez pośpiechu na słuchawkach odsłuchać całego materiału.
I albo płyta jest dobra, to ją kupuję, albo słaba i wychodzę ze sklepu.

Gdyby ktoś przeprowadził jakieś badania, to jestem pewna, że ta sprzedaż nakręcana jest właśnie przez kupujących kota w worku. Reklama, bejbe. Wszyscy wiedzą, że Coldplay wydał płytę. Kupują toto jak sradium arcadium.

Może Ty lubisz marnotrawić pieniądze na słabe płyty, ja nie.

Ja nie kupuję każdej płyty Coldplay w dziesięciu wydaniach.


Zgadza się, ale póki co, to nikt nie wymyślił lepszego 'wskaźnika porównywawczego'.

To jest wskaźnik porównawczy tylko jeżeli chodzi o ILOŚĆ sprzedanych albumów. Nie jest w żaden sposób wprost proporcjonalny do JAKOŚCI.

#307 Guest_QuickShowerJam_*

Guest_QuickShowerJam_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 14:38

A zresztą czego oczekiwać od rzesz ludzi, skoro tutaj na forum, jakby nie było muzycznym opisanie czegoś ponad coldplay/metallica/radiohead/depeche mode/rhcp jest i tak ingorowane.




Nie przesadzaj ;)
Pozatym ja pisze o R i tak to jest ignorowane :P

#308 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 15:06

Billboard reklamujący nową płytę Coldplay Cię jakoś nie odstraszył.

Nie. Billboard zauważyłem wczoraj. Album znam od 2 tyg.

Tylko dlatego, że nie ma zielonego pojęcia o tym, że w tym samym czasie mogło wyjść 10 równie dobrych albumów.

Wymień mi proszę tytuły tych 10 albumów - równie dobrych jak płyta CPL - które wyszły w ostatnich tygodniach, to może się z nimi zapoznam, a może niektóre zakupię.

Ja nie kupuję każdej płyty Coldplay w dziesięciu wydaniach.

Ja kupuję. Ponieważ jestem fanem, a co ważniejsze kolekcjonerem.
Filatelista, np. flory i fauny, kupuje każdy znaczek niezależnie od tego czy zwierzątko lub kwiatek na znaczku mu się podoba czy nie. I z jakiego kraju znaczek pochodzi. Mam nadzieję, że zrozumiałaś..

To jest wskaźnik porównawczy tylko jeżeli chodzi o ILOŚĆ sprzedanych albumów. Nie jest w żaden sposób wprost proporcjonalny do JAKOŚCI.

Oczywiście, przecież każde dziecko wie, że genialne albumy zespołów, które tylko Ty znasz sprzedają się w setkach egzemplarzy, a całe inne badziewie sprzedaje się w milionach sztuk. :lol:

#309 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 16:12

Oceny płytom wystawiają nie słupki sprzedaży, tylko konkretni ludzie.

Tak. Dokładnie! Miliony ludzi na całym Świecie, którzy kupują lub nie kupują danego wydawnictwa. I to są ich oceny.

Podejrzewam, że po prostu wytwórnia postanowiła z Coldplay zrobić " nowe U2 ", a oni na to przystali. Każdy zespół, który udowodnił swój potencjał, otrzymuje mnóstwo takich propozycji. Te jednak, które chcą zachować szczerość, odmawiają.

:lol: :lol: :lol: Jasne! I dalej grają dla 60cio osobowej widowni, nagrywają genialne płyty, których nikt nie docenia i nikt nie kupuje, tworzą i umierają w biedzie i w zapomnieniu...

Viva La Vida' dotarł do pierwszego miejsca amerykańskiego Billboardu, i tym samym stał się historycznym, pierwszym 'Number 1' zespołu za oceanem.
Co oczywiście znaczy, że jest to najlepszy utwór zespołu ever, tak ? Z Waszych wypowiedzi tak wynika.

Przeczytaj sobie raz jeszcze to co sam zacytowałeś..
Nigdzie z mojej wypowiedzi nie wynika, że jest to najlepszy singiel CPL
Po prostu stwierdziłem fakt dużego sukcesu zespołu, który pragnął mieć swój No1 w USA od 10 lat i w końcu mu się to udało.

Najczęściej dlatego, że nie mają pojęcia o dobrej muzyce ...
Albo masz wiedzę, która pozwala ocenić, która płyta jest dobra ..

Z Twoich wypowiedzi, nie tylko w tym topicu odnoszę wrażenie że tylko Ty masz pojęcie o dobrej muzyce, tylko Ty masz wiedzę, która pozwala ocenić która płyta jest dobra .. itp. itd...
Już kilka osób pisało Ci tu na forum, że 'starasz się zawsze wciskać swoje zdanie, że jesteś 'zawsze nieomylny' i 'wszystkowiedzący', zawsze 'oryginalny' i against main stream.. Po prostu 'Guru'.. Czy coś w tym stylu.. Zaczynam się zastanawiać po lekturze tego topica, czy nie mają oni przypadkiem racji?

Nie wiem po co właściwie zabierasz głos w tym topicu??
'Na dzień dobry' zjechałeś CPL w pierwszych postach tutaj, potem nie podobał Ci się tytuł płyty, następnie nie podobały Ci się tutuły piosenek, wyśmiałeś okładkę płyty i w zasadzie zmieszałeś z błotem cały album nim go tak naprawdę usłyszałeś..
Szczytem wszystkiego jest miom zdaniem nabijanie się z wyglądu C.Martina i image'u grupy.. Co to ma wspólnego z ich muzyką??
Załóż topic o KISSach - będziesz miał większą polewkę.
Czy wiesz ile osób się dowiedziało o Make Trade Fair dzięki temu, że Chris nosi te 'badziewiaste' kolorowe plasterki na palcach?
Dziwne masz podejście do artysty, którego kiedyś ponoć szanowałeś.

Napisałeś swoje zdanie, że płyta taka sobie, że to już nie to.. itp.
I OK. Szanuję Twoje zdanie i Twój gust muzyczny, ale po co piszesz w kółko to samo?
Mi wygląda to na 'jakąś dziwną próbę udowodnienia', że 'jednak mój gust jest lepszy niż Wasz' czy coś w tym stylu..

Są tu na forum np. 2 topicki o Radiohead i o RHCP... nie znajdziesz w żadnym z nich ani jednego mojego postu.
Radiohead nie lubię (aczkolwiek znam), a RHCP - po prostu gardzę.

Z chęcią przeczytam jak będziesz miał coś nowego do napisania w temacie CPL.
Bo to, że płyta słaba, że image śmieszny i do dupy, okładka fajans, a cały ten Martin to totalnie komercyjny pajac - to wszystko już wiem.

EOS

#310 Michał

Michał

    Edziomaniak

  • Members
  • 934 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zooropa

Napisano 20 czerwca 2008 - 18:06

Albo masz wiedzę, która pozwala ocenić, która płyta jest dobra a która nie, albo nie masz takiej wiedzy.


Oświeć mnie jaka wiedza jest potrzebna żeby ocenić płytę? Trzeba skończyć studia muzyczne i mieć doktorat by móc stwierdzić, że płyta jest dobra? Większej głupoty nie słyszałem. Płytę ocenia się na podstawie gustu, a ten jak wiadomo każdy ma inny...

Czy Ty jesteś aż tak zakompleksiony, że musisz forum postami na pół strony udowadniać innym czy najnowsza płyta Coldplay jest dobra czy zła? Każdy ma inny gust, nic na siłę... Gdzie nie wejdę Johnny wciska innym swoje zdanie... Ta dziecinada się robi nie do wytrzymania.

Posted Image


#311 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 czerwca 2008 - 18:19

Osobiście nie zauważyłem, żeby Johnny wciskał komuś swoje zdanie.

#312 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 czerwca 2008 - 21:05

Wymień mi proszę tytuły tych 10 albumów - równie dobrych jak płyta CPL - które wyszły w ostatnich tygodniach, to może się z nimi zapoznam, a może niektóre zakupię.
Sęk w tym, że nawet jeśli teraz Ty poznasz te tytuły, to 99,99% nabywców Viva la vida i tak o nich nigdy nie usłyszy.

Oczywiście, przecież każde dziecko wie, że genialne albumy zespołów, które tylko Ty znasz sprzedają się w setkach egzemplarzy, a całe inne badziewie sprzedaje się w milionach sztuk.
Ależ oczywiście, że tak jest. Tak było i będzie zawsze. Na tym to wszystko polega i będzie polegać, dopóki muzyka nie będzie darmowa dla wszystkich.

Tak. Dokładnie! Miliony ludzi na całym Świecie, którzy kupują lub nie kupują danego wydawnictwa. I to są ich oceny.
Bądź poważny. Że nie przytoczę tytułów płyt... Albo przytoczę:

Whitney Houston / Various artists - The Bodyguard - 42 mln
Meat Loaf - Bat out of Hell - 37 mln
Shania Twain - Come on Over - 36 mln
Backstreet Boys - Millennium - 30 mln
Backstreet Boys - Backstreet Boys - 28 mln
Britney Spears - …Baby One More Time - 25 mln
Linkin Park - Hybrid Theory - 24 mln
Spice Girls - Spice - 23 mln
Dido - No Angel - 21 mln

Jak rozumiem zgadzasz się z ocenami tych milionów ludzi, którzy kupili te płyty? I będziesz twierdził, że są to płyty genialne? I wydali je "najwięksi", do których U2 i ich TJT jeszcze troszeczkę brakuje (20 mln sprzedanych kopii)?

Jasne! I dalej grają dla 60cio osobowej widowni, nagrywają genialne płyty, których nikt nie docenia i nikt nie kupuje, tworzą i umierają w biedzie i w zapomnieniu...
Albo zachowują się jak Arcade Fire, czyli po prostu robią swoje, bez silenia się na coś, o czym się nie ma pojęcia. Coldplay nie ma i nie będzie mieć pojęcia, jak to jest być największym zespołem na świecie, a Arcade Fire być może kiedyś będzie. Nie dzięki sprzedaży płyt, tylko dzięki muzyce.

Nigdzie z mojej wypowiedzi nie wynika, że jest to najlepszy singiel CPL
Po prostu stwierdziłem fakt dużego sukcesu zespołu, który pragnął mieć swój No1 w USA od 10 lat i w końcu mu się to udało.

Dokładnie to można wywnioskować. Skoro sprzedaż płyt jest wyznacznikiem ich jakości, to pozycja w amerykańskim Billboardzie tym bardziej powinna.

#313 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 20 czerwca 2008 - 21:51

Z Twoich wypowiedzi, nie tylko w tym topicu odnoszę wrażenie że tylko Ty masz pojęcie o dobrej muzyce, tylko Ty masz wiedzę, która pozwala ocenić która płyta jest dobra .. itp. itd...
Już kilka osób pisało Ci tu na forum, że 'starasz się zawsze wciskać swoje zdanie, że jesteś 'zawsze nieomylny' i 'wszystkowiedzący', zawsze 'oryginalny' i against main stream.. Po prostu 'Guru'.. Czy coś w tym stylu..


Podobnie chciałem postawić taki zarzut, ale spodziewać bym sie mógł jakiejś bezsensownej walki. Zresztą to ja jestem tym, którego warto tylko wyśmiewać, a Johnny z kolei jest szefem, ale nie jestem w tym momencie zawistny.
Zawistna jest krytyka Coldplay i tak wspomniałeś Depe - wyśmiewanie Martina jest poniżej pasa - to po prostu niedojrzałe B)

#314 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 czerwca 2008 - 22:32

Och och, dojrzałe jest pisanie jednego prostego zdania w formie piętnastu głupkowatych.

#315 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 21 czerwca 2008 - 00:08

Dużo tego. Odpiszę na jeden post przy okazji się do ogółu zwracając.

Oświeć mnie jaka wiedza jest potrzebna żeby ocenić płytę? Trzeba skończyć studia muzyczne i mieć doktorat by móc stwierdzić, że płyta jest dobra? Większej głupoty nie słyszałem. Płytę ocenia się na podstawie gustu, a ten jak wiadomo każdy ma inny...


Poza indywidualnym gustem, jest to kwestia tak zwanego osłuchania i wiedzy.
Relacja tych dwóch czynników jest zmienna w zależności od celu oceny, a granica płynna. Ale są pewne stałe, determinowane właśnie przez osłuchanie i w mniejszym stopniu przez wiedzę, która wynika głównie z tegoż osłuchania. Chętnie o tym porozmawiam, bo to ciekawa rozkmina w sumie. Może założymy nowy wątek?

Czy Ty jesteś aż tak zakompleksiony, że musisz forum postami na pół strony udowadniać innym czy najnowsza płyta Coldplay jest dobra czy zła?


A od czego mamy forum muzyczne, jak nie od dyskusji o muzyce? Dyskusja to nie jest "mi sie podoba!" "a mi nie!" "jesteś gupi!" "a Ty masz kompleksy!". Wiem że skrajne uproszczenie, ale. Tak to wygląda. A na post, którego się tak tu czepiacie, o ile się nie mylę, nie raczył rzeczowo odpisać nikt.

To że się komuś nie podoba czyjś sposób argumentacji, do którego w przypadku kolegi J. w tym wątku przynajmniej nie mam poważniejszych zastrzeżeń (ok, "maskotka" była fe, ale to chyba jedno, więcej nie pamiętam), nie upoważnia do jeżdżenia po sobie, że się tak wyrażę. I niech wszyscy to potraktują jako ostrzeżenie.

Gdzie nie wejdę Johnny wciska innym swoje zdanie... Ta dziecinada się robi nie do wytrzymania.


Nie odniosłem takiego wrażenia.
Zauważyłem z kolei nieprzyjemną tendencję do personalnych podjazdów, zamiast merytorycznej dyskusji.
To jest dziecinada. Piszę do wszystkich, każdy chyba wie, co ma na sumieniu. Czasem sobie można pozwolić na jakieś komentarze etc., ale tu się zaczyna pomału robić "za dobrze". Więc wiecie.

Użytkownik acr edytował ten post 21 czerwca 2008 - 00:19


#316 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 21 czerwca 2008 - 00:20

Wymień mi proszę tytuły tych 10 albumów - równie dobrych jak płyta CPL - które wyszły w ostatnich tygodniach, to może się z nimi zapoznam, a może niektóre zakupię.
Sęk w tym, że nawet jeśli teraz Ty poznasz te tytuły, to 99,99% nabywców Viva la vida i tak o nich nigdy nie usłyszy.

Po pierwsze, to nie do Ciebie było pytanie.
Po drugie, jeśli już odpowiadasz nie pytany, w dodatku w czyimś imieniu, to bądź łaskawy odpowiedzieć merytorycznie na postawione pytanie, a nie domniemywać i snuć jakieś dziwne teorie.

Whitney Houston / Various artists - The Bodyguard - 42 mln
Meat Loaf - Bat out of Hell - 37 mln
Shania Twain - Come on Over - 36 mln
Backstreet Boys - Millennium - 30 mln
Backstreet Boys - Backstreet Boys - 28 mln
Britney Spears - …Baby One More Time - 25 mln
Linkin Park - Hybrid Theory - 24 mln
Spice Girls - Spice - 23 mln
Dido - No Angel - 21 mln


Kurde, jestem w szoku! Naprawdę nie mogłeś znaleźć bardziej tandetnych albumów??
Bardzo nie ładnie kolego Witas, albo podajesz dane z niewiarygodnego źródła, albo po prostu 'powycinałeś' liste i podałeś dane wybiórczo, tak by potwierdziły Twoją mętną teorię.
A tak na marginesie, to kilka z w/w płyt jest naprawdę nie złych..

Ja zapodam Ci dane, co do których nie ma nikt żadnych wątpliwości w ich prawdziwość.

Najlepiej sprzedane płyty 'ever' na Świecie:

1 Michael Jackson - Thriller
2 Eagles - Their Greatest Hits 1971-1975
3 Led Zeppelin - Led Zeppelin IV
4 Pink Floyd - The Dark Side Of The Moon
5 Fleetwood Mac - Rumours
6 Beatles - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band
7 AC/DC - Back In Black
8 Soundtrack - Saturday Night Fever
9 Shania Twain - Come On Over
10 Alanis Morissette - Jagged Little Pill
11 Eagles - Hotel California
12 Soundtrack - The Bodyguard
13 Beatles - Abbey Road
14 Meat Loaf - Bat Out Of Hell
15 Beatles - 1
16 Guns'n Roses - Appetite For Destruction
17 U2 - The Joshua Tree
18 Metallica - Metallica
19 Pink Floyd - The Wall
20 Santana - Supernatural

http://www.mediatraffic.de/


Albo zachowują się jak Arcade Fire, czyli po prostu robią swoje, bez silenia się na coś, o czym się nie ma pojęcia. Coldplay nie ma i nie będzie mieć pojęcia, jak to jest być największym zespołem na świecie, a Arcade Fire być może kiedyś będzie. Nie dzięki sprzedaży płyt, tylko dzięki muzyce.

Keep dreamin'...

Nigdzie z mojej wypowiedzi nie wynika, że jest to najlepszy singiel CPL
Po prostu stwierdziłem fakt dużego sukcesu zespołu, który pragnął mieć swój No1 w USA od 10 lat i w końcu mu się to udało.

Dokładnie to można wywnioskować...

Jeśli odpowiadzasz mi, a nawet wyciągasz (błędne!) wnioski, to najpierw przeczytaj to co napisałem.

[acr: Ilośc sprzedaży nieświadczy o jakości..] Nie świadczy. Na pewno masz rację. Ale jest jakimś miernikiem tej jakości.

[Witas: Ilośc sprzedaży nieświadczy o jakości..] Zgadza się, ale póki co, to nikt nie wymyślił lepszego 'wskaźnika porównywawczego'.


I jeszcze to kolorowe badziewie (szpanerskie oczywiście) na dłoniach:
Dołączona grafika
Z obiecującego wokalisty zrobił się taki śmiszny kędziorek.

To naprawdę Twój poziom? Co to ma wspólnego z muzyką CPL? Co to ma wspólnego z ich nową płytą?
ŻENADA!


Na koniec dodam tylko, że jest to topic o COLDPLAY...

EOOT/EOS

#317 marekr

marekr

    Użytkownik

  • Members
  • 172 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wroclaw

Napisano 21 czerwca 2008 - 00:50

Czytam sobie, czytam i oczom nie wierzę, więc postanowiłem i ja dodać kilka słów od siebie. Uważam nowy album Coldplay za świetny. Nikt nie wmówi mi, że to album przebojowy, w którym każdy kawałek to materiał na szczyty list przebojów. To płyta, która broni się wspaniale jako całość. I głównie dlatego tak dobrze się sprzedaje.
Czy jest przereklamowana ? Według mnie nie. Tak ten świat jest skonstruowany, zespół wydaje trzy dobre płyty, odnosi duży sukces, więc wydaniu kolejnej towarzyszy wzmożona kampania promocyjna. Czy jeśli płyta jest szeroko reklamowana to znaczy, że jest kiepska ??? Czy promuje się tylko kiepskie płyty i kiepskich wykonawców ??? Mam wrażenie, że niektórzy z Was właśnie tak uważają - to paranoja.

Coldplay nie ma i nie będzie mieć pojęcia, jak to jest być największym zespołem na świecie, a Arcade Fire być może kiedyś będzie. Nie dzięki sprzedaży płyt, tylko dzięki muzyce.


Widzisz Witas tak się składa, że jeszcze żaden artysta nie stał się wielki tylko dzięki swojej muzyce. Aby stać się wielkim, czy też największym nie wystarczy jedynie stworzyć wielką muzykę. I czy się to Tobie podoba czy też nie, należy również przy pomocy tej muzyki odnieść sukces komercyjny. Przytoczyłeś w swoim poście listę wykonawców, którzy nie stworzyli wielkiej muzyki, a odnieśli sukces komercyjny. Bywa i tak. Ale oni w rozumieniu depe czy moim nie są wykonawcami wielkimi.
Powtórzę - wielcy w tej branży są ci, którzy stworzyli wielką muzę i odnieśli z nią sukces komercyjny - zrozum, to naprawdę prosty mechanizm.

Nie jestem pewien czy Arcade Fire stanie się kiedyś największym zespołem na Świecie. Ale nawet jeśli tak się właśnie stanie to uprzednio odniesie on wielki sukces komercyjny i przy wydaniu każdego kolejnego albumu będzie szeroko promowany. Wtedy jednak, myśląc Twoimi kategoriami przestanie być wielki - kwadratura koła.

Wracając do tematu to właśnie Coldplay jest na najlepszej drodze, by stać się największymi.


Na tym to wszystko polega i będzie polegać, dopóki muzyka nie będzie darmowa dla wszystkich.


Trzęsie mną jak czytam takie zdania. Może jeszcze jesteś zbyt młody i nie rozumiesz pewnych podstawowych rzeczy. Zaczniesz wkrótce pracować i wierz mi, będziesz chciał otrzymywać za swoją pracę wynagrodzenie, im większe tym lepiej dla Ciebie. Czy nie jesteś w stanie zauważyć, że praktycznie wszyscy wykonawcy, których lubisz, podziwiasz, słuchasz żyją z tego, że wykonują zawód muzyka. Zaraz mi oczywiście odpiszesz, że oni zarabiają krocie itp. itd. Bądź w jakiejś dziedzinie wielki - też nie będziesz głodował.
Możemy sobie wyobrazić sytuację, w której Twoi ulubieni wykonawcy udostępniają Ci efekty swojej pracy za darmo, bo stworzą swoją muzykę także za darmo. Użyją darmowych instrumentów, nagrywać będą w darmowych studiach, będą ubrani w darmowe ciuchy i jeść darmowe posiłki ... utopia

#318 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 21 czerwca 2008 - 01:00

6!

Na uspokojenie rozgrzanych usmyslow (pomimo, ze biore zdecydowanie strone tego, no, tego... wlasnie, o... noo.. tego...) to zapodam taki cytat...

Mimo, ze pasujacy tylko fragmentarycznie (nie dojrzalem do w pelni swiadomego przekladnia tekstow koldplejow; choc nie wykluczam prob) do wszelakich ostatnio-dniowych wypocin:
1. roznorakich wszechwiedzacych
2. nieomylnych
3. bezblednie weszacych spiski
4. rozgryzajacych id oraz ego w jednym
5. malujacum sie z rozmyslem, a nie 'pedalsko'
6. pozerajacym superego na sniadanie
7. znajacym patent na polaczenie cech mierzalnych, jak i nie- (vide: trudne, tajemne i pojemne slowko 'jakosc')
8. kostiumologujacym (?) po wychowaniu plastycznym w klasach 5-6 (dawniej 5-8)...
Dedykuje - ten oto, krotki cytacik:
"Just because I'm losing
Doesn't mean I'm lost".

czy chocby:
"I used to rule the world", albo "I know Saint Peter won't call my name".

(btw: ilez w tej plycie jest potencjalnie (bo sie w nie jesze nie zaglebilem) genialnie zapodwiadajacych sie tekstow! tak, tak. mimo, ze bardzo daleko mi do 'znawstwa' tlumaczen, ubiorow, teledyskow Coldplay - widze wiele, uuu, duze pole do popisu dla tych ktorzy w w/w temacie czuja sie bardziej kompetentni)

Tyle i az tyle.
Na prawde! Nie trzeba zjesc 100 rozumow, zeby pojac co jest dobre (i nie szkodzace innym), zeby propagowac wszem i wobec, ze cos jest nawet lepsze.
A teraz tak to wyglada.
Ty jestes 'be', a ja jestem 'ok'. Ty sie nie znasz, a ja znam. Wez sie nie odzywaj, teraz ja mowie (i bede mowic, bo mam racje).

Prosty przyklad:
Niech ktos mnie przekona ze awangardowo/nieznany/zajebongo-rewelacyjny/offowo-tajemniczy zespol w postaci rewelacyjnie zapowiedzianego debiutu z 2002(?3), mianowicie "Underground Fly" (gracias Zbychu): wciaz daje rade.

Nikt nie da rady. Nie ma sie co starac.

Ja wiem swoje, Ty/Wy wiecie swoje.
Dyskusja w sprawie gustow jest tak delikatna, bo juz "pińćset" lat temu Sokrates mowil 'ilez to jest rzeczy, ktorych nie potrzebuje!' (ach, moja 2ga maksyma zyciowa). Tyle.
Boli to Ciebie/Was (tak, do Ciebie pisze) ze nagrali fatalna plyte? Cieszy? Smuci? A moze lepiej Wam/Tobie z mysla, ze kogos tym samym pognebili, komus pokazali ile znacza/g..o znacz, albo nie-/zblaznili sie wobec (calego) swiata?
Jakie to ma znaczenie? Jaki wplyw na cokolwiek ma to, ze tekst polaczyli z brzmieniem, ktore spodobalo sie milionom?
(spedziwszy ostatnie miesiace w 3 krajach - stwierdzam, ze promocja tej plyty byla do d..y. poprzedniej byla ZNACZNIE lepsza. teraz? teraz biorac namiary na szwedzkie/polskie/niemieckie radio i internet... matkie... so to jest ten koldplej?! nic. absolutnie nic! co do mnie dotarlo? plakat w walbrzyskim empiku! lol!)

Anyway - Cohen juz o tej prawdzie pisal 20 lat temu. Nic nikomu nie udowonil i nikomu nie zaprzeczyl... po prostu zostawil swoj slad. Nihil novi.

Yet, wciaz piekne.




btw: jakom ze wypity - to prosze o przeniesienie w/w wypowiedzi do 'nocnych powrotow'.

pozdro, Wiercioch
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#319 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 czerwca 2008 - 01:08

Po pierwsze, to nie do Ciebie było pytanie.
Po drugie, jeśli już odpowiadasz nie pytany, w dodatku w czyimś imieniu, to bądź łaskawy odpowiedzieć merytorycznie na postawione pytanie, a nie domniemywać i snuć jakieś dziwne teorie.

No sorry, ale to jest forum i właśnie w związku z tym nie musi mi nikt udzielać pozwolenia na zabranie głosu. Nie odpowiedziałem merytorycznie, bo nie traktuję serio tego pytania, może PA potraktuje.

Kurde, jestem w szoku! Naprawdę nie mogłeś znaleźć bardziej tandetnych albumów??
Bardzo nie ładnie kolego Witas, albo podajesz dane z niewiarygodnego źródła, albo po prostu 'powycinałeś' liste i podałeś dane wybiórczo, tak by potwierdziły Twoją mętną teorię.

Oczywiście, że powycinałem wybrane albumy z listy. Ale co to zmienia? Wycięte 30 mln to inna liczna niż niewycięte 30 mln? Odpowiedz na pytanie - czy te płyty sa genialne, a jeśli nie, to dlaczego mam sądzić, że nabywcy VLV kupili płytę genialną.

Jeśli odpowiadzasz mi, a nawet wyciągasz (błędne!) wnioski, to najpierw przeczytaj to co napisałem.

OK. więc niech miejsca na listach nie świadczą o jakości, ale będą jej miernikiem. I można podać podobne pozycje, co poprzednio.

To naprawdę Twój poziom? Co to ma wspólnego z muzyką CPL? Co to ma wspólnego z ich nową płytą?
ŻENADA!

A gdzie ja w tamtym poście wspomniałem o muzyce Coldplay? :D Mówiłem tylko o Martinie i jego głupkowatym wyglądzie, który się ostatnio troszkę zmienił i z obiecującego wokalisty zrobił jakiegoś pozera, i tyle.

#320 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 21 czerwca 2008 - 01:14

Fajne ostatnie posty (wiercioch, marekr), jest w końcu coś do poczytania, a nie tylko zatwardziałe odbijanie piłeczki

Boli to Ciebie/Was (tak, do Ciebie pisze) ze nagrali fatalna plyte? Cieszy? Smuci? A moze lepiej Wam/Tobie z mysla, ze kogos tym samym pognebili, komus pokazali ile znacza/g..o znacz, albo nie-/zblaznili sie wobec (calego) swiata?
Jakie to ma znaczenie? Jaki wplyw na cokolwiek ma to, ze tekst polaczyli z brzmieniem, ktore spodobalo sie milionom?

Szalenie mi się podoba to co napisałeś.
Sęk w tym, że zaraz ktoś Ci tu odpisze, że to nie tekst i nie brzmienie spodobało się milionom...
Te miliony wyszły na ulicę i zobaczyły na niej ogromnych rozmiarów billboard z reklamą VLVida, więc na łeb na szyję popędzili do najbliższego music store i wydali ostatnie pieniądze na ten szmatławy album.
Kurde.. żeby tak jeszcze chcieli pocieszyć.. tych wszystkich looser'ów, w tym mnie.. :(

btw: jakom ze wypity - to prosze o przeniesienie w/w wypowiedzi do 'nocnych powrotow'.

A tam, post daje radę w tym topicu..



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych