W dziedzinie pop music.
W każdej innej ma szanse.
To czemu wybiera akurat tę, w której szans nie ma?
Porównywanie różnych profesji to oczywiście porównywanie jabłek do gwoździ, ale gdyby się w to pobawić, to i tak byłoby trudno. Kim mógłby zostać Eli, żeby "relatywnie" przebić Bono? Prezydentem USA zostać nie może. Prezydent Irlandii? To byłoby nieźle, ale ilu ludzi na świecie zna (no, powiedzmy, znało na przestrzeni kariery) nazwisko prezydenta Irlandii, a ilu Bono? Ktoś pisał o Noblu. Ale tu też "zwykły" Nobel raczej nie wystarczy, większość noblistów nie jest znana szerszej publiczności i raczej nie zarabia miliardów. I tak dalej i tak dalej. Poza tym zostaje cały czas aspekt punktu startu - cokolwiek osiągnie Eli, zawsze będzie się za nim ciągnąć to, że miał bogatego tatusia który mu pewnie załatwił. A nawet jeśli nie załatwił, to mógł załatwić, a już samo to poważnie zmienia sytuację (np. nie boisz się ryzykować bo wiesz, że jakby co i tak na ulicy nie wylądujesz). A Bono nie miał bogatego tatusia i nikt mu nic na starcie nie załatwił. Na to Eli nie miał, nie ma i nie będzie miał żadnego wpływu.
A czemu wybiera tą? Bo pewnie jest fanem muzyki i zawsze chciał mieć zespół. To oczywiście pogarsza jego sytuację, bo gdyby np. marzył o karierze lekarza, to pewnie łatwiej byłoby mu się odciąć od dokonań ojca.
#ktowieamożeInhalertobędzienoweU2alboiwiększe
Yeeaaah, no. Pomińmy już to, co napisał Rodia (że Bono w wieku 20 lat już był ewidentnie zajebisty, czego o Elim nie można powiedzieć), ale czas zespołów takich jak U2 już się skończył. Nie będzie już nowego U2, tak jak nie będzie nowych Stonesów itp. Możliwe są co najwyżej sezonowe zjawiska w rodzaju Eda Sheerana (dla kogoś może jest on kimś, kto ma status porównywalny z Bono, ale ja bym OPONOWAŁ tutaj). Dzisiaj na szczyt wbiega się szybko i równie szybko się z niego zlatuje. To się tyczy także wieku. Owszem, ma czas, ale w wieku 20 lat Adele miała już album nr 1 w UK a Sheeran nr 3. Inhaler nie mają albumu w ogóle, a żadna z ich piosenek jak dotąd nie przebiła się nawet na listy. To się oczywiście może zmienić, ale w świetle dotychczasowych dokonań byłoby to dla mnie zaskoczenie.