SOE - opinie
#541
Posted 27 listopada 2017 - 13:28
#542
Posted 27 listopada 2017 - 13:39
nie rozumiem tych zachwytów Little Things w kontekście jako przebój singlowy, przecież próbowali to na koncertach i nie zaskoczyło więc nie dziwię się że z tym nie wystartowali na singla
#543
Posted 27 listopada 2017 - 13:44
To nawet nie chodzi o wersję na żywo, wersja albumowa jest bardzo dobra, ale za wolna i taka jakaś nie wydaje mi się żeby sobie w radiu poradziła ta piosenkanie rozumiem tych zachwytów Little Things w kontekście jako przebój singlowy, przecież próbowali to na koncertach i nie zaskoczyło więc nie dziwię się że z tym nie wystartowali na singla
Być może nie dorosłem, albo nie odkryłem NLOTH i HTDAAB, ponieważ jako całość te płyty mi nie podchodzą i gdy nie mam nastroju to ciężko się przekonać do nich, ale może się kiedyś przekonam jak do POPNo ale tu też nie zawsze jest reguła. Pamiętam że NLOTH weszło mi też bardzo łatwo (z wyjątkiem Unknown Caller), potem na długi czas kompletnie go znielubiłem, a potem znowu mi się to zaczęło podobać. Słuchałem wczoraj i prawie całą prześpiewałem (z wyjątkiem Unknown Caller). Zajrzałem też do wątku o NLOTH i w gruncie rzeczy dzisiaj moje odczucia do NLOTH są prawie takie same (no, może dzisiaj nie nazwałbym Magnificent "jedną z najlepszych piosenek U2 w ogóle", chyba że chodziloby o jedną z 50 najlepszych poza tym całkowicie zmienił się mój stosunek do HTDAAB, co też mi zajęło 10 lat..). W ogóle polecam zajrzeć do tego wątku, ubaw po pachy (tak, wtedy też niektórzy pisali że NLOTH to album na miarę AB i JT, nie będę wskazywał palcem ). I tak nie ma innego sposobu by sprawdzić czy SOE za 10 lat też będzie robić takie wrażenie jak dzisiaj niż.. sprawdzić to za 10 lat.
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
#544
Posted 27 listopada 2017 - 13:49
#545
Posted 27 listopada 2017 - 13:59
"- Cześć stary. Słyszałem, że w końcu masz dziewczynę,
- No mam,
- No i jaka jest w łóżku? Dobra czy zła?
- No nie wiem, jedni mówią, że dobra inni zaś, że kiepska...... "
1. The Little Things
2. Love Is All We have left
3. Love is bigger than anything in its way
...............................................
#546
Posted 27 listopada 2017 - 14:03
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#547
Posted 27 listopada 2017 - 14:09
#548
Posted 27 listopada 2017 - 14:12
W takim razie it's growing even strongerW wersji płytowej klawisze pełnią rolę marginalną.
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#549
Posted 27 listopada 2017 - 14:17
#550
Posted 27 listopada 2017 - 14:19
Nie wierz internetowym opiniom..
Co jedna to inna..
U jednych RFDay to Nr 1, a u mnie nr 13..
#551
Posted 27 listopada 2017 - 14:43
tekst do nr 1 przepiekny
#552
Posted 27 listopada 2017 - 14:48
Podrzućcie proszę linką do CDripa z bonusami. Z góry dzięki.
#553
Posted 27 listopada 2017 - 16:00
Czekam na kolejny album i "Love is Bigger than Universe so Don't Even Try f'ckin Imagine It If You Don't Want to Lose Your Hope".
#554
Posted 27 listopada 2017 - 16:01
Tak naprawdę, naprawdę to przesłuchałem RAZ i na razie wychodzi na to, że podium to:
1. Little Things
2. Love is All We Have Left
3. Summer of Love
Ale nie zachwycam się jeszcze za bardzo, jest jeden killer, nic nie chwyciło za jaja tak jak SLABT i EBW na poprzedniej płycie. Czekamy, czekamy jak się rozwinie
Na pewno jest nastrój, melancholia, coś ulotnego w powietrzu. Na razie "gut feeling" jest taki, że za jakiś czas to będzie POP XXI wieku w tym sensie, że nie będzie pojedynczego utworu, do którego będę wracał - ale do całej płyty to owszem.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#555
Posted 27 listopada 2017 - 16:28
Jeśli w 1997 tamten album nazwali POP, to ten powinien sie nazywać unPOP
#556
Posted 27 listopada 2017 - 16:29
Lights Of Home - absolutny kiler, to co Bono tu wyprawia to mistrzostwo + "free yourself to be yourself", które miaażdży !
Landlady - na początku takie sobie mi się wydało, ale to jest takie śliczne przecież, i znów druga część utworu po prostu genialna ("every...").
A straciło Red Flag Day - Edge rzeczywiście kojarzy się z War (w ogóle jego wartość w backing vocal jest nieoceniona..), to wszystko jakoś psuje mi Bono, który brzmi dość popowo i mega plastikowo wręcz...
#557
Posted 27 listopada 2017 - 16:40
A straciło Red Flag Day - Edge rzeczywiście kojarzy się z War (w ogóle jego wartość w backing vocal jest nieoceniona..), to wszystko jakoś psuje mi Bono, który brzmi dość popowo i mega plastikowo wręcz...
Pharel Williams+Florida.... ale chyba taki był zamysł
#558
Posted 27 listopada 2017 - 18:20
#559
Posted 27 listopada 2017 - 19:50
prośba o link do cd-ripa
#560
Posted 27 listopada 2017 - 19:59
Dobra, trochę się otrzaskałem.
Album faluje, zabiera w tak wiele różnych miejsc a mimo to nie odczuwa się jakiejś niespójności, wręcz przeciwnie. Czuć mocno, ze rzeczywiście to są "listy". Póki co - bardzo równy, tylko jeden wczesny kandydat do skippowania i jeden do zapętlania
Ale zdecydowanie nie ma u mnie zachwytów, łez, trzęsawki członków. We'll see
Love is All We Have Left - 8/10
Lights of Home - 5/10
You're the Best Thing About Me - 6/10
Get Out of Your Own Way - 4/10
American Soul - 7/10
Summer of Love - 8/10
Red Flag Day - 5/10
The Showman (Little More Better) - 2/10
The Little Things That You Give Away - 9/10
Landlady - 6/10
The Blackout - 7/10
Love is Bigger Than Anything in Its Way - 4/10
13 (There is a Light) - 5/10
Book of Your Heart - 6/10
i teraz tak:
1. Summer of Love jest bliżej mocy Little Things niż Love is All We Have Left. Tak się robi niby-wakacyjną piosenkę a nie jakieś Californie
2. Kto zauważył odwołanie do EBW w Red Flag Day? I ja też widzę tam trochę War, ale niestety od strony Two Hearts... Całe szczęście nie jest aż tak źle.
3. American Soul sporo zyskało, coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że wreszcie trafili z tym Glastonbury
4. Nie zgodzę się, że Lights of Home w wersji St Peter to tylko smyczki. Bardzo zmienia akcenty, przede wszystkim dynamizuje to heeeeey, do you know my name? W tej wersji na albumie dostałoby punkcik więcej ode mnie.
5. Book of Your Heart - rzeczywiście bardzo trafne odwołanie do Love Comes Tumbling, też mam to skojarzenie. Deep in the Heart mniej. Disappearing Act bardziej.
6. Little Things jako lead single? Hmmmm, oj no nie wiem, chyba zbyt ciężki kaliber.
7. Podobieństw do AIWIY i WOWY w Landlady nie stwierdzono <(")
8. Ach, ach, gdyby wykorzystali w Summer of Love ten motyw co się pojawia dokładnie w 02:32 - czy to flet jakiś czy cuś? Jakby to pociągnęli w miejsce smyczków mogłoby być jeszcze wyżej... Gitara wgryza się w mózg jak najlepszy świder.
9. Ocena 13 (There is a Light) może pójść naprawdę w każdym kierunku. To jest tak dziwne...
@Johnny99 - kto tak wychwalał NLOTH po premierze? Daruj mi scrollowanie
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users