Pełne nagranie audio: https://www.youtube....h?v=8HrIQNvIHsg
2018-05-02 - Tulsa, Oklahoma, BOK Center
#121
Napisano 03 maja 2018 - 11:51
#122
Napisano 03 maja 2018 - 11:52
Ja to wiem, kiedy z łóżka wstać..
Czas na REPLAY.
#123
Napisano 03 maja 2018 - 12:03
Ściągnołem to powyżej i wyodrębniłem ścieżkę audio.
Jakby kto chciał (bez podziału na tracki)
Jakość oryginalna 128 kbps
2018 05 02 Tulsa, Oklahoma BOK Center Jim Murray Mixlr.mp3
#124
Napisano 03 maja 2018 - 12:07
dzięki depe
Midnight is where the day begins.
#125
Napisano 03 maja 2018 - 12:47
tak sobie słucham i myślę.. że cały ten mit wokół acrobata powstał tylko przez to, że tego nie grali. przecież gdyby zdecydowali się to grać normalnie, już dawno, to acrobat byłby np jak taki until.. no nie wiem. nie mówię, że to zły kawałek, sama go lubię. no, ale na pewno są inne lepsze, choć to zawsze bardzo subiektywne odczucie.
Midnight is where the day begins.
#126
Napisano 03 maja 2018 - 12:59
#127
Napisano 03 maja 2018 - 12:59
@feed
Cytujesz depe z naszego ostatniego meet'a?
Powtarzam to od 1993.
Acrobat to jeden z najsłabszych kawałków na ABaby, a może i najsłabszy.
'Legenda' urosła tylko dlatego, że go nigdy nie grali.
#129
Napisano 03 maja 2018 - 13:05
@feed
Cytujesz depe z naszego ostatniego meet'a?
Powtarzam to od 1993.
Acrobat to jeden z najsłabszych kawałków na ABaby, a może i najsłabszy.
Legenda urosła tylko dlatego, że go nigdy nie grali.
przyznaję, że sama czekałam, żeby w końcu to zagrali.. dzisiaj zagrali i jakiś wielkich motyli w brzuchu nie było nie wiem jak u reszty.
dostałam exit w zeszłym roku, więc teraz czekam już tylko na lemon
Midnight is where the day begins.
#130
Napisano 03 maja 2018 - 13:11
Teraz pora na Drowning Man
Swoją drogą ciekawe czy zagrali Acrobata przez nacisk fanów czy po prostu sami przypomnieli sobie o tym kawałku? Znając ich to druga opcja wcale nie jest taka wykluczona
#131
Napisano 03 maja 2018 - 13:13
Szkoda, bo to genialna piosenka, wielki potencjał by to zrobić inaczej. Ale głupie AR wygrało.
Blackout powinien zaczynać.
Best Thing tragedia.
Poza tym jest dobrze.
Wild Horses miażdży.
Love Is Bigger... pięknie.
#132
Napisano 03 maja 2018 - 13:21
przyznaję, że sama czekałam, żeby w końcu to zagrali.. dzisiaj zagrali i jakiś wielkich motyli w brzuchu nie było
Teraz pora na Drowning Man
A jak już zagrają te wszystkie Drowning Many, Playboy Mansiony i inne 'legendarne' kawałki.. to może się okazać.. że to strasznie chujowa kapela jest to JuTu..
#133
Napisano 03 maja 2018 - 13:40
tak sobie słucham i myślę.. że cały ten mit wokół acrobata powstał tylko przez to, że tego nie grali. przecież gdyby zdecydowali się to grać normalnie, już dawno, to acrobat byłby np jak taki until.. no nie wiem. nie mówię, że to zły kawałek, sama go lubię. no, ale na pewno są inne lepsze, choć to zawsze bardzo subiektywne odczucie.
Wielu kawałków nie grali na żywo i się nie stały kultowe (wokół np.Playboy Mansion żadnego kultu nie ma). Ja uważam że Acrobat to jeden z najlepszych kawałków których nigdy nie grali i dlatego stał się kultowy, ale to oczywiście moje zdanie.
#134
Napisano 03 maja 2018 - 13:43
no właśnie.. dlatego zawsze każdy będzie czekał na coś innego i jarał się czymś innym. ogólnie bardzo cieszy, że chce im się sięgnąć po coś czego nie grali wcale albo grali bardzo dawno. mam nadzieję, że czymś jeszcze zaskoczą. żeby nie było za nudno
Midnight is where the day begins.
#135
Napisano 03 maja 2018 - 13:53
A jak już zagrają te wszystkie Drowning Many, Playboy Mansiony i inne 'legendarne' kawałki.. to może się okazać.. że to strasznie chujowa kapela jest to JuTu..
O tym samym pomyslałam
#136
Napisano 03 maja 2018 - 13:58
Ja uważam że Acrobat to jeden z najlepszych kawałków których nigdy nie grali i dlatego stał się kultowy, ale to oczywiście moje zdanie.
Jak to Jasiu?
Ty uważasz, że to jeden z najlepszych kawałków których nigdy nie grali (twoje prawo) i dlatego stał się kultowy??
C'mon..
On stał się kultowy bo to JEDYNY kawałek z KULTOWEJ płyty, który nie był nigdy grany Live.
i narosły legendy, teorie spiskowe z drugim, a nawet trzecim dnem.. itd, itepe idepe i UFO.
#137
Napisano 03 maja 2018 - 14:00
(wokół np.Playboy Mansion żadnego kultu nie ma).
Nie łap mnie za slówka. Przykład tylko taki dałem, pierwsze co mi do głowy przyszło, czego nie grali.
Sens mojejgo wpisu był zupełnie inny.
Smell the irony while You can
#138
Napisano 03 maja 2018 - 14:31
Ty uważasz, że to jeden z najlepszych kawałków których nigdy nie grali (twoje prawo) i dlatego stał się kultowy??
C'mon..
On stał się kultowy bo to JEDYNY kawałek z KULTOWEJ płyty, który nie był nigdy grany Live.
i narosły legendy, teorie spiskowe z drugim, a nawet trzecim dnem.. itd, itepe idepe i UFO.
Nie neguję tego, że fakt, iż Acrobat jest JEDYNY Z KULTOWEJ itp.działa na wyobraźnię i skłania do snucia teorii spiskowych, natomiast z pewnością nie wystarczy do nabrania kultowego statusu. Acrobat takiego nabrał bo po prostu wielu ludzi uważa że to zajebisty kawałek. Gdyby tak nie uważali, to by się kultowy nie stał - bo to by wystarczyło za wyjaśnienie czemu nie jest grany. Nie powstałyby żadne teorie spiskowe. Jest jedynym, którego nie grali, bo jest po prostu najsłabszy, więc po Chiny mieliby go grać? Nikt się nie dziwi że nie grali jakichś 4th Of July czy Refugee, bo nikt nie widzi powodu by je grać i nikt na nie nie czeka, włącznie z zespołem. Ale z Acrobatem (tak jak i z Red Hillem) było inaczej. Ludzie czuli, że to kawałki zbyt dobre by ich nie grać, a tymczasem zespół je pomijał, mało tego, grał zamiast nich ewidentnie słabsze fragmenty "kultowych" płyt.
#139
Napisano 03 maja 2018 - 14:54
A gdyby go grali od początku na kolejnych trasach pewnie za to już by się znudził, a wypychając z setu jakiegoś Untila albo Altrawajoleta nie daj boże pewnie jeszcze by się posypała fala narzekań. No to wykonanie dupska nie urywa, naprawdę liczyłem że jeśli już to kiedykolwiek zagrają to będzie coś w stylu coveru Kane np. (tylko z lepszym wokalem oczywiście).
#140
Napisano 03 maja 2018 - 14:57
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych