Skocz do zawartości


Zdjęcie

2017-05-12, Vancouver, BC CA, BC Place Stadium


  • Please log in to reply
166 replies to this topic

#141 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 14 maja 2017 - 15:43

6!

 

Zdjatek nowych nie wrzucilem, bo szkoda urlopu na sleczenie nad wywolywaniem - dorzucone sa 3 filmy (duze, dzwiek dobry, choc momentami minimalnie mikrofon przesterowany - sciszyc trzeba).

1. awaria w Streets

2. Exit (jeszcze sie wrzuca)

3. LTTHYA

https://1drv.ms/f/s!...ir2nZ7YARHWE0z0

 

Pare slow - jak z 2-3 miechy w nocnych (?) pisalem - ch... ze robia dziwna trase, w ktorej nie wiadomo o co chodzi - i tak pojade, bo taki zew natury we mnie siedzi, atawizm.

I po pojechaniu, pomimo znalezienia jeszcze przed koncertem odpowiedzi o 'sens' trasy (sklepik z ciuchami... kurtki po 1000zl; koszulki po 200... w tym jedna: "I want to run 1987 / I want to HIDE 2017") - bez watpienia stwierdzam, ze warto.

Nic ze show krotszy (moze sie mylimy, ale tak z obserwacji zegarkow na goraco wynikalo), niz ze wiadomo co beda grac, niz ze snippetow nie ma, ze Bono kregoslup coraz bardziej kostnieje i ruchy ogranicza.

Jest po prostu pieknie, muzycznie jest slicznie: SBS brzmi ostro, samotne wejscie Larry'ego niepokoi; dluzszy NYD jest w absolutnej czolowce ('polskie' wykonania skarzone sa nieobiektywna nuta patriotyzmu piszacego te slowa); nic ze ASOH mnie tak zaskoczyl, ze go nie poznalem, bo MLK pieknie ukoil mi ten bol.

Cala plyta, zagrana po kolei (to chyba dobre rozwiazanie - czeka sie na ta suite smierci na koniec jak na wyrok) robi niesamowite wrazenie. Streetsy jak Streetsy, ale juz AJSTYL i WOWY brzmia lepiej - a cala reszta, nawet z 'glupim' bulletem - daje efekt miazdzacy. brzmi niesamowicie 'nowoczesnie', jest 30letnim kawalkiem muzyki dzis trafiajacym celnie w serce, bo drodze skutecznie dewastujac umysl.

RHMT jest ta sekcja deta zupelnie innym kawalkiem; Exit jest tak mroczny ze sie chce az plakac i Mothers wcale nie poprawia tego nastroju; za to wczesniejsze IGC, zywa harmonijka w TTYW i OTH sa miodem na uszy.

Wizualizacje, jak zawsze, sa oskarowe - nie wiem jak oni to robia - patrzysz przez 5 minut na (prawie) pusta droge w Streetsach, ktora owszem - kilka razy sam przemierzales - ale po prostu... patrzysz i tam jestes. W Trip'ie - babka maluje przez caly kawalek sciane; wyrzyguje sie na nas amerykanska flaga... nawet w OTH, ktore przez swa pozniejsza-pozalbumowa historie z Gregiem Carollem, zawsze bylo dla mnie 'nowozeladzkiem' - teraz dzieki wizualizacjom, calej koncepcji prezentacji tej plyty - przesiaka na nowo hamerykanskim snem. takim U2, ktore w 87 przelecialo Atlantyk, zeby zbombardowac swiat muzyki...

Jasne - BD mozna by sobie darowac; Elevation do wyrzygu; ale UV w nowym, 'kobiecym' swietle jest rownie piekne jak poprzednio.

 

Lepszych stron, dzis wieczorem, pewnie nie poprawia - matkie... zeby tylko nie pogorszyli wprowadzeniem COBLa, albo innej perelki... a ze stadion Century Link  jest rzut beretem od centrum Seattle, a dach ma nawet otwarty w tym kierunku... to az strach sie bac... :)

W kazdym razie - nie ma co - oj, warto, warto!

 

pozdro, Wiercioch


"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#142 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 14 maja 2017 - 16:17

Dzięki wielkie Wiercioch za ralację!

 

 

A co do tych Streetsów  i braku szybkości... Mi tam ta droga nie spowalnia utworu, brakuje mi jednak Jeb**a światłami na początku... niby coś tam potem błyska, ale nie jest to tak spektakularne, no chyba, że to tylko na nagraniach.


Music can change the world, because it can change people.
 


#143 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 14 maja 2017 - 18:44

 


Nic ze show krotszy (moze sie mylimy, ale tak z obserwacji zegarkow na goraco wynikalo), niz ze wiadomo co beda grac, niz ze snippetow nie ma, ze Bono kregoslup coraz bardziej kostnieje i ruchy ogranicza.

 

pozdro, Wiercioch


Pełniło się moje życzenie - kawałki nie są pozaśmiecane snippetami.



#144 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 14 maja 2017 - 19:46

Zacznę od sceny, bo wygląda jak z kartonu. :P Oczywiście przed koncertem w świetle dziennym. Ale ekran niezły, duży, jest nawet kula dyskotekowa na szczycie drzewka (o dziwo chyba podczas UV nie używana :rolleyes:).

 

 

Niewątpliwie robi wrażenie.

 

Wokal Bono nie najgorszy, zwłaszcza, jak na początek trasy.

 

 

Nie podoba mi się. Miałem nadzieję, że będzie lepiej niż na próbach, ale nie było. Śpiewa brzydko, męczy się, leci bokiem, niekiedy niepotrzebnie forsuje (IGC). Tylko kilka kawałków stanowiło wyjątek. Miejmy nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

 

Exit świetne. Fajnie, że zmienili snnipet, fajne intro.

 

 

Intro rewelka, ale ogólnie mogło być lepiej. Nie ma nic fajnego w zmianie snippetu - jakaś wyliczanka ma zastąpić Glorię?? Eeej. No i gdzie jakiś fajny rant na Trumpa?

 

UV też pozmieniane, ale chyba na gorsze. Wersja z 360 z latającym Bono, dwiema kulami i całą oprawą 100x lepsza. Rozumiem, że stała część setlisty z powodu animacji? Mogli inny utwór wybrać. ;)

 

 

Te animacje to istny dramat. Co to ma być, Walk On? Rozumiem, że próbowali wywrócić do góry nogami wymowę kawałka, ale, moim zdaniem, w efekcie zupełnie go zniszczyli. Nie wiem, może z czasem się przyzwyczaję.

 

Streets przyzwoite, ale powinien zaczynać Larry na perkusji!! :rolleyes: Tak, jak w filmie R&H, a nie Edge! Brzmiałoby bardziej, jak z tamtych lat. Niestety ujęcia drogi są marne. <_< Słaba ta animacja, mogli o coś lepszego się postarać. To w ogóle nie ma tempa tego utworu. Albo szybciej powinni przewijać, albo w ogóle zmienić. Do tego drętwa publika, prawie nikt nie skakał...

 

 

 

Streets moim zdaniem jeszcze ujdzie, ale generalnie widząc te filmiki Corbijna cały czas miałem skojarzenia z Linear - czyli wiadomo jakie <_< No nie tędy droga, ja idę na koncert, a nie do kina na jakieś kino niezależne. Na koncercie mają być WIZUALIZACJE, a nie FILMY. Jeszcze w Red Hill trochę im wybaczam - naprawdę mnie to wzruszyło - ale reszta.. sugerowałbym mniej jakiejś mało czytelnej "wizji artystycznej", a więcej muzyki. Chyba nie po to się organizuje anniversary tour, żeby człowiek miejscami tęsknił za ascetyzmem trasy z 1987 r.

 

JT grane in sequence - też kiepsko to czuję. Nigdy wcześniej WOWY nie było takie beznamiętne. Bullet - sorry, ale po rozpierdzielu z I+E takie.. nie można było po prostu tamtego zostawić? Nie ma flow, kawałki są po prostu odgrywane po kolei, gdzie jakaś narracja, gdzie jakieś ciekawe przejścia? Może to przyjdzie z czasem, miejmy nadzieję.


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#145 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 14 maja 2017 - 20:02

Największą stratą na tej całej trasie jest brak gitary Bono. Wyobrażacie sobie INC czy Exit z drugą gitarą? Przecież to byłby istny odlot w kierunku kosmosu. Cieszy natomiast fakt braku "acoustic set" - a obawy były realne.

#146 alien

alien

    Użytkownik

  • Members
  • 875 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:wawa

Napisano 14 maja 2017 - 20:39

zapomnielismy napisac o szmacie (tzn płachcie). tzn w miss sarajewo, puscili po trybunach wielka plachte materialu ze zdjeciem tej syryjki i ludzie ja niesli od jednej strony trubun do drugiej, ale puscili dopiero na solowce i wolno szlo, ze sie meczyli ludzie z tym na nastepnym kawalku. wiec powinni ja puscic na poczatku, zeby przez cala piosenke obeszla caly stadion. zobaczymy jak bedzie dzis.



#147 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 maja 2017 - 21:02

ASOH naprawdę miażdży w tej nowoczesnej aranżacji. Ma zadatki na highlight całej trasy. Kto by się spodziewał takiego spektakularnego powrotu. 



#148 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 14 maja 2017 - 21:49

 

 

 Nie ma flow, kawałki są po prostu odgrywane po kolei, gdzie jakaś narracja(...)?

 

A to ułożenie piosenek na płycie jest randomowe, nie tworzy jakiejś narracji?

Hmmm, ciekawa koncepcja...



#149 alexdescend

alexdescend

    Użytkownik

  • Members
  • 884 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Beautiful Beaches

Napisano 14 maja 2017 - 22:18

A to ułożenie piosenek na płycie jest randomowe, nie tworzy jakiejś narracji?

Na JT przecież układ jest randomowy, bo kolejność wybrała Kirsty MacColl (wtedy żona Steve'ego Lillywhite'a).

Siedziała w studiu i narzekała że się nudzi, to jej powiedzieli żeby ustaliła kolejność - przy czym Streetsy i MOD miały być na swoich miejscach - i robiła to dość uznaniowo, kierując się własnym widzimisię. 

 

[tak, wiem, wszyscy chyba tę historię znają, ale uznałem że może warto przytoczyć]


When the lights go out
And you throw yourself about in the darkness where you learn to see

---

24/09/2015//Berlin

12/07/2017//Berlin

31/08/2018//Berlin

29/09/2018//Kopenhaga

10/11/2018//Dublin

13/12/2023//Las Vegas


#150 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Napisano 15 maja 2017 - 00:05

Zaskakujące, że tak uparli się na tą Kanadę. Aby tam zaczynać... Czy oni naprawdę nie czują się lepiej jak grają przed np. włoską, hiszpańską albo latynoską publiką? A tutaj momentami było jak w teatrze, wszyscy stoją jak słupy, tylko co któryś wariat zaszalał i wyciągnął rękę ze smartfonem w górę. 

Może i lepiej, bo jak mają nagrać DVD to lepiej właśnie we Włoszech, Hiszpanii, czy Am. Południowej (ostatecznie zgodzę się też na Berlin :P ). A Kanada pójdzie na pierwszy odstrzał i próby.

 

Niestety sam format trasy - "wspomnieniowy" do tego skłania, dlatego wolałbym ciąg dalszy I+e Tour z mocną wstawką TJT. Z całym szacunkiem, ale TJT to ok. 50 min. Idzie zagrać całe TJT + nowe kawałki (czy też nowy set z innymi utworami) na jednym koncercie... :rolleyes:

 

A co do tych Streetsów  i braku szybkości... Mi tam ta droga nie spowalnia utworu, brakuje mi jednak Jeb**a światłami na początku... niby coś tam potem błyska, ale nie jest to tak spektakularne, no chyba, że to tylko na nagraniach.

Co do świateł to zgoda, jakoś słabo wyszło.

 

Macie racje, kompletnie to nie pasuje do streetsów i do ekranu, ja proponuje to: https://youtu.be/dBOlJFib57g?t=4s

Do ekranu może sobie pasować (plus każda inna animacja o proporcjach tego ekranu), ale to nie ekran jest celem.  :rolleyes: Może nie "kompletnie", ale w duuużej mierze. Motyw ujdzie, ale te drogi mogłyby się chociaż zmieniać!

 

Streets moim zdaniem jeszcze ujdzie, ale generalnie widząc te filmiki Corbijna cały czas miałem skojarzenia z Linear - czyli wiadomo jakie <_< No nie tędy droga, ja idę na koncert, a nie do kina na jakieś kino niezależne. Na koncercie mają być WIZUALIZACJE, a nie FILMY. Jeszcze w Red Hill trochę im wybaczam - naprawdę mnie to wzruszyło - ale reszta.. sugerowałbym mniej jakiejś mało czytelnej "wizji artystycznej", a więcej muzyki. Chyba nie po to się organizuje anniversary tour, żeby człowiek miejscami tęsknił za ascetyzmem trasy z 1987 r.

Jak przypomniałeś mi Linear, to rzeczywiście nabrało sensu. ;) Nuda, nuda i jeszcze raz nuda, z małymi wyjątkami.

 

Chodzi mi o to, że jak zbiera się od ludzi trochę kasy, a później trochę się wydaje, to można to zrobić trochę lepiej. Po co taki ogromny ekran? Aby przez większość grania TJT oglądać monotonne wizualizacje na 400 m2? :wacko: Jeżeli chciano postawić na minimalizm, to trzeba było darować sobie taki ekran. Liczę, że coś jeszcze zmienią, choć trasa krótka.

 

Największą stratą na tej całej trasie jest brak gitary Bono. Wyobrażacie sobie INC czy Exit z drugą gitarą? Przecież to byłby istny odlot w kierunku kosmosu. Cieszy natomiast fakt braku "acoustic set" - a obawy były realne.

I to chyba nie tylko na tej trasie. Nie wygląda, aby mu się polepszyło. Chyba tak już zostanie, chociaż pianino na Sweetest Thing dawało jakąś nadzieję. :rolleyes: Dobrze, że z harmonijką nie ma problemu.

Ale może to też plus, bo chyba to było powodem zagrania tej "nowszej" wersji IGC.

 

JT grane in sequence - też kiepsko to czuję. Nigdy wcześniej WOWY nie było takie beznamiętne. Bullet - sorry, ale po rozpierdzielu z I+E takie.. nie można było po prostu tamtego zostawić? Nie ma flow, kawałki są po prostu odgrywane po kolei, gdzie jakaś narracja, gdzie jakieś ciekawe przejścia? Może to przyjdzie z czasem, miejmy nadzieję.

Bullet zagrany płytko, krótko i bez polotu. Chyba na razie najsłabsza wersja w historii. Jak już chcieli grać wszystko, jak za starych lat, to poproszę chociaż o wydłużoną solówkę podczas WOWY. :rolleyes:

 

OTH niestety skopane przez wpadki Bono, o dziwo, bo ten utwór co jakiś czas grają. Nowa solówka taka sobie, muszę jeszcze posłuchać, ale chyba już lepiej kombinował podczas VT. Fajnie, że Bono próbował naśladować swoje krzyki w trakcie solówki, jak za dawnej trasy TJT, ale widać już nie ta siła.

 

Nie wierzyłem, że zgodzą się grać to po kolei, wyglądało, jakby sam Bono nie był do tego do końca przekonany. Przecież oni tak lubią poprawiać wszystko, a tu zostawili bez zmian? Jak dla mnie siłowe rozwiązanie.

 

Na JT przecież układ jest randomowy, bo kolejność wybrała Kirsty MacColl (wtedy żona Steve'ego Lillywhite'a).

Siedziała w studiu i narzekała że się nudzi, to jej powiedzieli żeby ustaliła kolejność - przy czym Streetsy i MOD miały być na swoich miejscach - i robiła to dość uznaniowo, kierując się własnym widzimisię. 

 

[tak, wiem, wszyscy chyba tę historię znają, ale uznałem że może warto przytoczyć]

Ciekawe, nie wiedziałem.  :rolleyes:
 

Co do RHMT to chyba zaczynam się przekonywać do wokalu z tej wersji na żywo. Nie jest źle, widać, że Bono się stara, może w trakcie trasy, jak nie będzie kombinował wyjdzie fajnie. Larry dawno chyba nie grał, jak na niego tak "wymyślnie". :P  Jeszcze tylko te klawisze mi nie pasują. :ph34r:



#151 Szczotecz-kal

Szczotecz-kal

    FlowerPower

  • Moderatorzy
  • 2 544 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz

Napisano 15 maja 2017 - 09:45

Nie rozumiem o co chodzi z tym całym narzekaniem na wizualizację podczas Streets, bo dla mnie jest ona idealna. Tak jak J99 napisał, nie idziemy na koncert do kina, tylko żeby posłuchać chłopaków. A ta droga stanowi dla nich tło. Tło, które pasuje idealnie. Ja na ten przykład, od zawsze, kiedy słyszę WTSHNN, to przenoszę się na polną drogę, która ciągnie się na wprost aż po sam horyzont, gdzie nie widać nic oprócz południowo-wielkopolskich pól. Jest cisza, spokój, nikt się nie spieszy. I przemierzam tą drogę tempem spacerowym albo tempem spokojnej jazdy na rowerze. Może dla tego, że jestem fanem kolarstwa (a'propos, wczoraj zaczął się wyścig Amgen Tour Of California, gdzie już za parę dni kolarze wjadą na tereny południowej Kalifornii, więc widoczki gwarantowane ;) ), a może dlatego, że nie lubię się spieszyć. Tutaj ameryka, wiadomo, musi być ta droga asfaltowa, ale cała reszta pokrywa się z moim światkiem, do którego przenoszę się słuchając Streets.



#152 margo

margo

    Użytkownik

  • Members
  • 4 358 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:zielone wzgórze

Napisano 15 maja 2017 - 10:30

O właśnie! Podobnie myślę, tylko nigdy bym się tak nie rozpisała jak Ty, Szczotku.

 

Dla mne ta droga to pole do wyobraźni, podobnie jak Streetsy. Przecież to Uliczki bez Tabliczki, którym Ty możesz nadać nazwę, możesz wymyślić historię, która się na niej dzieje, itp. a ta autostrada to podobnie, pusta przestrzeń, gotowa droga do przemyśleń, interpretacji. No i po co się spieszyć? Może nie żółwim tempem, ale też nie jakimś odrzutowcem, po prostu na spokojnie. Tak ode mnie.


Music can change the world, because it can change people.
 


#153 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 15 maja 2017 - 11:16

Na JT przecież układ jest randomowy, bo kolejność wybrała Kirsty MacColl (wtedy żona Steve'ego Lillywhite'a).

Siedziała w studiu i narzekała że się nudzi, to jej powiedzieli żeby ustaliła kolejność - przy czym Streetsy i MOD miały być na swoich miejscach - i robiła to dość uznaniowo, kierując się własnym widzimisię. 

Pierwszy raz o tym słyszę :o

A ja się całe życie zastanawiałem kto taki mądry i wpadł na pomysł, żeby największą płytę zespołu otwierać czterema największymi utworami. No i już wiadomo. Znudzona żona sobie losowo ustawiła :D  



#154 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 524 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 15 maja 2017 - 11:30

Czterema? :P Coś mi się tu matematyka nie zgadza :D Albumowy Bullet jest hmm co najwyżej słaby.


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#155 soulmate.

soulmate.

    Użytkownik

  • Members
  • 1 684 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:atomic idyll

Napisano 15 maja 2017 - 19:40

A ja nie rozumiem narzekania, że mają być wizualizacje, a nie filmy - bo to nie artystyczne kino. A właśnie motywy filmowe pasuję tu najlepiej. I wbrew pozorom tworzą stonowany ascetyzm. Bez szalonych ujęć. Można się skupić i wprawić wyobraźnie w ruch (tak jak napisali Szczotek i Margo). Te wszystkie czarno-białe kadry, coś wspaniałego, bo trochę klimat retro, lata 80-te, jednak. Okej, ekran jest gigantyczny, ale w zestawieniu z prostą sceną i zespołem tworzy świetną scenerię. I nie ma w tym przesady, że to co zrobił im Anton, jest jego powrotem do najlepszych czasów, w których tworzył dla DM. Dla mnie to taki ukłon w stronę filmu R&H, coby nie mówić kina drogi. Tak to widzę i podoba mi się to :)


IrishGirl z u2.heh.pl


#156 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 15 maja 2017 - 19:57

Rozumiem narzekanie o tyle że mając tak zajebiaszczy ekran można było zrobić dużo zajebiaszczych rzeczy a nie taki minimal, bo po co im taki duży telewizor skoro zdjęcia na nim oglądajo? Takie polskie narzekactwo rasowe trochę ;) Ale i nie tylko bo o ile wizualki są świetne same w sobie to samo to że "to się rusza" zostawia jakiś niedosyt jednak jak obejrzałem sobie pod rząd więcej nagrań. Sam uwielbiam minimal i mówiłem nie raz że "mniej = więcej", ale tu jest za dużo mniej, za mało więcej jak na taki duży stadionowy show 2017.



#157 soulmate.

soulmate.

    Użytkownik

  • Members
  • 1 684 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:atomic idyll

Napisano 15 maja 2017 - 20:03

Nie, tu jest całkiem w sam raz. A wizualki zniszczyłyby wszystko. Wizualki zostawmy na przyszłe rzeczy. Przy takiej trasie nie potrzeba wielkiej wizualnej oprawy. Właśnie tu chodzi o to, żeby w końcu u nich było mało, tak naprawdę mało. Mimo tego wielkiego ekranu. I tak jest. I jest dobrze. Mam przesyt z poprzedniej trasy. A teraz można się delektować kadrami, obrazami. Skupić się. Tworzyć własne story, tu i teraz. Mi to pasuje.

A Anton? wiadomo, że woli bardziej mniej, niż bardziej więcej ;)


IrishGirl z u2.heh.pl


#158 alexdescend

alexdescend

    Użytkownik

  • Members
  • 884 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Beautiful Beaches

Napisano 15 maja 2017 - 20:15

A co do tych Streetsów  i braku szybkości... Mi tam ta droga nie spowalnia utworu, brakuje mi jednak Jeb**a światłami na początku... niby coś tam potem błyska, ale nie jest to tak spektakularne, no chyba, że to tylko na nagraniach.

 

No właśnie, szczerze drugorzędną sprawę ma dla mnie tło w trakcie utworu, ale no jakoś tak nieswojo bez tego tradycyjnego pierdolnięcia lampą po oczach.

A jednocześnie bardzo fajny pomysł z ustawianiem się w czwórkę na czerwonym tle, wygląda to wybornie.

 

Co do reszty tych grafik/wizualizacji w tle, to nie jest źle - jak ktoś lubi kolory to BD i gadające głowy jak z 360, jak ktoś nie lubi że mu mryga to też coś znajdzie.

 

Bullet zagrany płytko, krótko i bez polotu. Chyba na razie najsłabsza wersja w historii.

 

Zwłaszcza że, co by o IE nie mówić, ale Bullet był dopracowany (nawet jeśli ktoś jakichś ideologicznych naleciałości nie trawi), zrobili z niego prawie mini-rock operę. A tutaj no na razie gdzieś tam przepada w tłumie (wiem, 23 piosenki w secie to nie tłum, czekamy na więcej).


When the lights go out
And you throw yourself about in the darkness where you learn to see

---

24/09/2015//Berlin

12/07/2017//Berlin

31/08/2018//Berlin

29/09/2018//Kopenhaga

10/11/2018//Dublin

13/12/2023//Las Vegas


#159 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 15 maja 2017 - 20:18

Ja się mniej więcej zgadzam ;) Bo o to też chodziło, zrobić jak 30 lat temu tylko po nowemu i to się udało w sam raz.

 

Btw. wizualek - ta do B.Day jest taka że niestety śmiało mogą wstawić za nią COBL, a powinni przecież Discotheque, nie :P



#160 soulmate.

soulmate.

    Użytkownik

  • Members
  • 1 684 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:atomic idyll

Napisano 15 maja 2017 - 20:24

Btw. wizualek - ta do B.Day jest taka że niestety śmiało mogą wstawić za nią COBL, a powinni przecież Discotheque, nie :P

Powinni :P Tak ładnie nam wtedy przeszło z Mateczek do Koteczka :P


IrishGirl z u2.heh.pl





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych