166 replies to this topic

[devonukkk]

z perspektywy czasu IE bylo naprawde wyjatkowe....

[Łukasz U2]

Cudo Falcon Edka , ale widać jak się spieli nad tymi numerami , bo są ewidentnie mniej ruchliwi , szczególnie Bonias , rozkręci się pewnie w trakcie

[devonukkk]

Jak Bono zaczyna te swoje aktorskie popisy (jak w Exit) od razu staje się młodszy o parę latek. Każda taka kreacja przypomina mi dlaczego uwielbiam ich koncerty. Nowy kawałek spoko, szczególnie od momentu gdy Edge odkleja się od klawiszy. Podoba mi się też jak są blisko siebie w końcówce - kwintesencja team spirit. Aaa i jeszcze ten motyw drogi na ekranie w Streetsach - zauroczyłem się tym.

Exit, Dirty Day i Please zawsze live i wszedzie beda wymiatac 

[Marcin U2]

Cudo Falcon Edka , ale widać jak się spieli nad tymi numerami , bo są ewidentnie mniej ruchliwi , szczególnie Bonias , rozkręci się pewnie w trakcie

W One Tree Hill nowe solo, czyli Edek nad tym posiedział, albo idzie w ślady Frusciante improwizując każde solo  . Btw Frusciante na takim Falconie nagrał połowę Californication . 

[VideoDunkey]

Po przesłuchaniu całego koncertu muszę przyznać, że jestem podjarany Do zmiany New Years Day, Miss Sarajevo i Pride - reszta WOW!

Czy ktoś jeszcze hejci tę trasę? Przecież to jest majstersztyk, dopracują set, rozkręcą się i będziemy mieli jedne z najlepszych show od wielu lat. 

 

Nowa piosenka bardzo na plus moim zdaniem, chce to usłyszeć w wersji albumowej! Miejsce w secie niewłaściwe, mogliby walnąć końcówkę Bad + 40 i byłoby idealnie.

[Paweł =]

Dziwi mnie że grają Miss Sarajevo, UV, One, Elevation... To absolutnie nie pasuje do klimatu tej trasy.

A brakuje Bad, gdzie na Joshua Tree Tour to było standardem.

[Owłos]

A, rzeczywiście, nie kończą 40. To dość dziwne. Ale w tym w miarę sensownym secie przecież musi być miejsce na #U2logic

[Max]

Dziwi mnie że grają Miss Sarajevo, UV, One, Elevation... To absolutnie nie pasuje do klimatu tej trasy.
A brakuje Bad, gdzie na Joshua Tree Tour to było standardem.

Co do Bad to myślę, że to tylko kwesia czasu aż to zagrają. Zawsze tak robią.

[star]

Nie zagrają na koniec ani bad ani 40. Po secie jt grają tylko nowsze kawałki. Ale może pokuszą się o bad przed streetsami...

[Jacob]

Szukając na siłę wad to po raz pierwszy od dawna nie wzięli żadnego fana na scenę. I chyba w ogóle w secie tej trasy nie będzie na to miejsca. Ale może dobrze, bo dzięki temu unikamy miliardowego brzdękania Desire albo Angel. 

[Johnny99]

Obejrzałem to, co jest na youtubie i mam raczej mieszane uczucia. Ale poczekam jeszcze na bootleg w porządnej jakości.

Moje typy na plus:

- Red Hill (mimo wszystko)
- Trip (dopiero w nim trochę się rozluźnili, wcześniej miejscami wyglądali jak na egzaminie na prawko)
- Beautiful Day (to nowe wyciszenie to miazga)
- Streets i Ajstyl też bardzo ładne, bez zastrzeżeń
- MULLEN JR. (MISZCZ, pod każdym względem, a już jego Red Hill to totalny odlot, genialnie to wymyślił, coś mi się zdaje, że to będzie jego trasa)

Natomiast do całej reszty zastrzeżeń mam, like, sporo. Ale biorę poprawkę, że to dopiero opening night. I czekam na poprawki.

[MartinTexas]

Zacznę od sceny, bo wygląda jak z kartonu. Oczywiście przed koncertem w świetle dziennym. Ale ekran niezły, duży, jest nawet kula dyskotekowa na szczycie drzewka (o dziwo chyba podczas UV nie używana ).

 

Wokal Bono nie najgorszy, zwłaszcza, jak na początek trasy. Ale wygląda mizernie, włosy rozczochrane, wręcz momentami staro. Zwłaszcza końcówka MoD. Nie żebym nie zdawał sobie sprawy ile ma lat , ale jeszcze na I+e Tour wyglądał na prawdę dobrze.

 

To przejście w BD w środku coś pięknego 

 

Całe BD świetne. Nie myślałem, że jeszcze przy nim kiedykolwiek pokombinują. Wygląda na to, że znowu grają jakiś Live Remix.

 

Exit świetne. Fajnie, że zmienili snnipet, fajne intro. Niezłe efekty wizualne w porównaniu z resztą utworów w secie.

 

MoD może być, choć pokroiłbym się chyba za wersję z całą czwórką przy scenie, jak na odrzutach z R&H, gdzie wszyscy schodzą po kolei, a Larry jako ostatni.

 

UV też pozmieniane, ale chyba na gorsze. Wersja z 360 z latającym Bono, dwiema kulami i całą oprawą 100x lepsza. Rozumiem, że stała część setlisty z powodu animacji? Mogli inny utwór wybrać.

 

Streets przyzwoite, ale powinien zaczynać Larry na perkusji!! Tak, jak w filmie R&H, a nie Edge! Brzmiałoby bardziej, jak z tamtych lat. Niestety ujęcia drogi są marne. Słaba ta animacja, mogli o coś lepszego się postarać. To w ogóle nie ma tempa tego utworu. Albo szybciej powinni przewijać, albo w ogóle zmienić. Do tego drętwa publika, prawie nikt nie skakał...

 

PS Na czym gra Adam w intrze Streets? Jakieś nożne klawisze basowe.    Zawsze tak grał? Pierwsze widzę, ale ciągle można się czegoś nowego dowiedzieć.
 

[devonukkk]

jesli boniasty dopracuje animajce jak w Exit dla pozostalych 11 z JT to bedzie ultra gig

[Łukasz U2]

- Trip (dopiero w nim trochę się rozluźnili, wcześniej miejscami wyglądali jak na egzaminie na prawko)

 

O to to ! Strasznie jacyś nieswoi byli tego wieczora.

[Marcin U2]

Te efekty Adama są dosyć nowe, ale wydaje mi sie że mial je już na I E Tour, może na nich grać nogą i pewnie ma jakiś przycisk głośności i brzmiena różne . Btw Adam na tej trasie gra też na swoim starym basie Fendera, na którym przez ostatnie trasy nie grał wcale, lub sporadycznie

[Indian Summer]

Świetnie to wygląda. Ten ekran z tyłu rewelacja. Muzycznie nie mam zastrzeżeń, nowy utwór bardzo fajny - nie oczywista konstrukcja:)

[Kike]

[b]Streets - Niestety ujęcia drogi są marne. Słaba ta animacja, mogli o coś lepszego się postarać. To w ogóle nie ma tempa tego utworu. Albo szybciej powinni przewijać, albo w ogóle zmienić.

No właśnie, ta powolna, leniwa animacja burzy całą dynamikę Streetsów, to jest katastrofa.
Chyba kolejny przejaw u2logic - wybrać najnudniejszą animację do najbardziej energetycznego utworu live.

[VideoDunkey]

Macie racje, kompletnie to nie pasuje do streetsów i do ekranu, ja proponuje to:

 

https://youtu.be/dBOlJFib57g?t=4s

[mihnik]

Pasuje, pasuje. Tylko powinien przyspieszać

[Jacob]

Zaskakujące, że tak uparli się na tą Kanadę. Aby tam zaczynać... Czy oni naprawdę nie czują się lepiej jak grają przed np. włoską, hiszpańską albo latynoską publiką? A tutaj momentami było jak w teatrze, wszyscy stoją jak słupy, tylko co któryś wariat zaszalał i wyciągnął rękę ze smartfonem w górę.  

 

 

Ktoś słusznie zauważył, że na pierwszym koncercie były w zasadzie tylko dwa snippety. To chyba rekord.