Na pewno avi
The Joshua Tree Anniversary Tour
#761
Napisano 10 grudnia 2019 - 11:51
#762
Napisano 10 grudnia 2019 - 11:55
Na pewno avi. Ale jak przekonwertowałem ściągnięte z YT mp4 na avi to waży plik ponad 5 G, a takich, nie wiedzieć czemu, z Maca nie da się na pendrive'a wrzucić.
#763
Napisano 10 grudnia 2019 - 12:24
Na pewno avi. Ale jak przekonwertowałem ściągnięte z YT mp4 na avi to waży plik ponad 5 G, a takich, nie wiedzieć czemu, z Maca nie da się na pendrive'a wrzucić.
da się, ale nie potrafisz....
#764
Napisano 10 grudnia 2019 - 13:23
#765
Napisano 10 grudnia 2019 - 14:20
Na forach piszą że się nie da i trzeba dzielić plik.
no przeciez przed wyjazdem zgrywalam wieksze pliki. ale z drugiej strony ja mam tyle ulatwiaczy zainstalowanych juz ze niewykluczone ze sciagnelam sobie cos co samo to ogarnia.
a nie może Pan, skoro już Pan jest na tych forach, poczytać instrukcji jak to robić?
ewentualnie moge Panu sciagnac ten koncert w mniejszej rozdzielczosci
#766
Napisano 10 grudnia 2019 - 14:59
#767
Napisano 10 grudnia 2019 - 16:58
Niestety podzielam pesymistyczne przeczucia acra. Klimacik i frekwencja rzeczy achtungowych na E+I wskazuje na to, że trasy rocznicowej nie będzie. Wiadomo, szkoda Love is Blindness (ale mi w zasadzie wyłącznie tego) ale co zrobisz, nic nie zrobisz.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#768
Napisano 10 grudnia 2019 - 18:04
Problem sam się rozwiązał.
#769
Napisano 10 grudnia 2019 - 18:51
Niestety podzielam pesymistyczne przeczucia acra. Klimacik i frekwencja rzeczy achtungowych na E+I wskazuje na to, że trasy rocznicowej nie będzie. Wiadomo, szkoda Love is Blindness (ale mi w zasadzie wyłącznie tego) ale co zrobisz, nic nie zrobisz.
No ale też nie do końca. Nadal pozostaje jeden kawałek bez (pełnoprawnej) premiery live (So Cruel - nie żebym osobiście na nią czekał, wręcz przeciwnie ale słyszałem że tacy są) i dwa kawałki porzucone zaraz po Zoo TV (TTTYAATW i Love Is Blindness - pojedynczego improwizowanego wyskoku z Vertigo Buenos Aires nie liczę). Czyli w sumie analogicznie jak z Joshua Tree, gdzie też mieliśmy jedną premierę (Red Hill Mining Town) i dwa powroty do numerów porzuconych od razu po Joshua Tree Tour (Trip Through Your Wires i Exit - acz In God's Country zaliczyło do 2017 tylko pojedyncze występy). Patrząc na to w ten sposób, jest więc nadal tyle samo argumentów za graniem AB w całości, ile było za graniem JT w całości. Oczywiście, takie rzeczy jak Acrobat i powrót MacPhisto ciężko uznać za coś innego niż spalenie tej idei - gdybym ja zakładał, że kiedyś może zrobię AB Anniversary, to bym to zostawił właśnie na ten czas. A gdybym jednak zmienił zdanie, to ten gotowy pomysł właśnie wykorzystałbym wcześniej.. jest prawdą, że taka interpretacja podczas E+I się narzucała i to w sumie nawet zanim zaczęli grać cały segment. Na pewno teraz będzie trudniej, bo najbardziej oczywiste rozwiązania (w tym także np. wizualizacje) zostały spalone i teraz trzeba tak naprawdę obmyślać ewentualną koncepcję na nowo. Co oczywiście nie znaczy, że się nie da.
#770
Napisano 11 grudnia 2019 - 18:48
https://en.wikipedia...ncert_residency
Wczytałem się w temat i faktycznie jest to ciekawa opcja dla U2 na przyszłość. Po co mają jeździć do fanów, skoro fani mogą jeździć do nich Dla gigantów muzyki na emeryturze to by była świetna opcja, najęliby sobie halę w Dublinie (albo gdzieś na Lazurowym jak im za zimno w domu) na 2 lata i grali tam co weekend. A po koncercie B mógłby wylądować prosto w swoim łóżku. Bez męczących podróży. Celine Dion na tego typu koncertach w Vegas bazuje od 20 lat.
Chociaż osobiście rzecz jasna wolałbym widzieć U2 w kolejnych trasach po świecie - w tym odwiedzających nasz kraj - ale taka koncertowa rezydentura to zawsze jakieś wyjście dla starych i zmęczonych wyjadaczy sceny muzycznej.
#771
Napisano 11 grudnia 2019 - 19:17
Hmmm.... Czy ktoś robił już taką rezydencję w Europie?
Kate Bush -> 2014 r. i ponad 20 koncertów w Hammersmith Apollo w Londynie od sierpnia do października
W sumie dla dziadów to idealna opcja..i dla nas też. Bierzemy wszyscy długie urlopy, jedziemy do jednego miejsca i koncert co drugi dzień. Żyć, nie umierać
IrishGirl z u2.heh.pl
#772
Napisano 11 grudnia 2019 - 19:36
W sumie dla dziadów to idealna opcja..i dla nas też. Bierzemy wszyscy długie urlopu, jedziemy do jednego miejsca i koncert co drugi dzień. Żyć, nie umierać
oo tak. widzę to.
Midnight is where the day begins.
#773
Napisano 11 grudnia 2019 - 20:36
Kate Bush -> 2014 r. i ponad 20 koncertów w Hammersmith Apollo w Londynie od sierpnia do października
"This Is It" Michaela Jacksona miała być jeszcze większa - ostatecznie ogłoszono 50 koncertów w O2 Arena w Londynie, od lipca 2009 do lutego 2010. Byłaby to najdłuższa rezydencja w historii. Wszystkie koncerty wyprzedały się w łącznie 6 godzin (łącznie, bo sprzedaż rozbito na kilka tur). Oczywiście, ostatecznie nic z tego nie wyszło, albowiem artysta był w międzyczasie zmarł, ale operacja niewątpliwie się udała. Trudno raczej wątpić w to, że U2 mogliby liczyć na podobny rezultat.
#774
Napisano 11 grudnia 2019 - 21:08
Na pewno teraz będzie trudniej, bo najbardziej oczywiste rozwiązania (w tym także np. wizualizacje) zostały spalone i teraz trzeba tak naprawdę obmyślać ewentualną koncepcję na nowo. Co oczywiście nie znaczy, że się nie da.
Panowie nie są już najmłodsi. Biorąc pod uwagę przede wszystkim ich wygodę, rezydencja z AB ma trzy zalety:
1. nie muszą już jeździć po świecie
2. halowe koncerty też są spokojniejsze do ogarnięcia
3. Achtung Baby jest chyba płytą stosunkowo najmniej wymagającą wokalnie (???) tutaj trochę nie wiem, podaję do dyskusji: bo nie są to już gosplowe zaśpiewy z Drzewka, ale też Bono nie bawił się już w tenora jak po ATYCLB. Więc to może też być jakimś argumentem.
Akurat o koncepcję, czy oprawę graficzną martwię się najmniej - to właśnie byłoby super, zaprosić młodych artystów i zaproponować temat "pokażcie przemiany w Europie, które dokonały się przez ostatnie 30 lat". Nie mówcie, że Bono by się na to nie skusił
W przeciwieństwie do acra, wydaje mi się, że ten maksymalnie wydłużony set AB w Berlinie nie był pożegnaniem, ale właśnie sprawdzeniem koncepcji powrotu. Przecież to było już po pierwszej części TJT Tour, więc widzę tam myślenie: "sprawdźmy, czy ogarniemy też Achtunga. Larry, dasz przecież radę zagrać te dyskotekowe rytmy.."
#775
Napisano 12 grudnia 2019 - 09:45
3. Achtung Baby jest chyba płytą stosunkowo najmniej wymagającą wokalnie (???) tutaj trochę nie wiem, podaję do dyskusji: bo nie są to już gosplowe zaśpiewy z Drzewka, ale też Bono nie bawił się już w tenora jak po ATYCLB. Więc to może też być jakimś argumentem.
Tak, jest zresztą wersja, że po kryzysie rotterdamskim pod koniec LoveTown Bono konsultował się z lekarzami, którzy doradzili mu zmianę sposobu śpiewania. Achtung jest właśnie rezultatem tej zmiany.
Akurat o koncepcję, czy oprawę graficzną martwię się najmniej - to właśnie byłoby super, zaprosić młodych artystów i zaproponować temat "pokażcie przemiany w Europie, które dokonały się przez ostatnie 30 lat". Nie mówcie, że Bono by się na to nie skusił
Ja w ogóle miałem myśl, żeby z tej rocznicowej rezydencji w Berlinie zrobić cały zbiór różnych eventów, niekoniecznie muzycznych. Zrobiłbym np. konkurs dla młodych zespołów "zagraj przed U2 w Berlinie", jakieś wystawy, przedstawienia itp. Ich zawsze ciągnęło do takich rzeczy, może wreszcie by to uskutecznili.
#776
Napisano 12 grudnia 2019 - 10:10
Tak czytam te Wasze pomysły i jestem przekonana, że nikt w obozie U2 na nie nie wpadnie, a szkoda
#777
Napisano 12 grudnia 2019 - 11:09
zgadzam się te pomysły są zdecydowanie za dobre na u2logic.Tak czytam te Wasze pomysły i jestem przekonana, że nikt w obozie U2 na nie nie wpadnie, a szkoda
Midnight is where the day begins.
#778
Napisano 12 grudnia 2019 - 12:34
jak ktoś mówi, że rocznicowa trasa JT to odgrzewany kotlet to ja serio nie wiem już co odpowiedzieć. dziady grają cały album od początku do końca, w tym utwór którego nie grali nigdy i szereg innych o których wszyscy myśleli, że już nie dane nam będzie doznać ich na żywo. mało tego, wychodzi im to naprawdę dobrze. rozumiem, że można byłoby się czepiać gdyby ostatnią płytę wydali miliard lat temu, ale oni wydają nowy materiał i też jeżdżą z nim w trasę.
AB anniversary tour biorę w ciemno, obojętne w jakiej formie.
Jestem z Toba
Tak czytam te Wasze pomysły i jestem przekonana, że nikt w obozie U2 na nie nie wpadnie, a szkoda
Napiszmy do Oseary'ego
#779
Napisano 12 grudnia 2019 - 20:37
Tak czytam te Wasze pomysły i jestem przekonana, że nikt w obozie U2 na nie nie wpadnie, a szkoda
Od dawna powtarzam, że U2 muszą nas zatrudnić, w miesiąc przywrócilibyśmy im status najbardziej cool bandu na świecie <palacz>
#780
Napisano 12 grudnia 2019 - 20:41
- Exit
- Where the Streets Have No Name (przejście Exit w Streetsy - wyobrażacie sobie to? Sztos)
Kolejność rzeczywiście słabo mi pasowała. Streetsy wchodziły nagle, nijako i... już po wszystkim, kumulacja I Still + WOWY też bez sensu.
Ale nie, nie wyobrażam sobie przejścia Exit --> Streets! Ni jak to pasuje, znaleźliby 30 innych utworów, które lepiej by przeszły w Streetsy.
No i MotD koniecznie na końcu, ale mogłoby być np. na końcu całego koncertu.
[...] Szkoda też że nie poszli w b-side'y choćby snippetami, w końcu jak już odkurzać koncepcje JT yo pamiętajmy że to początkowo miał być dwupłytowy album i sam Bono mówił dosłownie "WOWY nie ma sensu bez Walk To the Water i Sweetest THhng" kiedyś
Brak b-sideów gotów jestem uznać za skandal! acr wyjąłeś mi słowa spod klawiatury, niestety Bono raz klepie jedno, raz drugie, pewnie już nie pamięta, że takie utwory były.
Nie mówię, że mieli grać po 5 na koncert, ale jedno miejsce w bisach zarezerwować na rotacyjne b-sidey to problem?
A SBS jest chyba najlepszym openerem w historii.
Hmmmm Szczerze to większe emocje odczuwam już przy COBL z Chicago, o Mofo, Zoo Station, czy Streetsach nie wspomnę.
PS Co do pomysłów na nową trasę, to ostatnio w Trójce słyszałem, że jeden z zespołów, czy artystów jedzie w trasę z ciekawym planem na wybór utworów do setlisty. 1. dnia gra utwory z płyt 1, 3, 5 itd., czyli nieparzystych, a 2. dnia parzystych.
U U2 wyglądałoby to ciekawie (pomijam UABRS & Passengers):
Day 1.: songs from Boy, War, TJT, AB, Pop, HTDAAB & SoI.
Day 2.: songs from October, TUF, R&H, Zooropa, ATYCLB, NLOTH & SoE.
Dzień drugi chyba zadowoliłby hardkorowców, day 1. z kolei bardziej pospolitego fana. No i co najważniejsze - na jednym koncercie nie mogliby razem zagrać Elevation i Vertigo!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych