A tak w ogóle o co chodzi z tym problem ze snippetami? Już któryś raz to słyszę. Nie mogą po prostu opłacić tych artystów, których piosenki wykorzystuje Bonias do snippetów? Chyba na co jak na co, ale na brak kasy firma pod nazwą U2 nie narzeka.
Poza tym - nie wiem czy to prawda, bo nie znam się kompletnie na prawie autorskim - ale obiło mi się kiedyś o uszy, że wykorzystanie fragmentu utworu do iluś tam sekund (bodaj 30) nie podlega pod ochronę praw autorskich i może być praktykowane bez żadnych konsekwencji. A snippety niemal zawsze mieszczą się w tych granicach. Poza tym ta forma polega na odśpiewaniu paru wersów innej piosenki, nierzadko do melodii danego kawałka U2, co powoduje że często publika nie rozpoznaje nawet snippetu i mysli że to po prostu element danego utworu grupy. Więc tym bardziej nie widzę problemu, aczkolwiek to tak na chłopski rozum a - jak mówię - mam mgliste pojęcie o regulacjach prawnych tego dotyczących. Zwłaszcza na Zachodzie. Ktoś bardziej obeznany mógłby powiedzieć.
Generalnie chodzi o fragment Send In The Clowns z Electric Co.: https://en.wikipedia...The_Electric_Co.
niby tylko 27 sekund, a problemów cała masa. Jakby wtedy ktoś zadbał o opłacenie pewnie śmiesznej sumy za prawa autorskie oszczędziłoby to cięcia Electric Co na przestrzeni lat....
O dziwo w Chicago potrafił się powstrzymać i zaśpiewać inny snnipet dzięki czemu mamy całe Electric Co. na DVD
Swoją drogą nie wiem, czy tak duży zespół nie mógł tego przez lata jakoś rozwiązać.....
Osobiście bym właśnie wymienił I Love You All The Time na Electric Co. (w sensie wstawił Electric na początku seta, a I Love You przeniósł do bonusów). No bo jednak to jest DVD U2, dziwne że ostatni kawałek - wieńczący zawsze dzieło i mający pozostawić dobre wrażenie po zakończeniu seansu filmu koncertowego - wykonuje zupełnie inny zespół, w dodatku swoją piosenkę niezwiązaną z U2 Rozumiem że Paryż, zamachy, symbolika - ale tę sprawę idealnie robi People Have The Power, które powinno moim zdaniem domykać koncert.
Mnie się wydaje, że ze snippetami to nie chodzi o kasę, tylko o zgodę na użycie utworu - jeśli autor/posiadacz praw autorskich jej nie udzieli, no to chyba nic się nie da z tym zrobić. (ale jeśli się mylę to wyprostujcie )
A wycięcie EODM z tego koncertu byłoby niezłym faux pas moim zdaniem. Zupełnie nie w stylu U2. Poza tym to nie był jedyny paryski koncert i gdyby nie chcieli tego na oficjalnym wydawnictwie, to by ich nie zaprosili akurat w dzień kiedy nagrywali.
Nie chodzi mi o całkowite wycięcie EODM, ale ich solowego utworu, który ni jak nie pasuje do koncertu. To tak, jakby support pojawił się na początku DVD. W sumie EODM można potraktować, jako jedyny "support" na trasie w dodatku grający na końcu.
Problem w tym, że koncert i tak jest pocięty! Jest to zlepek z 4 koncertów, więc wtedy już wolę dostać to co najlepsze. Nieobecność Ordinary Love z Paryża w bonusach też niezrozumiała.