Z pewnością nie jest to jedyna graficzna interpretacja Sleepa, jaką mam w głowie, pewnie nawet nie dominująca. Na początku planowałem zrobić ją w czerni i mroku, bo taki klimat ma ten kawałek. Chciałem, żeby na pierwszy rzut oka grafika wyglądała jak niewinna okładka książeczki dla dzieci, kolorowa, bez "węzłów kompozycyjnych" (natężenia detali w jednym punkcie i redukowania ich stopniowo dookoła), o pogodnych kolorach. Jednak gdy zaczynamy analizować jej detale, orientujemy się co widzimy. Dziurka do klucza symbolizuje tajemnicę, ale także pewną zmowę milczenia. Kolorowe misie, które są najbardziej widoczne, okazują się schowane pod łóżkiem, smutne i przestraszone, są bezsilnymi świadkami czegoś strasznego. Na dziecięcym, kolorowym łóżku siedzi mężczyzna, strój i krzyż sugerują nam kim jest. Światło wydostające się z otwartego rozporka zainspirowane jest dialogiem z serialu "Ray Donovan", w którym pojawia się wątek księdza-pedofila. Zrobił on na mnie potworne wrażenie - ksiądz, upraszczając, porównywał stosunek oralny do przyjmowanie do ust Komunii Świętej. Przedstawienie mężczyzny En face miało budzić uczucie, że czeka on na nas.
Ledwo się trzymam to pisząc, robiąc tę grafikę przechodziły mnie ciarki, gdy zacząłem pod łóżkiem umieszczać misie i je obrabiać - pękłem, poryczałem się. Dlatego nie jest to do końca dopracowane, będę kończył na raty.. Mam nadzieję, że budzi w Was ta grafika - po pewnej chwili - obrzydzenie.. o to chodziło.
PS dodatkowo oddziaływanie może nasilić rozpoznanie w misiach naszych przyjaciół z dzieciństwa - były to najpopularniejsze modele w googlach, u mnie w domu były obydwa, może u Was też..