Ale o tym ograniczeniu była mowa wcześniej. Ograniczenie co do zasady jest słuszne. Co by było gdyby no. Chińczycy masowo ściągali kawałek i uzbierałoby się tego z miliard? Swoją drogą świetny sposób na rozwalenie amerykańskiego systemu bankowego...
Zgadzam się jednak, że cała sprawa jest dyskusyjna. Wcześniej nie chciałem niczego pisać, aby nie siać fermentu. Wiercioch piszę o 4 milionów dolarów za reklamę, ale tak naprawdę musiała kosztować 8 milionów, bo 4 miliony to stawka za pół minuty. Jeszcze przed startem akcji (RED) ogłosiło, że Bank Of America przekaże 10 milionów dolarów. Wynika tego, że 8 milionów za koszt reklamy plus 2 miliony za ściągnięte utwory. Bank zapłacił więc 2 miliony więcej od tego co musiałby zapłacić za samą reklamę. To nie dużo jeśli wziąć pod uwagę promocję "okołoreklamową". Sens takiej reklamy może budzić wątpliwości. No chyba, że z założenia miało ona też promować samą akcję, a nie tyko dać wymierne wpływy. To zaś może mieć znaczenie przy długoterminowej strategii akcji.